eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › oszustwo allegro - paranoja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 89

  • 61. Data: 2010-11-28 16:01:03
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: allegrowy żuczek <b...@m...pl>

    użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał:
    > Ale istnienie tych "dowodów" ma istotne znaczenie dla możliwości
    > złożenia reklamacji z tytułu konsumenckiej niezgodności z umową lub
    > (niekonsumenckiej) rękojmi.
    > Ta wersja ("mam dowód zakupu, nie mam innych papierów") NIE DOTYCZY
    > reklamacji składanej z tytułu *gwarancji*!
    > Do gwarancji trzeba przedłożyć treść reklamy (i odpowiada ten,
    > kto "wypuścił" reklamę) lub treść gwarancji.

    ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon, na który w
    żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?
    bo mógłbym na przykład zareklamować swoje buty kupione na bazarze paragonem
    jako otrzymałem za kupno skarpetek w sklepie
    pozdrawiam, allegrowy żuczek.


  • 62. Data: 2010-11-28 16:01:05
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: allegrowy żuczek <b...@m...pl>

    użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał:
    > Tylko w tym wypadku nie ma wprowadzenia w błąd. Nawet jeśli by w pewnym
    > momencie po zawarciu umowy stwierdził, że olewa klienta i się nie
    > wywiązuje to nie będzie to oszustwo.
    > W kiedy mu składał ofertę to nie miał zamiaru oszukania, a więc oferta nie
    > była wprowadzeniem w błąd.
    > Samo niewywiązanie się z umowy nadaje się tylko do sprawy cywilnej.

    nie wiem teraz skąd wyciągnąłeś wnioski i twierdzenia że żeby było to
    oszustwo to musiało być zamierzone w momencie składania oferty?
    jakie ma znaczenie czy oszust zamierzał mnie oszukać w monecie wystawienia
    aukcji, czy zanim jeszcze aukcję wystawił, czy po sprzedaniu towaru?
    ja dostarczyłem odwody że zostałem oszukany świadomie, oraz dowody które po
    sprawdzeniu przez policję mogące potwierdzić oszustwo, a w którym momencie i
    o której odzienie sprzedawca zamierzał mnie oszukać to nie ma żadnego
    znaczenia
    pozdrawiam, allegrowy żuczek.


  • 63. Data: 2010-11-28 16:01:09
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: allegrowy żuczek <b...@m...pl>

    opisując sytuację sam nie spodziewałem się usłyszeć takich absurdów o
    "naszym prawie", teraz zaczynam sobie uświadamiać że jednak w więzieniach
    siedzą wyłącznie ludzie niewinni, bo nie ma możliwości udowodnienia
    świadomego zamierzenia popełnienia przestępstwa,
    czyli wychodzi jednak że moje podejrzenia okazały się prawdziwe, czyli że
    wszelkiej maści bandyci są w naszym kraju pod szczególną ochroną policji,
    prawa i sądów, a takimi żuczkami jak ja nikt się nie przejmuje,

    gdyby przeczytał tą dyskusję jakiś pisarz to spokojnie mógłby napisać
    polskiego Orwell'a na jego podstawie, oczywiście po opłaceniu mojego
    honorarium za prawa autorskie, po to żeby mnie było stać na prawników,
    którzy i tak tylko biorą kasę a nie gwarantują skuteczności w swojej pracy,

    pozdrawiam, allegrowy żuczek.


  • 64. Data: 2010-11-28 16:16:35
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-11-28, allegrowy żuczek <b...@m...pl> wrote:

    [...]

    >> Ok. Skoro wiesz wszystko najlepiej, to po co się w takim razie pytasz
    >> tutaj? Konstruktywna dyskusja Cię wyrażnie nie interesuje, bo jak Ci
    >> ludzie piszą, że powinieneś skręcić w kierunku drogi cywilnej, a nie
    >> forsować trudne do udowodnienia oszustwo, to się rzucasz i obrażasz,
    >> i piszesz że Cię takie zdanie nie interesuje.
    >
    > kolejny co urwał się z choinki i na grupie prawo dyskutuje o widzimisię!

    TY też dyskutujesz o *swoim* widzimisię, czyli o tym jaka jest *Twoja*
    interpretacja danych przepisów. "Prawo" nie jest nauką ścisłą i nie bazuje
    wyłącznie na stanach prawda / fałsz.

    Zarówno policja jak i sędzia *też* wydają swoje opinie i wedle nich postępują.
    Różnica między opinią wydaną przez policję / sędziego a opinią wydaną przez
    dyskutantów sprowadzają się do tego, że my tu sobie swobodnie możemy dyskutować,
    podczas gdy opinie powyższych organów mają określone skutki prawne.

