witam,
czy ktoś orientujący się w prawie autorskim może mi powiedzieć jedną
rzecz?

wykonałem projekt graficzny dla firmy z którą współpracuję. wystawiłem
im fakturę do której była dołączona umowa w której zrzekam się praw
autorskich do projektu. dostałem za to pieniądze i niby wszystko jest
ok.
pojawia się jednak małe ale...chcę umieścić w swoim portfolio ten
projekt (z zaznaczeniem dla kogo go robiłem) i agencja która była
zleceniodawcą nie bardzo się na to zgadza tłumacząc, że klient może
się na to nie zgodzić (w projekcie były użyte jego logotypy,
zdjęcia).

no i tu pytanie/prośba do prawników....
z tego co wiem, prawa autorskie niemajątkowe (nie pamiętam jak się to
nazywa) są niezbywalne i jako autor mam prawo podpisać się pod pracą
jaką zrobiłem. czy jest to prawda? czy mogę pokazać tą pracę w swoim
portfolio (z podpisem dla kogo była robiona)? czy ktoś może mi podać
jakiś konkretny art. na ktory mogę się powołać?

będę wdzięczny za pomoc

pozdrawiam
ap

do góry

Dnia Mon, 12 May 2008 03:35:32 -0700, s | napisał(a):

> no i tu pytanie/prośba do prawników.... z tego co wiem, prawa autorskie
> niemajątkowe (nie pamiętam jak się to nazywa) są niezbywalne i jako
> autor mam prawo podpisać się pod pracą jaką zrobiłem. czy jest to
> prawda? czy mogę pokazać tą pracę w swoim portfolio (z podpisem dla kogo
> była robiona)? czy ktoś może mi podać jakiś konkretny art. na ktory mogę
> się powołać?

No dobrze, możesz się podpisać, ale już rozpowszechnianie jej w
*jakikolwiek sposób* wymaga zgody osoby, która nabyła od Ciebie te prawa.
Natomiast nikt nie może zabronić Tobie chwalenia się tą pracą -- link
itd. Na zasadach określonych prawem cytatu możesz zrobić sobie jakieś tam
zrzuciki, ale to też bez przegięć.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

do góry

Olgierd wrote:
>
> No dobrze, możesz się podpisać, ale już rozpowszechnianie jej w
> *jakikolwiek sposób* wymaga zgody osoby, która nabyła od Ciebie te prawa.
> Natomiast nikt nie może zabronić Tobie chwalenia się tą pracą -- link
> itd. Na zasadach określonych prawem cytatu możesz zrobić sobie jakieś tam
> zrzuciki, ale to też bez przegięć.

Olgierdzie, nie doczytales posta, problem nie w agencji (wlascicielu praw)
tylko w kliencie (wlascicielu praw do utworu pierwotnego). Akurat prawa do
licencjonowania praw zaleznych zostaja domyslnie przy autorze, czyli
wystarczy zrobic opracowanie utworu i z glowy (art. 46). Pozostaje tylko
uzyskac zgode klienta agencji na wykorzystanie ich logo i ich zdjec w
portfolio i problem z glowy. Krotko mowiac - agencja prawde mowi.


--
pozdro,
ioo.

do góry