eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › selekcje do klubów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 277

  • 191. Data: 2008-04-01 23:05:07
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jacek Krzyzanowski pisze:
    > Robert Tomasik <r...@g...pl> napisali:
    >> Jeśli tylko zdołasz przekonać sąd, że zrobienie sobie fotki wystawionego do
    >> sprzedaży płaszcza wyklucza jego zakup, to nie ma sprawy.
    >
    > A jak zdolam udowodnic, ze nic bys nie kupil, bo nie miales portfela, to tez
    > moge Cie wyrzucic, czy nie?

    A jak to udowodnisz? Nie masz uprawnień do rewizji.

    >> Rzecz w tym, że w
    >> przywołanej tu sprawie siedzący w kręgu jednoznacznie swymi działaniami
    >> dawali doz rozumienia, że nie są klientami i nie mają zamiaru nic kupić.
    >
    > A moze zartowali? A moze chcieli kupic futro, zeby je spalic na rynku?

    To by wysunęli taki argument przed sądem.

    >> Podobna sytuacja ma miejsce w wypadku bezdomnych. Dokąd taki szlaja się po
    >> sklepie, to nie masz podstaw do jego wyrzucenia. Jakby się położył, to już
    >> tak.
    >
    > Dlaczego? Moze jak sobie odpocznie to kupi kefir?
    > Naprawde nie zauwazasz, ze zabrnales w slepy zaulek?
    > Zostali oskarzeni o to, ze nie opuscili lokalu na zadanie osoby
    > uprawnionej. To czy chcieli cos kupic nie ma zadnego znaczenia.

    Ma, bo gdyby kupowali, to nawet sam najgłówniejszy właściciel nie byłby
    uprawniony do nakazywania im opuszczenia sklepu.


  • 192. Data: 2008-04-01 23:10:44
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    m...@g...com pisze:

    >> Prawo do lokalu, a bycie uprawnionym do nakazywania jego opuszczenia to
    >> dwie zupełnie różne rzeczy.
    >>
    > Zasadą jest, że mający prawo do lokalu (właściciel, najemca, jednostka
    > organizacyjna sprawująca trwały zarząd etc.) ma prawo do zarządania od
    > innych opuszczenia lokalu. To właśnie osoba, która ma zamiar nie

    Nie ma. Zrzeka się tego prawa otwierając ogólnodostępną placówkę
    handlowo-usługową.

    Przez analogię: jeśli koniecznie chcesz możesz mieć w swojej prywatnej
    kuchni bród i smród, jeśli tak bardzo to lubisz, ale jeśli otworzysz
    jadłodajnię - cóż, już się to robi nielegalne i twoje prywatne
    upodobania nie mają już znaczenia.

    > usłuchac potrzebuje przepisy, który ją do teog uprawniał. A na co mogą
    > się powołać ludzie stojący na chodniku, których nie wpuścićł
    > selekcjoner? Na szczerą chęć zabawy w klubie?

    W klubie czy w 'klubie'? Bo jeśli klub (czyli tylko dla członków) to
    tylko dla członków. A jeśli 'klub' w postaci pubu, restauracji czy innej
    ogólnodostępnej placówki rozrywkowej - to owszem. Chcieli zapoznać się z
    ofertą i z niej skorzystać, ale jakiś cep im to nielegalnie uniemożliwiał.

    PS: czy mógłbyś wykazać minimum przyzwoitości i nie kaleczyć tak ohydnie
    języka? Błąd na błędzie!


  • 193. Data: 2008-04-01 23:17:58
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jacek Krzyzanowski pisze:
    > Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisali:
    >>> Art. 193 nie dotyczy zaklocania spokoju.
    >> A czy ja gdzieś napisałem inaczej?
    >
    > Tak:
    > "to co oni robili to IMHO raczej zakłócanie spokoju"

    No tak, zapomniałem, że ty tępy jesteś i tobie wszystko trzeba drobnymi
    literkami...

    Taka pikieta to zakłócanie spokoju, a nie bycie konsumentem. Teraz
    jasne, czy nadal jakieś słowa dla ciebie zbyt trudne?

    > A byli oskarzeni nie o zaklocanie spokoju, tylko nieopuszczenie lokalu na
    > zadanie osoby uprawnionej.

    Patrz wyżej.

    Poza tym jeśli już to obwinienie by to było, a nie oskarżenie - w końcu
    to wykroczenie.

    >> Prawo do lokalu, a bycie uprawnionym do nakazywania jego opuszczenia to
    >> dwie zupełnie różne rzeczy.
    >
    > ROTFL:))) Smieszny jestes.
    > "Przedmiotem ochrony przewidzianym w art. 193 k. k. jest prawo do
    > prywatności, sfera wolności jednostki, jej dobra osobiste przejawiające
    > się w możliwości decydowania o przebywaniu innych osób w miejscach
    > wskazanych w art.193 k. k.

