próbują mnie "udupić"
dostaęłm pismo ze szkoły iż w 2000 roku nie płaciłem za szkołe
fakt ze nie płaciłem, bo zrezygnowałem pół roku wcześniej.
naliczyli mi 2000 plus odsetki ... 6000 !!!
i straszą sądem.
z tego co wyniuchałem przedawnienie od kwody kuriodalnej jest po 3 latach i
to samo odsetki.
w międzyczasie nie dostałem nawet jednego wezwania do zapłaty.
I jeszcze straszą !!!
czy maja prawo do podanie mnie do sądu??
czy mam złożyć wniosek do sądu o przedawnienie?/

gp

do góry

Ugier wyskrobał(a):
> próbują mnie "udupić"
> dostaęłm pismo ze szkoły iż w 2000 roku nie płaciłem za szkołe
> fakt ze nie płaciłem, bo zrezygnowałem pół roku wcześniej.
> naliczyli mi 2000 plus odsetki ... 6000 !!!
> i straszą sądem.

A za co była ta kwota należna? Za czesne?

> z tego co wyniuchałem przedawnienie od kwody kuriodalnej jest po 3 latach
> i to samo odsetki.
> w międzyczasie nie dostałem nawet jednego wezwania do zapłaty.
> I jeszcze straszą !!!
> czy maja prawo do podanie mnie do sądu??

Prawo mają, ale czy wygrają to inna bajka.

> czy mam złożyć wniosek do sądu o przedawnienie?/

Nie składaj teraz, bo nie ma takiego wniosku. Jak Ci wytoczą już sprawę, to
podnosisz na rozprawie zarzut przedawnienia i tyle.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Użytkownik "Ugier" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c510mj$935$1@nemesis.news.tpi.pl...
> próbują mnie "udupić"
> dostaęłm pismo ze szkoły iż w 2000 roku nie płaciłem za szkołe
> fakt ze nie płaciłem, bo zrezygnowałem pół roku wcześniej.
> naliczyli mi 2000 plus odsetki ... 6000 !!!
> i straszą sądem.
> z tego co wyniuchałem przedawnienie od kwody kuriodalnej jest po 3 latach
i
> to samo odsetki.
> w międzyczasie nie dostałem nawet jednego wezwania do zapłaty.
> I jeszcze straszą !!!
> czy maja prawo do podanie mnie do sądu??
> czy mam złożyć wniosek do sądu o przedawnienie?/


Nie uznawaj roszczenia , nie pros o zadne rozlozenie na raty
Pozdr

do góry