eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego] › Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
  • Data: 2023-02-03 01:03:51
    Temat: Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2023-02-02, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Thu, 2 Feb 2023 18:31:06 +0100, Shrek wrote:
    >> W dniu 02.02.2023 o 07:25, Marcin Debowski pisze:
    >>> A co tu rozumieć? Nierzetelni są wszędzie i w prasie i w policji, a bez
    >>> prasy w policji (i gdzieindziej) byłoby zapewne dużo więcej. Tylko
    >>> dlatego, że tacy są, nie oznacza, że wszystkich dziennikarzy należy
    >>> kneblować. A może media NS jakoś szczególnie obfitują?
    >>
    >> Powiem więcej - wszelkie największe afery i sprawy zostały wyniuchane
    >> właśnie przez dziennikarzy. Od największej zbrodni XXI wieku w polsce
    >> (nie licząc koronapierdolca) czyli łódzkiego pogotowia zaczynając.
    >
    > Pavulon?
    >
    > Tam jesli sie nie myle, to dyrektor odpowiedzialny afere wykryl,
    > bo karetka zuzywal za duzo Pavulonu. I "powiadomil policje".
    >
    > https://wiadomosci.onet.pl/lodz/20-lat-od-afery-lowc
    ow-skor-w-lodzi-zabijali-z-chciwosci/zz0mr8t
    >
    >> Prawda jest taka, że gdyby nie dziennikarze śledczy to większość afer i
    >> głośnych zbrodni zostałaby pewnie nawet nie wykryta a nawet jak to by
    >> się "rozeszła".
    >
    > No wlasnie w tym przypadku nie wiemy - sledczy dzialali powoli,
    > to dyrektor gazete powiadomil, czy policjanci/prokuratura tez mieli
    > swoj układ i oni dziennikarzom doniesli.
    >
    > Moze dziennikarskiej zasługi tu nie ma, bo oglosili to, co juz organy
    > scigania robily, i nikt tu niczego nie tuszował, ani nie olewał.

    Może i tak, ale w wielu przypadkach sam fakt nagłośnienia uniemożliwił
    zamiecenie po cichu sprawy pod dywan. Bardziej w tym upatrywałbym ich
    finkcję, niż w śledczych zdolnościach, choć te tez są rzecz jasna cenne.

    > "Dyspozytor, który otrzymywał informację o zgonie, dopytywał, czy na
    > pewno osoba nie żyje, czy jest tętno, aż usłyszał "chyba". Wtedy mógł
    > wpisać "możliwy zgon" i wiedział, że konkretna karetka, jak
    > najszybciej pojedzie po "gotową skórę"."
    >
    > ale zabic czlowieka za 500zl, to juz nie bardzo rozumiem.

    Ja też nie rozumiem, ale nie mam wątpliwości, że znajdzie się takich
    wielu. Kwestia ryzyka wykrycia i poczucia bezkarności.

    > "Łódzka prokuratura umorzyła wcześniej śledztwo w zakresie tzw. ruchu
    > karetek, czyli celowego opóźniania ich wyjazdu. Przebadano 35
    > przypadków skierowania karetki do pacjenta. "Nie stwierdzono żadnego
    > przypadku celowego opóźnienia w wysłaniu do chorego zespołu pogotowia
    > i doprowadzenia w konsekwencji do zgonu pacjenta" - wyjaśnił
    > Sławnikowski.
    >
    > Według prokuratury, na podstawie dokumentacji ustalono natomiast, że
    > ewentualne opóźnienia w przyjeździe karetki wynikały z okoliczności
    > obiektywnych, takich jak np. duża liczba wizyt."
    >
    > I komu wierzyc - jedno i drugie dziennikarze napisali :-)

    Nikomu, skoro sie nie ma wystarczających danych a opinie są sprzeczne.
    Przyjąć, że mozliwość jest, ale są spore wątpliwości.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1