-
1. Data: 2004-04-07 12:48:09
Temat: Jak uniknąć konsekwencji wyroku
Od: "marta" <m...@a...pl>
Może ktos mi podpowie, jak uniknąć konsekwencji wynikających z niezapoznania
się na czas z wyrokiem sądowym.
12 marca było ogłoszenie wyroku w sprawie o obniżenie alimentów, jakie ojciec
dzieci płaci na nasze wspólne 2 małoletnie córki. Alimenty wypłacał ZUS z
Funduszu Alimentacyjnego i z tego tytułu ojcu dzieci rosło zadłużenie.
Przedstawił swoją złą sytuację, no to bardzo przed tym obniżeniem nie
oponowałam, bo rzeczywiście żyje mu się nieciekawie. W dniu ogłoszenia wyroku
byłam w delegacji służbowej w innym mieście, więc na ogłoszenie wyroku poszedł
dorosły syn. Sędzina powiedziała, że obniża alimenty o 130 zł na każdą z
córek. OK. Sądziłam, że mąż weźmie wyrok i zaniesie komornikowi, aby jego
zadłużenie nie rosło. Poszłam dziś do komornika, a on nic nie wie. No to
poszłam do Sądu i prawie mnie szlag trafił !
Wydano mi odpis wyroku, a tam jak byk stoi, że alimenty są zmniejszone od
pażdziernika 2003 roku ! Czyli, że mam zwrócić FA te 130 zł, z sumy którą do
tej pory pobierałam x 2 dzieci x 7 miesięcy = 1820 zł ! A skąd ja mam je
wziąć ??? Termin odwołania minął 2 kwietnia. Syn przysięga, że na ogłoszeniu
wyroku sędzina mówiła, że alimenty zostaną zmniejszone od maja czyli od
miesiąca, w którym wyrok się uprawomocni.
I co teraz ? FA ma być zlikwidowany od 1 maja, to czy ściągną ode mnie te 1820
zł ? Ojciec dzieci nigdzie z wyrokiem nie był, no to może ukryć obniżkę przed
FA ? Po 1 maja już nie będzie z nią gdzie iść.
A może mimo upływu terminu na odwołanie próbować mimo wszystko odwołać się,
aby mi te alimenty zmniejszono od maja a nie od października ub.r. ? (I tak to
dla mnie nie miałoby już znaczenia, bo zostanę bez grosza po likwidacji
funduszu, ponieważ ojciec dzieci jest niewypłacalny, natomiast miałabym bardzo
poważny problem z oddaniem 1820 zł, bo pracuję tylko na pół etatu - i tak
jestem szczęśliwa, że mam pracę - i zarabiam 600 zł).Tłumaczyłabym się w tym
odwołaniu, że nie mogłam odebrać wyroku, bo często wyjeżdżałam (mogłabym
przedstawić z pracy stosowne zaświadczenie o delegacji) i prosiłabym o zmianę
części wyroku ? Czy to ma szansę powodzenia ? I czy w ogóle Sąd będzie mógł tę
sprawę rozpatrzyć pozytywnie ? Ten październikowy termin wziął się stąd, że
ojciec dzieci pierwszy pozew o obniżenie złożył właśnie w pazździerniku.
Jutro chcę tę sprawę załatwić, jak ktoś mi może pomóc to bardzo = bardzo
proszę !
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl