eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zakup prywatny ze srodkow firmy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2006-02-07 13:45:01
    Temat: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Ave!

    Takie pytanie akademickie powiedzmy: czy firma dając pieniądze ze swojej
    kasy/konta osobie prywatnej (powiedzmy: pracownikowi danej firmy) na
    jakiś cel (np. zakup roweru czy innego samochodu) tej osoby prywatnej,
    nie strzela sobie jakiegoś 'gola' związanego np. ze skarbówką?


  • 2. Data: 2006-02-07 14:13:44
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Ave!
    >
    > Takie pytanie akademickie powiedzmy: czy firma dając pieniądze ze swojej
    > kasy/konta osobie prywatnej (powiedzmy: pracownikowi danej firmy) na
    > jakiś cel (np. zakup roweru czy innego samochodu) tej osoby prywatnej,
    > nie strzela sobie jakiegoś 'gola' związanego np. ze skarbówką?

    jezeli tego nei rozliczy to strzela


  • 3. Data: 2006-02-07 14:32:15
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Przemek R. wrote:

    >> Takie pytanie akademickie powiedzmy: czy firma dając pieniądze ze
    >> swojej kasy/konta osobie prywatnej (powiedzmy: pracownikowi danej
    >> firmy) na jakiś cel (np. zakup roweru czy innego samochodu) tej osoby
    >> prywatnej, nie strzela sobie jakiegoś 'gola' związanego np. ze skarbówką?
    >
    >
    > jezeli tego nei rozliczy to strzela

    Czyli firma musi to jakoś rozliczyć (musi mieć jakiś 'papier' dlaczego
    dana suma została wpłacona na takie konto)?

    Czy wystarczy, że pracownik potem to odda gotówką?


  • 4. Data: 2006-02-07 14:55:02
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: <d...@w...pl>



    tu mamy wynik 1:1

    po jednym golu dla pracownia i firmy

    1. Firma daje wynagrodzenie pracownikowi - które nie jest ewidencjonowane
    (zus i US)

    2. Pracownik dostaje wynagrodzenie (lub darowiznę - ale to nie jest
    najtrafniejsza interpretacja) bez odprowadzenia podatku.

    3. Jeśli oddaje to między firmą a pracownikiem zawarto umowę pożyczki
    (firma nie ma funduszy pracowniczych)



    NIE lepiej żeby - firma kupuje bony towarowe rozlicza - daje pracownikowi
    a on idzie i wydaje ??



    Może jest też rozwiązanie zakupu towaru przez firmę i wydania jego jako
    nagroda dla pracownika ( ale jak ta koncepcja ma się do prawa podatkowego to
    nie wiem - bo się nad nią nie zastanawiałem )





    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:43e8af70@news.home.net.pl...
    > Przemek R. wrote:
    >
    >>> Takie pytanie akademickie powiedzmy: czy firma dając pieniądze ze swojej
    >>> kasy/konta osobie prywatnej (powiedzmy: pracownikowi danej firmy) na
    >>> jakiś cel (np. zakup roweru czy innego samochodu) tej osoby prywatnej,
    >>> nie strzela sobie jakiegoś 'gola' związanego np. ze skarbówką?
    >>
    >>
    >> jezeli tego nei rozliczy to strzela
    >
    > Czyli firma musi to jakoś rozliczyć (musi mieć jakiś 'papier' dlaczego
    > dana suma została wpłacona na takie konto)?
    >
    > Czy wystarczy, że pracownik potem to odda gotówką?



  • 5. Data: 2006-02-07 15:03:00
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    d...@w...pl wrote:

    > NIE lepiej żeby - firma kupuje bony towarowe rozlicza - daje pracownikowi
    > a on idzie i wydaje ??

    Nie chodzi mi o to, jak uniknąć tego problemu, tylko jak duży jest to
    problem, jeśli już 'stało się'.

    PS: problem nie jest mój ani nawet żadnej osoby, którą lubię czy dobrze
    życzę ;-> Więc im problem okaże się większy, tym lepiej :-P


  • 6. Data: 2006-02-07 20:07:04
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: xxxx <x...@w...pl>

    Dnia Tue, 07 Feb 2006 14:45:01 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
    > Ave!
    >
    > Takie pytanie akademickie powiedzmy: czy firma dając pieniądze ze swojej
    > kasy/konta osobie prywatnej (powiedzmy: pracownikowi danej firmy) na
    > jakiś cel (np. zakup roweru czy innego samochodu) tej osoby prywatnej,
    > nie strzela sobie jakiegoś 'gola' związanego np. ze skarbówką?

    a co z podatkiem dochodowym. .. przecież to chyba jest dla osoby prywatnej
    dochód.


