Ludzie, których przyjęłam z litości na mieszkanie i pozwoliłam im na pewien
czas zamieszkać za sam czynsz, przed tygodniem, nic nikomu nie mówiąc
opuścili je , zabrali klucze i nie odbierają teraz telefonów, toteż nie ma z
nimi żadnego kontaktu.
Mieszkanie jest zamkniete, nie mogę się do niego dostać, nie wiem co jeszcze
wynieśli ze sobą.
Mieli dług za zaległe rachunki, nie zapłacili na bieżąco czynszu, a
należność za prąd i gaz dopiero przyjdzie.
Nie wiem od czego zacząć. Jestem zdenerwowana całą tą sprawą.
Problemem moim jest to, że nie miałam z nimi umowy na wynajęcie mieszkania i
nie wiem czy mogę ten fakt zgłosić na policję, czy nie będę tu jakoś
ukarana.
I jeszcze jedno-mieszkanie jest córki (jest ona na stałe za granicą), a ja
się tym mieszkaniem opiekuję.
Córka nie rozlicza się w Polsce z fiskusem,
Bardzo proszę o radę, co mogę w tej sytuacji zrobić?

do góry

Użytkownik "irena"
> Problemem moim jest to, że nie miałam z nimi umowy na wynajęcie mieszkania
> i
> nie wiem czy mogę ten fakt zgłosić na policję, czy nie będę tu jakoś
> ukarana.

Wydaje mi sie ze lepiej zglosic to na policje i byc ewentualnie ukarana
(góra 50zł), niz stracic cały majatek znajdujacy sie w mieszkaniu nie
powiadamiajac nikogo o tym fakcie

do góry

Użytkownik "irena" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fan8op$aos$1@news.onet.pl...
> Ludzie, których przyjęłam z litości na mieszkanie i pozwoliłam im na
> pewien
> czas zamieszkać za sam czynsz, przed tygodniem, nic nikomu nie mówiąc
> opuścili je , zabrali klucze i nie odbierają teraz telefonów, toteż nie ma
> z
> nimi żadnego kontaktu.
> Mieszkanie jest zamkniete, nie mogę się do niego dostać, nie wiem co
> jeszcze
> wynieśli ze sobą.
> Mieli dług za zaległe rachunki, nie zapłacili na bieżąco czynszu, a
> należność za prąd i gaz dopiero przyjdzie.
> Nie wiem od czego zacząć. Jestem zdenerwowana całą tą sprawą.
> Problemem moim jest to, że nie miałam z nimi umowy na wynajęcie mieszkania
> i
> nie wiem czy mogę ten fakt zgłosić na policję, czy nie będę tu jakoś
> ukarana.
> I jeszcze jedno-mieszkanie jest córki (jest ona na stałe za granicą), a ja
> się tym mieszkaniem opiekuję.
> Córka nie rozlicza się w Polsce z fiskusem,
> Bardzo proszę o radę, co mogę w tej sytuacji zrobić?

a to mieszkanie to czyje Twoje czy ich ,masz " papier" na to ,że twoje czy
nie masz ?

akohoro

do góry

Dnia 24.08.2007 irena <i...@p...onet.pl> napisał/a:
> Ludzie, których przyjęłam z litości na mieszkanie i pozwoliłam im na pewien
> czas zamieszkać za sam czynsz, przed tygodniem, nic nikomu nie mówiąc
> opuścili je , zabrali klucze i nie odbierają teraz telefonów, toteż nie ma z
> nimi żadnego kontaktu.

Skąd właściwie wiesz, że je opuścili na dobre? Tydzień to krótki okres a
wciąż trwają np wakacje...

--
Marcin

do góry

> Wydaje mi sie ze lepiej zglosic to na policje i byc ewentualnie ukarana
> (góra 50zł), niz stracic cały majatek znajdujacy sie w mieszkaniu nie

Co ??????????????????????????????????????

--
Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl

do góry

> Mieszkanie jest zamkniete, nie mogę się do niego dostać, nie wiem co jeszcze
> wynie?li ze sob?.

Skad wiesz ze zwiali ? A moze są 2 tygodnie w Tunezji ?

> I jeszcze jedno-mieszkanie jest córki (jest ona na stałe za granic?), a ja
> się tym mieszkaniem opiekuję.

Jesli sprobujesz wejsc do mieszkania to zostaniesz potraktowana jako
zwykły włamywacz - chyba ze masz jakies/jakiekolwiek upowaznienie od
córki.

