eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2004-01-20 18:14:29
    Temat: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: "axekb" <NO!SPAM.axekb@hoga.pl>

    Witam.

    Sprawa się ma z dokumentami komputerowymi.

    Nurtuje mnie ostatnio problem.

    1. Posiadam kolekcję fontów.
    2. W posiadanie jej wszedłem przed rokiem 1995.
    - jestem jej prawnym posiadaczem zgodnie z prawem, które umożliwia mi
    użytkowanie oprogramowania komputerowego jeśli posiadało się je przed dniem
    wejścia ustawy o prawie autorskim.
    - mogę używać je chyba do woli (poza możliwością sprzedaży, odstąpienia,
    itp.)

    Pytanie:
    a)
    Czy mogę zabrać swoją własną kolekcję do pracy i na komputerze firmowym
    używać tychże właśnie fontów?
    - chyba mogę, jednocześnie nie jestem w stanie pracować na dwóch
    stanowiskach (w domu i w pracy).
    - fonty znajdują się wyłącznie na płycie, którą noszę ze sobą. Odpada
    sytuacja o zainstalowanym oprogramowaniu (czyli fontów) na dwóch różnych
    stanowiskach.
    b)
    Czy dokument, który wykorzystuje fonty jest nielegalny jeśli:
    - pisze sobie jakiś dokument w domu, zapisuję go (załączając fonty - Word
    umożliwia taką wersję zapisu dokumentu), niosę do pracy i zapisuję go na
    dysku w pracy.
    - fonty nie są zainstalowane w komputerze w pracy, jednakże znajdują się w
    dokumencie (by możliwe było odczytanie/wydrukowanie go (np. zaproszenie na
    coś tam) w postaci w jakiej napisałem używając czcionki "gothic")
    - czcionka nie figuruje w systemie - jest widoczna tylko i wyłącznie w tym
    jednym dokumencie.


    Jak to właściwie z tym jest?


    Pozdrawiam.



  • 2. Data: 2004-01-20 21:15:59
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bujr22$b7n$1@news.onet.pl>, axekb wrote:
    > 1. Posiadam kolekcję fontów.
    > 2. W posiadanie jej wszedłem przed rokiem 1995.
    > - jestem jej prawnym posiadaczem zgodnie z prawem, które umożliwia mi
    > użytkowanie oprogramowania komputerowego jeśli posiadało się je przed dniem
    > wejścia ustawy o prawie autorskim.
    > - mogę używać je chyba do woli (poza możliwością sprzedaży, odstąpienia,
    > itp.)

    Stety czy nie ale jestes w bledzie. Zapewne mowisz o abolicji, ale ta
    zpstala zniesiona przez ktoras z nowel ustawy o PA (nie chce mi sie teraz
    szukac ktora). Poszukaj w archiwum po slowach abolicja.
    Pomijam tu juz fakt ze "font" niekoniecznie musi sie zaliczac do
    oprogramowania.

    --
    Marcin


  • 3. Data: 2004-01-21 08:00:29
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: "PL" <p...@p...pl>

    Z czystej, ulomnej, ludzkiej ciekawosci: co to za font?
    Pozdrawiam!
    PL



  • 4. Data: 2004-01-23 22:07:31
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: "axekb" <NO!SPAM.axekb@hoga.pl>

    > Z czystej, ulomnej, ludzkiej ciekawosci: co to za font?

    sporo różnych fontów - z różnych kolekcji (z czasów dos'a, win3.1,
    win95("first edition") - ttfy, adobe i bitstream'a).

    nie sprawdzałem jeszcze odpowiedzi P. Marcina Dębowskiego.

