s...@a...pl pisze:

> Sprzedawca odbierze paczkę, uruchomi kamerę celem sparwdzenia i zobaczy, ze
> występuje wada obrazu. Uzna, że uszkodził ją kupujący. Nawet jeśli kupujący
> jest konsumentem, nie ma obowiazku przymowania uszkodzonego sprzętu.
> I co dalej?

Sobie uznac moze, ale to na nim bedzie spoczywac obowiazek udowodnienia,
ze wada nie istniala w momencie zakupu

> Czy nie lepiej jednka najpierw uzgodnić co i jak ze sprzedawcą, niż narażać
> sie na kolejne nerwy?

IMO w takiej sytuacji nie. Moze sprobowac zwrocic. Jak sie sprzedawca
przyczepi to skorzystac z niezgodnosci towaru z umowa i zarzadac wymiany
na towar wolny od wad.

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Sarpedon pisze:

> oczywiscie najlepiej zalatwic to telefonicznie najpierw. jednak trzeba
> sie spieszyc. 10 dni to bardzo malo.

Zapewne kupujacy nie zostal na pismie poinformowany o prawie do
odstapienia od umowy wiec ten termin sie troche wydluza :D

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

s...@a...pl pisze:

> Ale i nie dowód, że sprzedawca taki wysłał. Raczej większość sprzedawców
> uzna, że to sprawa konsumenta.

Uznac sobie moze, ale on bedzie musial udowodnic ze wada nie istniala w
momencie zakupu.
>
> Fakt, przy reklamacji z tytułu niezgodnosci z umową należy domniemywać, że
> wada wykryta przed upływem pół roku istniała w chwili sprzedaży. I to
> sprzedawca musi udowodnić, że było inaczej.

WLasnie

> Ale tu to nie jest reklamacja, a zwrot towaru na podstawie innej ustawy. A
> ta mówi, że towar zwrócić trzeba w stanie niezmienionym.

No i zwraca


> I jeśli towar jest
> uszkodzony, a przedawca uzna że to wina kupującego, to - moim zdaniem -
> kupujacy będzie musiał udowodnić, że dostał uszkodzony sprzęt.

Jak uzna skoro z innej ustawy wynika ze domniemywa sie ze wada istniala
w chwili sprzedazy :D

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

kamera jest wadliwa, to nie jest uszkodzenie.
to jest wina producenta podzespołu elektronicznego do kamery.
błąd elektroniki i to nie ma nic wspolnego z jakimkolwiek
fizycznym uszkodzeniem, nie da sie tego zrobic, to się
samoistnie pojawia, czesto jest od poczatku.

do góry

Dnia 20.01.2008 <s...@a...pl> <s...@a...pl>
napisał/a:
> Ale tu to nie jest reklamacja, a zwrot towaru na podstawie innej ustawy. A
> ta mówi, że towar zwrócić trzeba w stanie niezmienionym. I jeśli towar jest
> uszkodzony, a przedawca uzna że to wina kupującego, to - moim zdaniem -
> kupujacy będzie musiał udowodnić, że dostał uszkodzony sprzęt.

Art. 6kc.

--
Marcin

do góry

>> Ale tu to nie jest reklamacja, a zwrot towaru na podstawie innej
>> ustawy. A ta mówi, że towar zwrócić trzeba w stanie niezmienionym. I
>> jeśli towar jest uszkodzony, a przedawca uzna że to wina kupującego,
>> to - moim zdaniem - kupujacy będzie musiał udowodnić, że dostał
>> uszkodzony sprzęt.
> Art. 6kc.

Dalej teoretyzuję :)
Czyli dobrze piszę, tak? To kupujacy będzie udowodnić musiał, że ta wada
istniała. Sprzedawca wie, że wydał dobry towar. Kupujacy chce skorzystać zaś
ze swoich praw, czyli udowodnić fakt, że sprzęt był niesprawny.
Dobrze rozumuję ten 6 art. KC?

do góry

Dnia 21.01.2008 <s...@a...pl> <s...@a...pl>
napisał/a:
>> Art. 6kc.
> Dalej teoretyzuję :)
> Czyli dobrze piszę, tak? To kupujacy będzie udowodnić musiał, że ta wada

EE. MZ wręcz przeciwnie. To sprzedający twierdzi, że kupujący uszkodził i
wyciąga z tego skutek prawny (odmowa odstąpienia od umowy) więc na nim
spoczywa obowiązek wykazania, że faktycznie uszkodził.

--
Marcin

do góry

Robert Tomasik pisze:

> A zatem w terminie 10-ciu dni maż prawo odstąpić od umowy sprzedaży bez
> podania przyczyny i to będzie najprostsze rozwiązanie.

No to nie do końca tak być musi. Zwróć uwagę na art. 16 ust. 1 pkt 10
ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów ... Zgodnie z nim
przepisów dotyczących zawierania umów na odległość (m.in. 10-dniowego
terminu odstąpienia od umowy bez podania przyczyn) nie stosuje się przy
sprzedaży z licytacji.
Jeśli była to sprzedaż z opcją KUP TERAZ to wówczas zgodzę się, że nie
mamy do czynienia z licytacją.
Jeśli jednak klienci mogli przebijać oferty to wówczas odstąpienie od
umowy na podstawie tej ustawy nie wchodzi w grę i nie ma znaczenia czy
sprzedającym był przedsiębiorca czy osoba nie prowadząca działalności
gospodarczej.

pozdrawiam
wiku

do góry