eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Inernet
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 241

  • 101. Data: 2016-10-25 16:14:38
    Temat: Re: Inernet
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:numssu$86k$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 24.10.2016 o 21:41, z pisze:
    >> PS. Coś czuję że będzie tego ciąg dalszy jak się smród rozniesie
    >> :-)

    >Jak dla mnie to kaczka dziennikarska. Już piszą o 40tysiącach
    >komputerów;) Przecież to jakieś 200 ton - czym oni to przewieźli,
    >gdzie trzymają, kto niby się tym zajmie? Kto je zebrał z mieszkań -
    >powiedzmy,

    Cos w tym jest ... ale komputer to czesto laptop, akcja ogolnopolska,
    wiec poszczegolne komendy zbieraly, co z tym dalej - nie wiadomo, jak
    nie kazali wyslac do centrali, to komendy trzymaja - i juz sie sprawa
    rozdrabnia.

    Teraz sie tym zajmie biegly, a ze bieglych jest kilku, to sie zajmie
    za 5 lat, po czym mozna i komputer oddac, i sie delikwent nauczy, zeby
    nie krasc :-)

    >że potrzebny jest 4 osobowy patrol (dwóch, żeby ich nie pobili, dwóch
    >co wiedzą jak komputer wygląda) i zajmuje to jakieś 2 godziny z
    >dojazdem i

    A nie wystarczy 1+1 ?

    >napisanie protokołu - razem osobodniówka na 1 komp (bez biegłych
    >potem). 40 tysi osobodniówek. Założmy, że robili to w miesiąc (bez
    >weekendów) - 40k/20dni - dwa tysiące policjantów robiło przez miesiąc
    >tylko na jedną akcję i to jeszcze wkurwiającą elektroat rządzących?
    >No way - komendant dostałby opierdol i oduczyłby się głupot.

    To tylko 2% stanu osobowego.
    Poza tym ... pokrzywdzony zglasza, prokurator umarza lub sciga, ale
    jak sciga, to komendant realizuje i op* moze dostac za opoznienia w
    rekwiracji komputera.

    J.


  • 102. Data: 2016-10-25 16:46:17
    Temat: Re: Inernet
    Od: "Kamil" <m...@t...pl>

    Użytkownik "cef" napisał:

    > Dla mnie głupotą jest już samo korzystanie z asystentów pobierania.
    > Przeciętnie wykształcony użytkownik internetu wie, że w takich
    > asystentach siedzi jakieś g... a to do monitorowania a to do czegoś
    > innego.
    > Reszta jest już tylko konsekwencją.
    > I co poradzisz na to prawnie?
    > Zakazać?

    Za szkody wyrządzone w mieniu trzeba karać. Po prostu. Ten ich "asystent" to
    szkodnik, rodzaj wirusa na oficjalnej stronie. Należałoby wystąpić z pozwem
    zbiorowym i doprowadzic ich do bankructwa. Można by tolerować takiego
    asystenta gdyby nie powodował poważnych szkód. Zmiana strony startowej, czy
    śledzący cookie powodujący wyświetlanie dedykowanych reklam można zrozumieć,
    ale dlaczego zamyka przeglądarkęi niszczy całlą pamięć? W jakim celu?

    Pzdr


  • 103. Data: 2016-10-25 16:47:41
    Temat: Re: Inernet
    Od: "Kamil" <m...@t...pl>

    Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał:

    >> Co masz na myśli pisząc o głupocie?

    > Przecież napisał, głupotą jest nieczytanie i klikanie wszystkiego co
    > wyskoczy na ekranie. Tak samo jest z tymi asystentami, jeśłi je bezmyślnie
    > przeklikasz, to zainstalują Ci jakieś gówno, jeśli jednak postąpisz jak
    > człowiek inteligentny, doczytasz co on w danym kroku chce zrobić, to
    > niczego sam z siebie Ci nie zainstaluje.

    Poważnie? To pokaż mi czarno na białym co niepotrzebnie kliknąłem.

    >> Komputer Swiat to stare i znane pismo i
    >> obecnie portal.