    I zadecydował - otwierając sklep czy inną ogólnodostępną placówkę
    handlową czy usługową. Mógł otworzyć prawdziwy klub z członkami z
    kartami członkowskimi. Ale był zbyt tępy i za dużo tanich amerykańskich
    filmów się naoglądał i teraz się awanturuje, że życie to nie film.

    [ciach]

    > Idz synu i nie bredz wiecej:)))

    Synów to sobie po śmietnikach szukaj - ja sobie wypraszam.

    >> Ale że aż do tego stopnia, że nie rozumiesz, dlaczego przepisy o
    >> ochronie interesów konsumentów nie chronią osób, które jasno i wyraźnie
    >> oznajmiają, że konsumentami nie są, to kolejne dno, które osiągnąłeś...
    >
    > Nie interesuja mnie Twoje wypociny
    > Oni nie oznajmili, ze nie sa konsumentami.

    Oznajmili.


  • 194. Data: 2008-04-02 04:35:14
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: "m...@g...com" <m...@g...com>

    On 2 Kwi, 00:07, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
    > Użytkownik <m...@g...com> napisał w
    wiadomościnews:55a4f468-29de-4f2d-b674-c1849a00822a@
    c19g2000prf.googlegroups.com...
    > On 1 Kwi, 22:32, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
    >
    > >> Oczywiście, że jest legalne. Dokąd stali sobie na ulicy, to przecież
    > >> nikt
    > >> im nic nie zarzucał. Natomiast wiecując sobie w Twoim ogródku czy
    > >> sklepie
    > >> naruszają Twą własność.
    > > Albo szlając się mimo sprzeciwu właściciela ogródka, sklepu etc.
    >
    > Tu już nie za bardzo, bo jak dowieść, że nie włóczysz się z zamiarem
    > zakupu. Generalnie kluczowym jest tu kwestia dowodowa. Trzeba mieć
    > możliwość udowodnienia, że ktoś nie przyszedł z zamiarem dokonania zakupu,
    > czyli zgodnym z celem udostępnienia sklepu. Odpowiednio oczywiście będą
    > różne zamiary w kinie czy dyskotece.

    Art. 193 kk to przestępstwo umyślne, więc oczywiście trzeba wykazać
    zamiar, ale wystarczy że wskaże się zamiar nie opuszczenia pomieszczeń
    wbrew woli uprawnionych. Nie ma znaczenia, co dana osoba miała tam
    robić.


  • 195. Data: 2008-04-02 04:41:42
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: "m...@g...com" <m...@g...com>

    On 2 Kwi, 01:10, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:
    > m...@g...com pisze:
    >
    > >> Prawo do lokalu, a bycie uprawnionym do nakazywania jego opuszczenia to
    > >> dwie zupełnie różne rzeczy.
    >
    > > Zasadą jest, że mający prawo do lokalu (właściciel, najemca, jednostka
    > > organizacyjna sprawująca trwały zarząd etc.) ma prawo do zarządania od
    > > innych opuszczenia lokalu. To właśnie osoba, która ma zamiar nie
    >
    > Nie ma. Zrzeka się tego prawa otwierając ogólnodostępną placówkę
    > handlowo-usługową.
    >
    > Przez analogię: jeśli koniecznie chcesz możesz mieć w swojej prywatnej
    > kuchni bród i smród, jeśli tak bardzo to lubisz, ale jeśli otworzysz
    > jadłodajnię - cóż, już się to robi nielegalne i twoje prywatne
    > upodobania nie mają już znaczenia.

    Przepisy sanitarne istnieją, nie ma natomiast przepisu zobowiązującego
    do wpuszczania wszystkich. Możesz przytoczyć taki? Tylko nie powołuj
    się na art. 135 i 138 kw.

    >
    > > usłuchac potrzebuje przepisy, który ją do teog uprawniał. A na co mogą
    > > się powołać ludzie stojący na chodniku, których nie wpuścićł
    > > selekcjoner? Na szczerą chęć zabawy w klubie?
    >
    > W klubie czy w 'klubie'? Bo jeśli klub (czyli tylko dla członków) to
    > tylko dla członków. A jeśli 'klub' w postaci pubu, restauracji czy innej
    > ogólnodostępnej placówki rozrywkowej - to owszem. Chcieli zapoznać się z
    > ofertą i z niej skorzystać, ale jakiś cep im to nielegalnie uniemożliwiał.
    >

    Nie mogli się zapoznać z ofertą, bo nie została do nich skierowana.
    Nie można się zapoznać z czymś, co nie istnieje.


  • 196. Data: 2008-04-02 07:00:12
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisali:
    >
    > Ma kardynalne znaczenie. Inaczej doprowadził byś do anarchii.

