eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › oszustwo allegro - paranoja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 89

  • 71. Data: 2010-11-29 11:04:43
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-11-29 11:53, niusy.pl pisze:
    >
    > Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
    >
    >> [...]
    >>
    >>> mnie twoje wyssane z palca zdanie nie interesuje, ja podałem prawo:
    >>
    >> Ok. Skoro wiesz wszystko najlepiej, to po co się w takim razie pytasz
    >> tutaj? Konstruktywna dyskusja Cię wyrażnie nie interesuje, bo jak Ci
    >> ludzie piszą, że powinieneś skręcić w kierunku drogi cywilnej, ..
    >
    > A można w ogóle dochodzić przed sądem tak małych kwot ???

    Można.

    --
    Liwiusz


  • 72. Data: 2010-11-29 11:21:09
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-11-29, niusy.pl <d...@n...pl.invalid> wrote:

    [...]

    >> Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
    >> Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.
    >
    > I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu ?????

    Jak wynika z sąsiedniego postu, to sprzedawca w tym momencie będzie
    miał problem dowodowy (udowodnić, że te zdarzenie nie miało miejsca),
    a nie kupujący.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 73. Data: 2010-11-29 11:48:14
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>

    >>> A wtedy sprawa przekłada się na poziom cywilny: "nie wiedziałem ze
    >>> rzeczywiście to nie jest gwarancja, myślałem że kupujący ciemnotę
    >>> wciska".
    >>
    >> wybacz, ale prowadzący DG ma obowiązek znać ustawy
    >
    > Każdy ma taki obowiązek. Formalnie.

    To ja nawet konstytucji nie znam a Ty mówisz, że mam znać wszystkie ustawy


  • 74. Data: 2010-11-29 14:05:30
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 29 Nov 2010, niusy.pl wrote:

    > Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
    >
    >>> ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon,
    >>> na który w żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?
    >>
    >> Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
    >> Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.
    >
    > I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu ?????

    W przypadku paragonu fiskalnego sprzedawca BARDZO nie będzie chciał
    podpaść pod przepis: "ze szczególnym uwzględnieniem prawidłowego
    zaprogramowania nazw towarów i usług". Par.7.1.4 rozporządzenia
    o kasach "w sprawie [...] warunków ich stosowania"
    Nie wiem ile dają za to mandatu, ale przejrzyj archiwum w sprawie
    łupnięcia 300 zł mandatem za niezafiskalizowanie kilkudziesięciu
    groszy.

    W przypadku paragonu niefiskalnego moze być trudniej, ale również
    stan będzie taki, że klient przedstawia *jakiś* pisemny dowód
    wskazujący że *mógł* kupić co mówi, a sprzedawca nie ma nic.
    No chyba że sprzedawca pokazuje brulion z tytułami na poszczególnych
    kartkach, a paragon nr 712 jest na stronie z tytułem "buty"
    a nie na stronie z tytułem "szaliki". I oczywiście brulion
    wygląda wiarygodnie, a nie na naprędce dokonane 200 wpisów ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 75. Data: 2010-11-29 14:09:01
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 29 Nov 2010, niusy.pl wrote:

    > To ja nawet konstytucji nie znam a Ty mówisz, że mam znać wszystkie ustawy

    No nie ja to wymyśliłem.
    Ale inaczej trzeba by robić tak, że np. każdy obywatel musiałby
    podpisywać "zapoznałem się z treścią Kodeksu karnego i rozumiem
    jego zapisy". I tak dla każdej ustawy oraz jej nowelizacji.

    Jest taki staroprawny :P zwyczaj powoływania się na "prawo
    rzymskie" (z zastrzeżeniem, że starożytni Rzymianie oczy by
    wielkie robili, stwierdzając jak wiele zasad jest łamanych)
    i zasadę "domniemania znajomości prawa".

    pzdr, Gotfryd


  • 76. Data: 2010-11-29 19:08:21
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: allegrowy żuczek <b...@m...pl>

    użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał:
    >> opisując sytuację sam nie spodziewałem się usłyszeć takich absurdów o
    >> "naszym prawie", [...]
    > Skoro to "nasze prawo", to czy możesz mi wskazać proszę w którym
    > demokratycznym kraju nie jest zachowana zasada domniemania
    > niewinności?

    ja tutaj żadnego domniemania się nie czepiam, ty natomiast wytłumacz mi jak
    to możliwe w "naszych" więzieniach siedzą sami niewinni?

    pozdrawiam, allegrowy żuczek.


  • 77. Data: 2010-11-29 19:08:22
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: allegrowy żuczek <b...@m...pl>

    użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał:
    > Jesteś łaskaw czasem czytać na co odpisujesz? ;)
    > Przecież chodziło o to, że *sprzedawca* będzie się
    > bronił tym sposobem.

    nie wiadomo jak będzie się bronił sprzedawca, natomiast tutaj to nie on się
    broni, tylko WY go bronicie,

    a co do obrony tym sposobem, to wytłumacz mi jak policji i sędziom udaje się
    kogokolwiek skazać skoro nie ma możliwość udowodnienia umyślności i
    świadomości?


