Witam!
Sprawa dotyczy kierowników Urzędów celnych. Nie mając ku temu podstaw
(przewidzianych w art.97 Kodeksu Celnego: nie było "szczególnej sytuacji"
ani nie uwzględniono interesu zobowiązanego) odmówiony mi odprawy
ostatecznej na granicy, kierując do urzędu wewnętrznego. Tym razem pal
licho. Nie chcę jednak godzić się na wygodnictwo i samowolkę urzędników
opłacanych - było nie było - także z moich podatków. Zabiera mi to co
najmniej jeden dodatkowy dzień życia.

Następnym razem, gdy mi odmówią, chciałbym mieć jakiś dowód, np. odmowę
pisemną. Na co powoływać się domagając się takiego pisma? Czy żądanie
odprawy ostatecznej powinno być także w formie pisemnej? Jak można później
zaskarżyć taką "decyzję" (w cudzysłowiu, bo KC określa to jako: "skieruje z
urzędu do oddziału wewnętrznego").

Pozdrawiam,
BaLab

do góry