eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 31. Data: 2009-06-27 22:44:31
    Temat: Re: KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote
    > wypadkach na 99,99% tę odpowiedzialność poniesie ubezpieczyciel. Właśnie z
    > tego powodu bez ubezpeiczenia nikogo na kolonie nie wezmą.

    Myślisz o ubezpieczeniu ofiary? Przecież i tak ubezpieczycielowi pozostałby
    regres roszczenia do sprawcy.
    A koloniści się chyba nie ubezpieczają od OC;)



  • 32. Data: 2009-06-27 22:46:37
    Temat: Re: KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h267cm$d9j$1@z-news.wcss.wroc.pl Piotr [trzykoty]
    <t...@o...pl> pisze:

    > A koloniści się chyba nie ubezpieczają od OC;)
    Ubezpieczają się organizatorzy.

    --
    Jotte


  • 33. Data: 2009-06-27 23:01:26
    Temat: Re: KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
    Od: "lukeg" <n...@n...com>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:h2661i$h2l$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:h26593$lt3$1@inews.gazeta.pl lukeg
    > <n...@n...com> pisze:

    >> W pierwszej wiadomości piszesz, że
    >> przesłanką nieograniczonej odpowiedzialności regresowej jest wina,
    > Gdzie coś takiego napisałem?
    Wiadomość h261ub$di5$...@n...dialog.net.pl, gdzie, cytuję, napisałeś: "Nie
    umyślnej, a zawinionej." Oddzielasz więc kwestię winy i
    umyślności-nieumyślności i wprost piszesz, że sama wina wystarczy, a
    umyślność nie ma żadnego znaczenia.

    >
    >> w
    >> drugiej - że niedopełnienie obowiązku, przy czym w jego strukturze
    >> umieszczasz kategorie umyślności i nieumyślności.
    > A widzisz, teraz zauważyłeś.
    > Zakres odpowiedzialności jest zależny od stopnia zawinienia.
    O! Trzecia koncepcja. Mamy więc:
    -wiadomość h261ub$di5$...@n...dialog.net.pl, gdzie piszesz, że przesłanką
    jest wina i wprost piszesz że umyślność dla pełnej odpowiedzialności
    regresowej nie ma znaczenia (cytowane wyżej)
    -wiadomość h263b6$eph$...@n...dialog.net.pl, gdzie twierdzisz, że przesłanką
    jest niedopełnienie obowiązku i umyślność/nieumyślność jest związana z tym
    niedopełnieniem (cytuję: "Zależy czy nie dopełnił obowiązku, co mogło być
    umyślne lub nie"); umyślność charakteryzować ma więc bezprawność, nie zaś
    winę.
    -i wreszcie tę, na którą teraz bezpośrednio odpowiadam,
    h2661i$h2l$...@n...dialog.net.pl, gdzie zakres odpowiedzialności łączysz
    (słusznie!) ze stopniem zawinienia.

    > BTW - nie numerowałem postów w żaden sposób a domyslać mi sie nie chce.
    > Powołując się na czyjeś wypowiedzi najlepiej używać ich prawidłowych
    > sygnatur i zamieszczać cytaty.

    Odpowiednie cytaty były, choć moje komentarze nie były umieszczone
    bezpośrednio pod nimi, jako że odnosiły się do obu wiadomości, tj.
    1ub$di5$...@n...dialog.net.pl (1. wiadomość) i
    h263b6$eph$...@n...dialog.net.pl (2. wiadomość). W każdym razie mam nadzieję,
    że w niniejszej jest jaśniej. Dla mnie było oczywiste, że numery odnoszą się
    do chronologicznej kolejności wiadomości w gałęzi wątku, w której biorę
    udział.

    >> Umyślność i nieumyślność
    >> polska doktryna prawa cywilnego lokuje zaś w winie i wyróżnia jej formy
    >> - tj. winę umyślną i nieumyślną.
    > O, tu zaczynasz dobrze kombinować.

    W którym miejscu "źle kombinowałem", jeżeli w ogóle kombinowałem? Pojęcia
    przesłanek odpowiedzialności jest jasno określone. Terminy: wina, szkoda,
    związek przyczynowy, bezprawność mają ścisłe znaczenie i nie ma miejsca na
    kombinacje. Faktem jest, że aby o nich rozmawiać, trzeba wiedzieć, co
    znaczą.

    > Zauważ także, że w przedmiotowym zagadnieniu w grę wchodzić mogą nie tylko
    > kwestie z zakresu prawa cywilnego.

    Jaki jeszcze dział prawa należy rozważać w wypadku odpowiedzialności
    regresowej pracownika? I w jaki sposób wpływają na pojęcie winy?

