eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2005-01-08 13:20:30
    Temat: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: Sebastian Bialy <h...@p...onet.pl>

    Witam!

    Produkuje coś. To coś sprzedaje klientom.

    To coś ma licencje w której pada takie zdanie:

    "Używanie tego produktu dozwolone jest tylko w zielonych skarpetkach".

    Pewnego dnia zauważam, że ktoś w czarnych skarpetkach użytkuje to coś.

    Czy w polskim prawie są możliwości ścigania prawnie za przekroczenie
    "licencji" w taki sposób napisanej ? Producenci piszą coraz większe
    bzdury w licencjach zarówno na używanie oprogramowania jak i na zwykłe
    przedmioty codziennego uzytku, choć akurat software jest tutaj świetnym
    przykładem.

    Jesli ktoś chce konkretny przykład to niech to będzie wymóg nalepiania
    naklejki licencyjnej na obudowę komputera przy zakupie windowsa oem.
    Jeśli nie nalepie, to znaczy że nie mogę legalnie użytkować ? Na ile ja
    jestem właścicielem kupionego przedmiotu i mogę dowolnie z niego
    korzystać (pomijam powielanie, chodzi o na przykład wykorzystanie płytki
    instalacyjnej jako podstawi do kwiatków - czy producent może mi tego
    zabronić ?).

    Zamierzam oferować swój produkt i zastanawiam się na ile wyjdę na idiotę
    zabraniając czegoś userowi podczas pisania licencji.

    --
    Sebastian Bialy - h...@p...onet.pl


  • 2. Data: 2005-01-08 18:59:55
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Sebastian Bialy" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cromo1$bhi$1@atlantis.news.tpi.pl...

    Skoro przedmiot sprzedajesz, to jego prawowity właściciel może sobie tego
    używać nawet w sandałach. Ewentualne roszczenie może powstać w wypadku
    przedmiotów chronionych prawem autorskim czy patentowym, ale tylko w
    odniesieniu do jego produkcji, rozpowszechniania i tym podobnych.


  • 3. Data: 2005-01-08 21:05:14
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: Sebastian Bialy <h...@p...onet.pl>

    Robert Tomasik wrote:
    > Skoro przedmiot sprzedajesz, to jego prawowity właściciel może sobie tego
    > używać nawet w sandałach. Ewentualne roszczenie może powstać w wypadku
    > przedmiotów chronionych prawem autorskim czy patentowym, ale tylko w
    > odniesieniu do jego produkcji, rozpowszechniania i tym podobnych.

    I własnie o to mi chodzi - czyli mam rozumieć, że zyczenie producenta,
    żebym na przykład nakleił naklejkę licencyjną na obudowę komputera jest
    tylko życzeniem i niczym więcej ?

    Problem polega na tym, że kupiłem program, który w "umowie licencyjnej"
    ma zapis, że z programu nie można korzystać w takim a w takim celu
    (swoją drogą legalnym). Mam rozumiec, że olewam takie zapisy i jesli
    kupiłem program mogę z niego zrobić dowolny użytek ?

    Ponadto sam musze coś takiego napisać (umowę) i nie chcę się ośmieszyć.

    --
    Sebastian Bialy - h...@p...onet.pl


  • 4. Data: 2005-01-08 21:18:24
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Sebastian Bialy" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:crphv7$5c6$1@atlantis.news.tpi.pl...

    Z punktu widzenia przepisów karnych możesz zrobić dowolny użytek. Z punktu
    widzenia przepisów cywilnych, jeśli kupiłeś taniej pod pewnymi warunkami, to
    ewentualnie mogą mieć roszczenie o dopłatę, jeśli warunki te złamiesz. Jest
    to moje zdanie, bo spotkałem się z odmiennymi poglądami. Ale z kolei nie
    słyszałem, by jakikolwiek przedstawiciel właściciela praw autorskich złożył
    wniosek o ściganie użytkownika tylko z tego powodu, że ten nie posiada
    jakiejś tam nalepki - o wygraniu takiej sprawy nie wspominając.


  • 5. Data: 2005-01-09 20:42:40
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: Johnson <J...@n...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Użytkownik "Sebastian Bialy" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:crphv7$5c6$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Z punktu widzenia przepisów karnych możesz zrobić dowolny użytek. Z punktu
    > widzenia przepisów cywilnych, jeśli kupiłeś taniej pod pewnymi warunkami, to
    > ewentualnie mogą mieć roszczenie o dopłatę, jeśli warunki te złamiesz. Jest
    > to moje zdanie, bo spotkałem się z odmiennymi poglądami. Ale z kolei nie
    > słyszałem, by jakikolwiek przedstawiciel właściciela praw autorskich złożył
    > wniosek o ściganie użytkownika tylko z tego powodu, że ten nie posiada
    > jakiejś tam nalepki - o wygraniu takiej sprawy nie wspominając.
    >

    A nie będzie to co najmniej przestępstwo z art. 119 prawa autorskiego?

