eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCasus: Art. 193 k.k (naruszenie miru domowego) › Re: Casus: Art. 193 k.k (naruszenie miru domowego)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Karmel" <...@...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Casus: Art. 193 k.k (naruszenie miru domowego)
    Date: Wed, 10 Mar 2004 05:09:56 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 49
    Sender: k...@o...pl@qf141.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    Message-ID: <c2ooll$6f7$1@news.onet.pl>
    References: <c2o366$8el$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: qf141.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1078978037 6631 217.99.15.141 (11 Mar 2004 04:07:17 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 11 Mar 2004 04:07:17 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:199943
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "JacekSa" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c2o366$8el$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Czy Waszym zdaniem naruszony został art. 193 k.k. w poniżej przedstawionej
    > sytuacji:
    [...] (mocno wycięte)
    > 1) jest to przestępstwo ścigane z urzędu - mnie się wydaje, że jako jedno
    z
    > nielicznych w k.k. jest jednak na wniosek pokrzywdzonego.
    > 2) nie stawia zarzutów sąsiadce - chociaż weszliśmy razem
    > 3) sąsiad mówi policji, że już do mnie nic nie ma (chce zakończyć
    sprawę) -
    > Policja na to, że musi kontynuować sprawę z urzędu
    Ad1. Naruszenie miru domowego, co mnie także trochę dziwi, jest ścigane z
    urzędu. Na 100%
    Ad2. A czy policja spisała zeznania sąsiadki, może po prostu policja nie
    wiedziała że tam była?
    Ad3. Jeżeli sąsiad wycofa pozew, to niczego nie zmieni, dochodzenie dalej
    będzie kontynuowane. Jednak w takim wypadku stawiałbym na niską szkodliwość
    społeczną czynu.

    > Moim zdaniem nie miało miejsca "wdarcie się" - nie było oświadczenia woli,
    > ani wejście nie nastąpiło przy użyciu siły.
    Tu mogę się mylić, ale oświadczenie woli jest raczej instytucją prawa
    cywilnego. Wydaje mi się, że chodzi tutaj o zamiar?
    Raczej nie usprawiedliwiałbym tego stanem wyższej konieczności, IMHO to
    trzeba było poczekać na policję, a nie bawić się w szeryfa.

    > Sąsiadka (właścicielka mieszkania) słowem nie wspomniała, abym opuścił
    > lokal, a sąsiad po pijaku użył przemocy, a w momencie gdy każe mi sie
    > wynosić - ja wychodzę.
    > Wydaje mi się, że mogę go oskarżyć o naruszenie ciszy, stworzenie
    zagrożenia
    > utraty zdrowia u niemowlaka, czynną napaść ( bo używał siły na korytarzu,
    a
    > to już nie jest wyłącznie jego własność (mieszkanie z resztą też nie)).
    A nie został ukarany przez policję? Nie wzięli go na izbę?

    > Co mi grozi w powyższej sytuacji
    W najgorszym wypadku zawiasy.

    > Dziękuje za podpowiedzi
    Starałem się odpowiedzieć zgodnie z moją wiedzą, której ciągle przeybywa,
    ale dalej jest jej mało :)
    pozdrawiam serdecznie
    Karmel
    e-mail do wiadomości redakcji.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1