    Pozdrawiam


  • 34. Data: 2009-06-27 23:06:57
    Temat: Re: KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
    Od: "lukeg" <n...@n...com>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:h2661i$h2l$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:h26593$lt3$1@inews.gazeta.pl lukeg
    > <n...@n...com> pisze:

    >> W pierwszej wiadomości piszesz, że
    >> przesłanką nieograniczonej odpowiedzialności regresowej jest wina,
    > Gdzie coś takiego napisałem?
    Wiadomość h261ub$di5$...@n...dialog.net.pl, gdzie, cytuję, napisałeś: "Nie
    umyślnej, a zawinionej." Oddzielasz więc kwestię winy i
    umyślności-nieumyślności i wprost piszesz, że sama wina wystarczy, a
    umyślność nie ma żadnego znaczenia.

    >
    >> w
    >> drugiej - że niedopełnienie obowiązku, przy czym w jego strukturze
    >> umieszczasz kategorie umyślności i nieumyślności.
    > A widzisz, teraz zauważyłeś.
    > Zakres odpowiedzialności jest zależny od stopnia zawinienia.
    O! Trzecia koncepcja. Mamy więc:
    -wiadomość h261ub$di5$...@n...dialog.net.pl, gdzie piszesz, że przesłanką
    jest wina i wprost piszesz że umyślność dla pełnej odpowiedzialności
    regresowej nie ma znaczenia (cytowane wyżej)
    -wiadomość h263b6$eph$...@n...dialog.net.pl, gdzie twierdzisz, że przesłanką
    jest niedopełnienie obowiązku i umyślność/nieumyślność jest związana z tym
    niedopełnieniem (cytuję: "Zależy czy nie dopełnił obowiązku, co mogło być
    umyślne lub nie"); umyślność charakteryzować ma więc bezprawność, nie zaś
    winę.
    -i wreszcie tę, na którą teraz bezpośrednio odpowiadam,
    h2661i$h2l$...@n...dialog.net.pl, gdzie zakres odpowiedzialności łączysz
    (słusznie!) ze stopniem zawinienia.

    > BTW - nie numerowałem postów w żaden sposób a domyslać mi sie nie chce.
    > Powołując się na czyjeś wypowiedzi najlepiej używać ich prawidłowych
    > sygnatur i zamieszczać cytaty.

    Odpowiednie cytaty były, choć moje komentarze nie były umieszczone
    bezpośrednio pod nimi, jako że odnosiły się do obu wiadomości, tj.
    1ub$di5$...@n...dialog.net.pl (1. wiadomość) i
    h263b6$eph$...@n...dialog.net.pl (2. wiadomość). W każdym razie mam nadzieję,
    że w niniejszej jest jaśniej. Dla mnie było oczywiste, że numery odnoszą się
    do chronologicznej kolejności wiadomości w gałęzi wątku, w której biorę
    udział.

    >> Umyślność i nieumyślność
    >> polska doktryna prawa cywilnego lokuje zaś w winie i wyróżnia jej formy
    >> - tj. winę umyślną i nieumyślną.
    > O, tu zaczynasz dobrze kombinować.

    W którym miejscu "źle kombinowałem", jeżeli w ogóle kombinowałem? Pojęcia
    przesłanek odpowiedzialności jest jasno określone. Terminy: wina, szkoda,
    związek przyczynowy, bezprawność mają ścisłe znaczenie i nie ma miejsca na
    kombinacje. Faktem jest, że aby o nich rozmawiać, trzeba wiedzieć, co
    znaczą.

    > Zauważ także, że w przedmiotowym zagadnieniu w grę wchodzić mogą nie tylko
    > kwestie z zakresu prawa cywilnego.

    Jaki jeszcze dział prawa należy rozważać w wypadku odpowiedzialności
    regresowej pracownika? I w jaki sposób wpływają na pojęcie winy?

    Pozdrawiam


  • 35. Data: 2009-06-27 23:40:48
    Temat: Re: KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h268c9$3m1$1@inews.gazeta.pl lukeg
    <n...@n...com> pisze:

    >>> W pierwszej wiadomości piszesz, że
    >>> przesłanką nieograniczonej odpowiedzialności regresowej jest wina,
    >> Gdzie coś takiego napisałem?
    > Wiadomość h261ub$di5$...@n...dialog.net.pl, gdzie, cytuję, napisałeś: "Nie
    > umyślnej, a zawinionej." Oddzielasz więc kwestię winy i
    > umyślności-nieumyślności i wprost piszesz, że sama wina wystarczy, a
    > umyślność nie ma żadnego znaczenia.
    Nie o to pytałem i wnioskuj proszę za siebie, za mnie ci ewidentnie nie
    wychodzi.

