eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Amatorska siec komputerowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2003-11-08 20:06:53
    Temat: Amatorska siec komputerowa
    Od: "Wojtek Szoltysek" <w...@p...onet.pl>

    Witam,

    Z gory przepraszam jesli taki temat byl juz poruszany na tej grupie, ale
    puszukuje szybkiej porady.

    Otoz istnieje w bloku amatorska siec komputerowa zbudowana calkowicie z
    funduszy jej uzytkownikow. Korzystamy z lacza internetowego DSL TPsa (w
    regulaminie uslugi nie ma zakazu dzielenia sygnalu - usluga skierowana jest
    do malych firm). Siec ma tez zgode na funkcjonowanie odpowiedniej
    spoldzielni mieszkaniowej - przedstawilismy nasza dzialalnosc jako
    inicjatywe mieszkancow w celu samoedukacji informatycznej.

    Dodam tylko, ze lacze dziala na mojej prywatnej linii telefonicznej. Poza
    tym w ostatnim czasie doszly do mnie glosy o monitoringu polaczen
    internetowych z uslugami typu P2P (nielegalne dzielenie plikow pomiedzy
    uzytkownikami internetu: muzyka, filmy, oprogramowanie).

    I w zasadzie sedno mojego problemu dotyczy tej ostatniej sprawy - otoz czesc
    z uzytkownikow naszej sieci stosunkowo intensywnie korzysta z takowych uslug
    za posrednictwem mojej linii telefonicznej i tym samym naraza mnie na
    ewentualne nieprzyjemnosci zwiazane nieprzestrzeganiem praw autorskich.
    Dodam tylko, ze wszyscy uzytkownicy skladaja sie rowno na nalezny abonament
    za korzystanie z ww. lacza internetowego.

    I tutaj wreszcie moje pytanie - w jaki sposob zabezpieczyc sie przed
    ewentualnymi prawnymi nieprzyjemnosciami zwiazanymi z wykorzystaniem przez
    uzytkownikow sieci uslug P2P? Myslalem o dwoch rozwiazaniach:
    - zalozenie stowarzyszenia wsrod uzytkownikow sieci celem spisania
    oficjalnych umow dot. miesiecznych oplat oraz praw i obowiazkow uzytkownikow
    (tutaj bylby zapis o braku mojej odpowiedzialnosci za dane
    pobierane/wysylane z/do internetu oraz zebrane na ich kontach
    zainstalowanych na serwerze oraz prywatnych komputerach danych)
    - spisanie z uzytkownikami sieci umow dzierzawy lacza internetowego, w
    ktorym bylby podobny zapis jak wyzej o braku mojej odpowiedzialnosci za ich
    poczynania. Pytanie tylko czy moge wydzierzawic jedno lacze wielu osobom -
    jak to wyglada od strony prawnej?

    Z gory dziekuje za zainteresowanie i ewentualna pomoc,
    Wojciech Szoltysek.



  • 2. Data: 2003-11-09 01:06:21
    Temat: Re: Amatorska siec komputerowa
    Od: "Waldemar Kicała" <w...@w...pl>


    > Otoz istnieje w bloku amatorska siec komputerowa zbudowana calkowicie z
    > funduszy jej uzytkownikow. Korzystamy z lacza >internetowego DSL TPsa
    i dalaj:
    > Dodam tylko, ze lacze dziala na mojej prywatnej linii >telefonicznej
    Wiec korzystasz tylko Ty. Dalej je tylko dzielisz. Stales sie wiec dostawca
    uslug internetowych. Do tego potrzebna jest firma (moze wystrczy jakies
    stowarzyszenie - niech wypowiedza sie fachowcy, albowem prawnikiem nie
    jestem), ktora w przedmiocie dzialalnosci bedzie miala wpisane swiadczenie
    takich uslug. Na bazie takiego wpisu koniecznym staje sie zgloszenie tej
    dzialalnosci do URPiT.
    > Siec ma tez zgode na funkcjonowanie odpowiedniej
    > spoldzielni mieszkaniowej - przedstawilismy nasza dzialalnosc jako
    > inicjatywe mieszkancow w celu samoedukacji informatycznej.

    Dobrze kombinowaliscie, ale obawiam sie, ze to nie wystarczy....

    > tym w ostatnim czasie doszly do mnie glosy o monitoringu polaczen
    > internetowych z uslugami typu P2P (nielegalne dzielenie plikow pomiedzy
    > uzytkownikami internetu: muzyka, filmy, oprogramowanie).

