Mam lekki kociokwik: obywatel panstwa UE nabywa (przez Internet) bilet
lotniczy za posrednictwem firmy z poza UE. Sam obywatel jest w momencie
zawierania umowy z wymienioną firmą także poza UE. Umowa dotyczy przelotów
z EU poza EU i w obrębie EU. Przewoźnik (firma z EU) nie wywiozuje się z
umowy (np. odwołuje lot). Teraz mamy regulacja UE Nr 261/2004 określającą
prawa pasażera w ruchu lotniczym, która umożliwia dochodzenie roszczeń w
podobnych sytuacjach. Wydaje się, że reklamację należy składać
bezpośrednio do przewoźnika, więc fakt nabycia biletu poza UE i za
pośrednictwem firmy z poza UE nie powinien mieć znaczenia, ale kto
powinien być adresatem:
- tylko siedziba gł. przewoźnika?
- dowolna w obrędzie UE?
- dowolna na świecie?

Jeśli przewoźnik odrzuci reklamacje, instytucją do której można się
odwołać jest:
- UE, właściwa ze względu na narodowość pasażera (np. w PL Urząd
Lotnictwa Cywilnego - Komisja Ochrony Praw Pasażerów)
- UE, jakaś centralna?

Optuję raczej za centralną, bo wydaje się, że prawa wynikające z powyższej
regulacji nie mogą dotyczyć wyłącznie obywateli UE.

Ktoś pomoże i skomentuje?

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
wiadomości news:5ope36-g4l.ln1@ziutka.router...

> Ktoś pomoże i skomentuje?

Na mój partyzancki nos za miejsce, do którego odnosi się stan prawny
należało by uznać miejsce potencjalnego spełnienia świadczenia, czyli
miejsce wylotu samolotu. Skoro znajduje się na terytorium UE, to prawo
Unijne ma zastosowanie. Co do adresata dochodzenia roszczeń, to w mojej
ocenie nie ma większego znaczenia do którego oddziału firmy zostanie
złożone żądanie naprawy szkody.

do góry