    >>> w
    >>> drugiej - że niedopełnienie obowiązku, przy czym w jego strukturze
    >>> umieszczasz kategorie umyślności i nieumyślności.
    >> A widzisz, teraz zauważyłeś.
    >> Zakres odpowiedzialności jest zależny od stopnia zawinienia.
    > O! Trzecia koncepcja. Mamy więc:
    > -wiadomość h261ub$di5$...@n...dialog.net.pl, gdzie piszesz, że przesłanką
    > jest wina i wprost piszesz że umyślność dla pełnej odpowiedzialności
    > regresowej nie ma znaczenia (cytowane wyżej)
    Wydawało mi się, że faktycznie wprost coś napisałem.
    A jednak nie dla każdego wystarczająco jasno.
    Eh, nie szkodzi.

    > -wiadomość h263b6$eph$...@n...dialog.net.pl, gdzie twierdzisz, że
    > przesłanką jest niedopełnienie obowiązku i umyślność/nieumyślność jest
    > związana z tym niedopełnieniem (cytuję: "Zależy czy nie dopełnił
    > obowiązku, co mogło być umyślne lub nie"); umyślność charakteryzować ma
    > więc bezprawność, nie zaś winę.
    Cytujesz już troszeczkę lepiej, choć nadal to mieszanina pseudointerpretacji
    z konfabulacją.
    Natomiast z wnioskowaniem nadal beznadziejnie.

    > -i wreszcie tę, na którą teraz bezpośrednio odpowiadam,
    > h2661i$h2l$...@n...dialog.net.pl, gdzie zakres odpowiedzialności łączysz
    > (słusznie!) ze stopniem zawinienia.
    A widzisz, jak chcesz, to kapujesz.

    >> BTW - nie numerowałem postów w żaden sposób a domyslać mi sie nie chce.
    >> Powołując się na czyjeś wypowiedzi najlepiej używać ich prawidłowych
    >> sygnatur i zamieszczać cytaty.
    > Odpowiednie cytaty były,
    Nie były odpowiednie.

    > choć moje komentarze nie były umieszczone bezpośrednio pod nimi, jako że
    > odnosiły się do obu wiadomości, tj. 1ub$di5$...@n...dialog.net.pl (1.
    > wiadomość) i h263b6$eph$...@n...dialog.net.pl (2. wiadomość). W każdym
    > razie mam
    > nadzieję, że w niniejszej jest jaśniej.
    Doceniam starania.

    >>> Umyślność i nieumyślność
    >>> polska doktryna prawa cywilnego lokuje zaś w winie i wyróżnia jej formy
    >>> - tj. winę umyślną i nieumyślną.
    >> O, tu zaczynasz dobrze kombinować.
    > W którym miejscu "źle kombinowałem", jeżeli w ogóle kombinowałem?
    Właściwie to w prawie każdym i prawie wszędzie.
    Ale porzuć tę drogę i pozostań na zmierzającej do lepszego kombinowania.

    > Pojęcia przesłanek odpowiedzialności jest jasno określone. Terminy: wina,
    > szkoda, związek przyczynowy, bezprawność mają ścisłe znaczenie i nie ma
    > miejsca
    > na kombinacje.
    Mylisz się. Wcale nie są takie ścisłe. Wręcz przeciwnie.
    Musisz się jeszcze dużo uczyć.

    > Faktem jest, że aby o nich rozmawiać, trzeba wiedzieć, co znaczą.
    Więc nie bierz się za to teraz.

    >> Zauważ także, że w przedmiotowym zagadnieniu w grę wchodzić mogą nie
    >> tylko kwestie z zakresu prawa cywilnego.
    > Jaki jeszcze dział prawa należy rozważać w wypadku odpowiedzialności
    > regresowej pracownika? I w jaki sposób wpływają na pojęcie winy?
    Pytanie to zadaj sam sobie, bo te twoje tezy o tym regresie, winie itd. (nie
    rozwijam, bo nie ma sensu i nie jestem zainteresowany), ale podpowiem -
    prawo karne, oczywiście.

    --
    Jotte


  • 36. Data: 2009-06-28 00:15:20
    Temat: Re: KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
    Od: "lukeg" <n...@n...com>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:h26alk$k15$2@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:h268c9$3m1$1@inews.gazeta.pl lukeg
    > <n...@n...com> pisze:
    >

    [...ciach opowieści w rodzaju "nie o to mi chodziło w zdaniu składającym się
    z trzech wyrazów na krzyż"...]