    Art. 193KK daje bezwzgledne prawo osobie uprawnionej do zazadania
    opuszczenia lokalu.
    Nie ma tu co kombinowac. Jedynym przypadkiem, ktory znosi odpowiedzialnosc
    za niepodporzadkowanie sie zadaniu jest stan wyzszej koniecznosci i nic
    wiecej.


  • 197. Data: 2008-04-02 07:00:14
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisali:
    >
    > Ma, bo gdyby kupowali, to nawet sam najgłówniejszy właściciel nie byłby
    > uprawniony do nakazywania im opuszczenia sklepu.

    Jescze nie zalapales co znaczy "osoba uprawniona" w Art. 193 KK?
    No to mi przykro.


  • 198. Data: 2008-04-02 07:44:41
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    m...@g...com pisze:

    >> Nie ma. Zrzeka się tego prawa otwierając ogólnodostępną placówkę
    >> handlowo-usługową.
    >>
    >> Przez analogię: jeśli koniecznie chcesz możesz mieć w swojej prywatnej
    >> kuchni bród i smród, jeśli tak bardzo to lubisz, ale jeśli otworzysz
    >> jadłodajnię - cóż, już się to robi nielegalne i twoje prywatne
    >> upodobania nie mają już znaczenia.
    >
    > Przepisy sanitarne istnieją, nie ma natomiast przepisu zobowiązującego
    > do wpuszczania wszystkich. Możesz przytoczyć taki? Tylko nie powołuj
    > się na art. 135 i 138 kw.

    Dlaczego?

    >>> usłuchac potrzebuje przepisy, który ją do teog uprawniał. A na co mogą
    >>> się powołać ludzie stojący na chodniku, których nie wpuścićł
    >>> selekcjoner? Na szczerą chęć zabawy w klubie?
    >> W klubie czy w 'klubie'? Bo jeśli klub (czyli tylko dla członków) to
    >> tylko dla członków. A jeśli 'klub' w postaci pubu, restauracji czy innej
    >> ogólnodostępnej placówki rozrywkowej - to owszem. Chcieli zapoznać się z
    >> ofertą i z niej skorzystać, ale jakiś cep im to nielegalnie uniemożliwiał.
    >>
    >
    > Nie mogli się zapoznać z ofertą, bo nie została do nich skierowana.
    > Nie można się zapoznać z czymś, co nie istnieje.

    Z definicji sklepu czy restauracji oferta jest kierowana do wszystkich.

    Chcesz mieć wybraną klientelę - załóż klub z listą członków.


  • 199. Data: 2008-04-02 07:45:35
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    m...@g...com pisze:
    > On 1 Kwi, 12:57, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    > wrote:
    >> m...@g...com pisze:
    >>
    >> [ciach]
    >>
    >>>> Jeśli uważasz, że sędziowie za komuny mogli ot tak sobie sądzić zgodnie
    >>>> z prawem, to popatrz np. na sprawę Grzegorza Przemyka.
    >>> To była sprawa o politycznym znaczeniu, w której stawką było zycie
    >>> ludzkie, dobre imię Państwa i Partii tudzież służb bezpieczeństwa,
    >>> porządek publiczny i parę innych bożków.
    >> A tutaj wizja poprawy zaopatrzenia.
    >>
    >
    > ale poprawa zaopatrzenia nie była podstawą prawną rozstrzygnięcia -
    > istotne jest, że SN uznał, iż art. 543 kc nie ma charakteru
    > bezwględnie obowiązującego. Gdyby miał, wówczas oferent nie mógłby
    > zastrzewc, ze oferta złożona przez wystawienie towaru z oznaczeniem
    > ceny jest skierowana do określonego kręgu osób.

    De facto zastrzegł nie oferent ale "naczialstwo". A naczialstwu nie
    wolno podskakiwać, nawet jeśli prawo ma w nosie.


  • 200. Data: 2008-04-02 08:32:22
    Temat: Re: selekcje do klubów
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    > m...@g...com pisze:
    >
    >>> Nie ma. Zrzeka się tego prawa otwierając ogólnodostępną placówkę
    >>> handlowo-usługową.
    >>>
    >>> Przez analogię: jeśli koniecznie chcesz możesz mieć w swojej prywatnej
    >>> kuchni bród i smród, jeśli tak bardzo to lubisz, ale jeśli otworzysz
    >>> jadłodajnię - cóż, już się to robi nielegalne i twoje prywatne
    >>> upodobania nie mają już znaczenia.
    >>
    >> Przepisy sanitarne istnieją, nie ma natomiast przepisu zobowiązującego
    >> do wpuszczania wszystkich. Możesz przytoczyć taki? Tylko nie powołuj
    >> się na art. 135 i 138 kw.
    >
    > Dlaczego?

    Bo jak sie powolasz, to dyskusje bedzie mozna uznac wlasciwie za
    zakonczoną ;)


strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1