eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › najem mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2005-11-08 12:47:14
    Temat: najem mieszkania
    Od: "Marita" <m...@k...pl>

    Witam,
    mam zamiar oddac w najem mieszkanie od grudnia,
    jednak po rozmowie z ojcem mam metlik w glowie,
    zasugerowal on bowiem, ze ... hmm w ogole jakas wizje katastrofy totalnej,
    w zwiazku z tym mam pytanie:
    czy to prawda, ze jesli moj najmujacy przykladowo zmieni sobie zamki w
    drzwiach, nie wpusci do lokalu, nie bedzie placil to bede musiala poniesc
    niemale koszty sadowe i pol roku czekac az dostane pozwolenie na
    wyprowadzenie takiego delikwenta?
    czy mozna sie jakos zabezpieczac przed tego rodzaju niespodziankami?
    bo z drugiej strony powiedziano mi, ze jesli ja wparuje do mojego
    mieszkania, oddanego w najem i osmiele sie wyrzucic przez okno w takim
    wypadku rzeczy takiego osobnika to podobno on moze mnie wtedy pozwac i to ja
    bede winna...to po co te wszystkie szczegoly w umowach typu miesieczny okres
    wypowiedzenia i takie tam skoro i tak to rzekomo nie zawsze dziala?
    Z jednej strony jakos nie moge w to uwierzyc ze najmujacy moga sobie tak
    pogrywac, a z drugiej wiem ze takie rzeczy sie jednak zdarzaja, bo te
    opowiesci dziwnej tresci, ktorych sie dzis nasluchalam na faktach sa...
    jestem skolowana i dziekuje za wszelkiego rodzaju odpowiedzi i sugestie,
    pozdrawiam,
    Marita.



  • 2. Data: 2005-11-09 10:47:12
    Temat: Re: najem mieszkania
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Marita napisał(a):

    > czy to prawda, ze jesli moj najmujacy przykladowo zmieni sobie zamki w
    > drzwiach, nie wpusci do lokalu, nie bedzie placil to bede musiala poniesc
    > niemale koszty sadowe i pol roku czekac az dostane pozwolenie na
    > wyprowadzenie takiego delikwenta?

    Prawda. Czasem nawet wiecej niz pol roku.


    > czy mozna sie jakos zabezpieczac przed tego rodzaju niespodziankami?

    Mozna. Dobrac na najemce odpowiednia osobe.


    > bo z drugiej strony powiedziano mi, ze jesli ja wparuje do mojego
    > mieszkania, oddanego w najem i osmiele sie wyrzucic przez okno w takim
    > wypadku rzeczy takiego osobnika to podobno on moze mnie wtedy pozwac i to ja
    > bede winna...

    Jak wparujesz do takiego mieszkania to ten osobnik moze Cie silowo z
    niego wywalic w ramach obrony koniecznej.


    > to po co te wszystkie szczegoly w umowach typu miesieczny okres
    > wypowiedzenia i takie tam skoro i tak to rzekomo nie zawsze dziala?

    Dziala, jesli obie strony sa uczciwe.


    > Z jednej strony jakos nie moge w to uwierzyc ze najmujacy moga sobie tak
    > pogrywac, a z drugiej wiem ze takie rzeczy sie jednak zdarzaja, bo te
    > opowiesci dziwnej tresci, ktorych sie dzis nasluchalam na faktach sa...

    Jest to mozliwe i w zamierzeniu mialo sluzyc ochronie strony slabszej
    (najemcy) przed wynajmujacym. W praktyce bywa z tym roznie, bo czasem to
    wynajmujacy moze na tym kiepsko wyjsc (oplata z wynajmu moze przeciez
    stanowic znaczna czesc jego miesiecznych dochodow).


    --
    pozdrawiam
    Mithos

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1