    >> czyli "prawo" w polsce broni bandytów i złodziei, mogą kłamać
    > To pretencja pod złym adresem. Stwierdzam: - że tak JEST
    > - że nie wszędzie na świecie tak jest (np. w USA podejrzany ma prawo
    > odmowy zeznań, ale nie ma prawa kłamać - podlega karze jak świadek)

    to nie jest pretensja tylko stwierdzenie, ciebie mogę się jedynie spytać:
    skoro jesteś tego świadomy co z tym robisz, nic?


    >> nieprawda, przecież tutaj mnie pouczono art13KK że wszelkie przestępstwo,
    > A przeczytałeś ten art.13 czy gdybasz sobie radośnie?

    przeczytałem, pomyliłem się i podałem nie ten artykuł, chodziło mi o ten co
    mówi że zbrodnia/przestępstwo bez zamierzenia i świadomości
    zbrodnią/przestępstwem nie jest, czyli art.8KK


    >> pozdrawiam, allegrowy żuczek wkraczający na ścieżkę zbrodni
    >> po to żeby być pod ochroną.
    > Ten post może stać się dowodem że Twoje działanie było
    > zamierzone, więc uważaj :P

    nieprawda, bo będąc pod ochroną mogę kłamać, więc powiem że nie byłem
    świadomy tego ci piszę i nie mają możliwości mi tego udowodnić
    pozdrawiam, allegrowy żuczek wkur&*%$#


  • 78. Data: 2010-11-29 19:08:25
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: allegrowy żuczek <b...@m...pl>

    użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał:
    > TY też dyskutujesz o *swoim* widzimisię, czyli o tym jaka jest *Twoja*
    > interpretacja danych przepisów. "Prawo" nie jest nauką ścisłą
    > i nie bazuje wyłącznie na stanach prawda / fałsz.

    więc gadaj od razu że prawo to taki pic dla żuczków, a faktycznie nic nie
    znaczy bo i tak interpretują je sędziowie jak chcą


    > Czemu tak usilnie nie chcesz podążyć drogą cywilną,
    > którą parę osób już Ci tu wskazało?

    ja chcę, tylko nie mam pojęcia czy mnie na to stać, oraz jaki ma to sens?
    zakładając że wygram cywilnie co osiągnę? przecież i tak nie odzyskam
    poniesionych
    kosztów i straconego czasu, bo samo złożenie wniosku na policję poważnie
    przekroczyło koszta transakcji, domyślam się że koszta cywilne będą o niebo
    wyższe, zgłosiłem sprawę policji bo chciałem żeby oszust dostał za swoje i
    przestał oszukiwać innych, bo mnie już i tak oszukał, a nie po to żeby
    ewentualnie naprawił moją szkodę a dalej oszukiwał innych bezkarnie

    poza tym powiedz mi czy jakikolwiek prawnik w sprawie cywilnej nawet jest w
    stanie odzyskać wszelkie koszta procesowe nawet w momencie wygranej, oraz
    zrezygnuje z wynagrodzenia w razie przegranej?
    pozdrawiam, allegrowy zuczek.



  • 79. Data: 2010-11-29 19:08:26
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: allegrowy żuczek <b...@m...pl>

    użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał:
    >>> Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
    >>> Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.
    >> I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu?
    > Jak wynika z sąsiedniego postu, to sprzedawca w tym momencie będzie
    > miał problem dowodowy (udowodnić, że te zdarzenie nie miało miejsca),
    > a nie kupujący.

    a dlaczego niby on miałby to udowadniać?
    przecież to na tobie spoczywa obowiązek udowodnienia, a sprzedawca zawsze ma
    możliwość udowodnienia że ten paragon to nie jest za ten towar co jest,
    wystarczy że w jakichś dokumentach będzie wpisywał coś zupełnie innego, albo
    podrobi sobie dokument, czyli napisze nowy

    pozdrawiam, allegrowy żuczek.


  • 80. Data: 2010-12-02 08:37:19
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>

    >> To ja nawet konstytucji nie znam a Ty mówisz, że mam znać wszystkie
    >> ustawy
    >
    > No nie ja to wymyśliłem.
    > Ale inaczej trzeba by robić tak, że np. każdy obywatel musiałby
    > podpisywać "zapoznałem się z treścią Kodeksu karnego i rozumiem
    > jego zapisy". I tak dla każdej ustawy oraz jej nowelizacji.

    Ale to nie jest tak. Ponosi się konsekwencje istnienia prawa i podlegania mu
    niezależnie od jego znajomości, ale samego prawa zwykle znać nie trzeba.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1