eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie) › Re: TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)
  • Data: 2009-06-24 07:08:58
    Temat: Re: TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)
    Od: SuN <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik pisze:
    > Czemu od razu złodzieje? Umowy im nie wypowiedziałeś,a przynajmniej
    > chwilowo nie dysponujemy dowodem tego wypowiedzenia. Ale skoor przez 6
    > miesiecy, to sie to przedawniło.
    Nie mam nic innego prócz fax i rozmowa z blue line - którą powinni mieć
    w archiwach, ale skoro nie mają umowy (umowa na telefon były w biurze
    wypisana przez Panią ręcznie długopisem, umowa na neo jest wydrukowana z
    systemu).
    > A co ma termin wykupienia przez nich długu z biegiem przedawnienia? Bieg
    > przedawnienia przerywa uznanie przez Ciebie długu lub wniesienie przez
    > nich powództwa.
    1.pismo puściłem 28 lutego 2006.
    2. Faktury wystawiali do 09.2006
    3. Kredyt Inkaso złożył pozew w sądzie 03.2008
    Przedawnia się?
    > Zacznijmy od tego - co było już tu wałkowane po wielokroć - że dokument
    > wysłany faksem nie spełnia standardu "pismeności". Równie dobrze mogłeś
    > to wysłać mailem. Co do zasady TP SA spokojnie mogło by nawet ten
    > dokument mieć u siebie i celnie podnieśc, że to nie jest pisemne
    > wypowiedzenie umowy. I mieli by rację.
    Ale.. jak napisałem parę postów niżej, dopuszczają załatwianie spraw
    przez blue line, dopuszczają faxy. Niżej piszę też o innej przygodzie,
    gdzie blue line twierdzi, że telefonicznie zrezygnowałem z pisemnej
    rezygnacji z linii telefonicznej (i oczywiście fakturowali, a jakże :) )

    > Jaki masz tego dowód? Pytam poważnie, bo w sądzie liczą się dowody, a
    > nie fakty :-)
    Tylko rozmowę telefoniczną, oraz.... w rok po tym, na wieś gdzie
    mieszkam podjechał Pan z firmy relcom (jakiś partner tpsa) i chciał
    wleźć na dach i zamontować radiowy telefon TPSA! Przegoniłem go. Ale
    złożyłem mu na delegacji podpis, że był. A skąd wiedzieli gdzie jestem?
    Ten adres widnieje TYLKO na piśmie wysłanym faxem, więc....?

    > Podnieś przedawnienie. To chwilowo najlepsza linia obrony. Mozesz dodać,
    > że Ty im to pismo później zaniosłeś w oryginale, ale z upływem terminu
    > przedawnienia wywaliłeś kopie z potwierdzeniem, bo uznałeś sparwę za
    > zamkniętą :-) Skoro TP SA gubi dokumenty, to i Tobie mógł przecież zgionąć.
    A z dat Twoim zdaniem się przedawnia?

    pozdrawiam
    Grzegorz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1