eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 126

  • 1. Data: 2014-02-26 10:13:14
    Temat: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    4 lata temu okradziono mnie.
    3 dni później złapano złodziei.
    Napisałem do sądu pismo, że oczekuję odszkodowania (w sumie kilka tys zł).

    Od tamtego czasu regularnie co 2-3 miesiące dostawałem informacje z sądu
    o odroczeniu sprawy.

    Ostatnio przestały przychodzić, za to dziś dostałem pismo, że ktoś
    złożył apelację od wyroku.

    Zadzwoniłem do sądu i dowiedziałem się, że jako poszkodowanemu nie
    przysługiwała mi informacja o wyroku, który zapadł 4 miesiące temu.

    A co z moim odszkodowaniem? Nie dostałem ani słowa o tym.

    Co powinienem teraz zrobić? Poradzicie?


    --
    MN


  • 2. Data: 2014-02-26 11:33:50
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.02.2014 10:13, Marcin N pisze:

    > Ostatnio przestały przychodzić, za to dziś dostałem pismo, że ktoś
    > złożył apelację od wyroku.

    Czyli wyroku (prawomocnego) jeszcze nie ma.

    > Zadzwoniłem do sądu i dowiedziałem się, że jako poszkodowanemu nie
    > przysługiwała mi informacja o wyroku, który zapadł 4 miesiące temu.
    >
    > A co z moim odszkodowaniem? Nie dostałem ani słowa o tym.

    Jakie odszkodowanie, skoro winy jeszcze nie stwierdzono?

    > Co powinienem teraz zrobić? Poradzicie?

    Czekać do PRAWOMOCNEGO wyroku.

    Możesz też próbować pozwać cywilnie, ale wg mnie to bez sensu. Przy
    prawomocnym skazującym wyroku karnym masz już niepodważalny papier na
    sprawcę i winę.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 3. Data: 2014-02-26 12:51:49
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-02-26 11:33, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 26.02.2014 10:13, Marcin N pisze:
    >
    >> Ostatnio przestały przychodzić, za to dziś dostałem pismo, że ktoś
    >> złożył apelację od wyroku.
    >
    > Czyli wyroku (prawomocnego) jeszcze nie ma.
    >
    >> Zadzwoniłem do sądu i dowiedziałem się, że jako poszkodowanemu nie
    >> przysługiwała mi informacja o wyroku, który zapadł 4 miesiące temu.
    >>
    >> A co z moim odszkodowaniem? Nie dostałem ani słowa o tym.
    >
    > Jakie odszkodowanie, skoro winy jeszcze nie stwierdzono?
    >
    >> Co powinienem teraz zrobić? Poradzicie?
    >
    > Czekać do PRAWOMOCNEGO wyroku.

    Mogę poczekać. Jednak skąd będę wiedział, że jest jakiś prawomocny
    wyrok? Przyślą papier jakiś?

    I czemu wyrok zapadł 4 miesiące temu a informację o przyjęciu apelacji
    dostałem dopiero dzisiaj?


    --
    MN


  • 4. Data: 2014-02-26 12:53:31
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Marcin N m...@o...pl ...

    > 4 lata temu okradziono mnie.
    > 3 dni później złapano złodziei.
    > Napisałem do sądu pismo, że oczekuję odszkodowania (w sumie kilka tys
    > zł).
    >
    > Od tamtego czasu regularnie co 2-3 miesiące dostawałem informacje z
    > sądu o odroczeniu sprawy.
    >
    > Ostatnio przestały przychodzić, za to dziś dostałem pismo, że ktoś
    > złożył apelację od wyroku.
    >
    > Zadzwoniłem do sądu i dowiedziałem się, że jako poszkodowanemu nie
    > przysługiwała mi informacja o wyroku, który zapadł 4 miesiące temu.
    >
    > A co z moim odszkodowaniem? Nie dostałem ani słowa o tym.
    >
    > Co powinienem teraz zrobić? Poradzicie?

    4 lata i sprawa się toczy...
    Masakryczne jest lekcewazenie ze strony urzędników... :(


  • 5. Data: 2014-02-26 13:05:23
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.02.2014 12:51, Marcin N pisze:

    >>> Co powinienem teraz zrobić? Poradzicie?
    >>
    >> Czekać do PRAWOMOCNEGO wyroku.
    >
    > Mogę poczekać. Jednak skąd będę wiedział, że jest jakiś prawomocny
    > wyrok? Przyślą papier jakiś?

    Powinni.

