eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pracodawca-oszust
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 11. Data: 2007-10-23 15:03:50
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ffkta6$1ol3$1@news.mm.pl karen <d...@m...pl> pisze:

    >> Ciekawe czy w restauracji beka głośno aby dać wyraz zadowoleniu z
    >> jakości spożywanych potraw. ;)
    > tej grupy nie przyrownywalabym do restauracji
    I słusznie.
    Chodziło bowiem o zobrazowanie formy postu wątkotwórczyni za pomocą
    zestawienia ze znacznie powszechniej zrozumiałym łamaniem elementarnych
    zasad zachowania.

    > ale do miejsca gdzie kazdy mniej i wiecej oswiecony otrzyma pomoc... chyba
    > temu ta grupa słuzy...
    Grupa ta służy dyskusjom na tematy związane z prawem. Nie jest bezpłatną
    amatorską poradnią prawną, choć najczęściej nie szkodzi gdy często taką rolę
    pełni.

    > ich sprawa)
    > w europie nie spotkalam sie z taka obojetnoscia, gro biednych narodowosci
    > roznych krajow wspieraja sie wzajemnie ale polacy jak nie oszuka to
    > drugiemu nie pomoze
    Przesadzasz, i to w obu kwestiach.
    Poza tym już raz zwróciłem uwagę - autorka wątku o nic nie prosiła, o nic
    nie pytała.

    > i - co gorsza - innym.
    > spoleczenstwo polskie dzieli sie, na tych lepszych /wyksztalconych co
    > to nic zlego spotkac ich nie moze... / i tych dyskryminowanych ...
    Jakich dyskryminowanych?
    Mówimy o dorosłej osobie, która _ponad_ _rok_ _pracowała_ _bez_ _umowy_ w
    warunkach nieregularnie wypłacanego wynagrodzenia. Rok! I to nie było gdzieś
    na zadupiu z 35% bezrobociem tylko w jednym z najwiekszych miast w Polsce.

    >> Uczą bowiem zatrudniających,
    >> że tak można, że tak się da. A skoro się da, to czemuż tak nie robić?
    > zauwaz, ze to biedniejsze spoleczenstwo jest zastraszone, zeby mogli
    > dumnie podniesc ponownie glowy to ktos musi im w tym pomoc...
    Żeby móc podnieść dumnie głowę przede wszystkim trzeba mieć charakter oraz
    szacunek do siebie. I nie można być tchórzem.

    > ale jak bezposrednio nie dotyczy nas problem to mamy to daleko gdzies
    > byle bylo nam dobrze i bysmy mieli pelne kieszenie / i nie mowie tu o
    > patologicznych sytuacjach /
    Niepotrzebnie generalizujesz. To prosta droga do błędnych wniosków.

    >> Zauważ, że wątkosprawczyni tylko jęczy, narzeka i wylewa swoje żale
    > zrobila streszczenie :) jedynie ten caps byl niepotrzebny:)
    > (w
    >> dodatku stosując żenującą składnię i formę) -
    > myslisz, ze wszystko urodzili sie polonistami :)
    Nie, ja też przecież nie jestem, ale _wypada_ chyba umieć poprawnie sklecić
    prostą wypowiedź w ojczystym jezyku, nie sądzisz? Nie "jedynie caps był
    niepotrzebny" tylko to kompletny bełkot jest.

    > nie pyta co może zrobić, nie
    >> prosi
    > czy pod kazdym postem nalezy napisać /bardzo prosze?/
    > nie ma czegos takiego jak bezinteresownosc?
    Przecież tu wszyscy odpowiadają bezinteresownie.

    > (a to jest przecież grupa poświęcona zagadanieniom
    >> prawnym).
    > hm...
    Hm.

