eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Minimalna wartosc platnosci karta.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 41. Data: 2005-05-07 10:21:36
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz <l...@v...icpnet.pl>

    Dnia 07.05.2005 januszek <j...@p...irc.pl> napisał/a:
    >> To dlaczego dowiaduje sie o nich dopiero przy kasie, po spedzeniue 10-15
    >> minut w sklepie?
    >
    > Czemu dowiadujesz sie w sklepie? Hmm... Bo nie dowiedziales sie przed pojsciem
    > do sklepu?

    To dlaczego nikt nie wywiesza informacji? "Platność kartą od 5PLN",
    "jeśli chcesz zapłacić kartą zrób zakupy za co najmniej 10PLN", etc.?

    >> Nie - ide do ajencji banku i wyplacam 1, 2, 5PLN jesli tyle potrzebuje.
    >> Wole jednak placic karta ;-)

    > O widzisz, wyplacasz gotowke i z ta gotowka idziesz do sklepu. I wtedy mozesz
    > sobie pozwolic na komfort "mam dupie wiedze o zasadach poslugiwania sie
    > plastikiem" ;) Bo zasada jest taka, ze sklep musi od Ciebie przyjac gotowke.

    Lubie się posługiwać kartą - wygodniej. Nie trzeba liczyć papierków,
    bilonu, odliczać - sprawdzać czy babka mi wydała dobrze reszty. Ale tu
    już się zaczyna flame na temat wyższości karty nad gotówką, więc
    odpuszczę sobie ;-)

    > Reszta, w tym np karta to juz gra, w ktorej od graczy wymaga sie znajomosci
    > zasad.

    To wypadało by chyba zasady gdzieś umieścić - nie sądzisz?
    Bo gra, gdzie w 5/6 dowiadujesz się, że meta jest z drugiej strony jest
    z lekka nieprzyjemna ;-)

    --
    ,''`. Krzysztof "LANcaster" Kotkowicz |||
    : :' : l...@v...icpnet.pl / +48 505 433 946 / gg://5888 |||
    `. `' http://lancaster.apcoh.org / JID: s...@l...moo.pl / | \
    `- Debian, HP-UX, and Atari User. / | \


  • 42. Data: 2005-05-07 11:16:35
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz napisał(a):

    > To dlaczego nikt nie wywiesza informacji? "Platność kartą od 5PLN",
    > "jeśli chcesz zapłacić kartą zrób zakupy za co najmniej 10PLN", etc.?

    Bo nie ma takiego obowiazku.

    > Lubie się posługiwać kartą - wygodniej. Nie trzeba liczyć papierków,
    > bilonu, odliczać - sprawdzać czy babka mi wydała dobrze reszty. Ale tu
    > już się zaczyna flame na temat wyższości karty nad gotówką, więc
    > odpuszczę sobie ;-)

    Nie rozmawiamy o tym co lubisz lub czego nie lubisz. Rozmawiamy o regulacjach
    prawnych platnosci dokonywanymi kartami platniczymi w placowkach handlowych.

    > To wypadało by chyba zasady gdzieś umieścić - nie sądzisz?

    Najlepiej w Dzienniku Ustaw ;P

    > Bo gra, gdzie w 5/6 dowiadujesz się, że meta jest z drugiej strony jest
    > z lekka nieprzyjemna ;-)

    Uwazam, ze rozsadny gracz stara sie poznac zasady gry przed jej rozpoczeciem.

    j.


  • 43. Data: 2005-05-07 12:08:51
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Miernik wrote:

    [ciach - nie będę cytował, bo jakiś syf wysłałeś - weź sobie ustaw
    właściwe literki]

    Nie znam tych sklepów - nigdy w okolicy takiego nie widziałem.

    A to, że ktoś coś robi, nie oznacza, że to coś jest legalne.

    A to, że ty nie widzisz... Cóż, ślepy koń też nie widział przeszkód...


  • 44. Data: 2005-05-07 12:15:29
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Markus Sprungk wrote:

    >>A jeśli ty nie potrafisz skalkulować cen tak,
    >>żeby tobie się opłacało, a klient nie był zaskakiwany jakimiś szykanami
    >>- też nie powinieneś być.
    >
    > Klient nie jest *niczym* zaskakiwany. Otrzymuje precyzyjną informacją co mu
    > w danej firmie wolno a czego nie.

    Mówisz? Jeszcze nigdy nie widziałem sklepu, który miałby informację o
    ewentualnych szykanach umieszoną przy plakietkach kart przy wejściu. To
    po pierwsze.

    Po drugie to, co klientowi wolno a co nie, a przede wszystkim co wolno a
    co nie sprzedawcy - regulują przepisy.

    >>Ty chyba nie rozumiesz, o co chodzi.
    >
    > Ja rozumiem. Ty nie, ale jak sam powiedziałeś nie jesteś sprzedawcą

    Nie rozumiesz. Nie chodzi o 'sprzedaż za wszelką cenę' tylko o rozum,
    którego _niektórym_ 'sprzedawcom' brak. Rozum, który pozwoli im tak
    skalkulować ceny i taz zorganizować sprzedaż, że sprzedawca nie będzie
    musiał doliczać żadnych karnych opłat za płatność kartą czy konieczność
    wydania reszty, żeby mu się 'opłacało'.

    Sprzedawca, który chwyta się takich środków ze strachu, że mu się nie
    będzie opłacać, to niekompetentne zero, a nie sprzedawca.


    >>Pewne regulacje odgórne obowiązują.
    >
    > Jakie? Poproszę *konkretnie* i *ze szczegółami* tych regulacji :)

    Za dużo by wymieniać.

    >>Bo owszem - wolny rynek, ale nie
    >>dziki zachód.
    >
    > Dokładnie a klienci by chcieli żądzić sprzedawcą jak na Dzikim Zachodzie :>

    W którym momencie? Klient chce zapłacić taką cenę, jaką poznał w
    publicznej ofercie sprzedawcy. Jeśli sprzedawca odmawia sprzedaży za
    cenę widoczną na półce - popełnia wykroczenie.

    >>Nie mój problem. Powinni zachomikować 'żużel' z poprzedniego dnia albo
    >>rozmienić w banku.
    >
    > Typowo polskie podejście do tematu.
    >
    > "Co mnie to obchodzi, nie mój problem"

    Porządni sprzedawcy mają takie motto: "Nasz klient - nasz pan".

    > Nie chciałbym obsługiwać klientów Twojego pokroju. Wolałbym ich skierować
    > do konkurencji ;)

    Co prędzej czy później doprowadzi do twojej plajty, czego ci serdecznie
    życzę.


  • 45. Data: 2005-05-07 12:18:14
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    januszek wrote:
    > Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >
    >>Nie mój problem. Powinni zachomikować 'żużel' z poprzedniego dnia albo
    >>rozmienić w banku.
    >
    > Twoj problem - bo kefiru nie kupisz. Oczywiscie mozesz z godzinke lub
    > dwie podebatowac z obsluga sklepu na temat tego co byli powinni w banku
    > rozmienic i byc moze w tym czasie uzbieraja na reszte... ;P

    Debatować nie będę - pójdę do konkurencji. Ale dyscyplinujące kroki
    formalne mogę podjąć - np. za pośrednictwem Izby Handlowej, która ma
    środki by stosownie pouczyć sprzedawcę, że powinien przed rozpoczęciem
    sprzedaży osiadać w kasie środki na wydawanie reszty.

    Sklepów teraz na szczęście jest sporo a te, w których sprzedawcy-idioci
    traktują klientów jak zło konieczne, prędzej czy później splajtują
    (jeśli nie zmienią swojego podejścia).


  • 46. Data: 2005-05-07 12:46:29
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > Debatować nie będę - pójdę do konkurencji.

    I to jest wlasciwa postawa.

    > Ale dyscyplinujące kroki formalne mogę podjąć - np. za
    > pośrednictwem Izby Handlowej, która ma środki by stosownie
    > pouczyć sprzedawcę, że powinien przed rozpoczęciem sprzedaży
    > osiadać w kasie środki na wydawanie reszty.

    Ja wychodze z zalozenia, ze kazdemu sprzedawcy kefiru zalezy na
    sprzedazy a co za tym idzie skoro nie zabezpieczyl sobie drobnych
    do wydawania reszty to wyniklo to z jakis waznych powodow i uwazam,
    ze juz to, ze kupie towar u konkurencji jest wystarczajaca strata
    dla sprzedawcy. Robienie z tego problemu i podejmowanie czegos co
    okresliles jako kroki dyscyplinujace uwazam za zbedne i/lub
    swiadczace o problemie ze zdrowiem, ktore nadaja sie do leczenia w
    PZP.

    j.


  • 47. Data: 2005-05-07 12:53:04
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: uma <l...@b...net>

    januszek wrote:
    > Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz napisał(a):
    >
    >
    >>Jestem zaskakiwany - dowiaduje sie PRZY SAMEJ KASIE, po tym jak zrobilem
    >>przeglad towaru i wybralem to co mnie interesuje (majac 4.8PLN na koncie
    >>i perspektywe 2-3 obiadow za to moze to potrwac). Potem postalem w
    >>kolejce, bo sklep dosc spory.
    >
    >
    > Nie tyle jestes zaskakiwany co dales sie zaskoczyc. Otoz poniewaz nie ma
    > obowiazku przyjmowania platnosci karta


    Ma obowiazek, jezeli podejmuje sie przyjmowania karta. Nie moze
    dyskryminowac jednych klientow z kartami nad drugimi z kartami. Albo
    przyjmuje karty, albo w ogole nie przyjmuje.


