eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2006-01-24 13:02:15
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu Lunac porozsypywal nastepujace haczki:
    > Witam.
    > A pewnie. Super. Należało by w ogóle zakazać poruszania się po alkoholu.
    > Przecież pijaczek taki może wypadek spowodować. Znajomy przejechał
    > kiedyś na śmierć żula który przewrócił się pod samochód. Niech pilnują
    > pod knajpami i łapią degeneratów.
    Zrozum. Wiecej pijanych rowerzystow porusza sie ulicami niz pijanych
    pieszych. Piesi raczej chodza chodnikiem. A delikwent o ktorym mowa w
    cytowanym artykule mial 2promile i jechal jedna z wiekszych ulic - to
    nie byla alejka w parku
    Inna sprawa jest ze wsadzanie do wiezienia za cos takiego to glupota i
    dodatkowy koszt - trzeba karmic darmozjada. Lepszym rozwiazaniem bylaby
    kara grzywny (ale jakas dotkliwa, najlepiej dostosowana do zarobkow)
    oraz prace spoleczne (np odsniezanie teraz ulic bez rekawic ;P )
    Ale kwestia sadow ktore zamiast pakowac wszystkich jak leci do pierdla,
    zasadzalyby kary grzywny (ale dotkliwe dla delikwenta) i prace spoleczne
    (np z trudnymi dziecmi, pomoc przy hospicjach itp) to temat na inny watek.
    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 22. Data: 2006-01-24 17:13:32
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Herbi" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:1bixoi1lxvbey.dlg@onet.pl...
    > Dnia 23 sty o godzinie 12:43, na pl.soc.prawo, ape napisał(a):
    >
    >
    > > z ulotki wrd kwp w bydgoszczy...
    > > ...wypadki drogowe zaistniale w 1 polroczu 2005 z winy kierujacych
    > > rowerami:
    > > wypadki - 47
    > > zabici - 5
    > > ranni - 59
    > > ...a powszechnie uwaza sie, ze nawalony bikers nie moze stworzyc
    > > realnego zagrozenia bezpieczenstwa w ruchu drogowym
    >
    >
    > A gdzie w tych statystykach masz ... pijanych bikersów?
    > Twój post absolutnie niczego nie wniósł w merytorycznej postaci do
    wątku.
    > Równie dobrze mogłeś podać statystykę zaczadzeń, skoków z balkonów,
    albo
    > utonięć.

    nie chce mi sie szukac ile z tych zdarzen mialo podloze alkoholowe.
    mysle, ze sam to mozesz zrobic rownie dobrze :-)
    wtedy chociaz jeden twoj post w tym watku wniesie cokolwiek
    wartosciowego.
    chetnie poczytam o zaczadzeniach na rowerze itp.
    kiedy o tym napiszesz?

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 23. Data: 2006-01-24 17:17:01
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
    wiadomości news:dr59ab$osp$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Zrozum. Wiecej pijanych rowerzystow porusza sie ulicami niz pijanych
    > pieszych. Piesi raczej chodza chodnikiem. A delikwent o ktorym mowa w
    > cytowanym artykule mial 2promile i jechal jedna z wiekszych ulic - to
    > nie byla alejka w parku

    to jasne, ale wytlumacz to na przyklad takiemu herbiemu lub innemu
    bikersowi

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 24. Data: 2006-01-24 19:35:20
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde>

    ape napisał(a) w wiadomości: ...
    >
    >nie slyszalem, zeby rowerzysci jezdzili po zalewie zegrzynskim
    >... chyba, ze na rowerach wodnych, ale to nie ta bajka


    Przecież pisałem wcześniej, że za pływanie skuterami wodnymi na rauszu
    Policja zapowiadała zatrzymywanie prawa jazdy na samochód. Że niby też
    mają silnik...

    >a mi chodzi o to, zeby poprzeczka nie zachecala do chlania i jazdy


    Chodzi o to, aby zniechęcenie odbywało się za pomocą niuchronności
    i/lub wysokości kary, a nie za pomocą zaostrzania ograniczeń.
    Chociaż tu akurat o poluźnienie bił się nie będę.
    Ale jeżeli np. uważamy, że na danym odcinku drogi przekroczenie 80km/h
    może się zakończyć z dużym prawdopodobieństwem wypadkiem to powinno się
    stawiać ograniczenie do 80, max 70km/h. I za każde 71 łupić mandaty.
    Nie jak teraz, stawia się 50 i "...wie pan, więcej jak o 20 to może bedą
    bali się przekroczyć...". Drogowcy i policjanci otwarcie to przyznają. Czasem
    łapią. Fotoradary ustawione często na 20 lub 30km/h więcej.
    Tak stanowione przepisy to degrengolada prawa.
    Od ostrzegania są znaki ostrzegawcze. Zakazy niech będą zakazami.
    W innych dziedzinach też.