    >>>> Umyślność i nieumyślność
    >>>> polska doktryna prawa cywilnego lokuje zaś w winie i wyróżnia jej
    >>>> formy
    >>>> - tj. winę umyślną i nieumyślną.
    >>> O, tu zaczynasz dobrze kombinować.
    >> W którym miejscu "źle kombinowałem", jeżeli w ogóle kombinowałem?
    > Właściwie to w prawie każdym i prawie wszędzie.

    Nie odpowiedziałeś, ale trudno. Cóż, ja wysiliłem się i wypisałem po kolei
    sprzeczności w Twoich wiadomościach.

    >> Pojęcia przesłanek odpowiedzialności jest jasno określone. Terminy: wina,
    >> szkoda, związek przyczynowy, bezprawność mają ścisłe znaczenie i nie ma
    >> miejsca
    >> na kombinacje.
    > Mylisz się. Wcale nie są takie ścisłe. Wręcz przeciwnie.

    Cieszy mnie twoje* stanowisko. Cieszy mnie również szerokie uzasadnienie!
    Przekonałeś mnie!

    [..ciach wycieczki osobiste...]

    >>> Zauważ także, że w przedmiotowym zagadnieniu w grę wchodzić mogą nie
    >>> tylko kwestie z zakresu prawa cywilnego.
    >> Jaki jeszcze dział prawa należy rozważać w wypadku odpowiedzialności
    >> regresowej pracownika? I w jaki sposób wpływają na pojęcie winy?
    > Pytanie to zadaj sam sobie, bo te twoje tezy o tym regresie, winie itd.
    > (nie rozwijam, bo nie ma sensu i nie jestem zainteresowany)

    To zdanie nie ma sensu. Z czysto logicznego nawet punktu widzenia.

    > prawo karne, oczywiście.

    Tak, prawo karne ma gigantyczne znaczenie dla regresu pracodawcy.

    EOT z mojej strony, eh tylko się zdenerwowałem przed snem.

    *z małej, zgodnie ze zwyczajem Jottego, po co w końcu okazywać sobie
    szacunek?


  • 37. Data: 2009-06-28 00:58:36
    Temat: Re: KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h26cms$gu8$1@inews.gazeta.pl lukeg
    <n...@n...com> pisze:

    > [...ciach opowieśc
    Ciach brednie.

    >> Właściwie to w prawie każdym i prawie wszędzie.
    > Nie odpowiedziałeś, ale trudno.
    Odpowiedziałem.
    Nie deklarowałem, że odpowiedź będzie łatwa.

    > Cóż, ja wysiliłem się i wypisałem po
    > kolei sprzeczności w Twoich wiadomościach.
    Kiepsko ci poszło.

    >>> Pojęcia przesłanek odpowiedzialności jest jasno określone. Terminy:
    >>> wina, szkoda, związek przyczynowy, bezprawność mają ścisłe
    >>> znaczenie i nie ma miejsca
    >>> na kombinacje.
    >> Mylisz się. Wcale nie są takie ścisłe. Wręcz przeciwnie.
    > Cieszy mnie twoje* stanowisko. Cieszy mnie również szerokie uzasadnienie!
    To miłe, fajni są ludzie ucieszeni.
    Szczególnie, że zazwyczaj są ucieszni.

    > Przekonałeś mnie!
    Przekonałem?
    Dziwne. Wcale tego nie próbowałem.

    > To zdanie nie ma sensu. Z czysto logicznego nawet punktu widzenia.
    Czemu tak ci się zdaje? Przecież ono nie jest wcale trudne do zrozumienia.

    > EOT z mojej strony
    Bardzo słuszna decyzja.

    > eh tylko się zdenerwowałem przed snem.
    To może zaparz sobie jakieś ziółka?
    Albo walnij drinka.

    --
    Jotte


  • 38. Data: 2009-06-28 05:28:24
    Temat: Re: KOLONIE - odpowiedzialność dzieci, rodziców, wychowawców
    Od: "Nostradamus" <l...@w...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:h26120$41q$2@inews.gazeta.pl...

    > zapewne natępny twoj post będzie na temat. nie moge sie doczekac

    O rzeczach oczywistych nie lubię pisać. Opiekunem prawnym a więc osobą
    odpowiedzialną za dziecko jest osoba zajmująca się dziećmi na kolonii a nie
    rodzice.
    Ale ja nie muszę pisać, tak jak ty. Lecz się chłopie.



    --
    Pzdr
    Leszek
    Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego
    prawa nie skorzystasz, wszystko, co napiszesz, może być
    wykorzystane przeciwko Tobie ;)

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1