eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dla kogo jest prawo?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 295

  • 1. Data: 2022-12-10 08:14:16
    Temat: Dla kogo jest prawo?
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    "Kierowca BMW w Radomiu znacznie przekroczył prędkość i potrącił
    70-letniego pana Józefa wchodzącego na przejście dla pieszych. Powołany
    przez prokuraturę biegły napisał m.in., że gdyby kierowca jechał
    wolniej, to wypadek skończyłby się jeszcze gorzej. Śledczy sprawę
    umorzyli. Uznali, że winny jest tylko potrącony senior."

    Krótkie pytanie: Jaki bakszysz wziął prokurator?

    https://www.onet.pl/motoryzacja/brd24pl/kierowca-prz
    ekraczal-predkosc-i-potracil-seniora-na-pasach-proku
    ratura-winna-jest/cweee6t,30bc1058


    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Ja chcę pić w wolnym kraju, niech żyje POLEXIT!
    Ach, zapomniałem: Jebać banderowców!


  • 2. Data: 2022-12-10 09:52:48
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 10.12.2022 o 08:14, Wiesiaczek pisze:
    > "Kierowca BMW w Radomiu znacznie przekroczył prędkość i potrącił
    > 70-letniego pana Józefa wchodzącego na przejście dla pieszych. Powołany
    > przez prokuraturę biegły napisał m.in., że gdyby kierowca jechał
    > wolniej, to wypadek skończyłby się jeszcze gorzej. Śledczy sprawę
    > umorzyli. Uznali, że winny jest tylko potrącony senior."
    >
    > Krótkie pytanie: Jaki bakszysz wziął prokurator?

    Raczej - kim jest kierowca BMW?

    MJ



  • 3. Data: 2022-12-10 10:01:49
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.12.2022 o 09:52, Michał Jankowski pisze:

    >> Krótkie pytanie: Jaki bakszysz wziął prokurator?
    >
    > Raczej - kim jest kierowca BMW?

    Oj tam oj tam. Po prostu biegły tak orzekł i prokuratori i sędzi ponoć
    nie mają nic do gadania - muszom umoszyć!
    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 4. Data: 2022-12-10 11:12:12
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 10.12.2022 o 09:52, Michał Jankowski pisze:
    > W dniu 10.12.2022 o 08:14, Wiesiaczek pisze:
    >> "Kierowca BMW w Radomiu znacznie przekroczył prędkość i potrącił
    >> 70-letniego pana Józefa wchodzącego na przejście dla pieszych.
    >> Powołany przez prokuraturę biegły napisał m.in., że gdyby kierowca
    >> jechał wolniej, to wypadek skończyłby się jeszcze gorzej. Śledczy
    >> sprawę umorzyli. Uznali, że winny jest tylko potrącony senior."
    >>
    >> Krótkie pytanie: Jaki bakszysz wziął prokurator?
    >
    > Raczej - kim jest kierowca BMW?

    Na jedno wychodzi:)
    Kasa czy wdzięczność jeden ...


    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Ja chcę pić w wolnym kraju, niech żyje POLEXIT!
    Ach, zapomniałem: Jebać banderowców!


  • 5. Data: 2022-12-11 01:23:35
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.12.2022 o 08:14, Wiesiaczek pisze:
    > "Kierowca BMW w Radomiu znacznie przekroczył prędkość i potrącił
    > 70-letniego pana Józefa wchodzącego na przejście dla pieszych. Powołany
    > przez prokuraturę biegły napisał m.in., że gdyby kierowca jechał
    > wolniej, to wypadek skończyłby się jeszcze gorzej. Śledczy sprawę
    > umorzyli. Uznali, że winny jest tylko potrącony senior."
    >
    > Krótkie pytanie: Jaki bakszysz wziął prokurator?
    >
    Czytając artykuł odniosłem wrażenie, że pieszy uderzył de facto w bok
    już przejeżdżającego przez przejście pojazdu. Trudno nie dojść do
    wniosku, iż wszedł tuż przed nadjeżdżającym pojazdem, a nawet w zasadzie
    w pojazd. To jest zakazane.

