eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pies i prawo - wybycie się własności
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 183

  • 41. Data: 2007-08-03 21:22:21
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: "e<>n" <4...@0...com>

    > Ale pod innymi jestem. I nie wymyślam tematów od czapy. I potrafię
    > zrozumieć, że pewnych rzeczy po prostu się nie robi, bez szukania na siłę
    > pseudouzasadnień.

    ale najwyraźniej nie potrafisz zrozumieć tak prostej zasady współżycia
    społecznego, że innych ludzi się nie obraża i nie wyzywa? nawet przestepcy
    nalezy się szacunek i sąd nigdy nie dopuści do tego aby go obrażać np. na sali
    sądowej - wyzwyający delikwent zostanie wyprowadzony z sali siłą, a w razie
    czego dostanie grzywnę i trafi do aresztu za brak respektowania podstawowych
    norm współżycia społecznego.
    zwierzęta są masowo mordowane na całym świecie w celach spożywczych...
    hipokryzją jest nie zauwazanie tego i faworyzowanie psów względem innych nie
    mniej inteligentnych i wrażliwych zwierząt


  • 42. Data: 2007-08-03 21:33:50
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności [OT]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f905vt$3r9$9@inews.gazeta.pl Olgierd
    <n...@o...com> pisze:

    >> Masz ładnego psa. Mój (dość dawno zmarły) mi się ciągle przypomina...
    > Dziękuję.
    > Dlatego właśnie jestem przekonany, że nie można wiedzieć jaki jest pies,
    > skoro pisze się takie brednie.
    Rzekłbym, że pisze się takie brednie jak się nie wie jaki jest pies, a przy
    okazji jest się na tyle głupim, aby nie chcieć tego sprawdzić.

    > Statystycznie może świnia ma więcej
    > neuronów czy czegoś, ale wystarczy zobaczyć jak to pies chodzi za
    > człowiekiem.
    Pies jest jedynym zwierzęciem, które _całkowicie_ i do spodu "zdradziło"
    własny gatunek dla człowieka.
    Ale inne zwierzęta także są współwłaścicielami naszej planety. Nawet jeśli
    je jemy (lew też je antylopy, co ma zrobić, trawę jeść?), wykorzystujemy do
    pracy czy innych celów.
    Im więcej rozumu tym więcej obowiązku jego prawidłowego używania.
    Każda istota to życie.
    A życie jest życie - trzeba je szanować, jest zawsze jednostkowe i nic się
    nie da zrobić, gdy zginie.

    No, to sobie pofilozofowałem. ;)

    --
    Jotte


  • 43. Data: 2007-08-03 22:02:12
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>

    On Fri, 3 Aug 2007 22:02:11 +0200, "Animals" <a...@o...pl> wrote:

    >> No ale to są opinie etyczne i zdanie prywatne, a to trochę OT. Temat
    >> dotyczy tego, jak się takiego zwierzaka legalnie pozbyć. Moim zdaniem,
    >> jeśli nikt go darmo nie chce, to się nie da. Jeśli uważasz inaczej to
    >> podaj argumenty - moim jest intencja ustawodawcy.
    >> Problem jest dość ciekawy :-)
    >
    >A czy wolno mi takiego zwierzaka po prostu zjesć, oczywiscie zabijany był by
    >bez przesadnego umęczania , po prostu wziąłbym toporek i odrąbał głowę albo

    Jeszcze prościej psa zabić i obedrzeć ze skóry. Skoro robi się tak w Polsce
    z dziesiątkami tysięcy lisów, norek i szynszyli, to z pewnością jest to
    legalne, a akurat w naszym kraju rzadko mamy pod ręką amatora psininy.

    --
    Pozdrawiam, Bogdan.


  • 44. Data: 2007-08-03 22:18:09
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    e<>n napisał(a):
    > Użytkownik "Sowiecki Agent"
    > <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    > wiadomości news:f8vjjv$qvj$1@inews.gazeta.pl...
    >> wbij sobie do lba ze takie psiak ma uczucia, jakbys sie czul gdyby
    >> Ciebie w wieku dzieciecym komus oddano? Jezeli ten pies nie został np
    >> znaleziony (oczywiscie niedawno) to zadnego usprawiedliwienia dla
    >> takich dzialan nie ma.
    >
    > to demagogia i populizm na granicy bezprawnego obrażania/wyzywania
    > ludzi,

    ty nie masz pojecia co znaczy demagogodia glupi cwoku.


    P.

