Witam

Mój syn podpisał umowę na wynajem pokoju w mieszkaniu. W umowie jest napise, że
wynajem jest na 4,5 miesiąca. Jest wpłacona kaucja w wysokości trzy miesęcznej
opłaty za wynajęty pokój ( 1500 zł ). Opłata za jeden pokój wynosi 500 zł. W
umowie jest napisane, że Wynajmujący( właściciel mieszkania ) może rozwiązać
umowę ze względu na jakieś tam warunki ( hałasowanie itp.) i wtedy on kaucji nie
odda. Ale mój syn chce się po 2 tygodniach od podpisania umowy wyprowadzić i to
on chce rozwiązać umowę. A w tej umowie nie ma nic na ten temat napisane. Jest
jedynie wspomniane, że w takim wypadku należy odwołać się do Kodeksu Cywilnego.

Czy można się staraż o odzyskanie kaucji ?albo chociaż jej części ? Nie znam sie
na prawie a 1500 zł stracić to trochę dużo

Proszę o pomoc

Pozdrawiam
ol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "ol" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:32df.00000118.46cf38aa@newsgate.onet.pl...


> Czy można się staraż o odzyskanie kaucji ?albo chociaż jej części ? Nie
> znam sie
> na prawie a 1500 zł stracić to trochę dużo

Właściciel lokalu ma prawo dochodzić czynszu za pozostały okres. A więc nie
tylko tych 1.500 zł, ale i dodatkowo 500 za czwarty miesiąc.

do góry

> Użytkownik "ol" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:32df.00000118.46cf38aa@newsgate.onet.pl...
>
>
> > Czy można się staraż o odzyskanie kaucji ?albo chociaż jej części ? Nie
> > znam sie
> > na prawie a 1500 zł stracić to trochę dużo
>
> Właściciel lokalu ma prawo dochodzić czynszu za pozostały okres. A więc nie
> tylko tych 1.500 zł, ale i dodatkowo 500 za czwarty miesiąc.
>
To jakby ktoś podpisał na 10 lat to by musiał wszystko zpłacić ?

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 24.08.2007 olki <o...@o...pl> napisał/a:
>> Użytkownik "ol" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:32df.00000118.46cf38aa@newsgate.onet.pl...
>> > Czy można się staraż o odzyskanie kaucji ?albo chociaż jej części ? Nie
>> > znam sie
>> > na prawie a 1500 zł stracić to trochę dużo
>> Właściciel lokalu ma prawo dochodzić czynszu za pozostały okres. A więc nie
>> tylko tych 1.500 zł, ale i dodatkowo 500 za czwarty miesiąc.
> To jakby ktoś podpisał na 10 lat to by musiał wszystko zpłacić ?

Owszem, choć przy tak długim okresie sąd podszedłby do tego zapewne
bardziej indywidualnie. Przy dłuzszych umowach stosuje się często okresy
wypowiedzenia i wtedy, w przypadku zerwania takiej, wysokość roszczeń jest
ograniczona do tego okresu.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
news:9204q4-ui1.ln1@ziutka.router...
> Owszem, choć przy tak długim okresie sąd podszedłby do tego zapewne
> bardziej indywidualnie.
I raczej podpisuje się umowy na czas nieokreślony, z zachowaniem okresu
wypowiedzenia dla obu stron

do góry

> > Owszem, choć przy tak długim okresie sąd podszedłby do tego zapewne
> > bardziej indywidualnie.
> I raczej podpisuje się umowy na czas nieokreślony, z zachowaniem okresu
> wypowiedzenia dla obu stron
No właśnie w tej umowie jest okres dwutygodniowy wypowiedzenia, ale ten Pan
wpisał go tylko dla siebie, a o wypowiedzeniu umowy przez mojego syna nic nie
wpisał. Sprytenie sobie tą umowę ułożył.

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 25.08.2007 ol <o...@o...pl> napisał/a:
>> > Owszem, choć przy tak długim okresie sąd podszedłby do tego zapewne
>> > bardziej indywidualnie.
>> I raczej podpisuje się umowy na czas nieokreślony, z zachowaniem okresu
>> wypowiedzenia dla obu stron
> No właśnie w tej umowie jest okres dwutygodniowy wypowiedzenia, ale ten Pan
> wpisał go tylko dla siebie, a o wypowiedzeniu umowy przez mojego syna nic nie
> wpisał. Sprytenie sobie tą umowę ułożył.

I, niech zgadnę, zmusił jeszcze syna do podpisania grożąc żyletką?

--
Marcin

do góry

> >> > Owszem, choć przy tak długim okresie sąd podszedłby do tego zapewne
> >> > bardziej indywidualnie.
> >> I raczej podpisuje się umowy na czas nieokreślony, z zachowaniem okresu
> >> wypowiedzenia dla obu stron
> > No właśnie w tej umowie jest okres dwutygodniowy wypowiedzenia, ale ten Pan
> > wpisał go tylko dla siebie, a o wypowiedzeniu umowy przez mojego syna nic nie
> > wpisał. Sprytenie sobie tą umowę ułożył.
>
> I, niech zgadnę, zmusił jeszcze syna do podpisania grożąc żyletką?
Nie zmusił, syn sam podpisał, nie czytał uważnie jego błąd. Ale jak
przyjechaliśmy się wprowadzić to się okazało co to za właściciel. Siedział z
jakimś 'kolegą' bo ustać na mógł taki był pijany. Ciężko będzie synowi w takich
warunkach mieszkać, tym bardziej że tam koledzy właściela do nocy nieraz siedzą
, nie mówiąć o innych rzeczach.
Teraz chyba wiem, dlaczego właściciel wpisuje tak wysoką kaucję.

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

ol pisze:

> Nie zmusił, syn sam podpisał, nie czytał uważnie jego błąd. Ale jak
> przyjechaliśmy się wprowadzić to się okazało co to za właściciel. Siedział z
> jakimś 'kolegą' bo ustać na mógł taki był pijany. Ciężko będzie synowi w takich
> warunkach mieszkać, tym bardziej że tam koledzy właściela do nocy nieraz siedzą
> , nie mówiąć o innych rzeczach.

Niech syn zamieszka tam. Przy pierwszej okazji zakłócenia spokoju (np.
ciszy nocnej) niech wezwie policję. Po dwóch takich akcjach będzie mógł
rozwiązać umowę bez wypowiedzenia i sądzić się o tą kaucję z
właścicielem, mając argument że nie mógł normalnie korzystać z lokalu.
Mimo wszystko będzie to męczarnia...


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 26 sierpnia 2007 16:05
(autor Sebcio
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fas1an$bv6$1@node1.news.atman.pl>):

> Niech syn zamieszka tam. Przy pierwszej okazji zakłócenia spokoju (np.
> ciszy nocnej)

A co to jest cisza nocna i jaki przepis ją reguluje?


--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry