-
1. Data: 2025-07-08 10:14:24
Temat: Parkometry bez podstawy prawnej
Od: ąćęłńóśźż <c...@b...pl>
Jak wiecie klika firm rozstawia swoje parkometry bez podstawy prawnej, przykładowo
ATPay na ulicach miast na zlecenie jakiejś
spółdzielni mieszkaniowej, która uzurpuje sobie prawo do zatok parkingowych przy
takiej miejskiej publicznej ulicy.
[przeskakując parę etapów jak np. brak czytelnego oznakowania]
Po niemal roku właściciel pojazdu otrzymuje listem poleconym z BIG Info Monitor cyt.
'przedsądowe wezwanie do zapłaty'
Pewnie można wysłać do kosza, ale właściciel tym pojazdem w ogóle nie jeździ (jedzie
np. opiekunka i sie denerwuje.
Jak ich posłać do wszystkich diabłów?
-
2. Data: 2025-07-08 12:56:09
Temat: Re: Parkometry bez podstawy prawnej
Od: King Gervasio.Bartolome <u...@n...org.invalid>
Podstawą prawa jest kasa
i wszystko co generuje kasę jest zgodne z prawem,
bo generuje kasę na opłaty prawników, sądów i zawsze wygrywa
Jak nie zapłacisz to za 5 lat komornik zlicytuje ci mieszkanie, dom i
zabierze dzieci do sierocińca, a ciebie w łańcuchach do więzienia
jak ostatnio kobietę za to że kilka razy jechała autobusem bez biletu
i małe 4-miesięczne dziecko jej zutylizowali, a na pogrzeb wysłali w kajdanach,
\łańcuchach, bo była biedna
=?UTF-8?B?xIXEh8SZxYLFhMOzxZvFusW8?= <c...@b...pl> posted:
> Jak wiecie klika firm rozstawia swoje parkometry bez podstawy prawnej, przykładowo
ATPay na ulicach miast na zlecenie jakiejś
> spółdzielni mieszkaniowej, która uzurpuje sobie prawo do zatok parkingowych przy
takiej miejskiej publicznej ulicy.
> [przeskakując parę etapów jak np. brak czytelnego oznakowania]
> Po niemal roku właściciel pojazdu otrzymuje listem poleconym z BIG Info Monitor
cyt. 'przedsądowe wezwanie do zapłaty'
> Pewnie można wysłać do kosza, ale właściciel tym pojazdem w ogóle nie jeździ
(jedzie np. opiekunka i sie denerwuje.
> Jak ich posłać do wszystkich diabłów?
>
-
3. Data: 2025-07-09 01:26:52
Temat: Re: Parkometry bez podstawy prawnej
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.07.2025 o 10:14, ąćęłńóśźż pisze:
> Jak ich posłać do wszystkich diabłów?
Ja bym im odpisał na miejscu właściciela, że nie zawierał żadnej umowy z
nimi i nie widzi podstaw do roszczenia. Można jeszcze zapytać o podstawę
przetwarzania danych osobowych. Bo o ile mogą sobie przetwarzać dane
osoby, która z nimi zawarła umowę, to czemu akurat właściciela pojazdu?
Sprawa wałkowana wiele razy. W wypadku fotoradarów i innych podobnych
urządzeń jest przepis karny na właściciela za nieudzielenie informacji o
tym, kto kierował. W wypadku parkometrów takiego przepisu nie ma.
Ciekawe skąd w ogóle oni wzięli te dane, bowiem właściciel płatnego
parkingu może uzyskać dane właściciela pojazdu z Centralnej Ewidencji
Pojazdów (CEP), jednak tylko w ściśle określonych przypadkach
przewidzianych przez prawo. Podstawą prawną jest ustawa z dnia 20
czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, a szczegółowe zasady określa
rozporządzenie Ministra Cyfryzacji z dnia 10 listopada 2020 r. w sprawie
udostępniania danych z centralnej ewidencji pojazdów i centralnej
ewidencji kierowców. Zgodnie z art. 80c ust. 1 pkt 6 ustawy, dane z CEP
mogą być udostępnione osobom fizycznym lub jednostkom organizacyjnym,
jeśli wykażą interes prawny. Oznacza to, że wnioskodawca musi
przedstawić konkretną potrzebę uzyskania informacji, wynikającą z
przepisów prawa - na przykład zamiar dochodzenia roszczeń za wyrządzoną
szkodę.
Właściciel pojazdu co do zasady nie ponosi odpowiedzialności cywilnej za
zaparkowanie pojazdu na płatnym parkingu bez uiszczenia opłaty, jeżeli
sam nie zaparkował pojazdu i nie był stroną umowy. Odpowiedzialność
cywilna za nieopłacony postój na prywatnym parkingu wynika z umowy
zawartej - choćby w sposób dorozumiany - pomiędzy użytkownikiem pojazdu
a właścicielem parkingu. Umowa taka zostaje zawarta w chwili wjazdu i
pozostawienia pojazdu na terenie objętym regulaminem. Jeżeli pojazd
zaparkowała inna osoba, a właściciel nie udzielił jej pełnomocnictwa ani
nie przyjął odpowiedzialności za jej działania (np. jako przedsiębiorca
prowadzący wypożyczalnię), nie można przypisać mu odpowiedzialności za
brak opłaty. Sądy cywilne konsekwentnie uznają, że dla skutecznego
dochodzenia roszczeń konieczne jest wykazanie, kto faktycznie zaparkował
pojazd i tym samym zawarł umowę z właścicielem parkingu.
Wydaje mi się, że w tej sytuacji wniosek o udzielenie informacji o
właścicielu z powodu nieuiszczenia opłaty parkingowej powinien zostać
odrzucony.
Natomiast w piśmie zwrotnym jak najmniej danych, których oni się później
mogą uczepić. Informacja, że kierowała opiekunka z automatu dostarcza
informacji, że to jakiś pracownik, za którego pracodawca / zleceniodawca
ponosi odpowiedzialność - przykładowo.
--
(~) Robert Tomasik