Witam
Mam takie pytanie - czy polskie prawo przewiduje cos takiego
jak praca zdalna na etacie - czyli jestem zatrudniony w firmie
na pelny etat pracujaz zdalnie. Chodzi mi glownie o sprawe
podpisow na liscie obecnosci - bowiem pracujac gdzies tam ale
nie chce zmieniac miejsca zamieszkania - i powstaje problem
codzinnych podpisow na lisice obecnosci - jak mozna to rozwiazac ??

do góry

Michał <m...@v...pl> napisał(a):

> Witam
> Mam takie pytanie - czy polskie prawo przewiduje cos takiego
> jak praca zdalna na etacie - czyli jestem zatrudniony w firmie
> na pelny etat pracujaz zdalnie.

Tak.

> Chodzi mi glownie o sprawe
> podpisow na liscie obecnosci - bowiem pracujac gdzies tam ale
> nie chce zmieniac miejsca zamieszkania - i powstaje problem
> codzinnych podpisow na lisice obecnosci - jak mozna to rozwiazac ??

To akurat żaden problem. Firma macierzysta wysyła Ci co miesiąc listę
obecności, Ty ją trzymasz w domu i podpisujesz.

Natomiast przy ew. zawieraniu takiej umowy radzę zwrócić uwagę na jeden
pozorny drobiazg - jeśli będziesz używać w pracy czegokolwiek, co jest Twoją
własnością, np. komputera, firma musi Ci płacić za to choć symboliczny
ryczałt. Inaczej będzie mieć problemy z US za "nieuprawniony przychód" albo
jakoś tak.

JoP z jednym zdalnym pracownikiem

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> To akurat żaden problem. Firma macierzysta wysyła Ci co miesiąc listę
> obecności, Ty ją trzymasz w domu i podpisujesz.
[...]
> JoP z jednym zdalnym pracownikiem

Problem tylko w tym jak takiego zdalnego pracownika rozliczac z pracy.
No bo jednak praca na etat to praca rozliczana czasowo, a nie "na dzielo".
W przypadku normalnej pracy w siedzibie firmy sprawa jest jasna,
przyjmuje sie ze czas spedzony w firmie = czas przepracowany.
Natomiast skad wiadomo ile czasu pracownik pracuje w domu?
Przeciez monitoringu sie mu nie zalozy. Z kolei jesli patrzymy tylko na efekty
pracy, to wystarczy umowa o dzielo, ale nie kazda prace da sie okreslic
dzielem.

Sam mysle o zatrudnieniu kogos zdalnie na etat, ale nie wiem wlasnie jak
to zorganizowac. Moze cos podpowiesz, jako ktos z doswiadczeniem
w tym temacie?

pozdrawiam
pit

do góry

> Problem tylko w tym jak takiego zdalnego pracownika rozliczac z pracy.
> No bo jednak praca na etat to praca rozliczana czasowo, a nie "na dzielo".
> W przypadku normalnej pracy w siedzibie firmy sprawa jest jasna,
> przyjmuje sie ze czas spedzony w firmie = czas przepracowany.
> Natomiast skad wiadomo ile czasu pracownik pracuje w domu?
> Przeciez monitoringu sie mu nie zalozy. Z kolei jesli patrzymy tylko na efekty
> pracy, to wystarczy umowa o dzielo, ale nie kazda prace da sie okreslic
> dzielem.
>
> Sam mysle o zatrudnieniu kogos zdalnie na etat, ale nie wiem wlasnie jak
> to zorganizowac. Moze cos podpowiesz, jako ktos z doswiadczeniem
> w tym temacie?

ja mam o tyle dobrze ze jestem programista - wiec problemu wielkiego nie
ma - mianowicie - caly czas siedze przy komputerze - tworze aplikacje
web wiec efekty mojej pracy sa odrazu widoczne - pozatym mam wlaczone gg
wiec szef widzi czy jestem dostepny - pozatym spora doza zaufania.
Zawsze moze sie odezwac na gg i sprawdzic czy siedze i pracuje.

do góry

Dnia 6 cze o godzinie 11:44, na pl.soc.prawo, Michał napisał(a):

> pozatym mam wlaczone gg wiec szef widzi czy jestem dostepny


Jesteś programistą - więc po co piszesz takie ausdruki? :D


> pozatym spora doza zaufania.


Chyba li tylko to właśnie.


> Zawsze moze sie odezwac na gg i sprawdzic czy siedze i pracuje.


Plugin do Mirandy z wtyczka GG - będzie samoistnie odpowiadał na otrzymane
messagi - to tez przecież żaden problem.


--
Herbi
06-06-2005 11:57:45

do góry

> Jesteś programistą - więc po co piszesz takie ausdruki? :D
>>pozatym spora doza zaufania.
> Chyba li tylko to właśnie.