    W PZMot też miałem znajomego. Chociaż nie wiem, czy dane te są podzielone wg
    stopnia pijaństwa.

    >[...]
    >wiec nie bir=erz tego do siebie i przyjmij statystyki. jestesmy pod tym
    >wzgledem najniebezpieczniejszym krajem w cywilizowanej eurpoie


    Ogólne przyjmę.
    Chciałbym wiedzieć na ile niebezpieczniejszy jest za kółkiem Polak
    z 0.49 promila alkoholu od np. Niemca w takim samym stanie. Ale może nie
    dociekać, bo wyszłoby, że dr Josef G. miał podstawy aby 65 lat temu wspierać
    teorię "rasy panów" i "podludzi". Polacy wg badań mają (z Rosjanami i
    Ukraińcami) najwyższą skuteczność genu osłabiającego skutki działania alkoholu
    (na przeciwnym biegunie są ponoć Wietnamczycy), ale mimo teoretycznej przewagi
    psychofizycznej jeżdżą gorzej od podpitych Niemców.

    >to nie upraszczanie ani manipulacja, a przeciwdzialanie. wiesz z grubsza
    >na czym polega prewncja?


    Cel uświęca środki. Ale skoro inaczej nie wychodzi.

    Arek



  • 25. Data: 2006-01-25 00:36:18
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde> napisał w wiadomości
    news:dr5vin$vhf$1@news.onet.pl...
    > > >nie slyszalem, zeby rowerzysci jezdzili po zalewie zegrzynskim
    > >... chyba, ze na rowerach wodnych, ale to nie ta bajka
    >
    > Przecież pisałem wcześniej, że za pływanie skuterami wodnymi na rauszu
    > Policja zapowiadała zatrzymywanie prawa jazdy na samochód. Że niby też
    > mają silnik...

    to bylaby przesada. pila motorowa tez posiada silnik

    > >a mi chodzi o to, zeby poprzeczka nie zachecala do chlania i jazdy
    >
    > Chodzi o to, aby zniechęcenie odbywało się za pomocą niuchronności
    > i/lub wysokości kary, a nie za pomocą zaostrzania ograniczeń.
    > Chociaż tu akurat o poluźnienie bił się nie będę.

    dlatego bikers recydywista poszedl do pierdla

    > Ale jeżeli np. uważamy, że na danym odcinku drogi przekroczenie
    80km/h
    > może się zakończyć z dużym prawdopodobieństwem wypadkiem to powinno
    się
    > stawiać ograniczenie do 80, max 70km/h. I za każde 71 łupić mandaty.
    > Nie jak teraz, stawia się 50 i "...wie pan, więcej jak o 20 to może
    bedą
    > bali się przekroczyć...". Drogowcy i policjanci otwarcie to przyznają.
    Czasem
    > łapią. Fotoradary ustawione często na 20 lub 30km/h więcej.
    > Tak stanowione przepisy to degrengolada prawa.
    > Od ostrzegania są znaki ostrzegawcze. Zakazy niech będą zakazami.
    > W innych dziedzinach też.

    70 km/h + 10% tolerancji tachometru daje juz 77 km/h. generalnie
    przyjmuje sie dodanie jeszcze 10 km/h wiecej . zatem ...