    Nie wydaje mi sie, aby same uslugi P2P byly nielegalne, podobnie ze
    wspoldzieleniem zasobow. Inna rzecza jest fakt, jakiego rodzaju sa te
    zasoby. Idac dalej tokiem Twojego myslenia zabronionym stac by sie moglo
    stawianie serwerow FTP
    >
    > I w zasadzie sedno mojego problemu dotyczy tej ostatniej sprawy - otoz
    czesc
    > z uzytkownikow naszej sieci stosunkowo intensywnie >korzysta z takowych
    uslug
    > za posrednictwem mojej linii telefonicznej i tym samym >naraza mnie na
    > ewentualne nieprzyjemnosci zwiazane >nieprzestrzeganiem praw autorskich.

    Nie wydaje mi sie, abys mogł mieć akurat z tym jakies problemy. Wszak to nie
    Ty bedziesz lamal te prawa (podobnie jesli ktos bedzie uzywal Twojego
    samochodu za Twoja wiedza i zgoda, lamiac przepisy konsekwencje tego bedzie
    ponosil ten, kto przepisy lamie, nie Ty). W przeciwnym wypadku TPSA mialaby
    cale mnostwo procesow, wszak to ona udostepnia tego rodzaju uslugi.
    Owszem, administratorzy sieci blokuja porty uzywane przez P2P, ograniczaja
    czasowo dostep do tych portow lub ograniczaja pasmo dla tych uslug, ale
    zwiazane jest to tylko i wylacznie z generowaniem duzego ruchu w sieciach
    przez te uslugi i wrecz uniemozliwianie wykorzystywania dostepu do internetu
    przez pozostalych uzytkownikow.
    Osobna kwestia staje sie przyjmowanie przez Ciebie srodkow pienieznych od
    odbiorcow swiadczonej przez Ciebie uslugi. Tu juz wchodzi prawo podatkowe
    Czekajac na ewentualne poprawienie mnie przez znawcow tematu - pozdrawiam



  • 3. Data: 2003-11-09 08:24:17
    Temat: Re: Amatorska siec komputerowa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 9 Nov 2003, Waldemar Kicała wrote:
    [...o dostępie...]
    >+ Wiec korzystasz tylko Ty. Dalej je tylko dzielisz. Stales sie wiec dostawca
    >+ uslug internetowych. Do tego potrzebna jest firma (moze wystrczy jakies
    >+ stowarzyszenie

    Bez dyskusji (i też nie wypowiem się w sprawie stowarzyszenia,
    choć na grupie chyba było :))
    [...]
    >+ > internetowych z uslugami typu P2P (nielegalne dzielenie plikow pomiedzy
    >+ > uzytkownikami internetu: muzyka, filmy, oprogramowanie).
    >+
    >+ Nie wydaje mi sie, aby same uslugi P2P byly nielegalne,[...]

    Przyjmijmy że miał na myśli "naruszenie praw autorskich" do
    jakiegoś konkretnego (acz jakiegokolwiek) utworu :)

    >+ Nie wydaje mi sie, abys mogł mieć akurat z tym jakies problemy. Wszak to nie
    >+ Ty bedziesz lamal te prawa (podobnie jesli ktos bedzie uzywal Twojego
    >+ samochodu za Twoja wiedza i zgoda, lamiac przepisy konsekwencje tego bedzie
    >+ ponosil ten, kto przepisy lamie, nie Ty).

    Z zastrzeżeniem małym a drobnym: jak wykaże że to nie on.
    Jak pozwolisz komuś z nas *ze swojego telefonu* złożyć komuś
    np. groźbę karalną - to do kogo policja przyjdzie ?
    Owszem, *jak wskażesz* kto to mógł być....
    [...]
    >+ Osobna kwestia staje sie przyjmowanie przez Ciebie srodkow pienieznych od
    >+ odbiorcow swiadczonej przez Ciebie uslugi. Tu juz wchodzi prawo podatkowe

    Ano niestety :(
    Formalnie nasze prawo jest jakie jest i nie przewiduje możności
    "dzielenia się" czymkolwiek: albo jest to sprzedaż albo darowizna,
    zawsze jakieś "świadczenie" i pod jakiś podatek się przeważnie
    łapie :(
    A zawrzeć z TPSA taką umowę że na 1. drucie będzie kilku klientów
    chyba się nie da :)

    pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1