eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nielegalne rozpowszechnianie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2003-11-26 00:10:16
    Temat: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: "xxx" <x...@i...pl>

    Dostale dzis od swojego prowaider cos takiego
    "Witam.

    Dostaliśmy zgloszenie o udostepnianiu przez Pana/Panią materiałow
    łamiących prawa autorkie:

    Infringed Work: Better Luck Tomorrow
    Infringing FileName: Better_Luck_Tomorrow_(2003).DEiTY.ShareReactor.avi
    Infringing FileSize: 734595072
    Protocol: eDonkey
    Infringers IP Address: Moje IP
    Infringer's User Name: None
    Infringement Timestamp: 7 Nov 2003 23:58:59 GMT
    Initial Infringement Timestamp: 7 Nov 2003 23:58:59 GMT
    Recent Infringement Timestamp: 7 Nov 2003 23:58:59 GMT

    Infringed Work: Better Luck Tomorrow
    Infringing FileName: Better Luck Tomorrow.avi
    Infringing FileSize: 734595072
    Protocol: eDonkey
    Infringers IP Address: Moje Ip
    Infringer's User Name: None
    Infringement Timestamp: 19 Nov 2003 00:35:01 GMT
    Initial Infringement Timestamp: 19 Nov 2003 00:35:01 GMT
    Recent Infringement Timestamp: 19 Nov 2003 00:35:01 GMT


    Proszę o natychmiastowe zaprzestanie rozpowszechniania tych materiałów
    oraz ich niezwłoczne usunięcie.


    Pozdrawiam"
    I tu moje pytanie czy moga mnie czekac jakies konsekwencje, czy tez
    potraktowac to jako ostrzezenie



  • 2. Data: 2003-11-26 00:17:44
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: poilkj <...@...a.a.a.invalid>

    On Wed, 26 Nov 2003 01:10:16 +0100, xxx wrote:

    > Dostale dzis od swojego prowaider cos takiego
    > "Witam.

    Ze strony providera ostrzeżenie.
    Dostał e-mail z zewnątrz to zareagował.
    Natomist co zrobią inni, tego nie wiadomo.
    Na twoim miejscu posprzątałbym dysk i to szybko.


  • 3. Data: 2003-11-26 00:40:57
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Wed, 26 Nov 2003 01:10:16 +0100, "xxx" <x...@i...pl>
    zakodował:

    >I tu moje pytanie czy moga mnie czekac jakies konsekwencje, czy tez
    >potraktowac to jako ostrzezenie

    I jedno, i drugie.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded


  • 4. Data: 2003-11-26 05:46:33
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: "N." <n...@b...pl>

    Ja od swojego administratora dostałam podobne cudo, konsekwencje? kara
    pienięzna, nawet a może tylko 3000$...



  • 5. Data: 2003-11-26 09:00:28
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>


    Użytkownik "xxx" <x...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:bq0qou$aqo$1@helios.nd.e-wro.pl...
    > Dostale dzis od swojego prowaider cos takiego
    > "Witam.
    >
    > Dostaliśmy zgloszenie o udostepnianiu przez Pana/Panią materiałow
    > łamiących prawa autorkie:
    >
    > Infringed Work: Better Luck Tomorrow
    > Infringing FileName: Better_Luck_Tomorrow_(2003).DEiTY.ShareReactor.avi
    > Infringing FileSize: 734595072
    > Protocol: eDonkey

    [ciach]


    Tu jest jeszcze jeden ciekawy problem. Przy protokole eDonkey nie zawsze
    udostepnia się całe pliki, najcześciej są to jedynie segmenty, oderwane od
    całości. Niezależnie jednak od tego, czy ma się na ściągnięty tylko jeden 9
    MB segment czy cały 700 MB film, rozmiar pliku na dysku jest ten sam. Teraz
    mozna zadac pyatnie, czy udostepnienie części pliku zawierającego utwór,
    częsci w większosci przypadków nie możliwych do odtworzenia stanowi
    naruszenie prawa autorskiego. Czy 9 megowy fragment pliku zawierającego film
    jest utworem czy nie? Nie można go odtworzyć, filmy ewentualnie mozna
    podejrzeć, gdy ma się pierwszy segment i następne, ale w przypadku gier nic
    się nie da zrobić. Czy taka sieczka informacyjna jest utworem? Ktoś mi to
    kiedyś porównywał do kartek wyrwanych z ksiażki, albo pociętej taśmy
    filmowej, ale książkę mozna czytać, a film ogladać nawet, gdy mamy tylko
    jego kawałki. A plik komputerowy to jedynie ciąg zer i jedynek. w większości
    przypadków nie do odtworzenia.

    Ktoś ma może na te temat jakąś wiedzę? Albo przemyślenia?



  • 6. Data: 2003-11-26 10:36:17
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Można traktować to w kategoriach nieudolnego usiłowania, jeśli nie uda się
    skopiować całości. A jeśli gość w końcu z różnych źródeł skopiuje
    wszystko, to działanie wspólnie i w porozumieniu.


