eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Straszliwe" mandaty dla proboszczów za wielokrotne przekroczenie limitów epidemiologicznych [kowid] › Re: "Straszliwe" mandaty dla proboszczów za wielokrotne przekroczenie limitów epidemiologicznych [kowid]
  • Data: 2021-04-06 02:26:19
    Temat: Re: "Straszliwe" mandaty dla proboszczów za wielokrotne przekroczenie limitów epidemiologicznych [kowid]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2021-04-05, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 05.04.2021 o 03:32, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Ale czemu proboszcz? Moze rada parafialna. Albo ksiądz odprawiający
    >>> akurat tę mszę. Co do zasady proboszcza może nie być w parafii, bo
    >>> pojechał do sklepu.
    >> Nie musi być proboszcz. Ktoś zarządza tym obiektem. Kwestia organizacji.
    >
    > Bez wątpienia masz rację, ale tu dochodzą chęci. O ile firma ma
    > właściciela, dyrektora. kierownika, to w wypadku kościoła to wcale takie
    > oczywiste nie jest.

    Chyba jakoś oczywiste być jednak musi. Jeśli ktoś sobie ten budynek kościelny
    rozbuduje czy przerobi i nie da się ustalic kto to zrobił, to co robi
    inspekcja budowlana? Albo jakaś pożarowa, jesli stwierdzi brak stosownych
    wyść i oznakowań?

    > I znowu przyznaję Ci rację, tylko co to ma wspólnego z popełnieniem
    > wykroczenia. Problemem wprowadzanych obostrzeń jest nie tyle ich
    > podstawa prawna, czy nawet podstawy logiczne, co zupełne oderwanie od
    > możliwości udowodnienia.

    Przyznam, że dawno się zgubiłem z czego wynikają obecne zaostrzenia, te
    20m2 na osobę ma jakies w ogóle podstawy prawne? Przyjmując, że tak, nie
    ma tam nigdzie informacji na kim ciąży obowiązek zadbania aby te 20m2/os
    były zachowane?

    > Jeśli ulicą idą dwie osoby bliżej, niż przepisowe 150 cm, to która z
    > nich popełnia wykroczenie? Może osoba A nie chciała, ale co? Ma uciekać
    > przed B? Po za tym pozostaje kwestia dowodowa. Było to 140, czy 160 cm?
    > Jakieś oględziny? To są problemy, o których w ogóle autorzy tych
    > przepisów ne myślą. Jak masz demonstrację, to jak fizycznie te
    > odległości mają ludzie zachować, skoro pozostałe osoby się "przepychają"?

    MZ jeśli nie da się przypisac winy bo:
    - nikt nie ma metra w oku, więc może się pomylić
    - nikt nie ma oczu na około głowy i na antenkach, więc też może się wypadek
    zdarzyć, że ktos tam się zblizy, wyjdzie zza wegła itp.

    ...to MZ w ogóle nie ma wykroczenia. Ale jesli np. informuje się dwie osoby,
    że są zbyt siebie blisko i one nic z tym nie robią, mimo, że mogą, to już
    jest i to u obu. Można by się zastanowić, co, jeśli obie stwierdzą, że
    spodziewały się, że to ta druga się ruszy, ale MZ to dość słaba linia obrony.

    > Nie można zakazać organizacji protestu, ale zakazy zbliżania tu nic nie
    > zmieniają, bo nie ma zbiorowej odpowiedzialności. Trzeba udowodnić
    > osobie A, ze to ona nei zachowała dystansu. Samo stwierdzenie, ze
    > dystansu nie było, to zbyt mało.

    Z tym się zgadzam.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1