W dniu 26.11.2021 o 18:18, J.F pisze:

>> R. - Jak wyglądało przez ostatnie 1,5 roku przyjmowanie ludzi po
>> wylewach i udarach?
>> D. - Było o 40% mniej udarów, 33% mniej zawałów, 80% mniej diagnoz
>> raka płuc. Oni nie zachorowali?
>
> No ale co - zmarli?

Nie - mieli udar, zawał czy raka ale rozchodzili. Przecież wiadomo że
nadmiarowych zgonów jest chyba dwa razy więcej niż bezpośrednich
ofaiarr. A będzie jeszcze więcej, bo jak kowit przestanie być
zagrożeniem to ci co teraz mieli mieć wykrytego i leczonego raka będą
umierać dalej. I dotyczy to nie tylko raka.

> Rok temu byl gwaltowny wzrost smiertelnosci pod koniec roku,
> tym niemniej - jak sie komus przytrafil udar czy zawał, to co - nie
> trafial do szpitala?

No wzioł i umar zanim karetka przyjechała, to na chuj drążyć temat?

> Tylko ze zawal sie wtedy skonczy smiercia, a udar ... bedzie zgon,
> czy sam przejdzie?
> Sam nie przejdzie, pacjent do szpitala trafi ...
> wiec moze naprawde bylo ich mniej.

Znaczy że co - symulować zawały i udary przestali?
>> R. - Jak wygląda sprawa z NOPami po szczepieniach?
>> D. - W Polsce realna zgłaszalność jest poniżej 1%
>
> Ale tez jakie te NOP ... znajoma np sie bardzo zle czula, jak w
> ciezkiej grypie, oslabiona, gorączka, ból glowy ... przez jeden dzien.
> Zglaszac?

No powinno się zasadniczo zgłaszać. Ale jestem akurat dziwnie
przekonany, że są z tym rzeczywiście problemy. Już nawet bez teorii
spiskowych.

--
Shrek