  • 7. Data: 2003-11-26 10:59:10
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: imax <i...@c...interia.pl>

    On Wed, 26 Nov 2003 01:10:16 +0100, "xxx" <x...@i...pl> napisal:




    >I tu moje pytanie czy moga mnie czekac jakies konsekwencje, czy tez
    >potraktowac to jako ostrzezenie

    Heh, odkrec ze srub twardy dysk.Jak przyjda, odepnij do i wpusc ich do
    srodka oczywiscie schowawszy twardziela odpowiednio.
    No i co wtedy Ci zrobia?Przeciez Ty nawet z tego komputera korzystac
    nie mozesz bo nie masz dysku :>>>

    --
    "Everything that has a beginning, has an end"
    imax
    gg 1545476


  • 8. Data: 2003-11-26 12:49:51
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bq2242$e2m$6@news.onet.pl...
    > Można traktować to w kategoriach nieudolnego usiłowania, jeśli nie uda się
    > skopiować całości. A jeśli gość w końcu z różnych źródeł skopiuje
    > wszystko, to działanie wspólnie i w porozumieniu.

    Generalnie takie udostępnianie/ściaganie jest traktowane jako paserstwo.
    Nieudolne usiłowanie paserstwa? Chyba byłoby to trudne do obronienia. A
    działanie współnie i w porozumieniu też nie - bo udostępniający nie działają
    w porozumieniu. Ale koncepcja ciekawa.

    Załóżmy, że utwór ma 7 segmentów. Udostępniający ma 3 a ściagający 5. Żaden
    z nich nie ma na dysku całego utworu, a te fragmenty, które mają są dla nich
    całkowicie bezuzyteczne.Gdy ściągający ukończy transfer nie będzie miał
    jeszcze całego pliku, a jedynie jego 6/7. Czy mozna powiedzieć, że nabył ten
    plik? a że udostępniajacy mu go przekazał?

    drugi wariant:
    Udostępniajacy ma 1 segment, sciągający 39 na 40 i kończy ściąganie tego
    ostatniego segmentu. Od tej chwili ma cały utwór. Dopuścił się czynnego
    paserstwa - nabył utwór. Ale czy tego, kto udostepnił mu ostratni segment
    można uznać za pasera biernego? Wszak nie przekazał on mu całego utworu
    tylko jego 1/40, a nawet mniej, bo ostatni segment może mieć nawet i 20 kb

    trzeci wariant: Udostepniający ma cały utwór, np nowego matrixa. Ktoś
    ściagnał od niego jeden segment - 9.28 MB na jakies 730MB. Czy nabył utwór?
    Moim zdniem nie. Czy udostepniający zbył utwór? Moim zdaniem też nie. Coż w
    takim razie można im zarzucić?



  • 9. Data: 2003-11-26 13:13:36
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: "Ali Gator" <a...@i...pl>

    Użytkownik "Rodrig von Falkenstein" <r...@g...pl>
    napisał w wiadomości news:bq27ja$7g7$1@inews.gazeta.pl...
    > drugi wariant:
    > Udostępniajacy ma 1 segment, sciągający 39 na 40 i kończy ściąganie tego
    > ostatniego segmentu. Od tej chwili ma cały utwór. Dopuścił się czynnego
    > paserstwa - nabył utwór. Ale czy tego, kto udostepnił mu ostratni segment
    > można uznać za pasera biernego? Wszak nie przekazał on mu całego utworu
    > tylko jego 1/40, a nawet mniej, bo ostatni segment może mieć nawet i 20 kb

    Moim zdaniem można go uznać za pasera.
    Gdyby dał komuś dorobione kluczyki od kradzionego samochodu, nie miałoby
    znaczenia że udostępnił mu tylko brakującą 1/1000 auta. ;-)


    > trzeci wariant: Udostepniający ma cały utwór, np nowego matrixa. Ktoś
    > ściagnał od niego jeden segment - 9.28 MB na jakies 730MB. Czy nabył
    utwór?
    > Moim zdniem nie. Czy udostepniający zbył utwór? Moim zdaniem też nie. Coż
    w
    > takim razie można im zarzucić?

    Świadomie wszedł w posiadanie części kradzionej rzeczy/utworu i udostępnia
    ją innym.


    Pzdr

    A.



  • 10. Data: 2003-11-26 13:22:56
    Temat: Re: Nielegalne rozpowszechnianie
    Od: <m...@b...net>

    "xxx" <x...@i...pl> wrote in message
    news:bq0qou$aqo$1@helios.nd.e-wro.pl...
    > Dostale dzis od swojego prowaider cos takiego

    nikt nikogo do sadu (przynajmniej w Polsce) jeszcze nie podal.
    ALE w USA juz tak.
    Jesli wlasciciel praw autorskich ma w Polsce swoja
    reprezentacje/przedstawicielstwo (a tak zazwyczaj juz jest), wystarczy, ze
    filia polska ZASUGERUJE wniesienie do sadu sprawy przeciwko Twojemu
    "dostarczycielowi" i Tobie. To wystarczy, zeby w trybie natychmiastowym
    rozwiazali z Toba umowe. Nikt nie bedzie narazal swojej reputacji i
    finansow, tym bardziej, ze sprawa jest jasna - lamales prawo, rowniez
    polskie.
    Masz do wyboru: albo usunac plik i wystosowac list z przeprosinami do
    Twojego "dostarczyciela" i obietnica, ze sie to wiecej nie powtorzy - albo
    nie dac sie ponownie zlapac.
    Nie radze jednak ignorowac tego listu. Nie sadze, ze ktos zapuka do Twych
    drzwi, natomiast szybko stracisz lacze, kiedy oni dostana drugi list ze
    skarga od wlascicieli materialow.

    marek


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1