Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w wiadomości
news:jareks-36BCAF.12355211092006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...

> A wariant "wpłata jest zaliczana w pierwszej kolejności na zaległości i
> odsetki od nich"?

No i co dalej? Pozostaje jakaś tam końcówka nieuregulowana, która ulega
przedawnieniu po 3 latach.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@k...szczecin.pl> napisał w
> wiadomości news:jareks-36BCAF.12355211092006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>
>> A wariant "wpłata jest zaliczana w pierwszej kolejności na zaległości i
>> odsetki od nich"?
>
> No i co dalej? Pozostaje jakaś tam końcówka nieuregulowana, która ulega
> przedawnieniu po 3 latach.

Niezupełnie, bo nie są uregulowane należności wymagalne w momencie
wpłat. Czyli kółko się zamyka.

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:4505b317@news.home.net.pl...

> Niezupełnie, bo nie są uregulowane należności wymagalne w momencie wpłat.
> Czyli kółko się zamyka.

Nic się nie zamyka. Zakładając, że w 2000 roku spóźniłem się z czynszem za
listopad o 10 dni, i naliczono z tego tytułu 1 %, to z mojej wpłaty spółdzielnia
zalicza ów 1% na odsetki,a mnie pozostaje do zapłaty 1% kwoty z odsetkami
liczonymi od dnia mojej wpłaty do chwili zapłaty. Tyle, że należność ta
przedawnia się w listopadzie 2003 roku.

Teraz, o ile nie określam za co płacę w grudniu, to spółdzielnia może sobie z
grudniowej raty wziąć ten 1 procent. Teraz zalegam za grudzień 2000 r. i
przedawnia się w grudniu. Ale jeśli napisałem na przelewie za który miesiąc
płacę, albo płaciłem w kasie na oryginalnym blankiecie, to juz nie mają prawa
tak uczynić.

do góry

In article <ee4g6n$oo1$2@atlantis.news.tpi.pl>,
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:

> Zakładając, że w 2000 roku spóźniłem się z czynszem za
> listopad o 10 dni, i naliczono z tego tytułu 1 %, to z mojej wpłaty
> spółdzielnia
> zalicza ów 1% na odsetki,a mnie pozostaje do zapłaty 1% kwoty z odsetkami
> liczonymi od dnia mojej wpłaty do chwili zapłaty. Tyle, że należność ta
> przedawnia się w listopadzie 2003 roku.
>
> Teraz, o ile nie określam za co płacę w grudniu, to spółdzielnia może sobie z
> grudniowej raty wziąć ten 1 procent. Teraz zalegam za grudzień 2000 r. i
> przedawnia się w grudniu. Ale jeśli napisałem na przelewie za który miesiąc
> płacę, albo płaciłem w kasie na oryginalnym blankiecie, to juz nie mają prawa
> tak uczynić.

Nawet jeśli w umowie lokatora ze spółdzielnią było określone, jak są
rozliczane wpłaty (w sumie nie spotkałem, ale w umowach o kredyt to
chyba norma)?

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

do góry

witek napisał(a):
> kjvirtual wrote:
>
> Zapłać to co uważasz za słuszne i na tym zakończ z nimi dyskusję.
> Jak będą chcieli resztę to ewentualnie spotkacie się w sądzie.


tez tak proponuje:-)
a co do zaliczania aktualnych platnosci na stare zaleglosci (odsetki)
to podstawa jest art. 451 k.c. - tyle ze wierzyciel, jesli chce
zaliczyc biezaca wplate na stare dlugi musi to oswiadczyc niezwlocznie
po wplacie. Jesli tego nie zrobil, decyduje wola wplacajacego:-)
Dodam, ze zaliczenie biezacej wplaty na zaleglosci moze dotyczyc co
najwyzej ostatniej wplaty i nastepnych.
Podobnie zinterpretowal niedawno taka sytuacje Sad Apelacyjny w Wawie,
sygn. I ACa 729/05.

Generalnie - jak chcesz wszystko wyjasnic do konca - powinienes od
nich zazadac kompletnego wykazu ich roszczen, z ktorego ma wynikac, w
jaki sposob obliczyli sobie te 700 zl. Ich opowiesci na temat tego co
jest zgodne z prawem, a co nie mozesz wlozyc miedzy bajki.
Spoldzielnie czesto zeruja na naiwnosci ludzi - jesli ulegniesz i
wplacisz wszystko, dasz im niepotrzebnie zarobic.

Argumenty podawane na grupie powinny Cie uspokoic:-)

pozdrawiam:-)

==> Bungo:-)

do góry

Jarek Spirydowicz wrote:
[...]
> Nawet jeśli w umowie lokatora ze spółdzielnią było określone, jak są
> rozliczane wpłaty (w sumie nie spotkałem, ale w umowach o kredyt to
> chyba norma)?
>
Niekoniecznie. Np. w regulaminie karty kredytowej mbanku nie ma o tym słowa.
Jest wypisane szczegółowo jak są traktowane wpłaty w przypadku
przeterminowanych należności i innych "awaryjnych" spraw, ale nic o
normalnym użytkowniu karty.

p. m.

do góry

In article <ee5vot$rqd$1@atlantis.news.tpi.pl>, m...@g...com
wrote:

> Jarek Spirydowicz wrote:
> [...]
> > Nawet jeśli w umowie lokatora ze spółdzielnią było określone, jak są
> > rozliczane wpłaty (w sumie nie spotkałem, ale w umowach o kredyt to
> > chyba norma)?
> >
> Niekoniecznie. Np. w regulaminie karty kredytowej mbanku nie ma o tym słowa.
> Jest wypisane szczegółowo jak są traktowane wpłaty w przypadku
> przeterminowanych należności i innych "awaryjnych" spraw, ale nic o
> normalnym użytkowniu karty.
>
Mowa właśnie o przeterminowanych :)

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

do góry

Użytkownik "Bungo" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ee5v8m$rl5$1@inews.gazeta.pl...

> tez tak proponuje:-)
> a co do zaliczania aktualnych platnosci na stare zaleglosci (odsetki)
> to podstawa jest art. 451 k.c. - tyle ze wierzyciel, jesli chce
> zaliczyc biezaca wplate na stare dlugi musi to oswiadczyc niezwlocznie po
> wplacie. Jesli tego nie zrobil, decyduje wola wplacajacego:-)

Tyle, że w wypadku wpłaty na konto często również nie wyartykuowana. Pisząc
"czynsz za mieszkanie nr .... " nie określasz, za który miesiąc.

> Generalnie - jak chcesz wszystko wyjasnic do konca - powinienes od nich
> zazadac kompletnego wykazu ich roszczen, z ktorego ma wynikac, w jaki sposob
> obliczyli sobie te 700 zl. Ich opowiesci na temat tego co jest zgodne z
> prawem, a co nie mozesz wlozyc miedzy bajki. Spoldzielnie czesto zeruja na
> naiwnosci ludzi - jesli ulegniesz i wplacisz wszystko, dasz im niepotrzebnie
> zarobic.

Na marginesie spotkałem się z przypadkiem, że pewien bank spółdzielczy wezwany
przez dłużnika do wyjaśnienia, skąd wynika wysokość roszczenia napisał, że są
przekonani, ze i tak nie spłaci, więc nie chce im się liczyć, bo to dużo pracy.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

> Na marginesie spotkałem się z przypadkiem, że pewien bank spółdzielczy
> wezwany przez dłużnika do wyjaśnienia, skąd wynika wysokość roszczenia
> napisał, że są przekonani, ze i tak nie spłaci, więc nie chce im się
> liczyć, bo to dużo pracy.


tez czasami mam wrazenie, ze nadal zyjemy w PRL-u, chociaz nawet
wtedy pewnych bzdur nie bylo...

pozdrawiam serdecznie:-)

==> Bungo:-)

do góry

Użytkownik "Bungo" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ee742c$66f$1@inews.gazeta.pl...

> tez czasami mam wrazenie, ze nadal zyjemy w PRL-u, chociaz nawet wtedy
> pewnych bzdur nie bylo...

Wiesz, w tedy, jak trafiłeś na jakąś bzdurę, to wystarczyło iść do I sekretarza
miejscowego komitetu PZPR i wjechać mu na ambicje. Że on przewodnia siła narodu,
ma dbać o dobro ludu pracującego i w ogóle, a tu jakiś kretyn kiełbasę pod ladą
trzyma. Działało.

A teraz, to mamy wolność - z dobrodziejstwem inwentarza. Złodzieje i oszuści też
są wolni :-)

do góry