    > Bez znaczenia dla sprawy.

    Bez znaczenia? Stosująć takie rozumowanie należałoby całkowicie zrezygnować
    z internetu, bo przecież wszędzie może czychać zagrożenie. Ja myślę inaczej.
    Znanego/zlokalizowanego szkodnika należy przykładnie uwalić/zniszczyc jak
    karaluchy.

    >> Czy skurwysyństwo przez nich uprawiane
    >> mozna usprawiedliwiać głupotą uzytkowników???

    > To że jest to irytujące to jedno, to że na darmowej agregacji potrzebnego
    > oprogramowania chcą jakoś zarobić to inna sprawa. Jednak jak opisałem
    > wyżej,
    > to od użytkownika zależy co będzie zainstalowane.

    Nieprawda. Raz,że nie niechciane oprogramowanie, ale zniszczenia, a dwa, że
    nie zależy to od uzytkownika. W tym konkretnym przypadku. Może inni nie
    stosuja tak wrednych działań.

    >> Czy jeśli kupiona w "oficjalnym" sklepie np. paczka kawy w trakcie
    >> otwierania wybuchnie i wypali Ci oczy to też powiesz, że to wina Twojej
    >> głupoty???

    > Jeśli na tej darmowej paczce będzie opis jak ją otworzyć bez wybuchu i
    > uzytkownik będzie świadomy że może wybuchnąć, > to sam sobie odpowiedz na
    > pytanie ;)

    No właśnie. jeśli będzie opis. A na przedmiotowej stronie go nie ma.

    Już raz naciąłem się na tych skurwieli, ale dawno i zapomniałem niestety.

    Pzdr




  • 104. Data: 2016-10-25 16:56:12
    Temat: Re: Inernet
    Od: "Kamil" <m...@t...pl>

    Użytkownik "z" <...@...pl> napisał:

    > Padło też zdanie że pobierając/oglądając a nie udostępniając (np. z
    > serwera) łamiemy prawo autorskie ale nie podlegamy już prawu karnemu.

    Nie jestem prawnikiem i nie znam odnośnych przepisów, ale pamiętam z dawnych
    czasów jak to policja chwaliła się ogromnym sukcesem. Otóż na jakimś
    targowisku zwinęli kilkunastu kupujących nielegalne audio CD. I to mnie
    powala. Nie zgarnęli profilaktycznie sprzedawcy, ale poczekali na Bogu ducha
    winnych nabywców. Takie jest prawo? Ja sądziłem, że kupując na legalnym
    targowisku w obecności policji jestem chroniony przed złodziejami i
    oszustami. Czy sie mylę?

    Pzdr


  • 105. Data: 2016-10-25 18:42:36
    Temat: Re: Inernet
    Od: Sonn <x...@p...onet.pl>

    W dniu 2016-10-25 o 06:35, z pisze:
    > W dniu 2016-10-24 o 22:40, Sonn pisze:
    >
    >> Zasada działania jest bardzo prosta. Szemrana kancelaria prawnicza
    >> uzyskuje pełnomocnictwo dystrybutora w zamian za udział w zyskach z kasy
    >> ściągniętej od internautów. Następnie płaci wyspecjalizowanej firmie za
    >> śledzenie ruchu sieciowego konkretnej partii danych, np. filmu. Firma
    >> zbiera IP użytkowników pobierających/udostępniających film, selekcjonuje
    >> i przekazuje je kancelarii. Ta z kolei składa zawiadomienie do
    >> prokuratury o tym, że osoby korzystające z takich i takich IP
    >> udostępniały film przy użyciu torrentów. Mając zawiadomienie i
    >> obowiązująca zasadę legalizmu prokurator musi wszcząć śledztwo.
    >> Następnie zwraca się do operatorów o podanie danych użytkowników
    >> korzystających z IP. Jak już uzbiera, kancelaryjka zwraca się o
    >> udostępnienie akt jako reprezentant pokrzywdzonego i BOOOM - ma
    >> wszystkie niezbędne dane ściągających. Prokurator nie ma natomiast
    >> podstaw aby odmówić im dostępu do akt. Następnie zaczyna się rozsyłanie
    >> pisemek z propozycją typu "za 700 zł cofniemy wniosek o ściganie uznając
    >> że szkoda została naprawiona". Zapłacisz - cofną wniosek, a prokuratura
    >> zostanie z ręką w nocniku i rachunkiem na c.a 1000 zł za zbadanie
    >> twojego komputera przez biegłego. Kancelaryjka na czysto ma co najmniej
    >> 400 zł od każdego łebka. Czysty biznes na koszt skarbu państwa.
    >>
    >
    > To by znaczyło że nagonka w zachodniopomorskim to początek czy tylko
    > ewenement?
    > Bo przecież "piractwo" nie ogranicza się tylko do tego terenu ;-)


