eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypadek z 96 roku... mozna cos jeszcze zrobic ?? › wypadek z 96 roku... mozna cos jeszcze zrobic ??
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "VIPunia - Iwona Jankowska" <v...@s...ae.poznan.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: wypadek z 96 roku... mozna cos jeszcze zrobic ??
    Date: Sun, 20 Jan 2002 23:29:15 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 76
    Message-ID: <a2fgcp$8l2$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pa133.puszczykowo.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: news.tpi.pl 1011565785 8866 217.98.213.133 (20 Jan 2002 22:29:45 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 20 Jan 2002 22:29:45 +0000 (UTC)
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:81314
    [ ukryj nagłówki ]

    witam,

    pisze na grupe od czasu do czasu.. ale nigdy nie pisalam z wlasna sprawa...
    moze ktos z Was sie orientuje co robic w takich przypadkach......

    otoz w 96 roku mialam powazny(lub mniej powazny wypadek wg sadu - zalezy jak ktos do
    tego
    podchodzi...)
    przechodzilam kulturalnie na przejsciu dla pieszych - szlam na trening...
    a potracil mnie facet mercedesem...
    dokladnie pamietam moment wypadku... facet uderzyl mnie przodem samochodu w ley bok
    ... w nogi ...
    upadlam i lezalam glowa do srodka jezdni...
    facet chcial uciekac.. i prawie by mi na glowe najechal...
    (moze to byla odleglosc 2 metrow... ale pamietam ze zrobilam unik .. bo widzialam
    kolo ktore jechalo
    w moim kierunku)...
    faceta zatrzymali jacys ludzie ... to sie tlumaczyl ze jechal po pomoc ... heh...

    trenowalam wtedy lekka... bylam w b. dobrej formie i mozna powiedziec wyszlam dzieki
    temu 'prawie
    bez szwanku'... (heh)
    tzn mialam zlamana noge ponizej kolana pod katem 90 stopni ... 3 tygodnie w szpitalu
    na
    obserwacji... poskladali.. gwozdz ginczera itd...

    2 policjantow ktorzy jechali za mna do szpitala...
    powiedzieli ze ten mesiu musial mnie niezle trzasnac bo ma wzgniecenie w zderzaku ...
    i wgniecenie
    mojej reki na masce

    po wyjsciu ze szpiala skierowalam (moi rodzice wtedy) sprawe do prokuratury.. zajal
    sie tym
    adwokat...
    przesluchiwala mnie policja
    w raportach (m.in. zeznania 4 nic mi nie mowiacych swiadkow oraz kilku policjantow)
    ... bylo iz
    lezalam glowa do kraweznika...
    ze wbieglam na bok samochodu...
    pani policjantka delikatnie wciskala mi ze klamie .. i jak ja moge tak bezczelnie
    wszystko
    pamietac... (problem ze do teraz k. pamietam lepiej niz film ktory ogladalam godzine
    temu) itd...
    no doslownie probowala mi niemal wmowic ze ja mialam ochote sie zabic ehhhh albo
    przynajmniej przez
    przypadek ehh

    w kazdym razie ... w normalnym trybie z PZU wtedy dostalam pare groszy
    odszkodowania... tyle co za
    zlamana noge ehhh ...
    koniec z bieganiem ... itd... (w sumie to moze teraz i na dobre wyszlo .. ale wtedy
    to mi sie swiat
    zalamal i chcialam... juz nie powiem co ... )

    adwokat nic nie zalatwil .. okazalo sie ze te zeznania blizej nieokreslonych swiadkow
    wystarcza...
    nie przesluchiwano mnie jeszcze raz...
    nigdy nie widzialam faceta..... - wiem tylko w jak delikatnie mowiac ladnej chalupce
    mieszka
    slowem uznali, ze kierowca mesia nic nie byl winny.........

    sprawa wraca do mnie znowu.. musialam przejsc operacje kolana.. mam problemy z
    chodzeniem.. ze nie
    wspomne juz o bieganiu...
    jestem dosc aktywnie dzialajaca osoba... stad utrudnia mi to strasznie zycie i
    funkcjonowanie... i
    meczy bardzo - nie tylko finansowo
    (rehabilitacje, leki, dojazdy do szpitali i centrum rehabilitacji) ... o czasie nie
    wspomne ktory
    jest bardzo cenny...

    wypadek mial miejsce w 96 roku... czy da sie jeszcze cos z tym zrobic ??
    leczenie trwa nadal... a wlasciwie powrocilo jakos od kwietnia..


    Pozdrawiam ...
    moze mi ktos z Was cos pomoze.. tak jak ja staram sie od czasu doczasu cos
    poradzic...

    VIPunia



    --
    -------------------------------------
    Iwona Jankowska
    Przewodniczaca Parlamentu Studenckiego Akademii Ekonomicznej w Poznaniu
    tel. (+48) 603 83 66 13, e-mail: v...@s...ae.poznan.pl
    Serwis Studencki AE Poznan - http://student.ae.poznan.pl
    Parlament Studencki AE - tel./fax (+48 61) 8543801





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1