    Art. 119. Kto uniemożliwia lub utrudnia wykonywanie prawa do kontroli korzystania z
    utworu,
    artystycznego wykonania, fonogramu lub wideogramu albo odmawia udzielenia informacji
    przewidzianych
    w art. 47,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

    A gdy wbrew licencji będziesz korzystał z programu do prowadzenia działalności
    gospodarczej - art.
    115 ust. 3 prawa autorskiego:

    115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa
    całości lub części
    cudzego utworu albo artystycznego wykonania,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
    2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu
    twórcy cudzy
    utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie albo
    publicznie
    zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie.
    3. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w inny sposób niż określony w ust. 1
    lub 2 narusza
    cudze prawa autorskie lub prawa pokrewne określone w art. 16, art. 17, art. 18, art.
    19 ust. 1 lub
    2, art. 20 ust. 1-4, art. 40 ust. 1 lub 2, art. 86, art. 94 ust. 4 i art. 97,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

    Tak mi sie wydaje.


    --
    :) Johnson


  • 6. Data: 2005-01-09 21:17:41
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:crs4vi$gt8$2@news.onet.pl...

    > A nie będzie to co najmniej przestępstwo z art. 119 prawa autorskiego?
    >
    > Art. 119. Kto uniemożliwia lub utrudnia wykonywanie prawa do kontroli
    korzystania z utworu,
    > artystycznego wykonania, fonogramu lub wideogramu albo odmawia udzielenia
    informacji przewidzianych
    > w art. 47,
    > podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    roku.

    A w jaki on sposób niby to utrudnia? Nie nalepiając nalepki?
    >
    > A gdy wbrew licencji będziesz korzystał z programu do prowadzenia
    działalności gospodarczej - art.
    > 115 ust. 3 prawa autorskiego:
    >
    > 115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do
    autorstwa całości lub części
    > cudzego utworu albo artystycznego wykonania,
    > podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    lat 3.
    > 2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub
    pseudonimu twórcy cudzy
    > utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne
    wykonanie albo publicznie
    > zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub
    nadanie.
    > 3. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w inny sposób niż określony
    w ust. 1 lub 2 narusza
    > cudze prawa autorskie lub prawa pokrewne określone w art. 16, art. 17,
    art. 18, art. 19 ust. 1 lub
    > 2, art. 20 ust. 1-4, art. 40 ust. 1 lub 2, art. 86, art. 94 ust. 4 i art.
    97,
    > podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    roku.
    >
    > Tak mi sie wydaje.

    A czy gość Twierdzi, że jest autorem tego programu?. To, o czym piszesz
    miało by miejsce, jakby pozmieniał w kodzie programu informację o
    autorstwie. Można było ewentualni rozważyć 115.3. ale w odniesieniu do
    użytkowania niezgodnego z licencją, o ile są różnice w cenie. Choć wina
    wcale nie taka pewna i kilka wątpliwości mam. W każdym razie jeśli kupię
    pełną wersje programu, a nie jakąś tam zniżkową, to mogę sobie z nią zrobić,
    co mi się żywnie podoba. Spotkałeś się z wyrokiem skazującym za brak nalepki
    MS, czy innej firmy?


  • 7. Data: 2005-01-10 07:10:31
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: Johnson <J...@n...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):

    >>A nie będzie to co najmniej przestępstwo z art. 119 prawa autorskiego?
    >>
    >>Art. 119. Kto uniemożliwia lub utrudnia wykonywanie prawa do kontroli
    >
    > korzystania z utworu,
    >
    >>artystycznego wykonania, fonogramu lub wideogramu albo odmawia udzielenia
    >
    > informacji przewidzianych
    >
    >>w art. 47,
    >>podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    >
    > roku.
    >
    > A w jaki on sposób niby to utrudnia? Nie nalepiając nalepki?
    >

    A niby po co Mirosoft chce by nakalejać nalepki? Pewnie po to by łatwiej kontrolować
    czy na danym
    komputerze jest zainstalowany licencjonowany system operacyjny. Nie ma naklejki -
    trudniej
    kontrolować. Ale to luźny pomysł, nie bedę się upierał.


    >>A gdy wbrew licencji będziesz korzystał z programu do prowadzenia
    >
    > działalności gospodarczej - art.
    >
    >>115 ust. 3 prawa autorskiego:
    >>
    >>115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do
    >
    > autorstwa całości lub części
    >
    >>cudzego utworu albo artystycznego wykonania,
    >>podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    >
    > lat 3.
    >
    >>2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub
    >
    > pseudonimu twórcy cudzy
    >
    >>utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne
    >
    > wykonanie albo publicznie
    >
    >>zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub
    >
    > nadanie.
    >
    >>3. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w inny sposób niż określony
    >
    > w ust. 1 lub 2 narusza
    >
    >>cudze prawa autorskie lub prawa pokrewne określone w art. 16, art. 17,
    >
    > art. 18, art. 19 ust. 1 lub
    >
    >>2, art. 20 ust. 1-4, art. 40 ust. 1 lub 2, art. 86, art. 94 ust. 4 i art.
    >
    > 97,
    >
    >>podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    >
    > roku.
    >

