eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2006-06-05 08:29:58
    Temat: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    Witam,

    Mam spory problem i chcialbym poprosic o rade.

    Od ponad 20 lat jestem uzytkownikiem pracowni artystycznej, otrzymanej
    jeszcze za "czarnej komuny" na specjalne zezwolenie jako "powiekszenie
    powierzchni mieszkalnej" (jestem artysta). Lokal byl wowczas nazywany
    "pracownia artystyczna".

    W drugiej polowie lat 90-tych Spoldzielnia umozliwila wykup lokali
    uzytkowych (jak sie okazalo po drodze ktos w spoldzielni zmienil nazwe z
    "pracownia artystyczna" na "lokal uzytkowy", ja nie podpisywalem zadnej
    nowej umowy). Niestety do mnie takowa informacja nie dotarla i z niewiedzy
    przegapilem ten okres.

    Teraz chce wykupic te pracownie artystyczna i napotkalem na organiczny opor
    spoldzielni. Zaznacze, ze chodzi o lokal wielkosci 11 metrow kwadratowych
    (ma w tym niewielka wneke, gdzie miesci sie lodowka - 1,12 metra kw. - to
    czesc pytania, o tym zaraz).

    Pytanie: czy spoldzielnia moze odmowic wykupu lokalu, ktory wedle umowy byl
    rozszerzeniem powierzchni mieszkalnej? Mieszkanie zostalo wykupione (obecnie
    jest spoldzielcze - wlasnosciowe).

    W odmowie stwierdzili, ze "odmawiaja wykupu, gdyz lokal ten jest
    przeznaczony na adaptacje na lokal zastepczy dla ludzi, ktorzy nie chca
    placic czynszu" (jednym slowem chodzi o eksmisje).

    Pytania:

    Czy moga odmowic sprzedazy, biorac pod uwage okres najmu (23 lata) i rodzaj
    lokalu (pracownia artystyczna, powiekszenie powierzchni mieszkalnej)?

    Czy moga rozwiazac umowe najmu, biorac pod uwage powyzsze?

    Czy moga adaptowac ten lokal na lokal zastepczy? Nie ma podlaczonego gazu,
    na korytarzu jest toaleta z umywalka, nie ma gazu, jest prad i swiatlo.

    Czy tlumaczac to koniecznoscia znalezienia lokalu zastepczego, moga zazadac
    zwolnienia lokalu dla eksmitowanych ludzi?

    Czy powierzchnia _mieszkalna_ tego lokalu, to 11 m2, czy 11m2 minus ta wneka
    1,12m2, w ktorej nie miesci sie nic poza lodowka? (to pytanie jest wazne, bo
    jezeli powierzchnia mieszkalna jest ponizej 10m2, to lokal kwalifikuje sie
    tylko dla 1 osoby (rozporzadzenie zawiera ograniczenie 5m2 na osobe) )?

    Dowiedzialem sie (poczta pantoflowa), ze prawdopodobnie przysluguje mi prawo
    pierwokupu. Czy rzeczywiscie tak jest? Jezeli tak, to czy moge ich jakos
    przymusic do tego, zeby mi sprzedali ten lokal?

    Koniec pytan :-)

    Witek (dzieki, uklony) znalazl mi interpretacje dwoch dokumentow, na
    podstawie ktorych moglbym cos wymyslic, jednak nie znalazlem ich jednolitej
    tresci:

    * Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym
    zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. nr 71, poz. 733 ze zm.)

    * Rozporządzenie z dnia 26 stycznia 2005 r. w sprawie szczegółowego trybu
    postępowania w sprawach o opróżnienie lokalu lub pomieszczenia albo o
    wydanie nieruchomości oraz szczegółowych warunków, jakim powinno odpowiadać
    tymczasowe pomieszczenie (Dz.U. nr 17, poz. 155)

    Bylbym wdzieczny rowniez za wskazanie ich jednolitej wersji... a wnikliwym,
    sklonnym pomoc merytorycznie, pozostawiam tytuly.

    Pozdrawiam,

    Mateusz, stryj Tigera



  • 2. Data: 2006-06-05 12:56:27
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    Znalazlem taki artykul Prawa o Spoldzielniach Mieszkaniowych

    Art. 39. (49) 1. Na pisemne żądanie najemcy lokalu użytkowego, w tym garażu,
    a także najemcy pracowni wykorzystywanej przez twórcę do prowadzenia
    działalności w dziedzinie kultury i sztuki, który poniósł w pełnym zakresie
    koszty budowy tego lokalu albo ponieśli je jego poprzednicy prawni,
    spółdzielnia jest obowiązana zawrzeć z tą osobą umowę o ustanowienie
    spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu po uprzednim przyjęciu najemcy
    w poczet członków lub umowę przeniesienia własności lokalu po dokonaniu
    przez nią:
    1) spłaty przypadającego na jego lokal uzupełnienia wkładu z tytułu
    modernizacji budynku, w rozumieniu art. 61 ust. 5;
    2) spłaty przypadających na jego lokal zobowiązań spółdzielni z tytułu
    kredytów i pożyczek zaciągniętych na sfinansowanie kosztów remontów
    nieruchomości, w której znajduje się lokal;
    3) spłaty zadłużenia z tytułu świadczeń wynikających z umowy najmu.
    2. (50) Wynagrodzenie notariusza za ogół czynności notarialnych dokonanych
    przy zawieraniu umowy, o której mowa w ust. 1, oraz koszty sądowe w
    postępowaniu wieczystoksięgowym obciążają osobę, na rzecz której
    spółdzielnia dokonuje ustanowienia spółdzielczego własnościowego prawa do
    lokalu albo przeniesienia własności lokalu.
    3. (51) Wynagrodzenie notariusza za ogół czynności notarialnych dokonanych
    przy zawieraniu umowy, o której mowa w ust. 1, wynosi 1/3 minimalnego
    wynagrodzenia za pracę, o którym mowa w ustawie z dnia 10 października 2002
    r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.

    Przez wiele lat mialem spoldzielcze prawo lokatorskie do lokalu
    mieszkalnego, wykupilem go w latach 90'tych, zyskujac prawo spoldzielcze
    wlasnosciowe. Oprocz lokalu mieszkalnego mialem jeszcze te pracownie
    artystyczna, bedaca uzupelnieniem powierzchni mieszkalnej na cele
    artystyczne. Od samego poczatku splacam w czynszu kredyt budowlany,
    zaciagniety przez spoldzielnie na budowe naszego osiedla. Splacam rowniez w
    czynszu kredyt na zakup ziemi. Czy w tej sytuacji moge powolac sie na ten
    paragraf? Czy "pelen zakres" mozna tu odniesc do splacania czesci kredytu,
    ktora odpowiada w pelni kosztom budowy tych dwoch lokali - mieszkalnego i
    uzytkowego? Zaznaczam, ze jestem uzytkownikiem lokalu uzytkowego (pracowni
    artystycznej) od poczatku i bez przerw.

    Pozdrawiam,

    Mateusz



  • 3. Data: 2006-06-05 14:20:11
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    Zacytuje jeszcze z Monitora Prawniczego:

    Senat dostrzegł, iż przepis art. 39 ust. 1 ustawy o spółdzielniach
    mieszkaniowych pozbawił praw nabytych (na podstawie art. 39 ust. 3 tej
    ustawy w pierwotnym brzmieniu) nie tylko najemców niebędących członkami
    spółdzielni, ale również tych najemców, którzy - niezależnie od tego, czy
    są, czy też nie są członkami spółdzielni - nie ponieśli bezpośrednio kosztów
    budowy garaży, lokali użytkowych bądź pracowni twórców, ale koszty te
    ponieśli poprzednicy prawni tych najemców. Dlatego w poprawce nr 10 Senat
    przyznał roszczenie o ustanowienie spółdzielczego własnościowego prawa do
    lokalu użytkowego lub o nabycie własności takiego lokalu - najemcy, którego
    poprzednicy prawni ponieśli w pełnym zakresie koszty budowy tego lokalu.

    Czy poprzednicy prawni, to tylko np. spadkodawcy, czy jak?

    Pozdrawiam, bardzo prosze o odpowiedzi. Nie moge dluzej zajmowac bratankowi
    komputera, wiec dalsze wyjasnienia i odpowiedzi na ewentualne pytania -
    dopiero jutro, jak bede u siebie w domu.

    Mateusz



  • 4. Data: 2006-06-08 12:31:47
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>

    In article <9db1f$448429fc$3eb33fb7$23006@news.chello.pl>,
    "Tiger" <c...@c...pl> wrote:

    > Znalazlem taki artykul Prawa o Spoldzielniach Mieszkaniowych
    >
    > Art. 39. (49) 1. Na pisemne żądanie najemcy lokalu użytkowego, w tym garażu,
    > a także najemcy pracowni wykorzystywanej przez twórcę do prowadzenia
    > działalności w dziedzinie kultury i sztuki, który poniósł w pełnym zakresie
    > koszty budowy tego lokalu albo ponieśli je jego poprzednicy prawni,
    >
    A poniosłeś albo ponieśli?

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.


  • 5. Data: 2006-06-08 22:41:09
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    >> Art. 39. (49) 1. Na pisemne żądanie najemcy lokalu użytkowego, w tym
    >> garażu,
    >> a także najemcy pracowni wykorzystywanej przez twórcę do prowadzenia
    >> działalności w dziedzinie kultury i sztuki, który poniósł w pełnym
    >> zakresie
    >> koszty budowy tego lokalu albo ponieśli je jego poprzednicy prawni,
    >>
    > A poniosłeś albo ponieśli?

    Zapytalem i wuj mowi, ze od lat ponosi koszty budowy w postaci splaty
    czastkowej kredytu budowlanego i kredytu na wykup ziemi (od 23 lat), przy
    czym splata czesci jest proporcjonalna do metrazu i jest wliczona w czynsz.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 6. Data: 2006-06-09 10:57:36
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>

    In article <e7b59$4488a786$3eb33fb7$5490@news.chello.pl>,
    "Tiger" <c...@c...pl> wrote:

    > >> Art. 39. (49) 1. Na pisemne żądanie najemcy lokalu użytkowego, w tym
    > >> garażu,
    > >> a także najemcy pracowni wykorzystywanej przez twórcę do prowadzenia
    > >> działalności w dziedzinie kultury i sztuki, który poniósł w pełnym
    > >> zakresie
    > >> koszty budowy tego lokalu albo ponieśli je jego poprzednicy prawni,
    > >>
    > > A poniosłeś albo ponieśli?
    >
    > Zapytalem i wuj mowi, ze od lat ponosi koszty budowy w postaci splaty
    > czastkowej kredytu budowlanego i kredytu na wykup ziemi (od 23 lat), przy
    > czym splata czesci jest proporcjonalna do metrazu i jest wliczona w czynsz.
    >
    No to nie poniósł i nie ponieśli. Nie ponosi również, wbrew temu, co mu
    się wydaje.

    --
    Jarek (jak ja nie znoszę podejścia typu "pracuję w tym mieście 30 lat, więc mnie się
    należy")
    To tylko moje prywatne opinie.


  • 7. Data: 2006-06-09 11:58:13
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    >> >> Art. 39. (49) 1. Na pisemne żądanie najemcy lokalu użytkowego, w tym
    >> >> garażu,
    >> >> a także najemcy pracowni wykorzystywanej przez twórcę do prowadzenia
    >> >> działalności w dziedzinie kultury i sztuki, który poniósł w pełnym
    >> >> zakresie
    >> >> koszty budowy tego lokalu albo ponieśli je jego poprzednicy prawni,
    >> >>
    >> > A poniosłeś albo ponieśli?
    >>
    >> Zapytalem i wuj mowi, ze od lat ponosi koszty budowy w postaci splaty
    >> czastkowej kredytu budowlanego i kredytu na wykup ziemi (od 23 lat), przy
    >> czym splata czesci jest proporcjonalna do metrazu i jest wliczona w
    >> czynsz.
    >>
    > No to nie poniósł i nie ponieśli. Nie ponosi również, wbrew temu, co mu
    > się wydaje.
    >
    > --
    > Jarek (jak ja nie znoszę podejścia typu "pracuję w tym mieście 30 lat,
    > więc mnie się należy")
    > To tylko moje prywatne opinie.

    Jezeli ta opinia jest ukierunkowana... to chce tylko zauwazyc, ze pierwszy
    kontraktowy sejm III RP odebral artystom prawo do pracowni artystycznych, a
    potem po kolei zabierano im nastepne prawa (diety, koszty podrozy itd...).
    Teraz chca odebrac koszty uzyskania ludziom, ktorzy zyja od dziela do
    dziela - nieraz na granicy nedzy. W tej sytuacji pretensje mojego stryja do
    wykupu pracowni, ktora jest mu niezbedna do pracy tworczej (a spoldzielnia
    cos mamrocze o adaptacji jej na lokal mieszkalny dla jakichs meneli, co nie
    placa czynszu), sa moim zdaniem w pelni uzasadnione.

    Ja z drugiej strony nie znosze podejscia typu "przyjechalem do miasta z
    prowincji, wiec wszystkie mieszczuchy to szczury, ktore trzeba wygryzc".

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 8. Data: 2006-06-12 10:44:55
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>

    In article <283dc$44896256$3eb33fb7$28509@news.chello.pl>,
    "Tiger" <c...@c...pl> wrote:

    > >> >> Art. 39. (49) 1. Na pisemne żądanie najemcy lokalu użytkowego, w tym
    > >> >> garażu,
    > >> >> a także najemcy pracowni wykorzystywanej przez twórcę do prowadzenia
    > >> >> działalności w dziedzinie kultury i sztuki, który poniósł w pełnym
    > >> >> zakresie
    > >> >> koszty budowy tego lokalu albo ponieśli je jego poprzednicy prawni,
    > >> >>
    > >> > A poniosłeś albo ponieśli?
    > >>
    > >> Zapytalem i wuj mowi, ze od lat ponosi koszty budowy w postaci splaty
    > >> czastkowej kredytu budowlanego i kredytu na wykup ziemi (od 23 lat), przy
    > >> czym splata czesci jest proporcjonalna do metrazu i jest wliczona w
    > >> czynsz.
    > >>
    > > No to nie poniósł i nie ponieśli. Nie ponosi również, wbrew temu, co mu
    > > się wydaje.
    > >
    > > --
    > > Jarek (jak ja nie znoszę podejścia typu "pracuję w tym mieście 30 lat,
    > > więc mnie się należy")
    > > To tylko moje prywatne opinie.
    >
    > Jezeli ta opinia jest ukierunkowana...
    >
    Fakty są takie, jak napisałem. A opinie (ta wyżej i ta w nawiasie)
    rzeczywiście są ukierunkowane. Na zwalczanie postaw roszczeniowych.

    > to chce tylko zauwazyc, ze pierwszy
    > kontraktowy sejm III RP odebral artystom prawo do pracowni artystycznych, a
    > potem po kolei zabierano im nastepne prawa (diety, koszty podrozy itd...).
    >
    Ja to nazywam przywilejami. I dlatego zagłębianie się w tę dyskusję nie
    ma sensu.

    > Teraz chca odebrac koszty uzyskania ludziom, ktorzy zyja od dziela do
    > dziela - nieraz na granicy nedzy. W tej sytuacji pretensje mojego stryja do
    > wykupu pracowni, ktora jest mu niezbedna do pracy tworczej (a spoldzielnia
    > cos mamrocze o adaptacji jej na lokal mieszkalny dla jakichs meneli, co nie
    > placa czynszu), sa moim zdaniem w pelni uzasadnione.
    >
    Jak pisałem: "należy się". Powodzenia.

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.


  • 9. Data: 2006-06-12 20:06:43
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Fakty są takie, jak napisałem. A opinie (ta wyżej i ta w nawiasie)
    > rzeczywiście są ukierunkowane. Na zwalczanie postaw roszczeniowych.
    >
    >> to chce tylko zauwazyc, ze pierwszy
    >> kontraktowy sejm III RP odebral artystom prawo do pracowni artystycznych,
    >> a
    >> potem po kolei zabierano im nastepne prawa (diety, koszty podrozy
    >> itd...).
    >>
    > Ja to nazywam przywilejami. I dlatego zagłębianie się w tę dyskusję nie
    > ma sensu.
    >
    >> Teraz chca odebrac koszty uzyskania ludziom, ktorzy zyja od dziela do
    >> dziela - nieraz na granicy nedzy. W tej sytuacji pretensje mojego stryja
    >> do
    >> wykupu pracowni, ktora jest mu niezbedna do pracy tworczej (a
    >> spoldzielnia
    >> cos mamrocze o adaptacji jej na lokal mieszkalny dla jakichs meneli, co
    >> nie
    >> placa czynszu), sa moim zdaniem w pelni uzasadnione.
    >>
    > Jak pisałem: "należy się". Powodzenia.

    Nie wiem czy mowic per "Drogi Jarku", czy "Szanowny Panie Jarku", wiec
    pozostawmy wstep w drugiej wersji.

    Chcialbym mimo wszystko zwrocic Pana uwage na kilka faktow, ktore byc moze
    zmienia Pana zdanie.