    >> Owszem, ale od gadania i narzekania samo się nie zrobi. Jak ktoś jest
    >> zbyt tchórzliwy aby dochodzić swoich praw, to cóż poradzisz?
    > skoro wpadła na pomyśl napisania o sytuacji to pewnie liczyła na kilka
    > dobrych wskazówek...
    Skoro wpadła na pomysł napisania, to powinna też wpaść na pomysł poświęcenia
    kilku chwil na przeczytanie jak to prawidłowo zrobić (ciekawe - czytnik ma
    skonfigurowany OK, a w każdym razie z takiego skorzystała). To nie jest
    trudno dostępna informacja.
    Tu nie ma co liczyć - sprawa jest prosta i widoczna jak na dłoni - wystarczy
    pobieżna lektura grupy. Jak ktoś czegoś potrzebuje, to opisuje sytuację i
    prosi o radę/opinię, a nie oczekuje, że ktoś sie będzie domyślał o co mu
    chodzi, nie?

    --
    Jotte


  • 12. Data: 2007-10-23 16:09:46
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "karen" <d...@m...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:ffl2gj$d3j$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:ffkta6$1ol3$1@news.mm.pl karen <d...@m...pl> pisze:
    >> Chodziło bowiem o zobrazowanie formy postu wątkotwórczyni za pomocą
    > zestawienia ze znacznie powszechniej zrozumiałym łamaniem elementarnych
    > zasad zachowania.

    jasne

    > Grupa ta służy dyskusjom na tematy związane z prawem. Nie jest bezpłatną
    > amatorską poradnią prawną, choć najczęściej nie szkodzi gdy często taką
    > rolę pełni.

    tysiace polakow nawet nie stac na porade prawna doskonale wiemy ile to
    kosztuje,
    uwazam, ze wskazane jest podzielic sie inf. jesli ktos wie wiecej na jakis
    temat...

    > Przesadzasz, i to w obu kwestiach.

    nie przesadzam od dluzszego czasu jestem na obczyznie ale takiej biurokracji
    jak w polsce nie spotkalam nigdzie i obojetnosci na to co wokolo sie
    dzieje...

    > Poza tym już raz zwróciłem uwagę - autorka wątku o nic nie prosiła, o nic
    > nie pytała.

    bedac czytajaca grupe pewnie liczyla na to, ze ktos rzuci kilka informacji
    od czego zaczac, jak pokierowac sprawa, do kogo najlepiej byloby sie
    zwrocic...

    > Jakich dyskryminowanych?
    > Mówimy o dorosłej osobie, która _ponad_ _rok_ _pracowała_ _bez_ _umowy_ w
    > warunkach nieregularnie wypłacanego wynagrodzenia. Rok! I to nie było
    > gdzieś na zadupiu z 35% bezrobociem tylko w jednym z najwiekszych miast w
    > Polsce.

    no wlasnie :) a takich firm oszukujacych ludzi jest bardzo duzo... wlasnie w
    duzych miastach
    >
    >>> Uczą bowiem zatrudniających,

    nie sadze by durnego szefa firmy mozna byloby czegos nauczyc :)

    >>> że tak można, że tak się da. A skoro się da, to czemuż tak nie robić?
    > Żeby móc podnieść dumnie głowę przede wszystkim trzeba mieć charakter oraz
    > szacunek do siebie. I nie można być tchórzem.

    tak sadzisz, ze z braku charakteru i szacunku do siebie pracuje sie za 400
    czy 600 zl?
    no fakt ja , Ty moglabym sobie pozwolic na szukanie nowej pracy przez
    dluzszy okres
    ale np. matka/ojciec samotnie wychowujacy dzieci hm nie sadze / dzieci nie
    poczekaja na chleb/
    a w polsce jest duzo takich rodzin gdzie po oplaceniu z tych 600 zl.,
    pozostaje echo i kobieta szuka pracy chociazby w nocy za 250 zl. to starczy
    na mleko i chleb dla dzieci , wlasnie w duzym miescie , osoba piszaca post
    tez cos wspomniala o jakies nedznej kwocie i obojetnie czy zrobila to
    informacyjnie czy tez oczekiwala pomocy

    w Polsce przescigamy sie naszymi madrosciami, lubimy ukierunkowywac, dawac
    wytyczne, ponizami innych bo jestesmy lepsi? ok...ponioslo mnie

    > Niepotrzebnie generalizujesz. To prosta droga do błędnych wniosków.

    nie sadze bym generalizowala ale nauczmy sie sluchac tego cichego
    wewnetrznego krzyku wydobywajacego sie z czlowieka i nie mowmy, ze zle sie
    wyslowil ...
    nauczmy sie sluchac bo moze przyjdzie taka chwila, ze naszego glosu nikt nie
    uslyszy ...