    > I czemu wyrok zapadł 4 miesiące temu a informację o przyjęciu apelacji
    > dostałem dopiero dzisiaj?

    Spytaj się sądu, ale podejrzewam że nie byłeś oskarżycielem posiłkowym,
    zatem wszelkie apelacje były w gestii prokuratora i tylko on dostał
    informację.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 6. Data: 2014-02-26 13:07:34
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.02.2014 12:53, Budzik pisze:

    >> Co powinienem teraz zrobić? Poradzicie?
    >
    > 4 lata i sprawa się toczy...
    > Masakryczne jest lekcewazenie ze strony urzędników... :(

    Zanim zaczniesz marudzić na "lekceważenie urzędników" dowiedz się, z
    jakiego powodu rozprawy były odraczane.

    Bo np. ja byłem kiedyś wzywany na świadka w sprawie zdarzenia drogowego
    po 6 latach (słownie: po SZEŚCIU latach). I była to pierwsza rozprawa w
    pierwszej instancji. Biedny domniemany sprawca zdarzenia był
    permanentnie chory...

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 7. Data: 2014-02-26 15:00:32
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...SPAM_PRECZ.com ...

    >>> Co powinienem teraz zrobić? Poradzicie?
    >>
    >> 4 lata i sprawa się toczy...
    >> Masakryczne jest lekcewazenie ze strony urzędników... :(
    >
    > Zanim zaczniesz marudzić na "lekceważenie urzędników" dowiedz się, z
    > jakiego powodu rozprawy były odraczane.
    >
    Oczywiscie potrafię sobie wyobrazić *jednostkowe* przypadki ze taki czas
    jest obiektywnie wyłumaczalny.
    Ale to sa jednostkowe przypadki.
    Niestety mam kilku znajomych pracujących w sądach - to co opowiadają o
    poziomie niekompetencji, braku wykorzystywania nowoczesnych narzedzi i
    wreszcie o lenistwie sedziów ktorzy pracuja kiedy chca i generalnie bardzo
    mało to... nóż się w kieszeni otwiera.

    > Bo np. ja byłem kiedyś wzywany na świadka w sprawie zdarzenia drogowego
    > po 6 latach (słownie: po SZEŚCIU latach). I była to pierwsza rozprawa w
    > pierwszej instancji. Biedny domniemany sprawca zdarzenia był
    > permanentnie chory...
    >
    I to rozgrzesza?
    Chyba ze on był naprawde chory?


  • 8. Data: 2014-02-26 15:58:39
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.02.2014 15:00, Budzik pisze:

    > Oczywiscie potrafię sobie wyobrazić *jednostkowe* przypadki ze taki czas
    > jest obiektywnie wyłumaczalny.
    > Ale to sa jednostkowe przypadki.

    Ależ skąd. Co cwańsi oskarżeni odpowiadający z wolnej stopy (tudzież
    pozwani cywilnie) nierzadko będą ciągnąć sprawę jak się tylko da.

    > Niestety mam kilku znajomych pracujących w sądach - to co opowiadają o
    > poziomie niekompetencji, braku wykorzystywania nowoczesnych narzedzi i
    > wreszcie o lenistwie sedziów ktorzy pracuja kiedy chca i generalnie bardzo
    > mało to... nóż się w kieszeni otwiera.

    Ach, to inna sprawa, ale w tym przypadku bardziej podejrzewałbym
    kombinacje oskarżonych - jak są na to za głupi prawomocny wyrok w pół
    roku to nie problem (jak w przypadku pewnych złomiarzy co kraty okienne
    ukradli). Inna sprawa, że dostali w zawiasach a potem wyparowali nie
    naprawiając szkody.

    >> Bo np. ja byłem kiedyś wzywany na świadka w sprawie zdarzenia drogowego
    >> po 6 latach (słownie: po SZEŚCIU latach). I była to pierwsza rozprawa w
    >> pierwszej instancji. Biedny domniemany sprawca zdarzenia był
    >> permanentnie chory...
    >>
    > I to rozgrzesza?

    Kogo?

    > Chyba ze on był naprawde chory?

    Czy był czy tylko kombinował - nie ma większego znaczenia. Dla sądu
    ważny jest papier i nawet jakby się osobiście sędzia angażował, to i tak
    nie przeskoczy. No chyba że pójdzie po linii oskarżenia lekarza
    wystawiającego zaświadczenia o fałśzerstwo.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 9. Data: 2014-02-26 16:49:03
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...SPAM_PRECZ.com ...

