eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ALLEGRo - po raz drugi...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 1. Data: 2007-02-20 23:26:32
    Temat: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: "Damian \\/ ExCAR.pl" <e...@...x.c.a.r.p.l>

    Witam!

    Znajomej dziecko wylicytowalo na allegro samochod,
    znajoma zadzwonila do sprzedajacego przed sprzedaza, ze
    to pomylka i by usunal oferte.
    Sprzedajacy nie usunal i znajoma... stala sie zwyciezczynia w aukcji ;)
    Noi i gdy teraz dzwonila do sprzedajacego by to wyjasnic, ten odpowiedzial
    ze nie ma czasu na to by z nia gadac i oddal telefon niby swojemu
    prawnikowi.
    Ten powiedzial zas, ze ona ma odebrac to auto, a jak nie to sad.
    I praktycznie nie bylo zadnej gadki, nic...
    No i teraz dylemat. Samochod zakupiony i co dalej?
    Zastanawiam sie jak wybrnac z tej calej dosc glupiej sytuacji, chcielismy
    zrekompensowac
    koszta wystawienia i prowizji, ale to nie przejdzie.
    Zastanawiam sie jakie szanse ma sprzedajacy w sadzie. Czy dobra linia obrony
    moze byc fakt,
    ze w ogloszeniu nie bylo np. wielu waznych danych technicznych lub
    ogloszenie zawieralo klamliwy opis?
    (np. auto bylo niby sprawne, a w rzeczywistosci nie jest - zawsze cos w
    uzywanym aucie sie znajdzie)
    Sugestie mile widziane.

    Pozdr.



  • 2. Data: 2007-02-20 23:52:49
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: "XYZ" <x...@p...pl>


    Użytkownik "Damian \/ ExCAR.pl" <e...@...x.c.a.r.p.l> napisał w
    wiadomości news:erg039$hlf$1@news.dialog.net.pl...
    > Witam!
    >
    > Znajomej dziecko wylicytowalo na allegro samochod,
    > znajoma zadzwonila do sprzedajacego przed sprzedaza, ze
    > to pomylka i by usunal oferte.

    Ale działania dziecka w tej materii nie są wiążące prawnie.
    Sprzedający może żądać od rodziców zadośćuczynienia (czyli właśnie pokrycia
    kosztów aukcji, choć tu Allegro zwróci prowizję), ale nie może skutecznie
    sprzedać samochodu bez zgody opiekunów dziecka.

    SIM



  • 3. Data: 2007-02-20 23:57:17
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: "Damian \\/ ExCAR.pl" <e...@...x.c.a.r.p.l>


    Użytkownik "XYZ"
    > Ale działania dziecka w tej materii nie są wiążące prawnie.

    Wiesz... Konto na allegro jest zalozone wlasnie na mame :)
    Znajoma dzwonila, mowila ze to dziecko - to ten niby prawnik powiedzial,
    ze "jezeli pani dziecko wydzwni kilka tysiecy na 0700 to tez pani bedzie
    sie tak tlumaczyla telekomunikacji?"
    Ja powiem szczerze, ze mam dylemat.



  • 4. Data: 2007-02-20 23:57:31
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: akanid <a...@w...pl.bezspamu>

    Damian \/ ExCAR.pl napisał(a):
    > Witam!
    >
    > Znajomej dziecko wylicytowalo na allegro samochod,
    <ciach>
    Hmmm. Moze niewiele wniose do tematu ale po ostatnich "newsach" o
    sprzedazy na allegro auta za 45zł i jeszcze innego auta o wartosci o ile
    pamietam 45tys sprzedanego za 20tys oczywiscie wszystko przez pomylke
    (sprzedawcy zapomnieli wpisac cene minimalna) to watpie. Obie te sprawy
    a jedna na pewno (nawet na onecie o tym pisali) znalazly final w sądzie
    gdzie sprzedawca zostal zmuszony do sprzedazy auta wyrokiem sądu.
    Niestety tu obawiam sie moze byc podobnie jesli dojdzie do sądu. Moze
    zostac zmuszona do zakupu. Proponuje starac sie isc w takim wypadku na
    ugodę. Jesli nie wyjdzie - coz.... Podkreślam, że nie mam wiedzy
    prawniczej a swoją wypowiedz opieram na ostatnich newsach z sieci.


    --
    Koniec Modlitwy. Amen.
    Pozdrawiam
    akanid


  • 5. Data: 2007-02-21 00:00:32
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: akanid <a...@w...pl.bezspamu>

    XYZ napisał(a):
    > Ale działania dziecka w tej materii nie są wiążące prawnie.

    Tu chyba może mieć znaczenie na kogo bylo konto. Jak na kogoś
    pełnoletniego moze nie wypalić.

    --
    Koniec Modlitwy. Amen.
    Pozdrawiam
    akanid


  • 6. Data: 2007-02-21 01:47:02
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: Mav <e...@g...pl>

    akanid napisał(a):
    > Damian \/ ExCAR.pl napisał(a):
    >> Witam!
    >>
    >> Znajomej dziecko wylicytowalo na allegro samochod,
    > <ciach>
    > Hmmm. Moze niewiele wniose do tematu ale po ostatnich "newsach" o
    > sprzedazy na allegro auta za 45zł i jeszcze innego auta o wartosci o ile
    > pamietam 45tys sprzedanego za 20tys oczywiscie wszystko przez pomylke
    > (sprzedawcy zapomnieli wpisac cene minimalna) to watpie. Obie te sprawy
    > a jedna na pewno (nawet na onecie o tym pisali) znalazly final w sądzie
    > gdzie sprzedawca zostal zmuszony do sprzedazy auta wyrokiem sądu.
    > Niestety tu obawiam sie moze byc podobnie jesli dojdzie do sądu. Moze
    > zostac zmuszona do zakupu. Proponuje starac sie isc w takim wypadku na
    > ugodę. Jesli nie wyjdzie - coz.... Podkreślam, że nie mam wiedzy
    > prawniczej a swoją wypowiedz opieram na ostatnich newsach z sieci.
    >
    >