  • 7. Data: 2006-02-07 20:29:40
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    xxxx wrote:

    >>Takie pytanie akademickie powiedzmy: czy firma dając pieniądze ze swojej
    >>kasy/konta osobie prywatnej (powiedzmy: pracownikowi danej firmy) na
    >>jakiś cel (np. zakup roweru czy innego samochodu) tej osoby prywatnej,
    >>nie strzela sobie jakiegoś 'gola' związanego np. ze skarbówką?
    >
    >
    > a co z podatkiem dochodowym. .. przecież to chyba jest dla osoby prywatnej
    > dochód.

    Powiedzmy, że zamierza to potem tej firmie oddać.

    Może obszerniej wyjaśnię całą sytuację:

    Chciałem sprzedać mieszkanie. Lokatorskie. Czyli trzeba było najpierw
    wykupić mieszkanie. Podpisałem umowę przedwstępną z jedną babą, która
    która miała dać zadatek oraz zaliczkę na poczet kosztów wykupienia
    mieszkania.

    Pieniądze na moim koncie się pojawiły (OK, nieco mniej i nieco później,
    niż w umowie, ale starczyło). Mieszkanie wykupiłem, baba była
    poinformowana, że do końca roku zostanie wykupione i finalizacja
    transakcji miała mieć miejsce w ciągu 7 dni roboczych od tego wykupienia.

    Po jakimś czasie baba zaczęła marudzić, że nie zdąży (jak już wiedziała,
    że mieszkanie wykupione, papiery czekają a czas leci) oraz ogólnie
    kręcić i kombinować, więc z jej winy umowę rozwiązałem (prawie miesiąc
    po wykupieniu mieszkania).

    Zadatek jej zgodnie umową przepada. Zaliczka nie. Ale chciałem być
    uprzejmy i zasugerowałem, że oddam zaliczkę i zadatek i jeszcze dorzucę
    jej jakąś 'prowizję' na otarcie łez.

    Niestety baba nie chciała grzecznie przyjąć konsekwencji swojego
    nawalenia, zaczęła się awanturować, pyskować i grozić.

    W międzyczasie wyszło na jaw (tzn. wcześniej zwyczajnie nie patrzyłem, a
    teraz przejrzałem wyciąg dokładnie) że ta kasa, co się pojawiła na moim
    koncie, to jednak nie od tej baby, ale od jakiejś firmy (podobno jej
    koleżanki albo coś w tym guście - strasznie się plączą).

    A ponieważ wlazła mi na odcisk, więc chcę być teraz wredny. Oczywiście
    należną kasę zwrócę (jak wreszcie ustalą, komu się te pieniądze należą -
    babie A, babie B czy firmie C, żeby potem się nie okazało, że raz kasę
    oddam a potem jeszcze drugi raz będzą się domagać) ale jak będzie mi
    robić jakieś wstręty np. zawracać głowę sądami (prywatnie się nie boję,
    bo sprawa jest dość oczywista - terminu rażąco nie dotrzymała i szlus;
    ale nie lubię niepotrzebnej fatygi) to będę chciał je maksymalnie
    udupić, żeby nauczyły się na przyszłość grzeczności.


  • 8. Data: 2006-02-07 21:01:11
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:43e8b6a6$1@news.home.net.pl...
    > d...@w...pl wrote:
    >
    > > NIE lepiej żeby - firma kupuje bony towarowe rozlicza - daje
    pracownikowi
    > > a on idzie i wydaje ??
    >
    > Nie chodzi mi o to, jak uniknąć tego problemu, tylko jak duży jest to
    > problem, jeśli już 'stało się'.

    Wystawic wniosek o zaliczke z data wykonania przelewu.

    sz.



