eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dorn o sklepikach...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 21. Data: 2006-01-03 15:07:07
    Temat: Re: Dorn o sklepikach...
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    scream <n...@p...pl> napisał:

    > "ostrzegania klienta na miesiąc przed, że nie otworzę sklepu"
    Nie przesadzaj z tym na miesiąc przed.
    Czy naprawdę nie zdarzyło ci się wściekać, że MPK, PKP nie kursuje
    zdognie z rozkładem ? Nigdy nie 'pocałowałeś' kalmki w urzędzie, będąc
    przekonamym ze jest otwarty, a tu nagle dzień wolny.
    Nigdy rano nie poszedłeś do sklepu po pieczywo, a tu zamknięte i
    trzeba drałować w drugą stronę, akurat gdy się śpieszesz i brakuje
    czasu ?

    >- bo zasady pożycia na linii konsument-sprzedawca
    Dokładnie tak, szanujmy się wzajemnie, bo wzajemnie sobie jesteśmy
    potrzebni i nie tylko dlatego, że tak wymaga prawo.

    Artur Golański


  • 22. Data: 2006-01-04 11:00:49
    Temat: Re: Dorn o sklepikach...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Artur Golanski napisał(a):
    > scream <n...@p...pl> napisał:
    >
    >
    >>Czyli jak raz wywiesi, to już nigdy nie może zamknąć? :)
    >
    > Ależ może, tyle, że po wcześniejszym uprzedzeniu klientów.

    Jednostronnie umowe zmieniac?
    Bez porozumienia?
    Bez zgody drugiej strony umowy, a nawet przy jej zdecydowanym sprzeciwie?

    Oj ostatnio zamkneli u mnie w dzielnicy sklep - i to z dnia na dzien.
    A sklep obok zaczeli zamykac o 17, a nie o 18 jak dotychczas.

    Posypia sie odszkodowania posypia... A wlasciciel z pudla chyba dlugo
    nie wyjdzie za taki numer ;>

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1