Witam ,
Postaram sie krótko ,
Rok temu kupiłem mieszkanie w kamienicy na własność (z udziałem w
gruncie ) -mieszkają tam wraz ze mną 4 rodziny
Mam 33 % udzialu (najwiecej)
28% ma miasto , a dwie pozostałe rodziny reszte .
Obok jest plac , wlasciciel placu chce wybudowac tam apartamentowiec ,
Nasza kamienica stoi mu na drodze (bardzo przeszkadza)
Wpadl na pomysl wykupienia kamienicy i zburzenia jej .
Sasiedzi chetnie sie godza (stan ich mieszkan jest opłakany) , miasto
również , pozbędzie sie wrzoda ,
A ja nie bardzo jestem zainteresowany (bardzo duże inwestycje zrobiłem w
mieszkaniu ) , inwestor cos napomina , ze jesli kupi wiekszosc domu to
moze w jakis sposow probowac sie mnie pozbyc.(oczywiscie sklada propozycje
kupna , ktora w zaden spoob mnie nie satysfakcjonuje)
Prosze o informacje :
1 Czy moze ktos bez mojej zgody w prawny sposob wplynac na moja decyzje o
sprzedzazy wlasnego mieszkania ?
2. Czy jesli który kolwiek z mieszkanców -wlascicieli sie nie zgodzi to nie
można zburzyć kamienicy ?

Prosze o odpowiedz , jestem laikiem w kwesti prawa .
Z Gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam

Marcin

do góry

> 1 Czy moze ktos bez mojej zgody w prawny sposob wplynac na moja decyzje o
> sprzedzazy wlasnego mieszkania ?

Znaczy się hipnoza jakaś? :-)

> 2. Czy jesli który kolwiek z mieszkanców -wlascicieli sie nie zgodzi to
> nie
> można zburzyć kamienicy ?

Musza się zgodzic wszyscy.
Ja bym nie panikował, tylko postarał sie dogadać. To, że poniosłes nakłady
wcale nie oznacza, że ktoś ci chce je zabrać. Za przykład podam pewna
inwestycję w centrum Warszawy, gdzie inwestor musiał wykupić wszystkie
mieszkania skrajne w jednej części budynku. Kilka poszło po cenie rynkowej z
górnej półki (nie były tak naprawde tyle warte), ale jedno poszło za ponad
20 tys. zł/m2. No i kto zrobił najlepszy interes? Taki developer czy inny
inwestor może zupełnie inaczej kalkulować sobie koszt pozyskania gruntu i
być może zgodzi się sporo zapłacić na twoje mieszkanie. No chyba, że jesteś
sentymentalnie przywiązany do niego. Ale skoro piszesz, ze część ma miasto,
to juz sobie wyobrażam, że perełką architektoniczną to nie jest.

do góry

Użytkownik "Boombastic" <b...@N...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:4509527d$0$17964$f69f905@mamut2.aster.pl...
> > 1 Czy moze ktos bez mojej zgody w prawny sposob wplynac na moja decyzje
o
> > sprzedzazy wlasnego mieszkania ?
>
> Znaczy się hipnoza jakaś? :-)
>
> > 2. Czy jesli który kolwiek z mieszkanców -wlascicieli sie nie zgodzi to
> > nie
> > można zburzyć kamienicy ?
>
> Musza się zgodzic wszyscy.
> Ja bym nie panikował, tylko postarał sie dogadać. ciach..................


Ok a po glowie mi chodza inne trudne słowa "wywlaszczenie" lub rozne inne
bzdury , (domyslam sie ze wywłaszcznie to chyba ma zwiazek bardziej z
zagrozeniem
budowlanym lub budowa wałów przeciwpowodziowych :) heheeh
a tak serio , szukam na 200% potwierdzenia zanim zaczne stawiać warunki .
(dzis po poludniu dzwonili i mowili abym wzioł pod uwage że tam bedzie
budowa , ruch , huk itp bzdury, i oczywiscie że to moja okazja :)
Ale w wczesniejszych rozmowach były kity wciskane ze jak wszyscy sie zgodza
i inwestor bedzie miał prawie 70% to bedzie mógł o wiele wiele wiecej ,
Nie jestem osobą która wierzy tandetnym develeoperom z małego miasteczka
.........
Marcin

>

do góry

> Ok a po glowie mi chodza inne trudne słowa "wywlaszczenie" lub rozne inne
> bzdury ,

Wywłaszczenie może być tylko na cel publiczny, a i tak jest z tym baaardzo
cięzko czasami. Jeśli ma tam przechodzic droga szybkiego ruchu czy coś
podobnego, to masz mniejsze szanse. Jak tylko budowa domu, to ci mogą wiesz
co :-)