    >> Oczywiscie potrafię sobie wyobrazić *jednostkowe* przypadki ze taki
    >> czas jest obiektywnie wyłumaczalny.
    >> Ale to sa jednostkowe przypadki.
    >
    > Ależ skąd. Co cwańsi oskarżeni odpowiadający z wolnej stopy (tudzież
    > pozwani cywilnie) nierzadko będą ciągnąć sprawę jak się tylko da.
    >
    Co nie powinno być możliwe.

    >> Niestety mam kilku znajomych pracujących w sądach - to co opowiadają
    >> o poziomie niekompetencji, braku wykorzystywania nowoczesnych
    >> narzedzi i wreszcie o lenistwie sedziów ktorzy pracuja kiedy chca i
    >> generalnie bardzo mało to... nóż się w kieszeni otwiera.
    >
    > Ach, to inna sprawa, ale w tym przypadku bardziej podejrzewałbym
    > kombinacje oskarżonych - jak są na to za głupi prawomocny wyrok w pół
    > roku to nie problem (jak w przypadku pewnych złomiarzy co kraty
    > okienne ukradli). Inna sprawa, że dostali w zawiasach a potem
    > wyparowali nie naprawiając szkody.
    >
    Pełna zgoda.
    Ale pytanie czy tak powinno byc?
    Czy zwykłe, głupie, przeciągane L4 powinno byc powodem ze sedzia lekką ręką
    przedłuża sprawe.

    >>> Bo np. ja byłem kiedyś wzywany na świadka w sprawie zdarzenia
    >>> drogowego po 6 latach (słownie: po SZEŚCIU latach). I była to
    >>> pierwsza rozprawa w pierwszej instancji. Biedny domniemany sprawca
    >>> zdarzenia był permanentnie chory...
    >>>
    >> I to rozgrzesza?
    >
    > Kogo?
    >
    Wymiar s...

    >> Chyba ze on był naprawde chory?
    >
    > Czy był czy tylko kombinował - nie ma większego znaczenia. Dla sądu
    > ważny jest papier i nawet jakby się osobiście sędzia angażował, to i
    > tak nie przeskoczy. No chyba że pójdzie po linii oskarżenia lekarza
    > wystawiającego zaświadczenia o fałśzerstwo.
    >
    Bingo!
    Dokładnie takiej skrupulatności bym oczekiwał.
    Lekarze biora srednio 50zł za 2 tygodnie L4 (smieszne ze sa takie oficjalne
    stawki, prawda? A wiem ze sa bo zasłyszałem to juz w kilku miejscach)
    Pewnie przy sprawie sadowej wiecej o ile lekarz wie.
    Jak myslisz, ilu lekarzy nalezałoby posadzić, zeby stwierdzili, ze nie
    opłaca sie wypisywac lewych recept?
    Strzelam ze po 20 takich przypadkach, naglosnionych i opisanych zdobycie
    lewego L4 graniczyło by z naprawde dobrymi znajomościami.
    Ale musiałby sie komus chciec.


  • 10. Data: 2014-02-26 18:29:15
    Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 26.02.2014 16:49, Budzik pisze:

    >> Ależ skąd. Co cwańsi oskarżeni odpowiadający z wolnej stopy (tudzież
    >> pozwani cywilnie) nierzadko będą ciągnąć sprawę jak się tylko da.
    >>
    > Co nie powinno być możliwe.

    A jak temu zaradzisz? Likwidując mechanizmy potrzebne kiedy oskarżony (i
    być może jednak niewinny) jest zbyt chory żeby się przytomnie bronić?

    [ciach]

    > Czy zwykłe, głupie, przeciągane L4 powinno byc powodem ze sedzia lekką ręką
    > przedłuża sprawe.

    Pytanie jak wyżej.

    [ciach]

    >> Czy był czy tylko kombinował - nie ma większego znaczenia. Dla sądu
    >> ważny jest papier i nawet jakby się osobiście sędzia angażował, to i
    >> tak nie przeskoczy. No chyba że pójdzie po linii oskarżenia lekarza
    >> wystawiającego zaświadczenia o fałśzerstwo.
    >>
    > Bingo!
    > Dokładnie takiej skrupulatności bym oczekiwał.

    Mhm. I co, sędzia ma osobiście zbadać stronę? Przecież nie ma kwalifikacji.

    > Lekarze biora srednio 50zł za 2 tygodnie L4 (smieszne ze sa takie oficjalne
    > stawki, prawda? A wiem ze sa bo zasłyszałem to juz w kilku miejscach)

    To dlaczego tego nie nagrywasz i nie podrzucasz CBA?
    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1