    > W PZMot też miałem znajomego. Chociaż nie wiem, czy dane te są
    podzielone wg
    > stopnia pijaństwa.

    wedlug stopnia pijanstwa? z cala pewnoscia nie

    > >[...]
    > >wiec nie bir=erz tego do siebie i przyjmij statystyki. jestesmy pod
    tym
    > >wzgledem najniebezpieczniejszym krajem w cywilizowanej eurpoie
    >
    >
    > Ogólne przyjmę.
    > Chciałbym wiedzieć na ile niebezpieczniejszy jest za kółkiem Polak
    > z 0.49 promila alkoholu od np. Niemca w takim samym stanie. Ale może
    nie
    > dociekać, bo wyszłoby, że dr Josef G. miał podstawy aby 65 lat temu
    wspierać
    > teorię "rasy panów" i "podludzi". Polacy wg badań mają (z Rosjanami i
    > Ukraińcami) najwyższą skuteczność genu osłabiającego skutki działania
    alkoholu
    > (na przeciwnym biegunie są ponoć Wietnamczycy), ale mimo teoretycznej
    przewagi
    > psychofizycznej jeżdżą gorzej od podpitych Niemców.

    pogadajmy lepiej ilu niemcow jezdzi z 0,9 promila alkoholu, a i lu
    polakow.
    wtedy zauwazysz dopiero roznice. a jesli rozpatrzymy 1,5 promila?

    > >to nie upraszczanie ani manipulacja, a przeciwdzialanie. wiesz z
    grubsza
    > >na czym polega prewncja?
    >
    > Cel uświęca środki. Ale skoro inaczej nie wychodzi.

    ??

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 26. Data: 2006-01-25 01:41:39
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: bolero <s...@d...com>

    ape wrote:


    > Użytkownik "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde> napisał w wiadomości
    > news:dr5vin$vhf$1@news.onet.pl...
    >
    >>>>nie slyszalem, zeby rowerzysci jezdzili po zalewie zegrzynskim
    >>>
    >>>... chyba, ze na rowerach wodnych, ale to nie ta bajka
    >>
    >>Przecież pisałem wcześniej, że za pływanie skuterami wodnymi na rauszu
    >>Policja zapowiadała zatrzymywanie prawa jazdy na samochód. Że niby też
    >>mają silnik...
    >
    >
    > to bylaby przesada. pila motorowa tez posiada silnik



    Ale pila motorowa posiada automatyczny hamulec, a skutery wodne nie.

    I rzeczywiscie, wypadkow smiertlenych ze skuterami jest rocznie bardzo
    duzo. Juz nie tylko po pijaku, ale z nieuwagi.
    =


  • 27. Data: 2006-01-25 06:37:51
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "bolero" <s...@d...com> napisał w wiadomości
    news:nHABf.1322$Yi5.283@trndny02...
    > > >>>>nie slyszalem, zeby rowerzysci jezdzili po zalewie zegrzynskim
    > >>>
    > >>>... chyba, ze na rowerach wodnych, ale to nie ta bajka
    > >>
    > >>Przecież pisałem wcześniej, że za pływanie skuterami wodnymi na
    rauszu
    > >>Policja zapowiadała zatrzymywanie prawa jazdy na samochód. Że niby
    też
    > >>mają silnik...
    > >
    > > to bylaby przesada. pila motorowa tez posiada silnik
    >
    > Ale pila motorowa posiada automatyczny hamulec, a skutery wodne nie.

    pila tarczowa ani wietrarka hamulca juz nie posiada

    > I rzeczywiscie, wypadkow smiertlenych ze skuterami jest rocznie bardzo
    > duzo. Juz nie tylko po pijaku, ale z nieuwagi.

    no i na pewno wypadki wodne maja strasznie duzo wspolnego z pijanymi
    bikersami

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 28. Data: 2006-01-25 19:50:43
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde>

    ape napisał(a) w wiadomości: ...
    >
    >70 km/h + 10% tolerancji tachometru daje juz 77 km/h.

    Błąd tachometru (prędkościomierza, rozumiem) jest sprawą kierowcy. Jak
    niedokładny to niech ma pretensje do producenta/serwisu/właściciela (jeżeli
    nie jego), albo po piewszym mandacie będzie wiedział o ile. A jak nie jest
    pewny to niech się do zakazanej prędkości nie zbliża. Zwłaszcza, że byłaby
    zwykle wyższa niż obecnie.
    Kiedyś na rajdzie współorganizowanym przez PZMot uczestnicy, m.in. mój tato
    porównywali wskazania w samochodach ze stacjonarnymi radarami policyjnymi.
    Była nawet jedna z konkurencji: przejechać krótki odcinek z zadaną
    predkością. Najwięcej prędkościomierzy zawyżało o kilka procent.

    > generalnie
    >przyjmuje sie dodanie jeszcze 10 km/h wiecej . zatem ...


    Po co? Nawet "suszarki" są dokładniejsze. Jak w Niemczech właśnie to
    kwestionowano, to teraz "radary" (zasada działania już nieco inna) montują
    w szosie. Ich dokładności już się nie udało zakwestionować.
    Osobiście znam ludzi, który w Polsce takie rzeczy projektują. Będą i u nas
    montowane, może ich konstrukcji też.

    >pogadajmy lepiej ilu niemcow jezdzi z 0,9 promila alkoholu, a i lu
    >polakow.
    >wtedy zauwazysz dopiero roznice. a jesli rozpatrzymy 1,5 promila?


    Niemców mniej. Nawet u nich to przekroczenie prawa. Mnie chodziło o 0.2-0.5
    Przyznaję, że takie statystyki zależą jeszcze od częstości kontroli i "nosa"
    policji tam i u nas.

    No tak, było o rowerzyście - niech posiedzi.

    Arek



  • 29. Data: 2006-01-26 23:06:20
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: google <p...@b...net>

    Arek wrote:

    > ape napisał(a) w wiadomości: ...
    >
    >>70 km/h + 10% tolerancji tachometru daje juz 77 km/h.
    >
    >
    > Błąd tachometru (prędkościomierza, rozumiem) jest sprawą kierowcy. Jak
    > niedokładny to niech ma pretensje do producenta/serwisu/właściciela (jeżeli
    > nie jego), albo po piewszym mandacie będzie wiedział o ile. A jak nie jest
    > pewny to niech się do zakazanej prędkości nie zbliża. Zwłaszcza, że byłaby
    > zwykle wyższa niż obecnie.
    > Kiedyś na rajdzie współorganizowanym przez PZMot uczestnicy, m.in. mój tato
    > porównywali wskazania w samochodach ze stacjonarnymi radarami policyjnymi.
    > Była nawet jedna z konkurencji: przejechać krótki odcinek z zadaną
    > predkością. Najwięcej prędkościomierzy zawyżało o kilka procent.
    >
    >
    >>generalnie
    >>przyjmuje sie dodanie jeszcze 10 km/h wiecej . zatem ...
    >
    >
    >
    > Po co? Nawet "suszarki" są dokładniejsze. Jak w Niemczech właśnie to
    > kwestionowano, to teraz "radary" (zasada działania już nieco inna) montują
    > w szosie. Ich dokładności już się nie udało zakwestionować.
    > Osobiście znam ludzi, który w Polsce takie rzeczy projektują. Będą i u nas
    > montowane, może ich konstrukcji też.

    U mine wlasnie testuja nowe czytniki na tablice. Podczas jazdy
    automatyczny odczyt i analiza tablicy. Jak koles mignie 300km/g to tez
    mozna odczytac. Boshe, do czego to doszlo. Posterunkowy Kowalski to sie
    w grobie przewraca.


  • 30. Data: 2006-01-26 23:06:23
    Temat: Re: pijany rowerzysta - paranoja w państwie prawa
    Od: google <p...@b...net>

    ape wrote:



    >>>
    >>>to bylaby przesada. pila motorowa tez posiada silnik
    >>
    >>Ale pila motorowa posiada automatyczny hamulec, a skutery wodne nie.
    >
    >
    > pila tarczowa ani wietrarka hamulca juz nie posiada



    u mnie posiadaja wszystkie. Tak na wszelki wypadek. Kiedys narzedzia
    robili nie do zdarcia i milo jest czasami zobaczyc dzialajaca stara pile
    tarczowa ktora po wylaczeniu kreci sie, i kreci, i kreci, i kreci, i
    kreci, i.... ;-)



    >>I rzeczywiscie, wypadkow smiertlenych ze skuterami jest rocznie bardzo
    >>duzo. Juz nie tylko po pijaku, ale z nieuwagi.
    >
    >
    > no i na pewno wypadki wodne maja strasznie duzo wspolnego z pijanymi
    > bikersami

    Nie, akurat tak zszedl temat.

    Moim skromnym zdaniem, pijany rowerzysta jest niebezpieczenstwem glownie
    dla siebie. Jedzie wolniej, a nie szybciej.


    O wiele grozniejsi sa komorkowcy za kolkiem. Uzywanie telefonu jest
    gorsze niz pijanstwo. Ale buce policyjni maja latwiejsza robote z
    nabijaniem statystyk pijanymi rowerzystami, niz komorkowacami. Sedziowie
    tez.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1