    - aczkolwiek to, nie wydaje mi się, by prawo mogło "działać wstecznie" -
    chociaż "cuda" i "codzienność" się zdarzają.

    pozdrowienia



  • 5. Data: 2004-01-23 22:58:05
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    W odpowiedzi na pismo z dnia wto 20. stycznia 2004 19:14 opublikowane na
    pl.soc.prawo podpisane axekb:

    > Witam.
    >
    > Sprawa się ma z dokumentami komputerowymi.
    >
    > Nurtuje mnie ostatnio problem.
    >
    > 1. Posiadam kolekcję fontów.
    > 2. W posiadanie jej wszedłem przed rokiem 1995.
    > - jestem jej prawnym posiadaczem zgodnie z prawem, które umożliwia mi
    > użytkowanie oprogramowania komputerowego jeśli posiadało się je przed
    > dniem wejścia ustawy o prawie autorskim.
    > - mogę używać je chyba do woli (poza możliwością sprzedaży, odstąpienia,
    > itp.)
    >

    Abolicja trwała tylko jakiś czas i została już zakończona. Tak więc w chwili
    obecnej nielegalne utwory są po prostu nielegalne.


    --
    Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 6. Data: 2004-01-23 23:25:32
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bus5qg$cp5$1@news.onet.pl>, axekb wrote:
    > nie sprawdzałem jeszcze odpowiedzi P. Marcina Dębowskiego.
    >
    > - aczkolwiek to, nie wydaje mi się, by prawo mogło "działać wstecznie" -
    > chociaż "cuda" i "codzienność" się zdarzają.

    Popelniasz blad w rozumieniu sytuacji: Prawo dzialaloby wstecz gdyby
    ukarano cie za uzywanie/posiadanie tych fontow przed wejsciem odpowiedniej
    noweli. A jak TERAZ masz te fonty i TERAZ z nich korzystasz to TERAZ
    lamiesz Prawo Autorskie i za to mozesz byc pociagniety do
    odpowiedzialnosci.

    --
    Marcin


  • 7. Data: 2004-01-23 23:44:52
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: "axekb" <NO!SPAM.axekb@hoga.pl>

    > Abolicja trwała tylko jakiś czas i została już zakończona. Tak więc w
    chwili
    > obecnej nielegalne utwory są po prostu nielegalne.

    Jak Ktoś pisał wcześniej, to abolicja była, a nie słyszałem o nielegalności
    softu/praw autorskich jeśli się posiadało nagrania, płyty, programy - dla
    mnie wzory zdobnicze lub program komputerowy, przed abolicją
    stawał się on moją własnością - nie było to obalone przez sejm, ani
    trybunał.

    Abolicja mocą ustawy i prawa to na czas wydania obowiązuje
    Kolejna zmiana nie może (z zasady wsteczności), szkodzić mi.



    A przede wszystkim abolicja (na prawa autorskie) to chyba nie miała trwać
    jakiś czas - tylko zrobiony był STOP (od dzisiaj Polacy mają obowiązek
    używać oryginalnego oprogramowania),

    pozdrawiam



  • 8. Data: 2004-01-24 00:03:32
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: "axekb" <NO!SPAM.axekb@hoga.pl>

    > Popelniasz blad w rozumieniu sytuacji: Prawo dzialaloby wstecz gdyby
    > ukarano cie za uzywanie/posiadanie tych fontow przed wejsciem odpowiedniej
    > noweli. A jak TERAZ masz te fonty i TERAZ z nich korzystasz to TERAZ
    > lamiesz Prawo Autorskie i za to mozesz byc pociagniety do
    > odpowiedzialnosci.

    Kiedy wchodziło to prawo - to czytałem je od deski do deski ( z dziennika
    ustaw)

    przepraszam - nie pamiętałem że to weszło w 94 (Dz.U. z 1994 r. Nr 24, poz.
    83)

    http://ks.sejm.gov.pl:8009/proc2/ustawy/86_u.htm


    i pamiętam coś takiego,że
    - prawo nie działa wstecz
    - były na to jakieś rozporządzenia
    - abolicja na to co było wcześniej

    pozdrawiam



  • 9. Data: 2004-01-24 00:15:18
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <busbh0$m8t$1@news.onet.pl>, axekb wrote:
    > Jak Ktoś pisał wcześniej, to abolicja była, a nie słyszałem o nielegalności

    Proponuje zapoznać się ze słownikową definicją abolicji.

