Witam serdecznie,
chciałbym zasięgnąć informacji dotyczącej dziedziczenia zachowku (prawa do
zachowku?). Otóz jest taka sytuacja:
ojciec (O), jego synowie (S1,S2) oraz żona ojca będąca dla synów macochą
(M).
Umiera O, zostawiając testament przepisujący całość majątku na S1. Zatem
rozumiem, że zachowek należy się dla S2 oraz M. Sprawa spadku nie zostaje
ruszona i w końcu umiera M. Czy osoby dziedzicące po M mają prawo do
zachowku M po O (od S1)? Jeśli nie to czy S2 tym samym zwiększa się udział w
zachowku czy nie?

Pzdr.
M.

do góry

W dniu 28.08.2012 13:25, Marian Paździoch pisze:
> Witam serdecznie,
> chciałbym zasięgnąć informacji dotyczącej dziedziczenia zachowku (prawa
> do zachowku?). Otóz jest taka sytuacja:
> ojciec (O), jego synowie (S1,S2) oraz żona ojca będąca dla synów macochą
> (M).
> Umiera O, zostawiając testament przepisujący całość majątku na S1. Zatem
> rozumiem, że zachowek należy się dla S2 oraz M. Sprawa spadku nie
> zostaje ruszona i w końcu umiera M. Czy osoby dziedzicące po M mają
> prawo do zachowku M po O (od S1)? Jeśli nie to czy S2 tym samym zwiększa
> się udział w zachowku czy nie?

Roszczenia związane z zachowkiem przedawniają się w ciągu 5 lat od
otwarcia spadku. Czyli wszystko zależy od tego, ile czasu minęło od
zgonu ojca do zgonu macochy. Jeśli w ogóle synowie ojca dziedziczą po
macosze - musiała by ich przysposobić.

do góry

Marian Paździoch wrote:
> Witam serdecznie,
> chciałbym zasięgnąć informacji dotyczącej dziedziczenia zachowku (prawa
> do zachowku?). Otóz jest taka sytuacja:
> ojciec (O), jego synowie (S1,S2) oraz żona ojca będąca dla synów macochą
> (M).
> Umiera O, zostawiając testament przepisujący całość majątku na S1. Zatem
> rozumiem, że zachowek należy się dla S2 oraz M. Sprawa spadku nie
> zostaje ruszona i w końcu umiera M. Czy osoby dziedzicące po M mają
> prawo do zachowku M po O (od S1)? Jeśli nie to czy S2 tym samym zwiększa
> się udział w zachowku czy nie?
>
> Pzdr.
> M.

zachowek przedawnia sie po 5 latach
jesli minelo, to w ogole nie ma sprawy
jesli nie to jak dobrze poszukasz tak jak pamietam w kodeksie cywilnym
cos o domagania sie zachowku przez spadkobiercow spaodkobiercow bylo.

do góry

> Roszczenia związane z zachowkiem przedawniają się w ciągu 5 lat od
> otwarcia spadku.
Wyszedł na jaw dopiero teraz.

>Jeśli w ogóle synowie ojca dziedziczą po
> macosze - musiała by ich przysposobić.

Jako całość spadku po ojcu rozumiałem jego część. Fakt, nie wyraziłem się
jasno. Chodziło mi o to, że wszystko to co po O (czyli pół wspólnego majątku
z M) przechodzi na S1.

do góry

W dniu 28.08.2012 17:37, Marian Paździoch pisze:
>> Roszczenia związane z zachowkiem przedawniają się w ciągu 5 lat od
>> otwarcia spadku.
> Wyszedł na jaw dopiero teraz.

Czyli po ilu latach?

Swoją drogą: do tej pory dzieci i żona nie zorientowali się że facet zmarł??

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:503d0e84$1@news.home.net.pl...
>> Wyszedł na jaw dopiero teraz.
> Czyli po ilu latach?

Po ok. 4 od śmierci.

> Swoją drogą: do tej pory dzieci i żona nie zorientowali się że facet
> zmarł??

Oczywiście zorientowali się ;). Jednak nikomu nie śpieszyło się do spadku
(wiem, czasem może to przynieść kłopoty). Jednak testament wyszedł na jaw
dopiero teraz. Czy to coś zmienia?

Swoją drogą - po 6 miesiącach od dowiedzenia sie o śmierci spadkobierca
przyjmuje z automatu spadek wprost, tak? A co jeśli teraz znaleziono
testament? Przypomnę, że do dnia dzisiejszego nie były podejmowane żadne
próby ustalenia i nabycia spadku.

Pzdr.
M.

do góry

On Tue, 28 Aug 2012, Marian Paździoch wrote:
[...do Andrzeja...]
>> Roszczenia związane z zachowkiem przedawniają się w ciągu 5 lat od
>> otwarcia spadku.
> Wyszedł na jaw dopiero teraz.

Aby na pewno nie pomyliłeś podmiotu z przedmiotem?
Bo to, że wartość spadku się ujawniła, ma się nijak do ujawnienia
się powstania samego spadku, czyli śmierci spadkodawcy.

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 28.08.2012 21:15, Marian Paździoch pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:503d0e84$1@news.home.net.pl...
>>> Wyszedł na jaw dopiero teraz.
>> Czyli po ilu latach?
>
> Po ok. 4 od śmierci.

No to jeszcze nie minęło.

>> Swoją drogą: do tej pory dzieci i żona nie zorientowali się że facet
>> zmarł??
>
> Oczywiście zorientowali się ;). Jednak nikomu nie śpieszyło się do
> spadku (wiem, czasem może to przynieść kłopoty). Jednak testament
> wyszedł na jaw dopiero teraz. Czy to coś zmienia?

"Otwarcie spadku" to nie "znalezienie testamentu" ale chwila śmierci
spadkodawcy.

> Swoją drogą - po 6 miesiącach od dowiedzenia sie o śmierci spadkobierca
> przyjmuje z automatu spadek wprost, tak?

Tak.

> A co jeśli teraz znaleziono testament?

A jakie ma to znaczenie? Testament może najwyżej zmienić podział masy
spadkowej, a nie wybrany sposób dziedziczenia. Nie można w testamencie
zapisać dziedziczenia z dobrodziejstwem inwentarza albo odrzucenia
spadku (wydziedziczenie to nie to samo).

> Przypomnę, że do dnia dzisiejszego nie były podejmowane żadne
> próby ustalenia i nabycia spadku.

No to co? Terminy i tak biegną.

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:503d210b$1@news.home.net.pl...
> "Otwarcie spadku" to nie "znalezienie testamentu" ale chwila śmierci
> spadkodawcy.

To wiele wyjaśnia :). Dzięki za pomoc!

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208282117400.2824@quad...
> Aby na pewno nie pomyliłeś podmiotu z przedmiotem?

Na to wychodzi. Jam amator ;). Już wiem w czym rzecz. Dzięki za pomoc
chłopaki!

do góry