    Takie sprawy liczy sie już w dziesiątkach w skali kraju

    --
    Sonn


  • 106. Data: 2016-10-25 18:46:21
    Temat: Re: Inernet
    Od: Sonn <x...@p...onet.pl>

    W dniu 2016-10-25 o 06:38, z pisze:
    > W dniu 2016-10-24 o 22:40, Sonn pisze:
    > Prokurator nie ma natomiast
    >> podstaw aby odmówić im dostępu do akt.
    >
    > Chwila. W innym miejscu tu piszą że
    >
    > "> Sąd w pełni uznał tą argumentację i utrzymał w mocy postanowienie o
    > umorzeniu śledztwa
    >
    > Czyli nie tylko sad, a wczesniej prokurator podobnie wywnioskowal ?
    > "
    >
    > prokurator może wnioskować o umorzenie.

    Nie. Nie może. Może co najwyżej sam umorzyć jeśli zachodzą ku temu
    przesłanki z art. 17 k.p.k. lub 321 k.p.k.

    > Może może też nie wszcząć? :-)

    Może odmówić wszczęcia jeśli nie zostało uprawdopodobnione przestępstwo
    ale i tak musi przeprowadzić przynajmniej szczątkowe postępowanie i
    sprawdzić fakty zawarte w zawiadomieniu co i tak sprowadza się do
    uzyskania danych użytkowników i sprawdzenia ich komputerów. ponieważ
    przy takich zawiadomieniach nie da się tego zrobić w 30 dni, to kończy
    sie to wszczęciem postępowania.

    --
    Sonn


  • 107. Data: 2016-10-25 18:47:39
    Temat: Re: Inernet
    Od: Sonn <x...@p...onet.pl>

    W dniu 2016-10-25 o 08:08, Shrek pisze:
    > W dniu 24.10.2016 o 21:41, z pisze:
    >
    >> W tym konkretnym przypadku jest podejrzenie że skoro film poległ i nie
    >> zarobił to producenci sobie znaleźli źródło dodatkowego dochodu.
    >> Ja tam nie wiem ale skala pobranych danych w jednym tylko województwie
    >> jest zadziwiająca. Mieli znajomego prokuratora czy sędziego co zezwolił
    >> na taką nagonkę w sprawie jednego filmu gniota? :-)
    >>
    >> z
    >>
    >> PS. Coś czuję że będzie tego ciąg dalszy jak się smród rozniesie :-)
    >
    > Jak dla mnie to kaczka dziennikarska. Już piszą o 40tysiącach
    > komputerów;) Przecież to jakieś 200 ton - czym oni to przewieźli, gdzie
    > trzymają, kto niby się tym zajmie? Kto je zebrał z mieszkań - powiedzmy,
    > że potrzebny jest 4 osobowy patrol (dwóch, żeby ich nie pobili, dwóch co
    > wiedzą jak komputer wygląda) i zajmuje to jakieś 2 godziny z dojazdem i
    > napisanie protokołu - razem osobodniówka na 1 komp (bez biegłych potem).
    > 40 tysi osobodniówek. Założmy, że robili to w miesiąc (bez weekendów) -
    > 40k/20dni - dwa tysiące policjantów robiło przez miesiąc tylko na jedną
    > akcję i to jeszcze wkurwiającą elektroat rządzących? No way - komendant
    > dostałby opierdol i oduczyłby się głupot.
    >
    > Bez jaj;)
    >

    No bez jaj. Takie są fakty. A koszty poniesie skarb państwa.