(domyslam sie ze wywłaszcznie to chyba ma zwiazek bardziej z
> zagrozeniem
> budowlanym lub budowa wałów przeciwpowodziowych :) heheeh
> a tak serio , szukam na 200% potwierdzenia zanim zaczne stawiać warunki .
> (dzis po poludniu dzwonili i mowili abym wzioł pod uwage że tam bedzie
> budowa , ruch , huk itp bzdury, i oczywiscie że to moja okazja :)

Jak będzie budowa to ty możesz na nich troche ponajeżdżać, że nadmierny
hałas, że to, ze tamto. Nasłac inspekcje budowlaną :-)
A tak poważnie to może warto się dogadać. Jak zaproponują coś rozsądnego to
czemu nie? No chyba, że chca wypłacić zwykłą wartość podobnych mieszkań, to
niech sie w nos pocałują. Na czym komu bardziej zależy, nie?

do góry

Marcin wrote:

> (dzis po poludniu dzwonili i mowili abym wzioł pod uwage że tam bedzie
> budowa , ruch , huk itp bzdury, i oczywiscie że to moja okazja :)
> Ale w wczesniejszych rozmowach były kity wciskane ze jak wszyscy sie zgodza
> i inwestor bedzie miał prawie 70% to bedzie mógł o wiele wiele wiecej ,
> Nie jestem osobą która wierzy tandetnym develeoperom z małego miasteczka

Rada na marginesie: zaopatrz się w dyktafon i nagrywaj rozmowy. Mogą
próbować jakiegoś kantu albo nawet gróźb.

A tak zawsze będzie jakiś "haczyk" ;->

do góry

w kwestii sprzedaży przez ciebie lokalu w wraz z udziałem w nieruchomości
wspólnej to bez twojej zgody nic sie nie może stać...
drugie...jak zrozumiałem jest to nieruchomość wspólna tzw. mała wspólnota
poniżej 7 lokali... tu kłania się znajomość ustawy o własności lokali... a
jeśli jest to faktycznie mała wspólnota to i przepisów kc odnośnie
współwłasności...

Użytkownik "Marcin" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:eebjjc$e9c$1@news.dialog.net.pl...
> Witam ,
> Postaram sie krótko ,
> Rok temu kupiłem mieszkanie w kamienicy na własność (z udziałem w
> gruncie ) -mieszkają tam wraz ze mną 4 rodziny
> Mam 33 % udzialu (najwiecej)
> 28% ma miasto , a dwie pozostałe rodziny reszte .
> Obok jest plac , wlasciciel placu chce wybudowac tam apartamentowiec ,
> Nasza kamienica stoi mu na drodze (bardzo przeszkadza)
> Wpadl na pomysl wykupienia kamienicy i zburzenia jej .
> Sasiedzi chetnie sie godza (stan ich mieszkan jest opłakany) , miasto
> również , pozbędzie sie wrzoda ,
> A ja nie bardzo jestem zainteresowany (bardzo duże inwestycje zrobiłem w
> mieszkaniu ) , inwestor cos napomina , ze jesli kupi wiekszosc domu to
> moze w jakis sposow probowac sie mnie pozbyc.(oczywiscie sklada propozycje
> kupna , ktora w zaden spoob mnie nie satysfakcjonuje)
> Prosze o informacje :
> 1 Czy moze ktos bez mojej zgody w prawny sposob wplynac na moja decyzje o
> sprzedzazy wlasnego mieszkania ?
> 2. Czy jesli który kolwiek z mieszkanców -wlascicieli sie nie zgodzi to
nie
> można zburzyć kamienicy ?
>
> Prosze o odpowiedz , jestem laikiem w kwesti prawa .
> Z Gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam
>
> Marcin
>
>
>

do góry

Dziekuje za informacje , jak sie uda dobrze sfinalizowac tranzakcje , to do
osob ktore mi sluzyly radą zgłosze sie z dobrym pivem :)
Pozdrawiam i dziekuje
Marcin

do góry

Marcin wrote:
> Dziekuje za informacje , jak sie uda dobrze sfinalizowac tranzakcje , to do
> osob ktore mi sluzyly radą zgłosze sie z dobrym pivem :)

Taaaaaaaak... A skąd założenie, że wszyscy lubią piwo? Albo nawet mogą
pić piwo? (w końcu zawsze może się jakiś nieletni pasjonat prawa ;) )

do góry

> Taaaaaaaak... A skąd założenie, że wszyscy lubią piwo? Albo nawet mogą
> pić piwo? (w końcu zawsze może się jakiś nieletni pasjonat prawa ;) )

heheheh , masz racje , ja tutaj do niczego nie namawiam , zawsze moze byc
rownowartosc dobrego trunku ,
Dzieki
Marcin

do góry