    1) Przedsiebiorcy moga odliczac VAT.
    2) Pracownicy etatowi posiadaja ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne, maja
    prawo do platnego urlopu i urlopow zdrowotnych. W razie wypadku sa objeci
    ubezpieczeniem, ktore gwarantuje im wyplate pensji w czasie choroby.
    3) Od przemian ustrojowych artystom i tworcom odebrano pelna wartosc
    wypracowanych przez nich emerytur (skladki, wczesniej liczone oddzielnie dla
    tworcow, wrzucono do wspolnego worka np. z bezrobotnymi, co spowodowalo
    znaczne zmniejszenie emerytur). Odebrano tez tworcom mozliwosc
    zabezpieczenia podstaw egzystencji przez usuniecie ustawowej gwarancji diet
    i zwrotow kosztow podrozy.
    4) Pracujacy na umowy o dzielo tworcy musza samodzielnie ponosic wszystkie
    wymienione powyzej koszty, co tworzy razaca nierownosc pomiedzy ich grupa
    zawodowa a pozostala czescia zarabiajacego spoleczenstwa. BA! Nawet
    niezarabiajaca czesc spoleczenstwa (zarejestrowani bezrobotni) oplywa w
    dostatek w porownaniu z niektorymi tworcami! Maja ubezpieczenie i wyplacany
    zasilek dla bezrobotnych, nierzadko duzo wiekszy niz miesieczny zarobek
    tworcy, ktory akurat ma gorszy okres w roku.

    Czy w kontekscie powyzszych kontrastow nadal jest Pan swiecie przekonany, ze
    sa to _przywileje_??? Czy moze jednak sa to pewne gwarancje, ktore pozwalaly
    tworcom i artystom na godny byt? Moze jest to jeden z powodow, dla ktorych
    istnieje obecnie tak duzy kryzys kultury i sztuki w naszym kraju? A czy
    zwrocil Pan uwage na fakt, ze odebranie sponsorom prawa do odliczania
    darowizn w postaci sponsoringu sztuki mocno odbil sie na sytuacji finansowej
    tworcow i artystow?

    Bede wdzieczny za szczera odpowiedz, bo mocno mnie Pan poruszyl swoja - w
    moim mniemaniu - niesprawiedliwa i kategoryczna wypowiedzia.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 10. Data: 2006-06-13 08:24:56
    Temat: Re: wykup lokalu uzytkowego, spoldzielnia odmawia... HELP...
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>

    In article <b91d4$448dc953$3eb33fb7$19312@news.chello.pl>,
    "Tiger" <c...@c...pl> wrote:

    > Nie wiem czy mowic per "Drogi Jarku", czy "Szanowny Panie Jarku",
    >
    Wszystko jedno.

    > wiec
    > pozostawmy wstep w drugiej wersji.
    >
    Proszę bardzo.

    > Chcialbym mimo wszystko zwrocic Pana uwage na kilka faktow, ktore byc moze
    > zmienia Pana zdanie.
    >
    [o tym, jak to inni mają lepiej]

    > Czy w kontekscie powyzszych kontrastow nadal jest Pan swiecie przekonany, ze
    > sa to _przywileje_???
    >
    Owszem. To są przywileje. Jeśli to Pana pocieszy, przywilejem jest
    również zasiłek dla bezrobotnych.

    > Czy moze jednak sa to pewne gwarancje, ktore pozwalaly
    > tworcom i artystom na godny byt?
    >
    To proszę jeszcze uzasadnić, dlaczego za moje pieniądze mam gwarantować
    godny byt każdemu, kto zechce się nazwać artystą.

    > Moze jest to jeden z powodow, dla ktorych
    > istnieje obecnie tak duzy kryzys kultury i sztuki w naszym kraju?
    >
    Jeżeli kryzysem nazwać to, że legitymacja związku literatów nie
    gwarantuje już druku dowolnych wypocin w liczbie według rozdzielnika, to
    rzeczywiście, jest kryzys.
    A jeśli przyjąć punkt widzenia kogoś, kto chciałby pójść do teatru, ale
    nie może planować wieczoru na dwa miesiące naprzód (z takim
    wyprzedzeniem trzeba u nas bilety rezerwować), to rzecz wygląda
    dokładnie na odwrót.

    > A czy
    > zwrocil Pan uwage na fakt, ze odebranie sponsorom prawa do odliczania
    > darowizn w postaci sponsoringu sztuki mocno odbil sie na sytuacji finansowej
    > tworcow i artystow?
    >
    Próbuje mnie Pan rozśmieszyć? Wie Pan, jeżeli chcę dać darowiznę
    jakiemuś artyście, to brak prawa do odliczenia zmieni najwyżej jej
    wysokość (bo muszę uwzględnić podatki do zapłacenia). Co innego, jeśli
    chcę udawać, że daję.

    > Bede wdzieczny za szczera odpowiedz, bo mocno mnie Pan poruszyl swoja - w
    > moim mniemaniu - niesprawiedliwa i kategoryczna wypowiedzia.
    >
    To jest grupa pl.soc.prawo, a nie pl.soc.sprawiedliwość.

    > Pozdrawiam,
    >
    Ja również. I proponuję na tym zakończyć wątek, bo już dawno na politykę
    wjechaliśmy.

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1