    A wlasnie ten goscio (sprzedajacy) probuje to wykorzystywac i straszy
    sadem. Ja bym sie specjalnie nie bał, tylko najpierw sprobowal zalatwic
    cos na pismie, tzn zlozyc sprzedawcy oferte zadoscuczynienia przy
    swiadkach albo na pismie, dzieki temu przy ewentualnej rozprawie bedzie
    argument ze chciala sie dogadac (zawsze to moze pomoc w oddaleniu
    powodztwa), a potem liczyc na to ze sad przyjmie tlumaczenie za zasadne.

    Podejrzewam, ze to jest tylko "naciagacz", bo kazdy normalny czlowiek by
    sie zgodzil na anulowanie aukcji (przy zalozeniu zwrotu prowizji itp.).
    Dodatkowo ten niby prawnik - kto ma przy sobie prawnika rece do gory -
    kolega zwykly ktory tylko mial postraszyc - takie jest moje zdanie.


  • 7. Data: 2007-02-21 01:55:35
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Damian \/ ExCAR.pl wrote:
    > Użytkownik "XYZ"
    >> Ale działania dziecka w tej materii nie są wiążące prawnie.
    >
    > Wiesz... Konto na allegro jest zalozone wlasnie na mame :)
    > Znajoma dzwonila, mowila ze to dziecko - to ten niby prawnik powiedzial,
    > ze "jezeli pani dziecko wydzwni kilka tysiecy na 0700 to tez pani bedzie
    > sie tak tlumaczyla telekomunikacji?"

    Tylko że w przypadku firmy telekomunikacyjnej umowa jest zawarta a
    rachunek jest naliczany zgodnie z tą umową.

    A tutaj jest kwestia, czy umowa została skutecznie zawarta.

    Jeśli faktycznie umowę zawarło dziecko, to owszem - umowa jest nieważna.
    Pozostaje tylko kwestia ewentualnego udowodnienia tego w sądzie.


  • 8. Data: 2007-02-21 02:18:27
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 21.02.2007 Mav <e...@g...pl> napisał/a:
    > Podejrzewam, ze to jest tylko "naciagacz", bo kazdy normalny czlowiek by
    > sie zgodzil na anulowanie aukcji (przy zalozeniu zwrotu prowizji itp.).
    > Dodatkowo ten niby prawnik - kto ma przy sobie prawnika rece do gory -
    > kolega zwykly ktory tylko mial postraszyc - takie jest moje zdanie.

    Nie wiem kto to ten każdy normalny człowiek, ale dla mnie skrajnie
    nienormalne jest nazywać kogoś naciągaczem bo ktoś inny nie dopilnował
    swojego dziecka. Podejrzewam, że całe stada normalnych ludzi wkrótce będą
    się tłumaczyć, ze to ich dzieci coś tam wylicytowały, wydzwoniły itd itp.
    Owszem, zdarza się, ale wtedy jak nie da się osiągnąć porozumienia to
    trzeba ponieść tego konsekwencje a nie zwalać winę na drugą stronę.

    --
    Marcin


  • 9. Data: 2007-02-21 02:50:48
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Mav wrote:

    > A wlasnie ten goscio (sprzedajacy) probuje to wykorzystywac i straszy
    > sadem. Ja bym sie specjalnie nie bał, tylko najpierw sprobowal zalatwic
    > cos na pismie, tzn zlozyc sprzedawcy oferte zadoscuczynienia przy
    > swiadkach albo na pismie, dzieki temu przy ewentualnej rozprawie bedzie
    > argument ze chciala sie dogadac (zawsze to moze pomoc w oddaleniu
    > powodztwa), a potem liczyc na to ze sad przyjmie tlumaczenie za zasadne.

    IMHO zła porada, bo to już jest pewnie przyznanie się do poczuwania się
    do "winy". (czepliwym zwracam uwagę na cudzysłów ;)

    JEŚLI faktycznie umowę zawarło odpowiednio małoletnie dziecko - i da się
    to ewentualnie jakoś udowodnić (np. posiadaczka "konta" była wtedy w
    pracy,a przy komputerze szalało potomstwo; bo w sumie nie wiem, jak w
    takiej sprawie może wyglądać sprawa zeznań tegoż dziecka).


  • 10. Data: 2007-02-21 06:32:22
    Temat: Re: ALLEGRo - po raz drugi...
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Damian \/ ExCAR.pl" <e...@...x.c.a.r.p.l> napisał w
    wiadomości news:erg039$hlf$1@news.dialog.net.pl...

    > Znajomej dziecko wylicytowalo na allegro samochod,
    > znajoma zadzwonila do sprzedajacego przed sprzedaza, ze
    > to pomylka i by usunal oferte.

    a czy tylko dzwonila, czy moze uzyla opcji wycofania sie z aukcji, niby nic,
    ale zawsze roznica w dowoach jest

    jedyne co to teraz nalezaloby sie dobrze przygotowac do procesu i wykazac
    niezgodnosc towaru z umowa, czyli skopiowac sobie opis i szukac luk, czyli
    np jesli w opisie bylo stan b.d.b. to wykazac ze stan jest co najwyzej
    mierny, itd i po prostu odstapic od umowy k-s z powodu zatajonych wad
    nieujawnionych w opisie


strony : [ 1 ] . 2 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1