    > softu/praw autorskich jeśli się posiadało nagrania, płyty, programy - dla
    > mnie wzory zdobnicze lub program komputerowy, przed abolicją
    > stawał się on moją własnością - nie było to obalone przez sejm, ani

    Nigdy nie stawał się twoją własnością.

    > Abolicja mocą ustawy i prawa to na czas wydania obowiązuje
    > Kolejna zmiana nie może (z zasady wsteczności), szkodzić mi.

    Gdyby było jak wyżej piszesz, to nie weszła by w życie żadna nowela żadnej
    ustawy :) Nie można by było przeprowadzić denominacji, wprowadzić
    ostrzejszych norm na posiadanie narkotyków ("Wysoki Sądzie, ja te
    narkotyki kupiłem przed wejsciem w życie ustawy, a prawo nie działa
    wstecz") itd itp.
    Przykro mi. Nie możesz lub nie chcesz zrozumieć. W sumie nie mój problem.
    Pozostaje ci tylko uwierzyć lub nie. Konsekwencje swojej decyzji
    poniesiesz jakby co sam :)

    > A przede wszystkim abolicja (na prawa autorskie) to chyba nie miała trwać
    > jakiś czas - tylko zrobiony był STOP (od dzisiaj Polacy mają obowiązek
    > używać oryginalnego oprogramowania),

    No a ty używasz jakiego, oryginalnego?

    --
    Marcin


  • 10. Data: 2004-01-24 01:27:55
    Temat: Re: prawo autorskie, czcionki i dokumenty komputerowe ...
    Od: "axekb" <NO!SPAM.axekb@hoga.pl>

    > > Jak Ktoś pisał wcześniej, to abolicja była, a nie słyszałem o
    nielegalności
    >
    > Proponuje zapoznać się ze słownikową definicją abolicji.
    >
    > > softu/praw autorskich jeśli się posiadało nagrania, płyty, programy -
    dla
    > > mnie wzory zdobnicze lub program komputerowy, przed abolicją
    > > stawał się on moją własnością - nie było to obalone przez sejm, ani
    >
    > Nigdy nie stawał się twoją własnością.
    Racja. Źle się wyraziłem.
    Chodziło mi o coś na podług: "Użytkowania"

    > > Abolicja mocą ustawy i prawa to na czas wydania obowiązuje
    > > Kolejna zmiana nie może (z zasady wsteczności), szkodzić mi.


    > Gdyby było jak wyżej piszesz, to nie weszła by w życie żadna nowela żadnej
    > ustawy :) Nie można by było przeprowadzić denominacji, wprowadzić
    > ostrzejszych norm na posiadanie narkotyków ("Wysoki Sądzie, ja te
    > narkotyki kupiłem przed wejsciem w życie ustawy, a prawo nie działa
    > wstecz") itd itp.

    To co my(ja) określamy Abolicją to nic innego jak wprowadzenie praw
    autorskich. Wcześniej one nieistniały.
    Ustawa mi nakazuje używanie legalu. Przed ustawą - (abolicja)
    Przykład:
    Zapłacisz (dopłacisz) podatek dochodowy za rok 1999 w wysokości 50% bo tak
    ustawa wydana w 2004 postanowi, ze wszyscy którzy mieli dochód większy niż
    100zł muszą załacić te procenty.

    > Przykro mi. Nie możesz lub nie chcesz zrozumieć. W sumie nie mój problem.
    > Pozostaje ci tylko uwierzyć lub nie. Konsekwencje swojej decyzji
    > poniesiesz jakby co sam :)

    Konsekwencje moje :( - jeśli dobrą będę miał podstawę "i'm happy"

    > > A przede wszystkim abolicja (na prawa autorskie) to chyba nie miała
    trwać
    > > jakiś czas - tylko zrobiony był STOP (od dzisiaj Polacy mają obowiązek
    > > używać oryginalnego oprogramowania),
    >
    > No a ty używasz jakiego, oryginalnego?

    w domu ? .... różnie (z nagłówka wyczytać można)

    w pracy jednej - linux ....
    w pracy drugiej - linux....
    oraz paniom zosiom naprawić windowsa.

    pozdrowienia


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1