    >
    >>> Zauważ, że wątkosprawczyni tylko jęczy, narzeka i wylewa swoje żale
    >> (w
    >>> dodatku stosując żenującą składnię i formę) -

    kiedys dostalam anonim z tresci wynikalo, ze gdzies bardzo zle sie dzieje,
    na skrawku papieru
    gosciem moim w tym momencie byla pani z MOPS, ja wpatrywalam sie w ten
    skrawek probujac zrozumiec o co tej osobie chodzi,
    gosc moj j.w powiedzial " wie Pani jak do nas przychodza takie bazgroly to
    wywalamy je do smieci , szkoda sie zajmowac takimi rzeczami"
    te slowa mnie zszokowaly ... nie wyrzucilam i dotarlam do problemu... bylo
    bardzo zle i wierz mi nie moglam Pani powiedziec by udala sie do biura
    pisania podan by zadowolila mnie forma pisma...

    >> myslisz, ze wszystko urodzili sie polonistami :)
    > Nie, ja też przecież nie jestem, ale _wypada_ chyba umieć poprawnie
    > sklecić prostą wypowiedź w ojczystym jezyku, nie sądzisz?

    jasne tylko z ta poprawka, ze jak mam moznosc komus pomoc to nie interesuje
    mnie kim on jest i jaki jest czy jak pisze


    > Przecież tu wszyscy odpowiadają bezinteresownie.
    jasne ale jak ktos jest troche inny niz grupa by sobie tego zyczyla moze
    spotkac sie hm...

    tak niekiedy obrzucajac kogos blotem :)

    >>> Owszem, ale od gadania i narzekania samo się nie zrobi. Jak ktoś jest
    >>> zbyt tchórzliwy aby dochodzić swoich praw, to cóż poradzisz?

    takim ludziom trzeba pomagac

    nie?

    nie:)

    Sandra



  • 13. Data: 2007-10-23 16:23:02
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "Deval" <d...@T...pl>

    Użytkownik <t...@i...pl>:
    "
    WITAM WSZYSTKICH,. WE WRZEŚNIU ROKU 2006 PODIĘŁAM PRACĘ

    PRACOWAŁAM TAM NA FIZYKOTERAPII, PRZEZ ROK.

    JA UMOWY NIE MIAŁAM JAK PISZĘ WCZEŚNIEJ, ALE PANI SZEFOWA MIAŁA JE
    PODROBIONE ŁĄCZNIE Z PODPISEM PRACOWNIKA
    "
    I to starczy albo zmysla,zeby zaszkodzic firmie albo skrajna idiotka.
    Stawiam na to pierwsze - bo pisze na grupe a nie zadaje zadnego pytania.

    --
    Deval


  • 14. Data: 2007-10-23 17:22:14
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ffl6c6$2nhb$1@news.mm.pl karen <d...@m...pl> pisze:

    >> Grupa ta służy dyskusjom na tematy związane z prawem. Nie jest bezpłatną
    >> amatorską poradnią prawną, choć najczęściej nie szkodzi gdy często taką
    >> rolę pełni.
    > tysiace polakow nawet nie stac na porade prawna doskonale wiemy ile to
    > kosztuje,
    > uwazam, ze wskazane jest podzielic sie inf. jesli ktos wie wiecej na
    > jakis temat...
    Pewnie, po tośmy tu są. (choć może pl.praca.dyskusje byłaby właściwsza).

    >> Przesadzasz, i to w obu kwestiach.
    > nie przesadzam od dluzszego czasu jestem na obczyznie ale takiej
    > biurokracji jak w polsce nie spotkalam nigdzie i obojetnosci na to co
    > wokolo sie dzieje...
    O biurokracji nie mówimy w ogóle. Co do obojętności - też trochę w świecie
    widziałem, nie odczułem żebyśmy my - Polacy (to się pisze z dużej) jakoś
    szczególnie odstawali in minus.

