eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › przechodzenie na czerwonym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 102

  • 21. Data: 2012-12-17 07:42:36
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>

    Dnia Sun, 16 Dec 2012 16:59:03 +0100, T...@s...in.the.world
    napisał(a):

    > Na przyszlosc ubieraj czapke.

    W co się ubiera czapkę?

    AK


  • 22. Data: 2012-12-17 08:02:07
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 16.12.2012 13:27, T...@s...in.the.world pisze:

    > Dziewczyna przechodzila przez jezdnie (ulica dwupasmowa). W odlegosci
    > 100m zadnego samochodu, ale faktycznie przechodzila na czerwonym.
    > Stanela na wysepce, ale na przeciwleglym pasie zatrzymal sie radiowoz i
    > zostala ukarana madatem 100zl.

    Znaczy się "radiowóz znikąd"?

    > Dlaczego mamy takie kretynskie przepisy (wciaz jak z Misia) i dlaczego
    > policja musi zwraca uwage na nieistotne sprawy (znikoma szkodliwosc) ?

    Bo od tego jest.

    > Dlaczego zaloga radiowozu zatrzymala pojazd dokladnie na pasach i po
    > wlaczeniu koguta spisywala pania przez dobre 10-15 minut blokujac pas i
    > powodujac niebezpieczna sytuacje. Jak ich o to zapytalem, odpowiedzieli
    > ze maja prawo, bo sa w trakcie interwencji.

    Niebezpieczną? Ruch znikomy, koguty włączone.

    > Nie rozumieli, ze ich dzialania byly niewspolmierne do incydentu ktory
    > je wywolal.
    > Czy mozna anulowac ten mandat?

    Nie. Trzeba było mandatu nie przyjąć i próbować w sądzie dowodzić, że
    popełnienie tego wykroczenia nie było szkodliwe społecznie.

    Tylko trochę ciężko by było, skoro nie zauważyła nadjeżdżającego
    radiowozu. Kto wie, czego jeszcze nie zauważyła.

    > Co mozna zrobic na przyszlosc zeby polski policjant zachowywal sie jak
    > niemiecki czy brytyjski a nie jak milicjant z Misia?

    Brytyjski? Znaczy się żeby strzelali do biegnących do uciekającego
    pociągu? Lepiej uważaj, bo jeszcze ci się spełni jak będziesz biegł do
    autobusu ;-/


  • 23. Data: 2012-12-17 08:04:37
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 16.12.2012 17:03, T...@s...in.the.world pisze:

    > Dlatego, ze policjant brytyjski jest w stanie ocenic, czy dane
    > zachowanie jest szkodliwe, czy nie. W tym konkretnym przypadku

    Mhm. Tak ocienili, że uznali biegnięcie do pociągu za cholernie
    niebezpieczne i "przestępcę" zastrzelili.

    "Zły to ptak co własne gniazdo kala."
    (co innego rzeczowa krytyka, co innego już nawet nie plucie ale sranie
    na Polskę na podstawie kretyńskich przesądów, że "na zachodzie zawsze
    lepiej", co stanowi tzw. gówno prawdę)


  • 24. Data: 2012-12-17 08:05:07
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2012-12-17 03:42, Krzysztof 45 pisze:
    > Głupia zasada. Groźniejsi są niewyspani.

    Wprowadzą zakaz, jak tylko stworzą miernik niewyspania.

    --
    Liwiusz


  • 25. Data: 2012-12-17 08:07:14
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: maruda <m...@n...com>

    W dniu 2012-12-17 03:21, m pisze:

    >> Baba w sklepie łapie wielki nóż, to nic groźnego, bo ma przekroić mięso
    >> nie człowieka.
    >>
    >
    > Nie ma zakazu łapania za wielki nóż, za to jest zakaz posiadania broni i
    > zakaz jazdy po pijaku. Wg mnie dlatego właśnie, że jeżeli ktoś jeździ po
    > pijaku, to nawet jak jeszcze nikogo nie przejechał, jest na b. dobrej
    > drodze do tego.

    ... a baba (czy facet) łapiąca za wielki nóż, albo kosę jest na b.
    dobrej drodze do zarżnięcia kogoś. A w tym drugim przypadku - nawet do
    przestępstwa przeciw Rzeczypospolitej, najsrożej karanego. ;) (Patrz
    Kościuszko - też występował przeciwko legalnej władzy ustanowionej
    decyzją Sejmu.) I co więcej - każdy widząc to, ma obowiązek donieść
    "organom"!

    Gratuluję Wam tak udanego "państwa".


    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 26. Data: 2012-12-17 08:07:41
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2012-12-17 08:04, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 16.12.2012 17:03, T...@s...in.the.world pisze:
    >
    >> Dlatego, ze policjant brytyjski jest w stanie ocenic, czy dane
    >> zachowanie jest szkodliwe, czy nie. W tym konkretnym przypadku
    >
    > Mhm. Tak ocienili, że uznali biegnięcie do pociągu za cholernie
    > niebezpieczne i "przestępcę" zastrzelili.

    Nasi też strzelają jak do kaczek.

