eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Brak odpowiedzi na reklamacje i inne dziwne sprawy....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2006-03-20 23:04:06
    Temat: Brak odpowiedzi na reklamacje i inne dziwne sprawy....
    Od: ">>Galeon<<" <g...@W...pl.i.to.wytnij>

    Witam Serdecznie. Niedawno opisywalem szczatkowo, ze operator nie
    odpowiedzial na moja reklamacje.
    Teraz troche rozszerze opis bo sprawa jest conajmniej ciekawa.

    Sprawa sie zaczela na poczatku stycznia, wyslalem operatorowi mailowo
    reklamacje. Odpowiedzi nie uzyskalem, ani na adres domowy ani skrzynki
    wirtualnej. Hm... pomyslalem, ze moze i moja wina. Poszedlem do punktu
    Orange bo to o nich chodzi i wyslalem ta sama reklamacje poprzez fax.
    Dostalem potwierdzenie. Minelo 30 dni... odpowiedzi brak. Odczekalem dla
    pewnosci jeszcze kilka dni (zeby nie przyszla z opoznieniem z
    odpowiednia ustawowa data na znaczku) Dalej cisza... Udalem sie ponownie
    do punktu Orange. Tlumacze przedstawicielowi ze nie przyszla odpowiedz i
    niech zadzwoni do centrali ;) i sie dowie co i jak. On dzwoni a mu
    kobieta w sluchawce mowi, ze oni reklamacji nie dostali. On jej mowi ze
    wysylal bo nawet dal klientowi (czyli mi) potwierdzenie. Tutaj jak
    rozumiem, mnie nie obchodza ich wewnetrzne problemy. Mam potwierdzenie,
    ustawowy czas minal i co dalej?? Co teraz powinienem zrobic?
    Przedstawiciel po rozlaczeniu sie z kobieta, wzial moja reklamacje i
    wyslal ja raz jeszcze... ale mnie to nie cieszy... bo jesli teraz mi
    odpowiedza ze reklaamacja nie zostala uwzgledniana?
    A zeby dodac troche zamieszania to powiem ze ja bylbym gotow isc nawet
    do sadu jesli sprawa by tego wymagala, ale ojciec (a to na nigo byl
    telefon) powiedzial, ze po sadach wloczyc sie nie bedzie.... Da sie to
    jakos inaczej rozwiazac? Czy jakis rzecznik konsumentow moze przejac ta
    sprawe i ciagnac ja w imieniu ojca? Ewentualnie jak wyglada
    pelnomocnictwo? Czy ja moglbym brac udzial we wszystkich ewentualnych
    rozprawach zamiast taty przed sadem?
    A moze jakies mediacje?

    I ostatnia sprawa czy jesli operator mi wylaczyl telefon a teraz biegnie
    3 miesiac od kiedy nie mam dawnego numeru moge walczyc o jakies
    odszkodowanie z tego tytulu?

    Dziekuje za wszelkie pomocne informacje.


    fut pl.misc.telefonia (tutaj sie pisze raczej o tel. stacjonarnej, ale
    procedury sa takie same jak przy komorkowych wiec licze na pomoc starych
    wyjadaczy)
    --
    Niech bedzie pochwalony Lech kaczynski, prezydent najjasniejszej
    Rzeczpospolitej i jego brat Jaroslaw - zawsze dziewica.


  • 2. Data: 2006-03-20 23:58:34
    Temat: Re: Brak odpowiedzi na reklamacje i inne dziwne sprawy....
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    >>Galeon<< napisał(a):
    > Witam Serdecznie. Niedawno opisywalem szczatkowo, ze operator nie
    > odpowiedzial na moja reklamacje.
    > Teraz troche rozszerze opis bo sprawa jest conajmniej ciekawa.
    >
    > Sprawa sie zaczela na poczatku stycznia, wyslalem operatorowi mailowo
    > reklamacje. Odpowiedzi nie uzyskalem, ani na adres domowy ani skrzynki
    > wirtualnej. Hm... pomyslalem, ze moze i moja wina. Poszedlem do punktu
    > Orange bo to o nich chodzi i wyslalem ta sama reklamacje poprzez fax.
    > Dostalem potwierdzenie. Minelo 30 dni... odpowiedzi brak. Odczekalem dla
    > pewnosci jeszcze kilka dni (zeby nie przyszla z opoznieniem z
    > odpowiednia ustawowa data na znaczku) Dalej cisza... Udalem sie ponownie
    > do punktu Orange. Tlumacze przedstawicielowi ze nie przyszla odpowiedz i
    > niech zadzwoni do centrali ;) i sie dowie co i jak. On dzwoni a mu
    > kobieta w sluchawce mowi, ze oni reklamacji nie dostali. On jej mowi ze
    > wysylal bo nawet dal klientowi (czyli mi) potwierdzenie. Tutaj jak
    > rozumiem, mnie nie obchodza ich wewnetrzne problemy. Mam potwierdzenie,
    > ustawowy czas minal i co dalej?? Co teraz powinienem zrobic?
    > Przedstawiciel po rozlaczeniu sie z kobieta, wzial moja reklamacje i
    > wyslal ja raz jeszcze... ale mnie to nie cieszy... bo jesli teraz mi
    > odpowiedza ze reklaamacja nie zostala uwzgledniana?

    Zgodnie z § 4 rozporządzenia MI z dnia 1 października 2004 r.w sprawie
    trybu postępowania reklamacyjnego oraz warunków, jakim powinna
    odpowiadać reklamacja usługi telekomunikacyjnej, reklamacja została
    złożona prawidłowo. Krótko mówiąc, na podstawie art. 106 ust. 2 Prawa
    telekomunikacyjnego, racja jest po Twojej stronie. Możesz próbować im to
    wytłumaczyć, ale PISEMNIE, listem poleconym, dając np, 14 dni na
    ustosunkowanie się, albo podążyć drogą sądową lub mediacyjną albo
    poprzez sąd polubowny (jeżeli jesteś konsumentem).

    Trochę informacji jest tu
    http://www.uke.gov.pl/urtip/index.jsp?place=Menu02&n
    ews_cat_id=146&layout=1


    >
    > I ostatnia sprawa czy jesli operator mi wylaczyl telefon a teraz biegnie
    > 3 miesiac od kiedy nie mam dawnego numeru moge walczyc o jakies
    > odszkodowanie z tego tytulu?
    >
    > Dziekuje za wszelkie pomocne informacje.

    Tak, na takich samych zasadach, jak opisałem powyżej.

    M.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1