    >> Poza tym już raz zwróciłem uwagę - autorka wątku o nic nie prosiła, o
    >> nic nie pytała.
    > bedac czytajaca grupe pewnie liczyla na to, ze ktos rzuci kilka
    > informacji od czego zaczac,
    Tego się dowiedziała - od wyłączenia Caps Locka. ;)

    > jak pokierowac sprawa, do kogo najlepiej
    > byloby sie zwrocic...
    Będąc czytajacą (zakładam, że z jako takim chociaż zrozumieniem) grupę
    zauważyła by, że aby otrzymać odpowiedź dobrze jest zadać pytanie.

    >> Jakich dyskryminowanych?
    >> Mówimy o dorosłej osobie, która _ponad_ _rok_ _pracowała_ _bez_
    >> _umowy_ w warunkach nieregularnie wypłacanego wynagrodzenia. Rok! I
    >> to nie było gdzieś na zadupiu z 35% bezrobociem tylko w jednym z
    >> najwiekszych miast w Polsce.
    > no wlasnie :) a takich firm oszukujacych ludzi jest bardzo duzo...
    > wlasnie w duzych miastach
    A ci oszukiwani to jacyś upośledzeni umysłowo są, żeby się przez rok nie
    zorientować w oszustwach i nie podjąć środków zaradczych? Kodeks pracy jest
    utajniony, czy jak?

    >>>> Uczą bowiem zatrudniających,
    >>>> że tak można, że tak się da. A skoro się da, to czemuż tak nie robić?
    > nie sadze by durnego szefa firmy mozna byloby czegos nauczyc :)
    Takie rzeczy to oni w lot chwytają.

    >> Żeby móc podnieść dumnie głowę przede wszystkim trzeba mieć charakter
    >> oraz szacunek do siebie. I nie można być tchórzem.
    > tak sadzisz, ze z braku charakteru i szacunku do siebie pracuje sie za
    > 400 czy 600 zl?
    Nie o tym pisałem. A ta praca była z pewnością w niepełnym wymiarze.

    > no fakt ja , Ty moglabym sobie pozwolic na szukanie nowej pracy przez
    > dluzszy okres
    > ale np. matka/ojciec samotnie wychowujacy dzieci hm nie sadze / dzieci
    > nie poczekaja na chleb/
    > a w polsce jest duzo takich rodzin gdzie po oplaceniu z tych 600 zl.,
    > pozostaje echo i kobieta szuka pracy chociazby w nocy za 250 zl. to
    > starczy na mleko i chleb dla dzieci
    Najpierw się myśli o podstawach materialnej egzystencji, a dopiero po ich
    zabezpieczeniu (łącznie z rezerwą na nieprzewidziane sytuacje) o dzieciach.
    Inaczej to gówniarstwo.

    >, wlasnie w duzym miescie , osoba
    > piszaca post tez cos wspomniala o jakies nedznej kwocie i obojetnie czy
    > zrobila to informacyjnie czy tez oczekiwala pomocy
    > w Polsce przescigamy sie naszymi madrosciami, lubimy ukierunkowywac,
    > dawac wytyczne, ponizami innych bo jestesmy lepsi? ok...ponioslo mnie
    Nie, nie odbieram tak tego, tylko nie tłumaczmy i nie usprawiedliwiajmy
    nieudacznictwa i głupoty życiowej wyłącznie zewnętrznymi, niezależnymi od
    nas przyczynami.

    >> Niepotrzebnie generalizujesz. To prosta droga do błędnych wniosków.
    > nie sadze bym generalizowala ale nauczmy sie sluchac tego cichego
    > wewnetrznego krzyku wydobywajacego sie z czlowieka
    To nie był krzyk cichy (wersaliki), ani wewnętrzny, tylko na cały usenet. ;)

    > i nie mowmy, ze zle sie wyslowil ...
    Dlaczego? Przecież źle się wysłowił.
    Jak nawet tego nie umie, to może wielu innych rzeczy też...

