witam, już 3 razy serwisowałam popsuty czajnik zelmera w autoryzowanym
serwisie. Kiedy popsuł się 4 raz poszłam do sklepu po zwrot kasy lub zamianę
na nowy ale uzyskałam jedynie informację że w karcie serwisowej powinno być
napisane że nie jest możliwe naprawienie tegoż czajnika. W serwisie z kolei
cały czas jedynie przyjmuja do naprawy gdyż w karcie gwarancyjnej nie jest
określona ilość napraw. Czy wiecie co mogę zrobić, gdzie interweniować?

do góry

bo_tt600s napisał(a):
> witam, już 3 razy serwisowałam popsuty czajnik zelmera w autoryzowanym
> serwisie. Kiedy popsuł się 4 raz poszłam do sklepu po zwrot kasy lub zamianę
> na nowy ale uzyskałam jedynie informację że w karcie serwisowej powinno być
> napisane że nie jest możliwe naprawienie tegoż czajnika. W serwisie z kolei
> cały czas jedynie przyjmuja do naprawy gdyż w karcie gwarancyjnej nie jest
> określona ilość napraw. Czy wiecie co mogę zrobić, gdzie interweniować?


Jeśli chodzi o gwarancję, to obowiązują zasady w niej opisane, więc
jeśli nie ma w niej informacji, że po X naprawach należy się wymiana, to
nie należy się wymiana.

Natomiast po kolejnym zepsuciu możesz reklamować z tytułu
niezgodności produktu z umową i wtedy możesz wybrać sposób załatwienia
reklamacji: naprawa lub wymiana.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

do góry

>> witam, już 3 razy serwisowałam popsuty czajnik zelmera w autoryzowanym
>> serwisie. Kiedy popsuł się 4 raz poszłam do sklepu po zwrot kasy lub
>> zamianę na nowy ale uzyskałam jedynie informację że w karcie serwisowej
>> powinno być napisane że nie jest możliwe naprawienie tegoż czajnika. W
>> serwisie z kolei cały czas jedynie przyjmuja do naprawy gdyż w karcie
>> gwarancyjnej nie jest określona ilość napraw. Czy wiecie co mogę zrobić,
>> gdzie interweniować?
>
>
> Jeśli chodzi o gwarancję, to obowiązują zasady w niej opisane, więc
> jeśli nie ma w niej informacji, że po X naprawach należy się wymiana, to
> nie należy się wymiana.
>
> Natomiast po kolejnym zepsuciu możesz reklamować z tytułu niezgodności
> produktu z umową i wtedy możesz wybrać sposób załatwienia reklamacji:
> naprawa lub wymiana.

dziękuję za informację. A u kogo mam reklamować? w sklepie, serwisie czy u
producenta? Dodam że przeciekający czajnik stwarza zagrożenie porażenia
prądem gdyż tworzą się kałuże wody pod podłączonym czajnikiem.

do góry

bo_tt600s napisał(a):

> dziękuję za informację. A u kogo mam reklamować? w sklepie, serwisie czy u
> producenta? Dodam że przeciekający czajnik stwarza zagrożenie porażenia
> prądem gdyż tworzą się kałuże wody pod podłączonym czajnikiem.


Jeśli chcesz reklamować z tytułu niezgodności produktu z umową, to
reklamujesz u sprzedawcy. Jeśli z tytułu gwarancji - w miejscu
określonym w gwarancji.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

do góry

Liwiusz pisze:

>> dziękuję za informację. A u kogo mam reklamować? w sklepie, serwisie
>> czy u producenta? Dodam że przeciekający czajnik stwarza zagrożenie
>> porażenia prądem gdyż tworzą się kałuże wody pod podłączonym czajnikiem.
> Jeśli chcesz reklamować z tytułu niezgodności produktu z umową, to
> reklamujesz u sprzedawcy. Jeśli z tytułu gwarancji - w miejscu
> określonym w gwarancji.

Trzeba precyzować bo ludzie się potem przejeżdżają na czymś.

