Witam

Jestem początkującym wideofilmowcem, posiadam też małe studio video.
Czasami klienci proszą mnie o zarchiwizowanie kaset VHS na DVD,
wesela, komunie i inne prywatne nagrania, jest to dodatkowe źródło
dochodu,
oczywiście dysponuję odpowiednim sprzętem, więc świadczę takie usługi.

Ostatnio zostałem jednak poproszony o przegranie bajek z VHS na DVD,
Bo klient ma zepsute wideo, a nawet wolał by mieć te nagrania na DVD.
Kasety są oczywiście oryginalne i googlująć internet znalazłem
informacje,
że oryginalne kasety VHS można zgodnie z prawem na własny użytek,
przegrywać na DVD, jest to wtedy kopia bezpieczeństwa, której nie
wolno rozpowszechniać, ani sprzedawać bez oryginału, ale którą można
posiadać.

Czyli kopia z VHS na DVD oryginalnej kasety jest zgodna z prawem.

Mam natomiast do Was pytanie czy taka usługa jest zgodna z prawem ?
Jeżeli kopia bezpieczeństwa nie zostanie zrobiona przez samego
właściciela,
a właśnie ja ją zrobię i wezmę za to opłatę ?
Opłata jest za usługę wykonania kopii, czyli za mój czas, koszt płyty
itd
Nie jest za treść materiału!

Wydaje mi się, że taka usługa jest zgodna z prawem, ale nie jestem
prawnikiem,
a chciałbym mieć pewność,

Dziękuję z góry za pomoc
Pozdrawiam serdecznie
Miłosz

do góry

Dnia 15.11.2007 m...@g...com <m...@g...com> napisał/a:
> Czyli kopia z VHS na DVD oryginalnej kasety jest zgodna z prawem.

Formalnie nie jest za wyjatkiem sytuacji gdy właściciel praw majątkowych
do materiału zapisanego na tasmie poprosi Cię o zrobienie kopii.

--
Marcin

do góry

> Formalnie nie jest za wyjatkiem sytuacji gdy właściciel praw majątkowych
> do materiału zapisanego na tasmie poprosi Cię o zrobienie kopii.

Czyli jak ktoś zrobi sobie kopie samemu to jest OK,
a jak nie może samemu bo np. ma uszkodzony sprzęt to ja nie mogę tego
zrobić ?
Klient ma oryginał za który przecież zapłacił, chodzi o zrobienie
tylko 1 kopi bezpieczeństwa,
ani jednej sztuki więcej!
Czy wszyscy tak uważają, że nie wolno czy są może inne opinie ?
Dziękuje za każdy głos w dyskusji!


Trochę jestem zdziwiony, szczególnie kiedy przeczytałem na grupie, że
samodzielne kopie
nie są piractwem! - podaje link:
http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/browse_th
read/thread/d472b1d91351517f/4abda3158bbde149?lnk=gs
t&q=vhs+na+dvd&rnum=1&hl=pl#4abda3158bbde149

Pozdrawiam
Miłosz

do góry

Dnia 15.11.2007 m...@g...com <m...@g...com> napisał/a:
>> Formalnie nie jest za wyjatkiem sytuacji gdy właściciel praw majątkowych
>> do materiału zapisanego na tasmie poprosi Cię o zrobienie kopii.
> Czyli jak ktoś zrobi sobie kopie samemu to jest OK,

Nie wiem skąd taki wniosek. Ponadto użyłem słówka "formalnie" (nalezy
rozumieć: nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien się czepiać). A
przyzwolenie wprost na tworzenie kopii zapasowych dotyczy wyłącznie
oprogramowania.

> Klient ma oryginał za który przecież zapłacił, chodzi o zrobienie
> tylko 1 kopi bezpieczeństwa,

Zapłacił za egzemplarz utworu i licencje na jego oglądanie w zaciszu
domowym.

> Trochę jestem zdziwiony, szczególnie kiedy przeczytałem na grupie, że
> samodzielne kopie
> nie są piractwem! - podaje link:
> http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/browse_th
read/thread/d472b1d91351517f/4abda3158bbde149?lnk=gs
t&q=vhs+na+dvd&rnum=1&hl=pl#4abda3158bbde149

Bo nie są piractwem, ale są naruszeniem PA (np. art. 17). Nie uważam,
żeby można było wykonać kopię egzemplarza w ramach dozwolonego uzytku.
Przynajmniej przepisu o tym dozwolonym uzytku na to jasno nie wskazują.
Już raczej klauzule ogóle KC (art.5 np.).

--
Marcin

do góry

> Bo nie są piractwem, ale są naruszeniem PA (np. art. 17). Nie uważam,
> żeby można było wykonać kopię egzemplarza w ramach dozwolonego uzytku.
> Przynajmniej przepisu o tym dozwolonym uzytku na to jasno nie wskazują.
> Już raczej klauzule ogóle KC (art.5 np.).
>
Dobrze, rozumiem i dziękuję, zatem prywatnym klientom nie będę
archiwizował
takich kaset, skoro nie mieści się taka kopia w ramach przepisów
prawa.

Gdyby jednak można było to nie miał bym mniejsze wątpliwości co do
innej sytuacji,
a tak będę bardzo wdzięczny za Pana opinie jeszcze w takim przypadku
kiedy
zleceniodawcą jest biblioteka Państwowa.

Jedna znajoma która pracuje w bibliotece w archiwum poprosiła mnie o
zarchiwizowanie
kilku kaset z filmami edukacyjno-przyrodniczymi, w tej sytuacji
również nie wiem jak się
zachować tu sytuacja wydawała mi się skomplikowana z innego powodu.
Biblioteka dostarcza mi np. jedną kasetę VHS, a chcę 2 kopie DVD.....

Do tej pory myślałem, że tak jak w przypadku tych bajek mogę zrobić
jedną kopię,
teraz już wiem, że nie jest to takie proste, ale z drugiej strony
biblioteka i jej archiwa
podlegają chyba jeszcze innym regulacjom prawnym:

Po moich wątpliwościach razem z innymi pracownikami biblioteki,
przedstawili mi takie o to przepisy:

"
USTAWA
z dnia 4 lutego 1994 r.
o prawie autorskim i prawach pokrewnych

Art. 28.
Biblioteki, archiwa i szkoły mogą:

1) udostępniać nieodpłatnie, w zakresie swoich zadań statutowych,
egzemplarze utworów rozpowszechnionych;

2) sporządzać lub zlecać sporządzanie egzemplarzy rozpowszechnionych
utworów w celu uzupełnienia, zachowania lub ochrony własnych zbiorów;

3) udostępniać zbiory dla celów badawczych lub poznawczych za
pośrednictwem końcówek systemu informatycznego (terminali)
znajdujących się na terenie tych jednostek.

Przepis art. 28 umieszczony jest w oddziale 3 rozdziału 3 ustawy
noszącym tytuł: Dozwolony użytek chronionych utworów. W związku z tym
zgodnie z ustawą ograniczenie do 1 kopii nie dotyczyłoby bibliotek.
"

Może za bardzo się wszystkim przejmuje, ale zajmuje się tym od
niedawna i nie chcę robić
czegoś niezgodnego z prawem, a jednak każdy klient jest dla mnie
istotny.

Będę bardzo Panu wdzięczy za Pana opinie w tej konkretnej sytuacji,
kiedy zleceniodawca nie jest osoba prywatna, a biblioteka państwowa ?
Naprawdę bardzo dziękuje za Pana czas i pomoc.

Pozdrawiam serdecznie
Miłosz

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek, 15 listopad 2007 09:14
(autor m...@g...com
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
<f...@4...goo
glegroups.com>):

> Wydaje mi się, że taka usługa jest zgodna z prawem, ale nie jestem
> prawnikiem,
> a chciałbym mieć pewność,

Ja też nie jestem prawnikiem, ale jakie Ty miałbyś prawo oceniać legalność
materiałów? Żadne! Jak mnie wzywa klient do instalacji oprogramowania i
daje mi płytki i mówi ,,zainstaluj'' to niby po czym ja mam określać czy są
legalne czy nie? To jego broszka. Co innego, jak wezwie i powie ,,obejdź
zabezpieczenia'', wtedy mogę się zastanawiać, choć obchodzenie zabezpieczeń
dla wykonania kopii zapasowej jest legalne.

Na dobrą sprawę to nawet nie powinieneś oglądać tych kaset :D W końcu może
tam jest jego młoda żona w stroju niedbałym? :D On Ci zleca usługę
przegrania materiałów i już.

W każdym razie, dla dupochronienia możesz se przygotować karteczkę zlecenia
przegrania VHS.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl

do góry

> W każdym razie, dla dupochronienia możesz se przygotować karteczkę
> zlecenia
> przegrania VHS.

Dokładnie. I umieść na zleceniu adnotację, że zlecający oświadcza, że jest
właścicielem praw majątkowych do materiału zapisanego.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek, 15 listopad 2007 18:50
(autor William
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fhi0u8$b7l$1@news2.ipartners.pl>):

>> W każdym razie, dla dupochronienia możesz se przygotować karteczkę
>> zlecenia
>> przegrania VHS.
>
> Dokładnie. I umieść na zleceniu adnotację, że zlecający oświadcza, że jest
> właścicielem praw majątkowych do materiału zapisanego.

Ale to już jak dla mnie nadgorliwość nielegalna, bo na jakiej podstawie ma
żądać oświadczeń? To tak jakby mechanik chciał ode mnie oświadczenia, że
radio, które montuje właśnie, nie jest kradzione.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl

do góry

Dnia 15.11.2007 m...@g...com <m...@g...com> napisał/a:
>> Bo nie są piractwem, ale są naruszeniem PA (np. art. 17). Nie uważam,
>> żeby można było wykonać kopię egzemplarza w ramach dozwolonego uzytku.
>> Przynajmniej przepisu o tym dozwolonym uzytku na to jasno nie wskazują.
>> Już raczej klauzule ogóle KC (art.5 np.).
> Dobrze, rozumiem i dziękuję, zatem prywatnym klientom nie będę
> archiwizował
> takich kaset, skoro nie mieści się taka kopia w ramach przepisów
> prawa.

Poczekaj (tu się nie "Panuje" :) jeszcze moment - może się ktoś wypowie o
potencjalnym zakresie odpowiedzilności bo zauważ, że ja tylko
polemizowałem z tezą legalności samego sporządzenia kopii przy takich a
nie innych warunkach berzegowych, a nie odniosłem się zupełnie do Twojego
głównego pytania. MZ nie powinieneś tego robić w przypadku gdy jest
oczywiste (lub graniczy z pewnością), że kopiujesz coś bezprawnie, ale tez
jest cała szara strefa, którą trudno ocenić i Ty nie masz nawet takiej
mozliwości - patrz pozostałe odpowiedzi. Z drugiej strony, od Ciebie jako
profesjonalisty wymaga się większej wiedzy i czujności :)

> Jedna znajoma która pracuje w bibliotece w archiwum poprosiła mnie o
> zarchiwizowanie
> kilku kaset z filmami edukacyjno-przyrodniczymi, w tej sytuacji
> również nie wiem jak się
> zachować tu sytuacja wydawała mi się skomplikowana z innego powodu.
> Biblioteka dostarcza mi np. jedną kasetę VHS, a chcę 2 kopie DVD.....
[..]
> Art. 28.
> Biblioteki, archiwa i szkoły mogą:
> 2) sporządzać lub zlecać sporządzanie egzemplarzy rozpowszechnionych
> utworów w celu uzupełnienia, zachowania lub ochrony własnych zbiorów;

No więc tu masz klarownie aż do bólu podane, że wolno. Porównaj z art 23
który dotyczy dozwolonego użytku prywatnego. Sporo osób uważa, że ww art.
równiez zezwala na kopiowanie i jest po prostu niezbyt fortunnie
skonstruowany ale ja wolę dmuchac na zimne :)

> Będę bardzo Panu wdzięczy za Pana opinie w tej konkretnej sytuacji,
> kiedy zleceniodawca nie jest osoba prywatna, a biblioteka państwowa ?

MZ ogólnie dla państwowych instytucji jest łatwiej przyjąć, że posiadają
odpowiednie zezwolenia (mogłeś z kolei założyć ich profesjonalizm).

--
Marcin

do góry

Dnia 15.11.2007 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
> Ja też nie jestem prawnikiem, ale jakie Ty miałbyś prawo oceniać legalność
> materiałów? Żadne! Jak mnie wzywa klient do instalacji oprogramowania i
> daje mi płytki i mówi ,,zainstaluj'' to niby po czym ja mam określać czy są
> legalne czy nie? To jego broszka. Co innego, jak wezwie i powie ,,obejdź
> zabezpieczenia'', wtedy mogę się zastanawiać, choć obchodzenie zabezpieczeń
> dla wykonania kopii zapasowej jest legalne.

MZ to nie jest aż takie czarno-białe. Są sytuacje oczywiste są mniej
oczywiste. A jak coś jest w takiej szarej strefie to zawsze można się
nadziać i już. Sąd np. oceni, czy dla Ciebie jako profesjonalisty nie
powinno być czasami oczywiste, że łamiesz jakieś-tam przepisy.

--
Marcin

do góry