eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › teoretyczne pytanie - regulamin spoldzielni mieszkaniowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-03-29 02:15:33
    Temat: teoretyczne pytanie - regulamin spoldzielni mieszkaniowej
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Ave!

    Tak sobie przeglądam regulamin spółdzielni mieszkaniowej (z założenia,
    że lepiej wiedzieć więcej, niż mniej, choć czasem zaczynam wątpić w tę
    regułę ;)

    I jest tam taki zapis, który daje przedstawicielom spółdzielni (bliżej
    nieokreślonym) prawo wejścia do mieszkania (także siłą w asyście
    policji) w celu 'kontroli stanu technicznego'.

    Czy taki zapis jest legalny? Nie żebym nie chciał wpuszczać speców
    kontrolujących np. instalację gazową, ale chodzi mi o problem
    teoretyczny gdyby np. jakaś biurwa z administracji zechciała szykanować
    kogoś uciążliwie częstymi (we własnym wykonaniu) kontrolami.


  • 2. Data: 2004-03-29 12:33:08
    Temat: Re: teoretyczne pytanie - regulamin spoldzielni mieszkaniowej
    Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>



    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:c480s6$e76$1@news2.ipartners.pl...
    > Ave!
    >
    > Tak sobie przeglądam regulamin spółdzielni mieszkaniowej (z założenia,
    > że lepiej wiedzieć więcej, niż mniej, choć czasem zaczynam wątpić w tę
    > regułę ;)
    >
    > I jest tam taki zapis, który daje przedstawicielom spółdzielni (bliżej
    > nieokreślonym) prawo wejścia do mieszkania (także siłą w asyście
    > policji) w celu 'kontroli stanu technicznego'.
    >
    > Czy taki zapis jest legalny? Nie żebym nie chciał wpuszczać speców
    > kontrolujących np. instalację gazową, ale chodzi mi o problem
    > teoretyczny gdyby np. jakaś biurwa z administracji zechciała szykanować
    > kogoś uciążliwie częstymi (we własnym wykonaniu) kontrolami.
    >

    Czy nie zawiele od Grupowiczow wymagasz? Chcesz odpowiedzi, czy przepis
    jest zgodny z prawem, a nie chce Ci sie go zacytowac, tylko go
    relacjonujesz. Diabli wiedza, czy czegos nie pokreciles.

    Generalnie zapis wydaje sie sprzeczny z prawem, ale sa sytuacje, gdy do
    twojego mieszkania mozna wejsc z uzyciem sily. Wystarczy ze ktos Cie
    zakabluje na policji, ze masz w domu narkotyki. Jak nie otworzysz drzwi, to
    je wywaza, a potem bedziesz wyjasnial i procesowal sie o koszty naprawy.
    Dzialania policji beda legalne, w tym wywazenie drzwi. Ale koszty beda
    musieli Ci pokryc, bo dzialania legalne, ale nieuzasadnione. Zycie jest
    bardziej skomplikowane, niz Ci sie wydaje.


    --
    pozdrawiam:-) Marek



  • 3. Data: 2004-03-29 17:55:46
    Temat: Re: teoretyczne pytanie - regulamin spoldzielni mieszkaniowej
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:c480s6$e76$1@news2.ipartners.pl...

    > Czy taki zapis jest legalny? Nie żebym nie chciał wpuszczać speców
    > kontrolujących np. instalację gazową, ale chodzi mi o problem
    > teoretyczny gdyby np. jakaś biurwa z administracji zechciała szykanować
    > kogoś uciążliwie częstymi (we własnym wykonaniu) kontrolami.

    Taki zapis jest bezsensowny. Po pierwsze żaden policjant nie wprowadzi
    siłą do żadnego mieszkania żadnego przedstawiciela spółdzielni tylko dla
    tego, że taki zapis istnieje w jakimś tam statucie. Nie ma takiej
    możliwości. Policja udziela asysty organom państwowym w przypadkach
    przewidzianych w ustawie. Poza przeszukaniami, to siłą do lokalu może się
    w zasadzie wedrzeć komornik na podstawie stosownego tytułu wykonawczego.

    Po drugie wdarcie się do cudzego mieszkania siłą stanowi przestępstwo
    opisane w kodeksie karnym. A zatem przepis rangi ustawy może określać
    przypadki, gdy można mimo wszystko to zrobić. I w różnych ustawach
    określono takie przypadki. Przeszukanie przeprowadzone przez organ
    ścigania wiąże się nierzadko z naruszeniem miru domowego. W ustawie
    przewidziano również, kiedy można się wedrzeć w trakcie akcji ratowniczej
    na przykład. Ale nie przewidziano w żadnej kontratypu polegającego na
    wejściu przedstawiciela spółdzielni w celu jakiś bliżej nieokreślonych
    kontroli, a przynajmniej ja z takim zapisem się nie spotkałem.

    Spółdzielnia oczywiście jako właściciel budynku może z takiego czy innego
    powodu mieć potrzebę wejścia do lokalu członka. Ale w razie odmowy
    wpuszczenia nie może się do takiego lokalu wdzierać siłą, nie ważne czy w
    asyście Policji, czy bez. Pozostaje im droga prawna uzależniona od
    przyczyny konieczności wejścia. W ostateczności uzyskanie nakazu sądowego
    który będzie realizowany przez komornika w razie potrzeby w asyście
    Policji.


  • 4. Data: 2004-03-29 21:33:59
    Temat: Re: teoretyczne pytanie - regulamin spoldzielni mieszkaniowej
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Spółdzielnia oczywiście jako właściciel budynku może z takiego czy innego
    > powodu mieć potrzebę wejścia do lokalu członka. Ale w razie odmowy
    > wpuszczenia nie może się do takiego lokalu wdzierać siłą, nie ważne czy w
    > asyście Policji, czy bez. Pozostaje im droga prawna uzależniona od
    > przyczyny konieczności wejścia. W ostateczności uzyskanie nakazu sądowego
    > który będzie realizowany przez komornika w razie potrzeby w asyście
    > Policji.

    Dzięki :)

    Dokładnie też tak uważałem, ale wolałem mieć jakieś potwierdzenie kogoś
    bardziej w prawie siedzącego ;)

    PS: czy to samo się odnosi także do przynależących do lokalu 'dodatków'
    typu balkon, piwnica czy (wydzielony i ogrodzony, 'przydzielony' przez
    spółdzielnię jako 'bonus' do wszysktich mieszkań na parterze - choć na
    raczej niezbyt jasnych zasadach) 'ogródek' przy balkonie?


  • 5. Data: 2004-03-29 22:40:43
    Temat: Re: teoretyczne pytanie - regulamin spoldzielni mieszkaniowej
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:c4a4o5$1prd$1@news2.ipartners.pl...

    > PS: czy to samo się odnosi także do przynależących do lokalu 'dodatków'
    > typu balkon, piwnica czy (wydzielony i ogrodzony, 'przydzielony' przez
    > spółdzielnię jako 'bonus' do wszysktich mieszkań na parterze - choć na
    > raczej niezbyt jasnych zasadach) 'ogródek' przy balkonie?

    A to już niekoniecznie. Spółdzielnia jako właściciel terenu może przyznać
    wyłączne prawo użytkowania jakiegoś tam terenu komuś. To może już normować
    taki statut. Przydzielanie tych praw jest jedynie ograniczone prawami
    samej spółdzielni. Czyli nie może ona nadać komuś więcej praw, niż sama
    ma. Czyli nie może na przykład tych ogródków komuś sprzedać czy darować na
    własność, jeśli sama posiada to w użytkowaniu wieczystym.

    W praktyce oznacza to, że może w sposób ważny oddać w wyłączne użytkowanie
    taki przybalkonowy ogródek. Ogródek taki może zostać wówczas ogrodzony
    przez użytkującego i będzie mu przysługiwała ochrona posiadania prawem
    przepisana. Ty jako członek spółdzielni możesz się z tym nie zgodzić, ale
    pozostaje Ci droga prawna na obalenie takiego zapisu. A więc na przykład
    wniosek na walnym zgromadzeniu i przegłosowanie zmian.


  • 6. Data: 2004-03-30 18:14:22
    Temat: Re: teoretyczne pytanie - regulamin spoldzielni mieszkaniowej
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    > W praktyce oznacza to, że może w sposób ważny oddać w wyłączne użytkowanie
    > taki przybalkonowy ogródek. Ogródek taki może zostać wówczas ogrodzony
    > przez użytkującego i będzie mu przysługiwała ochrona posiadania prawem
    > przepisana. Ty jako członek spółdzielni możesz się z tym nie zgodzić, ale

    Dokładnie tak to wygląda i w cale nie zamierzam się z tym nie zgadzać,
    wręcz przeciwnie - im więcej ochrony mojej zieleni, tym lepiej ;)

    (ostatnio owa biurwa usiłowała mi wmówić, że m.in. powinienem się pozbyć
    z ogródka pietruszki naciowej, bo w regulaminie wymieniono tylko rośliny
    ozdobne - oczywiście hodowli roślin użytkowych nigdzie nie zakazano)

    Chyba będę musiał poważnie z prezesem porozmawiać na temat doboru
    personelu... ;)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1