Musi iść do sprzedawcy i dopilnować by ten w swoim pisemku zaznaczył, że
towar przyjmuje na podst. niezgodności i czego chce (wymiana, naprawa).
Bo potem mogą być schody.

Przy okazji, czy sprzedawca może odmówić przyjęcia reklamacji na
papierku innym niż jego firmowy? Czy mogę przyjść z pismem przez siebie
napisanym i on MA OBOWIĄZEK je przyjąć?


pozdrawiam.
PlaMa

do góry

> Trzeba precyzować bo ludzie się potem przejeżdżają na czymś.
> Musi iść do sprzedawcy i dopilnować by ten w swoim pisemku zaznaczył, że
> towar przyjmuje na podst. niezgodności i czego chce (wymiana, naprawa).


Ale to konsument reklamuje, nie sprzedawca. Pisemko ma napisać i złożyć
konsument. Od papierków z biurka sprzedawcy wara!

do góry

s...@a...pl pisze:

> Ale to konsument reklamuje, nie sprzedawca. Pisemko ma napisać i złożyć
> konsument. Od papierków z biurka sprzedawcy wara!

szkoda że nie ustosunkowałaś/eś się do drugiej części mojego posta.
Powtózę więc: Co gdy sprzedawca odmawia przyjęcie reklamacji na piśmie
sporządzanym przez klienta i mówi, że reklamacja może być tylko w
formulażu firmowym? W orange to normalka (stąd moja sugestia, by
dopilnować, by zapisane gdzieś było, że składa się na podstawie
niezgodności towaru z umową, bo można się przejechać.


pozdrawiam.
PlaMa

do góry

Dnia 26.02.2008 PlaMa <m...@w...pl> napisał/a:
> szkoda że nie ustosunkowałaś/eś się do drugiej części mojego posta.
> Powtózę więc: Co gdy sprzedawca odmawia przyjęcie reklamacji na piśmie
> sporządzanym przez klienta i mówi, że reklamacja może być tylko w
> formulażu firmowym? W orange to normalka (stąd moja sugestia, by
> dopilnować, by zapisane gdzieś było, że składa się na podstawie
> niezgodności towaru z umową, bo można się przejechać.

Nie może odmówić, a reszta to już zalezy od Ciebie: jesliś łagodny, to
dopisek na ich formulaRZu jak sugerujesz. Jeśliś zadfziorny tob telefon do
IH, wysłanie towaru i żądania poleconeym itp klimaty.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "bo_tt600s" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fpshht$mlg$1@news.onet.pl...
> witam, już 3 razy serwisowałam popsuty czajnik zelmera w autoryzowanym
> serwisie. Kiedy popsuł się 4 raz poszłam do sklepu po zwrot kasy lub
zamianę
> na nowy ale uzyskałam jedynie informację że w karcie serwisowej powinno
być
> napisane że nie jest możliwe naprawienie tegoż czajnika. W serwisie z
kolei
> cały czas jedynie przyjmuja do naprawy gdyż w karcie gwarancyjnej nie jest
> określona ilość napraw. Czy wiecie co mogę zrobić, gdzie interweniować?
>
>

Na przyszłość nie zaczynać od serwisu tylko od sprzedawcy.

Kupiłem pralkę ( Bosch ) i już przy drugim praniu przestała działać.
W Media M odesłali żonę do serwisu, podali adres i zyczyli udanej naprawy.
Przeszkoliłęm małżonkę co i jak, wydrukowała sobie ze strpony rzecznika
konsumentów
odpowiednie przepisy o niezgodności przedmiotu z umową i po burzliwej acz
krótkiej rozmowie
po 3 godzinach zjawili się z nowa pralką i zepsutą zabrali.

macso

do góry

Dnia 26.02.2008, o godzinie 15.03.57, na pl.soc.prawo, macso napisał(a):

> po 3 godzinach zjawili się z nowa pralką i zepsutą zabrali.

A wcale tak nie musiało się skończyć.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

do góry