Fri, 23 Apr 2004 21:25:03 +0200, na pl.soc.prawo, HaNkA ReDhUnTeR
napisał(a):

> Użytkownik "Mieczyslaw" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:3vot4tffhne5$.q23ljutcu10c.dlg@40tude.net...
>
>> A to już jest ryzyko Idei. Jak w razie sporu spróbują udowodnić, że
>> dokonałaś zmiany ?
>
> Bo kazdy klient posiada haslo abonenckie, ktore we wlasnym interesie chroni,
> podobnie jak pin od telefonu czy pin od karty bankomatowej.
>
> HaNkA

Ale hasło abonenckie nie potwierdza jakiej zmiany dokonałaś. A gdy po
zmianie się rozmyślisz?
Zapewne nagrywają rozmowy.
Ale w tym przypadku pytanie - czy nagrana rozmowa może stanowić dowód ?
--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.bim.home.pl\sigow\prawo.htm
Computers are useless. They can only give you answers.

do góry

> Znowu odwołam się do Idei bo w Erze miałam tylko slużbowy i nie
zalatwiałam
> zadnych spraw, jeśli wiec jest tam inaczej to sorki. W Idei wystarczy
> wiedzieć na kogo telefon jest zarejestrowany i znać hasło abonenta aby
> dokonać wszelkich działań.

No właśnie w tym problem, że brat NIE ZNAŁ hasła ! co już wiemy. Tak więc
nie był w stanie dokonać zmian.

do góry

Użytkownik "Mikołaj Szkudlarz" <N...@t...pl> napisał w
wiadomości news:c6adr5$qm9$1@atlantis.news.tpi.pl...

Ja bym ich poinformował, że z chwilą rozwiązania umowy tj. 1 listopada
2003 r. wyrzuciłem kartę wraz z innymi dokumentami (był tam PIN) i nie
wiem kto dzwonił. Ja z nimi umowy już nie mam.

do góry

On Sat, 24 Apr 2004, Mieczyslaw wrote:
[...]
>+ Ale w tym przypadku pytanie - czy nagrana rozmowa może stanowić dowód ?

"a dlaczego by nie" ?
W końcu taką praktykę stosują również banki. Jakby praktyka
sądowa wykazała iż takie nagranie jest bezwartościowe to
pewnie by już technologię zmienili :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry