Witam.

Gdzie szukac pomocy w przypadku zastraszania, wyzywania, pomowien przez jedna
z osob w rodzinie z ktora sie zamieszkuje?
Boje sie ze wizyta na Policji lub rozmowa z dzielnicowym jeszcze bardziej
rozjuszy ta osobe.
Osoba ta przychodzi z niebezpiecznymi narzedziami i grozi.
Ta osoba ma 77 lat, bardzo sprawna fizycznie. Stad obawa, szczegolnie noca.
Ma po swojej stronie inna osobe z rodziny, niezamieszkujaca wspolnie. W
przypadku konfrontacji wszystkiego sie wypiera.
Czy jest sens nagrywac jej grozby na dyktafon?
Gdzie sie udac po pomoc?

Dziekuje i pozdrawiam

gryz


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik gryz <g...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b9lffd$lc8$...@i...gazeta.pl...
> Witam.
>
> Gdzie szukac pomocy w przypadku zastraszania, wyzywania, pomowien przez
jedna
> z osob w rodzinie z ktora sie zamieszkuje?
> Boje sie ze wizyta na Policji lub rozmowa z dzielnicowym jeszcze bardziej
> rozjuszy ta osobe.
> Osoba ta przychodzi z niebezpiecznymi narzedziami i grozi.
> Ta osoba ma 77 lat, bardzo sprawna fizycznie.
Jest taka sprawa czy ta osoba nie jest przypadkiem chor psychicznie? Nikt
normalny nieprzychodzi z ostrymi narzedziami i nie grozi. Wtedy trzeba ja
leczyc gdyz jest niebezpieczna dla otoczenia.
Gdy zas jest zdrowa - niestety pozostaje tylko i wyłacznie policja.

ITA

do góry