  • 48. Data: 2005-05-07 12:56:45
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: uma <l...@b...net>

    Miernik wrote:
    > Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> wrote:
    >
    >>>Dlaczego nie? Lepsze to niz "minimalna kwota platnosci karta".
    >>
    >>Złamanie warunków publicznej oferty. Klienta nie interesują koszta
    >>sprzedawcy. Sprzedawca wystawia towar za taką cenę - i za taką (lub
    >>oczywiście niższą - jeśli chce) musi sprzedać. Nie może obciążać
    >>klienta żadnymi dodatkowymi opłatami.
    >
    >
    > Podam przykład że nie masz racji:
    >
    > Wizzair, Ryanair itp. doliczają opłatę za płatność kartą.
    >
    > Nie widzę w tym nic złego. Jak dla mnie mogą doliczać opłatę inna dl
    > VISA, inną dla Maestro, i jeszcze za przyjęcie 1 sztuki banknotu i 1
    > monety. Przecież możesz sobie wszystko pododawać i wiesz ile kosztuje. A
    > że to utrudnienie - no cóż, zawsze możesz zmienić sklep.
    >


    Wiec placisz Visa i po przyjsciu rachunku kategorycznie odmawiasz
    placenia tego dodatku. Zadasz podstawy prawnej i wysylasz skarge do
    dzialu prawnego Visy.

    Doliczanie oplaty za korzystanie z karty jest jawnym oferowaniem dwoch
    roznych cen na ten sam towar/usluge.


  • 49. Data: 2005-05-07 13:05:53
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: Markus Sprungk <z...@c...cy>

    Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz napisał(a):


    > Jestem zaskakiwany - dowiaduje sie PRZY SAMEJ KASIE, po tym jak zrobilem
    > przeglad towaru i wybralem to co mnie interesuje (majac 4.8PLN na koncie
    > i perspektywe 2-3 obiadow za to moze to potrwac). Potem postalem w
    > kolejce, bo sklep dosc spory.

    No to właśnie tak *nie powinno być*. Sklep ma prawo ustalać swoje reguły,
    ale klient musi o tym wiedzieć *przed* dokonaniem zakupu a nie *po*

    Ktoś po prostu nie pomyślał :)


    > Co za problem wyposazyc sklep w inny terminal, ktory nie laczy sie
    > telefonicznie? ;-) Wtedy problem kosztow odpada.

    Niestety gdyby to było takie proste to nie byłoby problemu. Próbowałem w
    ten sposób podłączyć swój terminal firmowy do eService, ale przedstawiciel
    powiedział, że to zbyt kosztowna rzecz i odradził

    Firma jest podłączona przez InternetDSL 1Mbit w TPSA


    > BTW - masz sygnaturke o jedna linijke za dluga ;-)

    Ile bajtów pobrałeś więcej przez to? :)))
    Poza tym od kiedy długość sygnaturki jest *limitowana*? :)




    --
    Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
    ICQ: 79050392
    Tlen: msprungk
    GG:1447098
    *UWAGA!Adres mailowy w nagłówku zakodowany w ROT13*


  • 50. Data: 2005-05-07 13:10:43
    Temat: Re: Minimalna wartosc platnosci karta.
    Od: Markus Sprungk <z...@c...cy>

    Andrzej Lawa napisał(a):


    > Mówisz? Jeszcze nigdy nie widziałem sklepu, który miałby informację o
    > ewentualnych szykanach umieszoną przy plakietkach kart przy wejściu. To
    > po pierwsze.

    To przejdź się do Rossmana. Widać z 20 metrów :))


    > Nie rozumiesz. Nie chodzi o 'sprzedaż za wszelką cenę' tylko o rozum,
    > którego _niektórym_ 'sprzedawcom' brak. Rozum, który pozwoli im tak
    > skalkulować ceny i taz zorganizować sprzedaż, że sprzedawca nie będzie
    > musiał doliczać żadnych karnych opłat za płatność kartą czy konieczność
    > wydania reszty, żeby mu się 'opłacało'.

    Dalej nie chwytasz. Czy sklep ma za bułkę wartą 20 groszy liczyć 1,20?
    Pomyśl przez 5 sekund samodzielnie.


    > Za dużo by wymieniać.

    He he. Znakomite :)

    Wystarczy podać link do opisu :>



    > W którym momencie? Klient chce zapłacić taką cenę, jaką poznał w
    > publicznej ofercie sprzedawcy. Jeśli sprzedawca odmawia sprzedaży za
    > cenę widoczną na półce - popełnia wykroczenie.

    Czy my ciągle mówimy o tym samym czy dyskusja zmierza w dwóch kierunkach?


    > Porządni sprzedawcy mają takie motto: "Nasz klient - nasz pan".

    A jakie motto mają porządni klienci? :)


    > Co prędzej czy później doprowadzi do twojej plajty, czego ci serdecznie
    > życzę.

    Dziękuję, ale firma działa 14 lat i przeżyła sporo róźnych firm :>




    --
    Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
    ICQ: 79050392
    Tlen: msprungk
    GG:1447098
    *UWAGA!Adres mailowy w nagłówku zakodowany w ROT13*

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1