    > nauczmy sie sluchac bo moze przyjdzie taka chwila, ze naszego glosu nikt
    > nie uslyszy ...
    Jak się nauczymy, to też może przyjść.

    >>>> Zauważ, że wątkosprawczyni tylko jęczy, narzeka i wylewa swoje żale
    >>> (w
    >>>> dodatku stosując żenującą składnię i formę) -
    > kiedys dostalam anonim z tresci wynikalo, ze gdzies bardzo zle sie
    > dzieje, na skrawku papieru
    > gosciem moim w tym momencie byla pani z MOPS, ja wpatrywalam sie w ten
    > skrawek probujac zrozumiec o co tej osobie chodzi,
    > gosc moj j.w powiedzial " wie Pani jak do nas przychodza takie bazgroly
    > to wywalamy je do smieci , szkoda sie zajmowac takimi rzeczami"
    > te slowa mnie zszokowaly ... nie wyrzucilam i dotarlam do problemu...
    > bylo bardzo zle i wierz mi nie moglam Pani powiedziec by udala sie do
    > biura pisania podan by zadowolila mnie forma pisma...
    Ciekawe co byś zrobiła, jakbyś takich skrawków papieru miała 50 tygodniowo?
    Przy którym straciłabyś cierpliwość? I zrobiła jak ta pani z MOPSu?
    Tu (znaczy - na newsach) jest jeszcze inna kwestia - posty pisane są nie do
    do jednej osoby, lecz na cały świat, a wiszą po kilka lat. Ktoś, kiedyś
    będzie grzebał w archiwach w poszukiwaniu odpowiedzi na swój problem i nie
    znajdzie jej, bo stosy śmiecia skutecznie ją ukryją (pisząc to wiem, że sam
    nie jestem w tym względzie bez winy).

    >>> myslisz, ze wszystko urodzili sie polonistami :)
    >> Nie, ja też przecież nie jestem, ale _wypada_ chyba umieć poprawnie
    >> sklecić prostą wypowiedź w ojczystym jezyku, nie sądzisz?
    > jasne tylko z ta poprawka, ze jak mam moznosc komus pomoc to nie
    > interesuje mnie kim on jest i jaki jest czy jak pisze
    Jasne tylko z tą poprawką, że niech jednak sensownie opisze problem i zada
    pytanie(a), a nie leje bełkot. Choćby z szacunku dla tych, od których
    oczekuje pomocy.

    >> Przecież tu wszyscy odpowiadają bezinteresownie.
    > jasne ale jak ktos jest troche inny niz grupa by sobie tego zyczyla moze
    > spotkac sie hm...
    > tak niekiedy obrzucajac kogos blotem :)
    W tym wypadku tego nie ma, ale czasem bywa, taki life...

    >>>> Owszem, ale od gadania i narzekania samo się nie zrobi. Jak ktoś jest
    >>>> zbyt tchórzliwy aby dochodzić swoich praw, to cóż poradzisz?
    > takim ludziom trzeba pomagac
    Pomagać nie znaczy robić za nich i bez ich inicjatywy. No i nic na siłę.

    > nie?
    > nie:)
    No to widzisz jak się to kończy.
    Nie? ;)

    --
    Jotte


  • 15. Data: 2007-10-23 17:50:46
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "karen" <d...@m...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fflak3$iku$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:ffl6c6$2nhb$1@news.mm.pl karen <d...@m...pl> pisze:
    Polacy (to się pisze z dużej)

    tak :) byc moze zapomnialam wcisnac Caps lock:)


    > Najpierw się myśli o podstawach materialnej egzystencji, a dopiero po ich
    > zabezpieczeniu (łącznie z rezerwą na nieprzewidziane sytuacje) o
    > dzieciach.

    taz odkladam :)

    > Inaczej to gówniarstwo.

    o tych co pisze to raczej nie sa nastolatkami:) duzo ludzi jest w wieku,
    ktory nie mozna nazwac gowniarstwem:) i zaznaczam, ze to nie sa rodziny
    patologiczne a o roznych wypadkach losowych...

    myslisz, ze kazdy problem pracy zwiazany jest z grupa praca? ta dziedzina
    nie podlega prawu karnemu?

