eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego] › Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
  • Data: 2023-01-30 22:39:46
    Temat: Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 30.01.2023 o 21:52, J.F pisze:

    > No to mowie - siedzialem w barze w Zakopanem, i obok nieznani ludzie
    > mowili, ze Nowym Sączu u policjantow wszystkie narkotyki zalatwią, a
    > dowodzi nimi taki jeden starszy z wąsami, ktory ma ksywe Kulson ?

    I to jest uczciwe postawienie sprawy. To bez wątpienia powód do
    niepokoju i przyjrzenia się sprawie, ale za mało na jakieś wszczęcie
    postępowania. Za mało,l bo nawet Ty nie jesteś w stanie powiedzieć, czy
    to prawda.

    > Statystycznie mozesz miec racje, ale czemu to tak duzo osob umiera w
    > czasie waszych interwencji?

    A wiesz, ile takich interwencji jest dziennie? Wiesz, że
    najniebezpieczniejszym miejscem jest szpital? Tam umiera zdecydowana
    większość osób.
    >
    >>> P.S. Pamietasz przypadek pobicia posła przez Policjantow pod
    >>> jakims klubem czy restauracją?
    >> I teraz mam odpalić Google i szukać, licząc na to, że tylko o
    >> jednym pisali i akurat trafie w to, co Ty pamiętasz?
    > Tak duzo poslow to znow nie pobiliscie, to powinienes pamietac
    > sprawe, o ktorej glosno bylo.

    Nie śledzę bieżącej polityki. Szkoda mi po prostu czasu na głupoty.
    Jeśli jakiegoś polityka pobito, to na pewno to wyjaśnią bez mojego
    udziału. I( jestem absolutnie pewien, ze prawdy z prasy się nie dowiem.
    >
    >> No i od razu mi napisz, czemu akurat pobicie posła jest szczególnie
    >> naganne, bo ja osobiście stoję na stanowisku, że nikogo nie wolno
    >> bić. Posła również.
    > Calkowicie sie z tobą zgadzam. Tylko w przypadku posła jakos trudniej
    > zwalic na pobitego.

    Czemu? Tak po prostu pytam. Znam kilku polityków i niejednokrotnie
    bywali bardziej chamscy, niże statystyczny obywatel.
    >
    > Poseł nazywał sie Wipler. Kiedys slyszalem, jak mowil, ze widzial
    > nagranie z monitoringu, ktore potwierdza jego wersje, ale ujawnic nie
    > moze, bo prokurator zakazal, co chyba brzmi znajomo?

    No to trzeba poczekać, aż będzie mógł. A do tego czasu należy poprzestać
    na komunikacie, ze Pan Poseł twierdzi, ze został pobity. Wówczas może
    będzie mniej dramatycznie, ale jakby się okazało, że rozmija się z
    prawdą, to nikt nie może mieć pretensji do dziennikarzy.

    > Posel zostal w koncu skazany ... ale to w I instancji - co dalej > O, przyjal
    wyrok, wygral pragmatyzm?

    Nie mnie oceniać. Trzeba by było znać okoliczności.
    >
    > https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/9711
    00,wipler-enklawa-apelacja-ulaskawienie.htm
    > https://oko.press/przemyslaw-wipler-prawda-przegrala
    -wynagrodzeniem
    > A film w koncu opublikowano
    > https://www.youtube.com/watch?v=CIUMwzp7lhg

    Obejrzałem. Zacznę od tego, że ten film nie przedstawia całego incydentu
    moim zdaniem. Szansa na to, że patrol jadący przypadkowo najechał na
    maszerującego jezdnią mężczyznę oceniam na niewielkie. Ktoś tam
    zadzwonił. Nie wykluczone, że wcześniej - nawet poza polem kamery - coś
    tam było. Zauważ, ze tam jest wielu policjantów, wiec ktoś musiał ich
    zadysponować do interwencji.

    ~ 25 sekundy mężczyzna (o ile to Poseł) wyciąga ręce do Policjanta i
    chyba dostaje gazem. Do sprawy miesza się dotąd siedzący pod ścianą
    mężczyzna, a zatem sytuacja już się robi nerwowa, bo masz dwóch
    policjantów i trzech mężczyzn - choć ten idący po krawężniku zachowuje
    się poprawnie, ale policjanci nie mogą wykluczyć, że za chwilę się to
    zmieni. Jeden policjant panuje nad tym, co spacerował po jezdni i został
    chyba zatrzymany, a drugi ogarnia tego spod ściany. Tego się lepiej w
    tej sytuacji zrobić nie dało.

    Ten spod ściany zaczyna się szarpać z policjantem. Może to jest Pan
    Poseł. No więc zostaje obezwładniony. Nie wiem na co liczył. Co jego
    zdaniem tam mogło się innego zdarzyć? Potem jeszcze stawia opór czynny,
    a to podstawa do użycia ŚPB.

    Jestem, kim jestem, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy mieszać się
    do interwencji policjantom bez uzgodnienia tego z nimi. Jeśli nie wyrażą
    zgody, to nie zbliżam się, by nie sprawiać zagrożenia. Może zmienią
    zdanie i poproszą o pomoc. Tam jest dowódca. Realizują jego koncepcję.
    On za to odpowiada. Ilekroć w działaniach zaczyna się niesubordynacja,
    tylekroć wcześniej czy później się coś "odwala". Może nie za pierwszym
    razem.

    Jeśli nawet uznaję, że nie mają racji (a zdarzało mi się), to machanie
    rękami i krzyk tu nie pomaga. Sporządza się stosowna dokumentację i
    wszystko wyjaśnia bez emocji. Bo tam na ulicy to nie mogło się dobrze
    skończyć. Czasem zresztą jak opadną emocję, to się uznaje, ze może
    jednak nie było to błędem.
    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1