    --
    Sonn


  • 108. Data: 2016-10-25 18:50:46
    Temat: Re: Inernet
    Od: Sonn <x...@p...onet.pl>

    W dniu 2016-10-25 o 13:19, z pisze:
    > W dniu 2016-10-25 o 12:47, Liwiusz pisze:
    >> Ale ściągnął, nie zapłacił, czyli osiągnął korzyść majątkową.
    >
    > Nie ma za to pewności czy autor osiągnąłby ten dodatkowy zysk gdyby
    > delikwent nie ściągnął.
    >
    > A dalej idąc w zaparte.
    >
    > Właśnie słucham sobie nagranych z radia utworów na magnetofonie
    > kasetowym Condor ;-) (jest od groma stacji nadających całe utwory i to
    > bez reklam)
    >
    > Nagrałem sobie a mogłem kupić oryginalną kasetę. Osiągnąłem korzyść i
    > pójdę siedzieć? Czy może zapłaciłem już podatek za to słuchanie w cenie
    > czystych kaset? :-)
    >

    To jest właśnie przykład dozwolonego użytku osobistego. Nie obraź się,
    ale... przykład z d.... wzięty.

    --
    Sonn


  • 109. Data: 2016-10-25 21:12:07
    Temat: Re: Inernet
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25-10-16 o 09:06, z pisze:
    > W dniu 2016-10-25 o 08:08, Shrek pisze:
    >> Jak dla mnie to kaczka dziennikarska. Już piszą o 40tysiącach
    >> komputerów;) Przecież to jakieś 200 ton - czym oni to przewieźli, gdzie
    >> trzymają, kto niby się tym zajmie? Kto je zebrał z mieszkań - powiedzmy,
    >> że potrzebny jest 4 osobowy patrol (dwóch, żeby ich nie pobili, dwóch co
    >> wiedzą jak komputer wygląda) i zajmuje to jakieś 2 godziny z dojazdem i
    >> napisanie protokołu - razem osobodniówka na 1 komp (bez biegłych potem).
    >> 40 tysi osobodniówek. Założmy, że robili to w miesiąc (bez weekendów) -
    >> 40k/20dni - dwa tysiące policjantów robiło przez miesiąc tylko na jedną
    >> akcję i to jeszcze wkurwiającą elektroat rządzących? No way - komendant
    >> dostałby opierdol i oduczyłby się głupot.
    >> Bez jaj;)
    > Też mi się to dziwne wydaje. Dziennikarze aż tak nisko upadli? ;-)


    Oszacowanie jest mocno pozbawione realnej znajomości rzeczy. Po pierwsze
    bierze się nakazy i jedzie w miasto. Nikt nie jedzie osobno na każdy
    adres. To pozwala skrócić czas do góra pół godziny na adres, a przy
    okazji nikt nie powiedział, że pod każdym adresem jest tylko jeden
    komputer.

    Problem jest w innym miejscu. Te ustalenia adresów IP okazały sie mocno
    wątpliwe.


  • 110. Data: 2016-10-25 21:18:35
    Temat: Re: Inernet
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2016-10-25 o 18:50, Sonn pisze:
    > To jest właśnie przykład dozwolonego użytku osobistego. Nie obraź się,
    > ale... przykład z d.... wzięty.


    Może i tak ale zaprzecza twierdzeniom Liwiusza że autor/wytwórnia
    poniosły straty bo zrobiłem kopię i jej słucham a mogłem kupić i
    zapłacić czyli pozbawiłem wytwórnię/autora zysku czyli wzbogaciłem się
    czyli ukradłem... ;-)
    Taka wykładnia ma w du... cały ten dozwolony użytek osobisty.
    Walczę z tą wykładnią jak umiem ;-)

    z




strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1