    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 45. Data: 2007-08-03 22:20:01
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    Sowiecki Agent napisał(a):
    > e<>n napisał(a):
    >> Użytkownik "Sowiecki Agent"
    >> <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    >> wiadomości news:f8vjjv$qvj$1@inews.gazeta.pl...
    >>> wbij sobie do lba ze takie psiak ma uczucia, jakbys sie czul gdyby
    >>> Ciebie w wieku dzieciecym komus oddano? Jezeli ten pies nie został np
    >>> znaleziony (oczywiscie niedawno) to zadnego usprawiedliwienia dla
    >>> takich dzialan nie ma.
    >>
    >> to demagogia i populizm na granicy bezprawnego obrażania/wyzywania ludzi,
    >
    > ty nie masz pojecia co znaczy demagogodia glupi cwoku.


    masz chociaz odwage podpisac sie nazwiskiem, czy takie brednie
    wypisujesz tylko pod psedonimem ?


    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 46. Data: 2007-08-03 22:28:00
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    e<>n napisał(a):
    > Użytkownik "Sowiecki Agent"
    > <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    > wiadomości news:f8vjjv$qvj$1@inews.gazeta.pl...
    >> wbij sobie do lba ze takie psiak ma uczucia, jakbys sie czul gdyby
    >> Ciebie w wieku dzieciecym komus oddano? Jezeli ten pies nie został np
    >> znaleziony (oczywiscie niedawno) to zadnego usprawiedliwienia dla
    >> takich dzialan nie ma.
    >
    > to demagogia i populizm na granicy bezprawnego obrażania/wyzywania
    > ludzi, ale proszę bardzo, oto adekwatna odpowiedź: a świnia chowana,
    > tuczona i ubijana na kiełbasę to niby nie ma uczuć? psychologicznie
    > rzecz biorąc ma ich więcej od psa, bo ma lepiej rozwinięty układ nerwowy...



    ty nie masz pojecia co znaczą demagogodia i popilizm glupi cwoku.


    masz chociaz odwage podpisac sie nazwiskiem, czy takie brednie
    wypisujesz tylko pod psedonimem ?

    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 47. Data: 2007-08-04 06:52:26
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: poreba <d...@p...pl>

    Olgierd pisze:

    > Dlatego właśnie jestem przekonany, że nie można wiedzieć jaki jest pies,
    > skoro pisze się takie brednie. Statystycznie może świnia ma więcej
    > neuronów czy czegoś, ale wystarczy zobaczyć jak to pies chodzi za
    > człowiekiem.
    Albo zobaczyć jak świnia chodzi za człowiekiem, jak się przymila o
    pieszczoty, jak próbuje zachęcić do zabawy, jak aportuje (sic!).
    Tak, w stanie wojennym mieliśmy świnkę. Tak, potem ją zjedliśmy.

    --
    pozdro
    poreba


  • 48. Data: 2007-08-04 06:53:39
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>

    e<>n pisze:

    > czy jako człowiek (a nie pies) zdajesz sobie sprawę, że takim tekstami
    > zbliżasz się do odpowiedzialności przewidzianej w art. 23 i 24 § 1 k.c.
    > nie wspominając już o karnej...?

    I kto go pozwie? e<>n ?


  • 49. Data: 2007-08-04 07:45:47
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 04 Aug 2007 08:52:26 +0200, poreba napisał(a):

    >> Dlatego właśnie jestem przekonany, że nie można wiedzieć jaki jest
    >> pies, skoro pisze się takie brednie. Statystycznie może świnia ma
    >> więcej neuronów czy czegoś, ale wystarczy zobaczyć jak to pies chodzi
    >> za człowiekiem.

    > Albo zobaczyć jak świnia chodzi za człowiekiem, jak się przymila o
    > pieszczoty, jak próbuje zachęcić do zabawy, jak aportuje (sic!). Tak, w
    > stanie wojennym mieliśmy świnkę. Tak, potem ją zjedliśmy.

    Wiem, że świnie potrafią się zachowywać prawie jak psy. Nie zmienia to
    jednak faktu, że świni do schroniska dla zwierząt raczej nie oddasz, psa
    raczej nie zjesz.
    Ogólnie temat wydaje mi się wytworzony przez studenta 2 roku, który
    zamiast uczyć się do kampanii wrześniowej dorwał się do internetu.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/2007/07/30/moje-allegro
    -2-aparaty-i-obiektyw/


  • 50. Data: 2007-08-04 07:46:44
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 04 Aug 2007 08:53:39 +0200, Juzek Kocimientka napisał(a):

    >> czy jako człowiek (a nie pies) zdajesz sobie sprawę, że takim tekstami
    >> zbliżasz się do odpowiedzialności przewidzianej w art. 23 i 24 § 1 k.c.
    >> nie wspominając już o karnej...?
    >
    > I kto go pozwie? e<>n ?

    Mało tego, obrażony został e<>n - to by się sąd zdziwił, że dwie literki
    przedzielone znakami przestankowymi poczuły się zniesławione i
    znieważone. Tego nawet nasz ulubiony grupowy zjawiskowiec nie
    przetrawiłby na akt oskarżenia ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/2007/07/30/moje-allegro
    -2-aparaty-i-obiektyw/

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1