A tu juz inna bajka bardziej skomplikowana - ale jej moral jest taki ze
mozna tak pracowac.


> Plugin do Mirandy z wtyczka GG - będzie samoistnie odpowiadał na otrzymane
> messagi - to tez przecież żaden problem.

zgadza sie odpowie na bazie jakiegos slownika ale juz na pytania nie
odpowie - no chyba ze ostatnio byl bardzo duzy postep w sztucznej
inteligencji

do góry

pit <p...@y...com> napisał(a):

> Problem tylko w tym jak takiego zdalnego pracownika rozliczac z pracy.

W naszym przypadku jest tak, że człowiek wykonuje konkretne zadania. Dostaje
ilość pracy zgodnie z naszymi wewnątrzfirmowymi normami. Ma to zrobić, zrobić
dobrze i zrobić w terminie.

> Natomiast skad wiadomo ile czasu pracownik pracuje w domu?

J.w. Dopóki jest pod telefonem i robi co do niego należy dobrze (jest dość
dokładnie sprawdzany przez dział QA w firmie macierzystej) i na czas,
zasadniczo nie obchodzi mnie, czy w tzw. międzyczasie przypadkiem nie ogląda
pornosów z browcem w łapie (no, bezalkoholowym).

> Sam mysle o zatrudnieniu kogos zdalnie na etat, ale nie wiem wlasnie jak
> to zorganizowac. Moze cos podpowiesz, jako ktos z doswiadczeniem
> w tym temacie?

Dużo zależy od rodzaju pracy i zaufania do konkretnego człowieka. Na pewno
nie pakowałabym się w to z kimś zupełnie mi nieznanym ani w przypadku pracy
rozliczanej inaczej niż z konkretnych efektów.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> W naszym przypadku jest tak, że człowiek wykonuje konkretne zadania. Dostaje
> ilość pracy zgodnie z naszymi wewnątrzfirmowymi normami. Ma to zrobić, zrobić
> dobrze i zrobić w terminie.

Jasne, ale trudno to wtedy nazwac etatem w doslownym znaczeniu. Przeciez etat
to umowa o prace, na ktorej musi sie znalesc stale miesieczne wynagrodzenie
pracownika (plus opcjonalne premie). Domyslam ze Wy po prostu przed danym
zadaniem ustalacie z pracownikiem stawke i po wykonaniu pracy placicie ja
pracownikowi. Nie wiem jak organizujecie to prawnie, ale pod typowy etat
raczej tudno to podciagnac.

Natomiast zgadzam sie ze kontrola poczynan pracownika w jego domu jest
skazana na porazke, jesli nie ma powodowac kaca psychicznego u ktorejs
ze stron. Ktos tu wspomnial o sprawdzaniu stanu dostepnosci gg - jest to
smiechu warte i nawet nie ma co tego brac pod uwage.

pit

do góry

pit <p...@y...com> napisał(a):

> Jasne, ale trudno to wtedy nazwac etatem w doslownym znaczeniu. Przeciez
> etat
> to umowa o prace, na ktorej musi sie znalesc stale miesieczne wynagrodzenie
> pracownika (plus opcjonalne premie).

Ale dlaczego? Jest umowa o pracę z konkretną kwotą. Pracownik ma
zagwarantowaną kwotę, powiedzmy, "zleceń". Tyle dostanie zawsze, jeśli
przekroczy, dostanie resztę jako premię uznaniową.

> Domyslam ze Wy po prostu przed danym
> zadaniem ustalacie z pracownikiem stawke i po wykonaniu pracy placicie ja
> pracownikowi. Nie wiem jak organizujecie to prawnie, ale pod typowy etat
> raczej tudno to podciagnac.

Stawka jest zawsze taka sama za naszą umowną jednostkę. Liczba jednostek w
każdym zadaniu jest zmienna. Pensja to po prostu gwarantowana kwota
obejmująca pewną liczbę jednostek. Osoby pracujące w biurze mają dokładnie
tak samo, praca zdalna nie ma tu nic do rzeczy. Nie trzeba zresztą tego
prawnie organizować w żaden sposób, bo żadne przepisy nie zabraniają takiego
rozliczania wykonanej pracy.

> Natomiast zgadzam sie ze kontrola poczynan pracownika w jego domu jest
> skazana na porazke, jesli nie ma powodowac kaca psychicznego u ktorejs
> ze stron. Ktos tu wspomnial o sprawdzaniu stanu dostepnosci gg - jest to
> smiechu warte i nawet nie ma co tego brac pod uwage.

A tu pełna zgoda.

JoP


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Michał wrote:
> zgadza sie odpowie na bazie jakiegos slownika ale juz na pytania nie
> odpowie - no chyba ze ostatnio byl bardzo duzy postep w sztucznej
> inteligencji

Nie bylo, pospolicie dostepne boty sa na poziomie Alice :)

--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [xywa][małpa][xywa].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

do góry