Potrzebuje inormacji na temat szans moich w walce z zusem w sądzie o
stwierdzenie czy mój wypadek to był wypadek przy pracy czy nie. 13
lutego miałem wypadek samochodowy- Zderzenie czołowe z autobusem na
łuku drogi. Prowadziłem działalność gospodarczą jednoosobową. Nie
pamietam nic co sie stało jeszcze 2 godz przed wypadkiem. Leżałem 2
miesiące w szpitalu- złamany ząb obrotnika, złamana rzepka prawego
kolana, wstrząs mózgu itp. Byłem na chorobowym pół roku, teraz jestem
na świadczeniu rehabilitacyjnym.W karcie wypadku do protokołu nie wiem
czemu podałem, że zasnąłem za kierownicą-tak mi sie wydawało wtedy,
ZUS, z uwagi że nie miało tu miesjca wpływ czynnika zewnętrznego,
tylko wewnętrzny, nie uznał mi tego wypadku jako "przy pracy". Jutro
mam rozprawe i nie wiem jak się bronić? Dowiedziałem się, że jak nie
uzna mi tego sąd to nie dostane ani złotówki od ZUSu za odszkodowanie!
Proszę o doradzenie. pozdrawiam i dziekuje

do góry

Użytkownik h...@o...pl napisał:
[..]
> uzna mi tego sąd to nie dostane ani złotówki od ZUSu za odszkodowanie!
> Proszę o doradzenie. pozdrawiam i dziekuje

Jak przeżyłeś złamanie zębu obrotnika i nie jesteś sparaliżowany to
ciesz się, a nie martw ZUSem

Kiedy wpisałeś do protokołu, że zasnąłeś!?

pozdrawiam
Arek

--

www.arnoldbuzdygan.com

do góry

On 17 Wrz, 23:23, Arek <a...@e...net> wrote:
> Użytkownik h...@o...pl napisał:
> [..]
>
> > uzna mi tego sąd to nie dostane ani złotówki od ZUSu za odszkodowanie!
> > Proszę o doradzenie. pozdrawiam i dziekuje
>
> Jak przeżyłeś złamanie zębu obrotnika i nie jesteś sparaliżowany to
> ciesz się, a nie martw ZUSem
>
> Kiedy wpisałeś do protokołu, że zasnąłeś!?
>
> pozdrawiam
> Arek
>
> --
>
> www.arnoldbuzdygan.com

Wiem, nie martwie sie i wiem że dostałem 2gą szansę "od góry". Byłem w
zusie w połowie kwietnia, to wtedy tak podałem. Ale odwoływałem się od
tego 2 razy i sprawa poszła do sądu. dziś miałem rozprawe i sąd
oddalił moją apelacje, nie było tu żadnego czynnika zewnętrzego. Sąd
stwierdził prawdopodobne zaśnięcie- czynnik wewnętrzny, moja wina-
wypadek komunikacyjny a nie w pracy.!!!!!Porażka

do góry