eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypadek z 96 roku... mozna cos jeszcze zrobic ?? › Re: wypadek z 96 roku... mozna cos jeszcze zrobic ??
  • Data: 2002-01-22 23:45:09
    Temat: Re: wypadek z 96 roku... mozna cos jeszcze zrobic ??
    Od: "VIPunia - Iwona Jankowska" <v...@s...ae.poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Kuba <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:a2kp9o$6t8$...@n...tpi.pl...
    > Trochę się zagotowałeś, co?
    >
    > chodzi mu o zadośćuczynienie i odszkodowanie. Choć może faktycznie wystarczy
    > jej satysfakcja ze skazania drania.

    ehhh fakt... jakies odszkodowanie w formie pienieznej by sie przydalo... ale nie dla
    mnie .. .dla
    moich rodzicow...
    ktorzy na moje leczenie wydali niemalo pieniedzy... a i tak dobrze ze nie zdecydowali
    sie m-c temu
    na moja operacje ktora kosztowala ponad 3000 zl..
    jakos zyje i bez tego :)))


    [ciach]

    > Faktycznie może być i tak, że jedyną winną okaże się poszkodowana - trudno w
    > to uwierzyć, ale może...Wtedy w istocie trudno rościć sobie jakiekolwiek
    > pretensje.

    hmmm ... problem jest tego typu .. ze w kazdej normalnej sytuacji gdyby w raportach
    policyjnych bylo
    napisane tak jak w rzeczywisosci to mialo miejsce...
    to nie byloby zadnych watpliwosci - przejscie to wina faceta...
    ale co jesli w papierach jest opis jakby zupelnie innego wypadku ?
    tj szlam na przejsciu szerokosci ok. 4,5m ... prawie na srodku jezdni, na ostatnim
    metrze pasow od
    jadacego samochodu... - czyli idac przejsciem.. szlam maksymalnie z prawej strony
    pasow... - czyli
    na samych pasach jechal ok. 3,5 zanim mnie trzasnal.. a uderzyl mnie przodem (w
    raporcie: wbieglam
    na bok, sluchalam walkmana - mialam sluchawki na uszach), walkmana mialam - musial
    wyleciec z
    kieszeni jak mnie uderzyl samochod.. baterie mi sie skonczyly na 2 przystanku przed
    petla ...
    ehhh... sluchawek nie mialam na uszach...
    lezalam glowa to srodka jezdni... w odleglosci ok 5 metrow od miejsca uderzenia (w
    raporcie: lezalam
    glowa do kraweznika na pasach)
    do tego sa podobno zeznania 4 swiadkow o tym ze bieglam... ze sluchalam walkmana... i
    jak lezalam
    ...
    to samo zeznania 4 policjantow ktorzy pierwsi przybyli na miejsce wypadku... pierwsi
    tzn przed
    karetka...
    na dodatek ktos zeznal ze szlam z rakieta tenisowa ... (pewnie ktos uslyszal ze szlam
    na trening)...
    tylko ze ja nie trenowalam tenisa tylko biegi !!!!! .. zadnej rakiety przy sobie nie
    mialam ...
    zaraz po zderzeniu podbiegla do mnie dziewczyna (to byla jej rakieta) ona... jakas
    babka i facet
    starali sie zebym byla caly czas przytomna
    niestety tych swiadkow nie udalo mi sie znalezc...

    czy mam teraz jakis problem ?
    hmm chyba nie ... bo generalnie jestem osoba o dobrym nastawieniu do zycia... i
    spox... moge sprawe
    olac i zyc sobie dalej...
    ale uwazam ze po to jest prawo... ze powinno ono sluzyc wszystkim...
    i ze czegos tu nie wyjasniono... cos jest nie tak.. i ja chyba nie zrobilam wtedy
    wszystkiego...
    zawinilam z adwokatem...
    ja sie slabo znalam na prawie i na tym co mi przysluguje... a moich rodzicow nie
    chcialam w to
    mieszac...
    moja mama bardzo szybko sie denerwuje i marwi ... wiec chcialam jej oszczedzic i nie
    martwic czyms
    takim..
    teraz mam troche wiecej sily.. i mam ochote sie tym zajac...
    moze nawet postarac sie udowodnic jakies przekupstwa na tym posterunku...
    bo tak byc nie moze... ehh
    a od faceta bym chciala zeby zaplacil troche moim rodzicom za te leki itd....
    a czesc zeby dal na szpital/oddzial gdzie mnie leczono... zeby ludzi nadal tak dobrze
    skladali jak
    mnie ... ale na lepszym sprzecie :)

    tam za duzo jest klamstw w tych papierach... - a wszystko zeby sobie ulatwic ...
    dziewczyna wbiegla.. facet potracil... nie jest jego wina.. i on ma swiety
    spokoj......
    a mloda niech sie tam leczy w tych szpialach
    mialam wtedy swiezo skonczona 18tke... wiec co ja tam moglam im iele udowadniac..
    tyle ze kilka dni przed wypadkiem odebralam dowod... i musialam sama decydowac.. o
    jakis tam
    rodzajach znieczulenia .. operacji itd...
    to juz bylo dla mnie za duzo...

    postaram sie znalezc te papiery ... gdzie to mialam wszystko wyjasnione...
    obawiam sie ze byla jakas decyzja ze facet nie jest winny itd...
    sprawdze to..

    Pozdrawiam i dzieki serdecznie:)
    Iwona

    --
    -------------------------------------
    Iwona Jankowska - VIPka - Vigorous Independent Person'ka
    IRC - #teqnix, #poznan, #ae.poznan.pl - ICQ - 25226121
    Serwis Studencki AE Poznan - http://student.ae.poznan.pl
    Strona grupy Ventylator - http://ventylator.v.pl








Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1