    Jeżeli pieszy wszedł w jadący pojazd, to już prędkość tego pojazdu dla
    samego zaistnienia wypadku nie ma większego znaczenia. Oczywiście
    kierujący przekroczył prędkość i należałoby go ukarać, ale to bedzie
    osobne postępowanie.

    Czemu biegły napisał, że mniejsza prędkość skoczyłaby się większymi
    obrażeniami, to z kolei też nie mam zielonego pojęcia. Moim zdaniem to
    nie ma znaczenia, o ile tylko z jakiegoś powodu kierujący nie
    przyspieszył na widok wchodzącego przed pojazd pieszego celem jego
    ominięcia poprzez przejechanie przed. Ale tu prędkość spadała z ~80 km/j
    do 73 km/h. No i trochę dziwna jest konstatacja, ze nie hamował, skoro
    prędkość spadła. Coś podejrzewam, że gdzieś tu coś jest mocno
    namieszane, albowiem jest to mocno niespójne.

    W praktyce, jeśli pieszy wszedł w bok przejeżdżającego pojazdu to żadna
    prędkość nie pozwalała na uniknięcie przez kierującego potrącenia.

    --
    Robert Tomasik


  • 6. Data: 2022-12-11 03:03:56
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-12-11, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > Czemu biegły napisał, że mniejsza prędkość skoczyłaby się większymi
    > obrażeniami, to z kolei też nie mam zielonego pojęcia. Moim zdaniem to
    > nie ma znaczenia, o ile tylko z jakiegoś powodu kierujący nie

    Pewnie chodzi o to, że jakby jechał nieco wolniej to pieszy zamiast w
    bok zrobiłby krok dalej i wlazł dosłownie przed maskę, a tak się
    wpasował w to krótkie okno, gdzie tuż przed sobą miał bok samochodu.

    Z drugiej strony nadal jest to dziwne bo jakby zamiast tych 80km/h
    jechał 40 (czy ile powinno wynikać z warunków umożliwiających bezpieczny
    przejazd w tym miejscu), to wydaje się, że byłby w zupełnie innym
    miejscu a nie na pasach i miał wystarczające możliwości aby wyhamować.
    Chyba, że biegły przyjął, że pieszy by na ten samochód zaczekał a potem
    mu wlazł, co jest z lekka dziwnym założeniem.

    --
    Marcin


  • 7. Data: 2022-12-11 08:35:31
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.12.2022 o 01:23, Robert Tomasik pisze:

    > Czytając artykuł odniosłem wrażenie, że pieszy uderzył de facto w bok
    > już przejeżdżającego przez przejście pojazdu. Trudno nie dojść do
    > wniosku, iż wszedł tuż przed nadjeżdżającym pojazdem, a nawet w zasadzie
    > w pojazd. To jest zakazane.

    https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/kierowca-przekrac
    zal-predkosc-i-potracil-seniora-na-pasach-prokuratur
    a-winna-jest-ofiara/

    Masz całość - ja odniosłem wrażenie że jednak przodem a potem bokiem. No
    i zakazane jest również nieustępwoanie pieszym wchodzącym na przejście,
    przekraczanie prędkości, niezwolnienie do bezpiecznej prędkości na
    przejścu orazz co ważne wyprzedzanie pojazdu który zatrzymał się w celu
    przepuszczenia pieszego.

    PS - pewnie pismaki coś nakłamały, a postępowanie wyjaśniające to tak
    dla picu wszeli i teraz przez głupich pismaków biednemu prokuratorowi w
    papieru nasrają. Cholerne pisamki - po co one tej sensacji szukają
    zamiast czekać na oficjalne roztrzygnięcie sprawy. A nie wróć tu
    poczekali...


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 8. Data: 2022-12-11 18:14:17
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 11.12.2022 o 03:03, Marcin Debowski pisze:
    > Pewnie chodzi o to, że jakby jechał nieco wolniej to pieszy zamiast w
    > bok zrobiłby krok dalej i wlazł dosłownie przed maskę, a tak się
    > wpasował w to krótkie okno, gdzie tuż przed sobą miał bok samochodu.

    Też mi to przyszło do głowy. I jest to bardzo sensowne. Pieszy
    ewidentnie wszedł bezpośrednio przed jadącym pojazdem. W tej sytuacji
    żadna prędkość nie dawał możliwości zatrzymania się przed nim. Większa
    spowodowała, że pieszy nie został uderzony przodem, a pewnie lusterkiem.
    Może bokiem pojazdu, który jednak hamując (piszą o braku hamowania)
    wpadł w poślizg.

    Tak, czy inaczej pieszy musiał wejść widząc pędzący samochód. Stał się
    ofiarą niezbyt mądrej zmiany przepisów, która sugeruje, ze pieszy
    wchodząc na przejście ma pierwszeństwo. Ja się zastanawiam, czy autorzy
    kampanii informacyjnej prowadzonej w tym "duchu" nie powinni cywilnie
    odpowiadać za szkody cywilne s[powodowane swoją działalnością.
    >
    > Z drugiej strony nadal jest to dziwne bo jakby zamiast tych 80km/h
    > jechał 40 (czy ile powinno wynikać z warunków umożliwiających bezpieczny
    > przejazd w tym miejscu), to wydaje się, że byłby w zupełnie innym
    > miejscu a nie na pasach i miał wystarczające możliwości aby wyhamować.
    > Chyba, że biegły przyjął, że pieszy by na ten samochód zaczekał a potem
    > mu wlazł, co jest z lekka dziwnym założeniem.

    To już jest problem raczej filozoficzny, niż prawny, czy techniczny. W
    niemal każdym wypadku można założyć, ze jakby ofiary nei było w tym
    miejscu, to by nie było wypadku. Równie dobrze można by się czepić, że
    jakby lekarz umówił temu pieszemu wizytę na 30 minut później, top by
    pieszy przechodził pół godziny później i pod ten samochód nie wpadł. Ale
    to nie prowadzi do niczego mądrego :-)

    --
    Robert Tomasik


  • 9. Data: 2022-12-11 18:26:47
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 11.12.2022 o 08:35, Shrek pisze:
    >
    > Masz całość - ja odniosłem wrażenie że jednak przodem a potem bokiem. No
    > i zakazane jest również nieustępwoanie pieszym wchodzącym na przejście,
    > przekraczanie prędkości, niezwolnienie do bezpiecznej prędkości na
    > przejścu orazz co ważne wyprzedzanie pojazdu który zatrzymał się w celu
    > przepuszczenia pieszego.

    Już kilka razy to tu podkreślałem. W wypadku wypadku drogowego trzeba
    odróżnić przestępstwo polegające na spowodowaniu wypadku od szeregu
    powiązanych z tym przestępstw i wykroczeń.

    Jadący bardzo szybko samochód można było z łatwością dostrzec. Jeśli
    pieszy wszedł w jego bok, to z łatwością mógł jednym rzutem okaz ocenić,
    ze nawet jeśli kierujący popełnia wszystkie te wymienione przez Ciebie
    wykroczenia, to i tak zatrzymać się przed przejściem nie zdoła.

    Osobnego fleima możemy tu stoczyć analizując, co to prędkość bezpieczna.
    Co ma zrobić jadący legalnie lewym pasem kierujący, jak na prawy z
    zatoczki przystankowej położonej przed przejściem dla pieszych "wytacza"
    się autobus? Niby autobus nie wymusza, bo ma swój pas. Codziennie na
    ulicach są podobne sytuacje, gdzie lewym pasem jedzie po głównej
    samochód, a z poprzecznej z parowej wyjeżdża w prawo samochód. I on
    jedzie op wiele wolniej. Niby nie wymusza, ale jednak nawet, jeśli nie
    zatrzyma się przed przejściem dla pieszych, to nie jadący tym lewym
    pasem jest w konsternacji.

    Nie widział go wczesnej i jedzie te swoje lewym pasem przekonany, że ma
    wolną drogę. Samochód wyjeżdżający z poprzecznej niby mu nie zagraża,
    ale stawia go w sytuacji wymuszającej popełnienie wykroczenia.

    Dlatego miejsca, gdzie pasy dla pieszych są tam, gdzie w jednym kierunku
    są więcej, niż 1 pas ruchu uważam za szczególnie niebezpieczne. Moim
    zdaniem tam albo powinny być światła, albo nie powinno się w takich
    miejscach ich wyznaczać w jednym, poziomie z jezdnią.

    Uważam, ze to niebezpieczne choćby z tego powodu, że nie widzę
    skutecznej możliwości niewyprzedzania się przez dwa jadące sąsiednimi
    pasami pojazdy. Niby można dopasować prędkość do tego obok, ale po
    pierwsze, z jaką dokładnością, a po drugie zawsze będzie pewna zwłoka w
    reakcji.

    Jeśli jeden kierujący jedzie ze stałą prędkością, to pojawia się
    pytania, kto odpowiada za wyprzedzanie? Wyprzedzający, czy wyprzedzany,
    który hamując spowodował, że zaczął być niebiednienie wyprzedzany?
    --
    Robert Tomasik


  • 10. Data: 2022-12-11 18:41:07
    Temat: Re: Dla kogo jest prawo?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.12.2022 o 18:26, Robert Tomasik pisze:

    >> Masz całość - ja odniosłem wrażenie że jednak przodem a potem bokiem.
    >> No i zakazane jest również nieustępwoanie pieszym wchodzącym na
    >> przejście, przekraczanie prędkości, niezwolnienie do bezpiecznej
    >> prędkości na przejścu orazz co ważne wyprzedzanie pojazdu który
    >> zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego.
    >
    > Już kilka razy to tu podkreślałem. W wypadku wypadku drogowego trzeba
    > odróżnić przestępstwo polegające na spowodowaniu wypadku od szeregu
    > powiązanych z tym przestępstw i wykroczeń.

    I powodem było nieustapienie pierwszenstwa pieszemu na przejściu.

    > Osobnego fleima możemy tu stoczyć analizując, co to prędkość bezpieczna.
    > Co ma zrobić jadący legalnie lewym pasem kierujący, jak na prawy z
    > zatoczki przystankowej położonej przed przejściem dla pieszych "wytacza"
    > się autobus?

    Ja bym hamował...

    > Dlatego miejsca, gdzie pasy dla pieszych są tam, gdzie w jednym kierunku
    > są więcej, niż 1 pas ruchu uważam za szczególnie niebezpieczne.

    Kolumbem nie jesteś. Dlatego ja tam szczególnie uważam.

    > Uważam, ze to niebezpieczne choćby z tego powodu, że nie widzę
    > skutecznej możliwości niewyprzedzania się przez dwa jadące sąsiednimi
    > pasami pojazdy. Niby można dopasować prędkość do tego obok, ale po
    > pierwsze, z jaką dokładnością, a po drugie zawsze będzie pewna zwłoka w
    > reakcji.

    Generalnie nie mam takich problemów - zwalniam do prędkości tego obok i już.

    > Jeśli jeden kierujący jedzie ze stałą prędkością, to pojawia się
    > pytania, kto odpowiada za wyprzedzanie? Wyprzedzający, czy wyprzedzany,
    > który hamując spowodował, że zaczął być niebiednienie wyprzedzany?

    Poważnie?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1