    >
    > A czy gość Twierdzi, że jest autorem tego programu?. To, o czym piszesz
    > miało by miejsce, jakby pozmieniał w kodzie programu informację o
    > autorstwie. Można było ewentualni rozważyć 115.3. ale w odniesieniu do
    > użytkowania niezgodnego z licencją, o ile są różnice w cenie. Choć wina
    > wcale nie taka pewna i kilka wątpliwości mam. W każdym razie jeśli kupię
    > pełną wersje programu, a nie jakąś tam zniżkową, to mogę sobie z nią zrobić,
    > co mi się żywnie podoba. Spotkałeś się z wyrokiem skazującym za brak nalepki
    > MS, czy innej firmy?
    >

    Przecież ja włąśnie mówiłem o ustepie 3-ym i używaniu programu wbrew licencji do
    działaności
    gospodraczej.
    Wyroków skazujących nie spotkałem. Ale teoretyczną możliwośc widzę.





    --
    :) Johnson


  • 8. Data: 2005-01-10 08:48:00
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: Sebastian Bialy <h...@p...onet.pl>

    Johnson wrote:
    > A niby po co Mirosoft chce by nakalejać nalepki? Pewnie po to by łatwiej
    > kontrolować czy na danym komputerze jest zainstalowany licencjonowany
    > system operacyjny. Nie ma naklejki - trudniej kontrolować. Ale to luźny
    > pomysł, nie bedę się upierał.

    Innymi słowy jesli wprowadzę do swojej licencji nakaz naklejania
    naklejki, to nie mam go prawnie jak wyegzekwować?

    > Przecież ja włąśnie mówiłem o ustepie 3-ym i używaniu programu wbrew
    > licencji do działaności gospodraczej.
    > Wyroków skazujących nie spotkałem. Ale teoretyczną możliwośc widzę.

    Tu chodzi o sytuacje, że kupujący musi wykonać pewną czynność nieistotną
    z punktu widzenia działania programu. Program jest w pełnej wersji a nie
    OEM (windows jest tylko przykładem, docelowo chodzi o mój program).

    Jeszcze raz zapytam: jeśli wprowadzę do "licencji" nakaz używania
    programu w zielonych skarpetkach, to czy mogę to prawnie wyegzekwować ?

    --
    Sebastian Bialy - h...@p...onet.pl


  • 9. Data: 2005-01-10 23:33:41
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:crt9om$p47$4@news.onet.pl...

    > Przecież ja włąśnie mówiłem o ustepie 3-ym i używaniu programu
    > wbrew licencji do działaności > gospodraczej.
    > Wyroków skazujących nie spotkałem. Ale teoretyczną możliwośc widzę.

    Teoretycznie można by było się pozastanawiać.

    Art. 16 moim zdaniem odpada w przedbiegach. Nikt nie zmienia autorstwa, nie
    narusza jego treści i formy, nie utrudnia mu nadzoru. Art. 18 jest od rzeczy
    w naszym wypadku. Podobnie art. 20, 40, 86, 94 i 97.

    Art. 17 moim zdaniem również nie bardzo pasuje, bowiem nikt twórcy nie
    ogranicza w prawie do wyłącznego rozporządzania dziełem. No tutaj
    ewentualnie można by popróbować. Że niby rozporządził do prywatnego użytku,
    a nie działalności gospodarczej. Ale cieniutko to widzę przed sądem. Wydaje
    mi się, ze właśnie z tego powodu jakoś nikt z uprawnionych nie kwapi się do
    składania takiego pozwu. Jak na razie, to nie wiadomo do końca, jak z tym
    jest. I takie status quo im odpowiada, bo mogą to interpretować dowolnie. W
    razie przegranej ponieśli by znacznie większe straty, niż mogą zyskać w
    wypadku wygranej.


  • 10. Data: 2005-01-11 07:37:50
    Temat: Re: "Licencja" na używanie pewnego przedmiotu
    Od: Johnson <J...@n...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    >
    > Art. 17 moim zdaniem również nie bardzo pasuje, bowiem nikt twórcy nie
    > ogranicza w prawie do wyłącznego rozporządzania dziełem. No tutaj
    > ewentualnie można by popróbować. Że niby rozporządził do prywatnego użytku,
    > a nie działalności gospodarczej. Ale cieniutko to widzę przed sądem. Wydaje
    > mi się, ze właśnie z tego powodu jakoś nikt z uprawnionych nie kwapi się do
    > składania takiego pozwu. Jak na razie, to nie wiadomo do końca, jak z tym
    > jest. I takie status quo im odpowiada, bo mogą to interpretować dowolnie. W
    > razie przegranej ponieśli by znacznie większe straty, niż mogą zyskać w
    > wypadku wygranej.
    >


    To będzie właśnie to. Ograniczy prawo autora do rozporządzania sowim dziełem w ten
    sposób, że złamie
    jego warunek iż program ma być do użytku prywatnego.


    --
    :) Johnson

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1