  • 9. Data: 2006-02-07 21:34:19
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: Marcin Żyła <m...@m...com>

    Andrzej Lawa wrote:

    > xxxx wrote:
    >
    >>> Takie pytanie akademickie powiedzmy: czy firma dając pieniądze ze
    >>> swojej kasy/konta osobie prywatnej (powiedzmy: pracownikowi danej
    >>> firmy) na jakiś cel (np. zakup roweru czy innego samochodu) tej osoby
    >>> prywatnej, nie strzela sobie jakiegoś 'gola' związanego np. ze
    >>> skarbówką?
    >>
    >>
    >>
    >> a co z podatkiem dochodowym. .. przecież to chyba jest dla osoby
    >> prywatnej
    >> dochód.
    >
    >
    > Powiedzmy, że zamierza to potem tej firmie oddać.
    >
    > Może obszerniej wyjaśnię całą sytuację:
    >
    > Chciałem sprzedać mieszkanie. Lokatorskie. Czyli trzeba było najpierw
    > wykupić mieszkanie. Podpisałem umowę przedwstępną z jedną babą, która
    > która miała dać zadatek oraz zaliczkę na poczet kosztów wykupienia
    > mieszkania.
    >
    > Pieniądze na moim koncie się pojawiły (OK, nieco mniej i nieco później,
    > niż w umowie, ale starczyło). Mieszkanie wykupiłem, baba była
    > poinformowana, że do końca roku zostanie wykupione i finalizacja
    > transakcji miała mieć miejsce w ciągu 7 dni roboczych od tego wykupienia.
    >
    > Po jakimś czasie baba zaczęła marudzić, że nie zdąży (jak już wiedziała,
    > że mieszkanie wykupione, papiery czekają a czas leci) oraz ogólnie
    > kręcić i kombinować, więc z jej winy umowę rozwiązałem (prawie miesiąc
    > po wykupieniu mieszkania).
    >
    > Zadatek jej zgodnie umową przepada. Zaliczka nie. Ale chciałem być
    > uprzejmy i zasugerowałem, że oddam zaliczkę i zadatek i jeszcze dorzucę
    > jej jakąś 'prowizję' na otarcie łez.
    >
    > Niestety baba nie chciała grzecznie przyjąć konsekwencji swojego
    > nawalenia, zaczęła się awanturować, pyskować i grozić.
    >
    > W międzyczasie wyszło na jaw (tzn. wcześniej zwyczajnie nie patrzyłem, a
    > teraz przejrzałem wyciąg dokładnie) że ta kasa, co się pojawiła na moim
    > koncie, to jednak nie od tej baby, ale od jakiejś firmy (podobno jej
    > koleżanki albo coś w tym guście - strasznie się plączą).
    >
    > A ponieważ wlazła mi na odcisk, więc chcę być teraz wredny. Oczywiście
    > należną kasę zwrócę (jak wreszcie ustalą, komu się te pieniądze należą -
    > babie A, babie B czy firmie C, żeby potem się nie okazało, że raz kasę
    > oddam a potem jeszcze drugi raz będzą się domagać) ale jak będzie mi
    > robić jakieś wstręty np. zawracać głowę sądami (prywatnie się nie boję,
    > bo sprawa jest dość oczywista - terminu rażąco nie dotrzymała i szlus;
    > ale nie lubię niepotrzebnej fatygi) to będę chciał je maksymalnie
    > udupić, żeby nauczyły się na przyszłość grzeczności.

    Może zawsze być: zaliczka na poczet umowy etc.. i firmowo/skarbowo są kryte.
    Ale ja bym tylko zaliczke oddał a zadatek zatrzymał.
    Rzeźbi niech ma.
    Możesz też wysłać polecony do baby i do firmy z informacją:
    ble ble, otzrymałem kwote xxx zł tyt zaliczka/zadatek na poczet
    zobowiązania P. XX YYY i prosze uprzejmie o ustosunkowanie się komu mam
    zwrócić kwote.
    MZ


  • 10. Data: 2006-02-07 21:40:38
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marcin Żyła wrote:

    > Ale ja bym tylko zaliczke oddał a zadatek zatrzymał.

    Teraz ja już też. W sumie musiałbym dokładnie wyciągi jeszcze raz
    sprawdzić, bo jakoś nie za bardzo widzę, żeby zadatek mi wpłacała, a ja
    jestem roztrzepany i mogłem nie zauważyć, że nie wpłaciła ;)

    > Rzeźbi niech ma.

    Niech ;)

    I jeszcze, jak dobrze pójdzi, dostanie urlop na koszt państwa :-P

    > Możesz też wysłać polecony do baby i do firmy z informacją:

    Polecone do baby wracają z adnotacją 'adresat się wyprowadził'.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1