    Czyli mamy porównanie:
    - wszyscy strzelają
    - tylko polscy dają mandaty za przejście na czerwonym bez zagrożenia

    Czyli gdzie lepiej? :)

    --
    Liwiusz


  • 27. Data: 2012-12-17 09:08:52
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    T...@s...in.the.world wrote:
    > Witam,
    > Wlasnie bylem swiadkiem nastepujacego incydentu.
    > Dziewczyna przechodzila przez jezdnie (ulica dwupasmowa). W odlegosci
    > 100m zadnego samochodu, ale faktycznie przechodzila na czerwonym.
    > Stanela na wysepce, ale na przeciwleglym pasie zatrzymal sie radiowoz i
    > zostala ukarana madatem 100zl.
    > Dlaczego mamy takie kretynskie przepisy (wciaz jak z Misia) i dlaczego
    > policja musi zwraca uwage na nieistotne sprawy (znikoma szkodliwosc) ?

    Przepisy są w porządku. Co najwyzej policjanci mogli przymknac oko.
    Obowiazku karania nie mieli. Mogli najwyzej nakrzyczec czyli pouczyc.


    > Dlaczego zaloga radiowozu zatrzymala pojazd dokladnie na pasach i po
    > wlaczeniu koguta spisywala pania przez dobre 10-15 minut blokujac pas i
    > powodujac niebezpieczna sytuacje. Jak ich o to zapytalem, odpowiedzieli
    > ze maja prawo, bo sa w trakcie interwencji.

    No i dobrze ci powiedzieli.

    > Nie rozumieli, ze ich dzialania byly niewspolmierne do incydentu ktory
    > je wywolal.

    Pewnie nie.

    > Czy mozna anulowac ten mandat?
    Podpisany, przyjety nie

    > Co mozna zrobic na przyszlosc zeby polski policjant zachowywal sie jak
    > niemiecki czy brytyjski a nie jak milicjant z Misia?


    Odczekac jakies 100 lat az sie troche kultura zmieni i ludzie przestana
    na czerwonym przechodzic.



  • 28. Data: 2012-12-17 09:12:17
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Krzysztof 45 wrote:
    > To po co zatrzymała się na wysepce?


    bo suka policyjna to nie samochod, ale akurat tam przejezdzala :)


  • 29. Data: 2012-12-17 09:36:48
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.12.2012 08:07, Liwiusz pisze:

    >> Mhm. Tak ocienili, że uznali biegnięcie do pociągu za cholernie
    >> niebezpieczne i "przestępcę" zastrzelili.
    >
    > Nasi też strzelają jak do kaczek.

    Kaczki jeszcze nie kierują pojazdami mechanicznymi.

    > Czyli mamy porównanie:
    > - wszyscy strzelają

    Do pieszych biegnących do komunikacji publicznej? U nas jeszcze nie.


  • 30. Data: 2012-12-17 11:11:41
    Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <50ce540b$0$26681$65785112@news.neostrada.pl>,
    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:

    > Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał w wiadomości
    > news:Titus_Atomicus-142F54.13274916122012@news.atman
    .pl...
    >
    > > Czy mozna anulowac ten mandat?
    >
    > SKoro został przyjęty, a wykroczenie popełnione, to nie.
    >
    > > Co mozna zrobic na przyszlosc zeby polski policjant zachowywal sie jak
    > > niemiecki czy brytyjski a nie jak milicjant z Misia?
    >
    > Dysponujesz jakimiś statystycznymi danymi pozwalajacymi na ocenę, że każdy
    > policjant niemiecki czy brytyjski by w takim wypadku odstąpił od nałożenia
    > mandatu, a każdy polski nałoży? No bo to by wymagało jakiś badań.

    Z opinii nt niemieckiej policji juz sie wycofalem.
    Co do brytyjskiej - znajdz mi jeden przypadek w ktorym angielski
    policjant udziela mandatu za przechodzenie na czerwonym.

    > Co do
    > zasady, jeśli przyjąć, ze Twój opis jest słuszny, no to faktycznie na pozór
    > wydawałoby się to absurdem. Ale jak przeczytać ze zrozumieniem Twoją
    > relację, to nagle nasuwa się pytanie: Skoro w sensownej odległości od tego
    > przejścia nie było ŻADNEGO samochodu, to skąd się wziął ów radiowóz? Nie
    > uważasz go za pojazd? Piesza widząc radiowóz bezczelnie lazła na czerwonym
    > chcąc ich sprowokować do interwencji?

    Nie zrozumiales.
    Radiowoz jechal przeciwleglym pasem. Za wysepka.

    >A może budowa tego skrzyżowania jest
    > taka, że jednak nie widać na wystarczającym dystansie tych samochodów? -
    > wówczas by swoim spacerem an czerwonym świetle powodowała zagrożenie.
    Nie. Znowu udajesz ze nie rozumiesz?
    >
    > A co do radiowozu, to jeśli nie było go gdzie bezpiecznie zaparkować, no to
    > pozostawienie na pasie na kogutach było dobrym jak każdy inny sposobem.
    Mozna bylo zaparkowac bezpiecznie na chodniku.

    > Zwłaszcza, jeśli - jak sam piszesz - ruch był znikomy i raczej nikomu to
    > nie przeszkadzało.

    Piszesz jakbys to widzial... Skoro tak bylo to moze przejscie tej pani
    na czerwonym tez nikomu nie przeszkadzalo?
    Tylko ze... radiowoz stanal na pasach, blokujac polowe pasow (dla
    pieszych) i jeden z dwoch pasow ruchu dla samochodow.

    Incydent mial miejsce na swiatlach na ul. Gagarina przy Gorskiej w
    Warszawie. Jak sie komu chce googlac w googlemaps.
    --
    TA

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1