eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Holowanie - czy w ogóle jest możliwe?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 11. Data: 2010-09-19 13:06:12
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest możliwe?
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2010-09-19 13:08, Użytkownik witek napisał:

    >> Ale jak nie spelniaja?
    >> Przeciez hamuja! - trzeba tylko solidniej przydepnac, a przeciez
    >> zachowujac
    >> predkosc dozwolona przy holowaniu (30/60) nie musza one byc tak
    >> sprawne, jak
    >> przy predkosciach do 110.
    >>
    >
    > jak spełniają.
    > Ale zwykle hamulce ze wspomaganiem nie spełniają.

    Może nie jestem na bieżąco w przepisach ale od kiedy niesprawny
    pojazd na holu ma obowiązek bycia pojazdem sprawnym ?


    Pozdrawiam


  • 12. Data: 2010-09-19 13:12:56
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest możliwe?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 9/19/2010 8:06 AM, RadoslawF wrote:
    > Dnia 2010-09-19 13:08, Użytkownik witek napisał:
    >
    >>> Ale jak nie spelniaja?
    >>> Przeciez hamuja! - trzeba tylko solidniej przydepnac, a przeciez
    >>> zachowujac
    >>> predkosc dozwolona przy holowaniu (30/60) nie musza one byc tak
    >>> sprawne, jak
    >>> przy predkosciach do 110.
    >>>
    >>
    >> jak spełniają.
    >> Ale zwykle hamulce ze wspomaganiem nie spełniają.
    >
    > Może nie jestem na bieżąco w przepisach ale od kiedy niesprawny
    > pojazd na holu ma obowiązek bycia pojazdem sprawnym ?
    >
    >
    ma byc w takim zakresie sprawy w jakim wymagane jest aby było holowany
    na połączeniu giętkim, bo o takim mowimy.
    Wpakowany na lawete może nawet mieć urwaną kierownice i krzywe koła.
    "Na sznurku" nie.


  • 13. Data: 2010-09-19 13:15:46
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest możliwe?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09/19/2010 10:48 AM), RadoslawF wrote:
    [...]
    > Więc jak masz pojazd z typowym układem hydraulicznym
    > który będzie działał (oczywiście z mniejszą skutecznością)
    > przy wyłączonym silniku to możesz holować.

    Wyjątkowo zgadzam się z Czaplą.

    Jeżeli układ działa inaczej (z mniejszą skutecznością) przy włączonym
    silniku, to oznacza że jego działanie jest uzależnione od pracy silnika.
    Co jest oczywistą oczywistością :).

    p. m.


  • 14. Data: 2010-09-19 13:54:16
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest możliwe?
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Sun, 19 Sep 2010 08:12:56 -0500, witek napisał(a):

    >>>> Ale jak nie spelniaja?
    >>>> Przeciez hamuja! - trzeba tylko solidniej przydepnac, a przeciez
    >>>> zachowujac
    >>>> predkosc dozwolona przy holowaniu (30/60) nie musza one byc tak
    >>>> sprawne, jak
    >>>> przy predkosciach do 110.
    >>>>
    >>>
    >>> jak spełniają.
    >>> Ale zwykle hamulce ze wspomaganiem nie spełniają.
    >>
    >> Może nie jestem na bieżąco w przepisach ale od kiedy niesprawny
    >> pojazd na holu ma obowiązek bycia pojazdem sprawnym ?
    >>
    >>
    > ma byc w takim zakresie sprawy w jakim wymagane jest aby było holowany
    > na połączeniu giętkim, bo o takim mowimy.
    > Wpakowany na lawete może nawet mieć urwaną kierownice i krzywe koła.
    > "Na sznurku" nie.

    Zatem można holować na holu giętkim samochód z wyłączonym silnikiem.
    Przecież z 30 km/h do 0 wyhamujesz w sensownej odległości. Wystarczy
    mocniej naciskać pedał hamulca (najlepiej zapierać się o fotel).

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 15. Data: 2010-09-19 15:12:12
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest możliwe?
    Od: AW <s...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-09-19 15:15, mvoicem pisze:
    > (09/19/2010 10:48 AM), RadoslawF wrote:
    > [...]
    >> Więc jak masz pojazd z typowym układem
    >> hydraulicznym
    >> który będzie działał (oczywiście z mniejszą
    >> skutecznością)
    >> przy wyłączonym silniku to możesz holować.
    >
    > Wyjątkowo zgadzam się z Czaplą.
    >
    > Jeżeli układ działa inaczej (z mniejszą
    > skutecznością) przy włączonym silniku, to
    > oznacza że jego działanie jest uzależnione od
    > pracy silnika. Co jest oczywistą oczywistością
    > :).
    >

    Należałoby się zastanowić co oznacza
    sformułowanie, że układ hamulcowy działa.
    Układ hamulcowy ma za zadanie hamować ruch
    pojazdu. Tak więc należałoby przyjąć, że jeśli
    układ hamulcowy powoduje hamowanie ruchu
    pojazdu to układ ten działa. Inną sprawą jest
    efektywność tego hamowania. Ta uzależniona
    jest (w większości przypadków) od pracy
    silnika. Ale przecież przepis mówi tylko o
    działaniu bądź nie układu hamulcowego. Ani
    słowa o efektywności owego działania.

    --
    Pozdrawiam
    AW


  • 16. Data: 2010-09-19 15:21:36
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest możliwe?
    Od: "SDD" <s...@t...pl>


    Użytkownik "AW" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i75988$c37$1@news.onet.pl...

    > Należałoby się zastanowić co oznacza sformułowanie, że układ hamulcowy
    > działa.

    Mysle, ze intencja zapisu byla wlasnie to, o czym piszesz, ale traktujac
    przepis literalnie, to uzaleznienie dzialania od silnika wystepuje mozna
    rozumiec nie tylko na ostro (dziala lub nie dziala), ale i w kategoriach
    rozmytych (dziala gorzej lub lepiej).

    Pozdrawiam
    SDD



  • 17. Data: 2010-09-19 16:18:12
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest mo?liwe?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (09/19/2010 05:21 PM), SDD wrote:
    > U?ytkownik "AW"<s...@p...onet.pl> napisa? w wiadomo?ci
    > news:i75988$c37$1@news.onet.pl...
    >
    >> Nale?a?oby sie zastanowiae co oznacza sformu?owanie, ?e uk?ad hamulcowy
    >> dzia?a.
    >
    > Mysle, ze intencja zapisu byla wlasnie to, o czym piszesz, ale traktujac
    > przepis literalnie, to uzaleznienie dzialania od silnika wystepuje mozna
    > rozumiec nie tylko na ostro (dziala lub nie dziala), ale i w kategoriach
    > rozmytych (dziala gorzej lub lepiej).

    Intencją mogło być to, co literalnie da się odczytać z przepisu.
    Przecież to powstawało w czasach kiedy o żadnych wspomaganiach nie było
    mowy (w naszych warunkach).

    p. m.


  • 18. Data: 2010-09-19 16:33:11
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest mo?liwe?
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    mvoicem w <news:4c9637c4$0$21006$65785112@news.neostrada.pl>:

    > (09/19/2010 05:21 PM), SDD wrote:
    >> traktujac przepis literalnie, to uzaleznienie dzialania od silnika
    >> wystepuje mozna rozumiec nie tylko na ostro (dziala lub nie dziala), ale
    >> i w kategoriach rozmytych (dziala gorzej lub lepiej).
    > Intencją mogło być to, co literalnie da się odczytać z przepisu.
    > Przecież to powstawało w czasach kiedy o żadnych wspomaganiach nie było
    > mowy (w naszych warunkach).

    Zważywszy, że od kilku lat ABS jest obowiązkowym elementem nowego pojazdu
    osobowego, a o skuteczności hamowania napisano w odpowiednim rozporządzeniu.

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 19. Data: 2010-09-19 16:36:02
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogóle jest możliwe?
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Wyjątkowo zgadzam się z Czaplą.

    Ale dlaczego "wyjątkowo"? :).

    > Jeżeli układ działa inaczej (z mniejszą skutecznością) przy włączonym
    > silniku,

    Chyba chodziło o "wyłączonym"?

    > to oznacza że jego działanie jest uzależnione od pracy silnika.
    > Co jest oczywistą oczywistością :).

    Co do tego nie mam wątpliwości. Dla mnie to jest naprawdę niewielki problem,
    ale moja druga połowa (dziewczę niewielkie i słabiutkie :) już nie dałaby rady.

    Trochę jednak szkoda. Ja zawsze w trasie pomagałem takim rozkraczonym
    kierowcom holując przynajmniej do najbliższej stacji benzynowej (dawno temu to
    był nie tylko standard, ale wręcz obowiązek).
    Teraz nikomu już nie pomogę :(.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2010-09-19 16:47:13
    Temat: Re: Holowanie - czy w ogĂłle jest moÂżliwe?
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Intencją… mogoo być to, co literalnie da się odczytać z przepisu.
    > Przecież to powstawało w czasach kiedy o żadnych wspomaganiach nie było
    > mowy (w naszych warunkach).

    Ejże! Fiat 125 to chyba coś tak rok 1967, a serwo miał :). Syrenki skończyli
    produkować w 1982 r., te faktycznie nie miały wspomagania. Ale ja myślę, że
    rzeczywiście ustawodawcy chodziło o te cuda ciśnieniowe, kiedyś chyba
    wszystkie autobusy to miały.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1