--
Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl

do góry

In news:MPG.21398b64505671b6989c01@news.task.gda.pl,
KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl> typed:

>> Mieszkanie jest zamkniete, nie mogę się do niego dostać, nie wiem co
>> jeszcze wynie?li ze sob?.
>
> Skad wiesz ze zwiali ? A moze są 2 tygodnie w Tunezji ?

Za kaskę, której nie wydali na rachunki?

--
tbr

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota, 25 sierpnia 2007 02:45
(autor Tiber
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fanu44$o0a$1@news.onet.pl>):

>>> Mieszkanie jest zamkniete, nie mogę się do niego dostać, nie wiem co
>>> jeszcze wynie?li ze sob?.
>> Skad wiesz ze zwiali ? A moze są 2 tygodnie w Tunezji ?
> Za kaskę, której nie wydali na rachunki?

Choćby.... :D Ja przez wakacje nie płaciłem czynszu właśnie, bo by mi nie
wystarczyło na wakacje... Niekoniecznie w Tunezji :D A teraz się będę
martwił, żeby zapłacić zanim się spółdzielnia zdenerwuje :D

Ale że do sąsiada od 3 lat wysyłają ponurych panów z masą czerwonych
pieczątek i nic, to myślę, że te 2 miesiące się mi upieką :D

--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

Użytkownik "irena" <i...@p...onet.pl> napisał
> Ludzie, których przyjęłam z litości na mieszkanie i pozwoliłam im na
> pewien
> czas zamieszkać za sam czynsz, przed tygodniem, nic nikomu nie mówiąc
> opuścili je , zabrali klucze i nie odbierają teraz telefonów, toteż nie ma
> z
> nimi żadnego kontaktu.

Czyli zdaje się, że je wynajęłaś.

> Mieszkanie jest zamkniete, nie mogę się do niego dostać, nie wiem co
> jeszcze
> wynieśli ze sobą.

Jeśli tam nie mieszkasz to nie masz prawa wejść siłą podczas, gdy oni je
wyanjmują.

> Mieli dług za zaległe rachunki, nie zapłacili na bieżąco czynszu, a
> należność za prąd i gaz dopiero przyjdzie.
> Nie wiem od czego zacząć. Jestem zdenerwowana całą tą sprawą.
> Problemem moim jest to, że nie miałam z nimi umowy na wynajęcie mieszkania
> i
> nie wiem czy mogę ten fakt zgłosić na policję, czy nie będę tu jakoś
> ukarana.

Na Policje nie masz co zgłaszać na razie, bo to jest sprawa cywilna (najem
itp) związana z niedotrzymywaniem umowy. Policji mogłabyś zgłosić, gdyby Ci
coś ukradli z tego mieszkania albo oszukali, tzn. misternie zawczasu utkali
plan, aby wprowadzić Cię w błąd, wyłudzić, nie zapłacić itp. Musiałbyś
uzasadnić czymś te podejrzenia, a nie tylko tym, że ich nie ma. Samo
niezapłacenie nie jest przestępstwem, choć sądownie można się domagać
zapłaty na drodze cywilnej.

Ewentualnie gozić Ci (córce?) może kara za wykroczenie -niezgłoszenie
niezameldowanych lokatorów (im zrestą też-za niezameldowanie), bo sądze że
się niezameldowali, ale to jakby był pechowy dzień;)

Tylko tydzień czasu???? A przez tydzień to można zsasiedzieć się u kolegi na
imieninac...;) A mają obowiązek tam być?...
Jak się nie możesz skontaktować to wysyłaj im polecony. Wezwanie do zapłaty.
Rozwiązanie umowy i wezwanie do opuszczenia mieszkania i oddania kluczy.
Ostrzeżenie, że będziesz dochodzić spraw sądownie. Masz ich dane, co???
No chyba, że np. była umowa, że mają wcześniej się wyprowadzić i oddać
klucze, a sąsiedzi widzieli jak wywożą meble itp., wtedy zgłaszaj na
Policję. Ale sam fakt, że nie zapłacicili i nie odbierają/otwierają
telefonu/drzwi przez tydzień to za mało...

do góry

Dnia Sat, 25 Aug 2007 12:57:03 +0200, Piotr [trzykoty] napisał(a):

> Ewentualnie gozić Ci (córce?) może kara za wykroczenie -niezgłoszenie
> niezameldowanych lokatorów

A myślisz, że podatek dochodowy to zapłaciły?

do góry