    Sandra




  • 16. Data: 2007-10-23 18:11:07
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fflc9h$2bq7$1@news.mm.pl karen <d...@m...pl> pisze:

    > Polacy (to się pisze z dużej)
    > tak :) byc moze zapomnialam wcisnac Caps lock:)
    Może tak, a może nie.

    >> Najpierw się myśli o podstawach materialnej egzystencji, a dopiero po
    >> ich zabezpieczeniu (łącznie z rezerwą na nieprzewidziane sytuacje) o
    >> dzieciach.
    > taz odkladam :)
    Taż my tu nie o tobie.

    >> Inaczej to gówniarstwo.
    > o tych co pisze to raczej nie sa nastolatkami:)
    Gówniarstwo niekoniecznie odnosi się do wieku. Podobnie jak dojrzałość.

    > duzo ludzi jest w wieku, ktory nie mozna nazwac gowniarstwem:) i
    > zaznaczam, ze to nie sa rodziny patologiczne a o roznych wypadkach
    > losowych...
    > myslisz, ze kazdy problem pracy zwiazany jest z grupa praca? ta
    > dziedzina nie podlega prawu karnemu?
    Nie bardzo wiem o co ci właściwie chodzi.
    Gówniarzem można być mając i 50 lat.
    Wypadki losowe to - właśnie - wypadki. Nie reguła. Mogą się zdarzyć.
    Grupa poświęcona dyskusjom o pracy jest najwłaściwsza dla spraw dotyczących
    pracy, choć i prawna może być właściwa, mamy wszak prawo pracy.
    Wtręt o prawie karnym zupełnie bez związku i sensu.

    --
    Jotte


  • 17. Data: 2007-10-23 18:34:41
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "karen" <d...@m...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:ffldfn$kmm$1@news.dialog.net.pl...

    > Wtręt o prawie karnym zupełnie bez związku i sensu.

    a mi się wydaje ale tylko wydaje, ze jak karnie by niektórzy pracodawcy
    odpowiadaliby za dorabianiu się na krzywdzie ludzkiej miałoby to wtedy
    związek i sens :) no ale w sadzie pracy to takiego oszolama raczej się nie
    karze:) poza wydanym np. tyt. dot.wypłaty zaległego wynagrodzenia , czy
    sprostowania świadectwa itp.
    już nie będę wypisywać swoich poglądów by nie zaśmiecać archiwum :)

    Sandra



  • 18. Data: 2007-10-23 19:01:18
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: Any User <u...@a...pl>

    > a mi się wydaje ale tylko wydaje, ze jak karnie by niektórzy pracodawcy
    > odpowiadaliby za dorabianiu się na krzywdzie ludzkiej miałoby to wtedy
    > związek i sens :)

    Tak, jasne. Ponoć już kiedyś to miało sens (poczytaj sobie nt. sprawy
    Wawrzeckiego), ale ogół Polaków jakoś się z tym sensem nie zgadzał.
    Czegoś takiego byś znowu chciała?


    --
    Doczekaliśmy wolnych wyborów!
    http://pracownik.blogspot.com


  • 19. Data: 2007-10-23 19:01:35
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fflerr$oet$1@news.mm.pl karen <d...@m...pl> pisze:

    >> Wtręt o prawie karnym zupełnie bez związku i sensu.
    > a mi się wydaje ale tylko wydaje, ze jak karnie by niektórzy pracodawcy
    > odpowiadaliby za dorabianiu się na krzywdzie ludzkiej miałoby to wtedy
    > związek i sens :)
    Czy ty na pewno rozumiesz co oznacza termin "prawo karne"?

    --
    Jotte


  • 20. Data: 2007-10-23 19:30:31
    Temat: Re: pracodawca-oszust
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fflgeb$mvo$1@news.dialog.net.pl...

    > Czy ty na pewno rozumiesz co oznacza termin "prawo karne"?


    eeeee, tu sie wtrace. Chodzisz po grzaskim gruncie, chłopie:) Gwarantuje Ci,
    ze Sandra wie co to prawo karne:)

    HaNkA


strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1