    Skoro nas Ci się nie udało przekonać, że to oszustwo (na podstawie
    przedstawionych przez Ciebie faktów), to raczej sędziego i policji też nie
    przekonasz.

    Czemu tak usilnie nie chcesz podążyć drogą cywilną, którą parę osób
    już Ci tu wskazało?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 65. Data: 2010-11-28 16:19:19
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-11-28, allegrowy żuczek <b...@m...pl> wrote:

    [...]

    >> Ta wersja ("mam dowód zakupu, nie mam innych papierów") NIE DOTYCZY
    >> reklamacji składanej z tytułu *gwarancji*!
    >> Do gwarancji trzeba przedłożyć treść reklamy (i odpowiada ten,
    >> kto "wypuścił" reklamę) lub treść gwarancji.
    >
    > ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon, na który w
    > żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?

    Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
    Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji. Numer PESEL też identyfikuje
    np. konkretnie Ciebie, aczkolwiek nie każdy kto Twój PESEL zobaczy będzie
    w stanie Cię po nim zidentyfikować.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 66. Data: 2010-11-28 16:21:17
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-11-28, allegrowy żuczek <b...@m...pl> wrote:

    > opisując sytuację sam nie spodziewałem się usłyszeć takich absurdów o
    > "naszym prawie", [...]

    Skoro to "nasze prawo", to czy możesz mi wskazać proszę w którym
    demokratycznym kraju nie jest zachowana zasada domniemania
    niewinności?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 67. Data: 2010-11-28 16:58:59
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "allegrowy żuczek" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:4cf27ce2$2$27039$65785112@news.neostrada.pl...
    > użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał:
    >> Ale istnienie tych "dowodów" ma istotne znaczenie dla możliwości
    >> złożenia reklamacji z tytułu konsumenckiej niezgodności z umową lub
    >> (niekonsumenckiej) rękojmi.
    >> Ta wersja ("mam dowód zakupu, nie mam innych papierów") NIE DOTYCZY
    >> reklamacji składanej z tytułu *gwarancji*!
    >> Do gwarancji trzeba przedłożyć treść reklamy (i odpowiada ten,
    >> kto "wypuścił" reklamę) lub treść gwarancji.
    >
    > ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon, na który w
    > żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?
    > bo mógłbym na przykład zareklamować swoje buty kupione na bazarze
    > paragonem
    > jako otrzymałem za kupno skarpetek w sklepie

    To włąśnie głupota sprzedajacych wystawiających takie paragony. Kupujący
    przedstawi buty z paragonem artykuł przemysłowy i to teraz sprzedający
    będzie musiał dowieść, z tych butów nie sprzedał. Wynika to z art. 8 kc.
    Kupujący uprawdopodobnił zakup paragonem. Teraz sprzedający twierdząc, że
    to nie jego buty bedzie musiał dowieść tego. Stąd głownie w interesie
    sprzedającego jest to, by na dokumencie sprzedarzyt tak opisać towar, by
    podmiana była niemożliwa lub przynajmniej trudna.


  • 68. Data: 2010-11-29 08:55:17
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 28 Nov 2010, allegrowy żuczek wrote:

    > powiedz mi czy w prawie
    > cywilnym, na które radzą mi się powoływać, też nie ma innej podobnej
    > paranoi?

    Nie wiem jaka może wystąpić :)
    Ale prawdą jest, iż sądząc z Twojego opisu masz jakieś dowody
    *na to co chcesz zarzucić*. W odróżnieniu od sprawy karnej.

    >>> art.13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej
    [...]
    >> Ale *ja* to wiem i wiem, że *Ty* to wiesz
    [...]
    > no kurcze, znowu ktoś mi sugeruje "przeciętną" świadomość policji,
    > sędziów i prawników

    Jesteś łaskaw czasem czytać na co odpisujesz? ;)
    Przecież chodziło o to, że *sprzedawca* będzie się bronił tym
    sposobem.

    > na pewno nie każdy, chyba że mnie oświecisz artykułem twierdzącym inaczej,
    > ale tak jak kierowca ma obowiązek znać prawo drogowe, tak samo prowadzać DG
    > ma taki sam obowiązek

    Ma.
    Tyle, że nie każde złamanie prawa jest karalne w rozumieniu prawa
    karnego.
    Akurat wg przepisów ruchu drogowego widać czyny karalne *bez* umyślności,
    więc trudno wskazać "coś podobnego" do oszustwa.

    >> A prawo w Polsce pozwala aby oskarżony kłamał bezkarnie
    >
    > czyli "prawo" w polsce broni bandytów i złodziei, mogą kłamać

    To pretencja pod złym adresem. Stwierdzam:
    - że tak JEST
    - że nie wszędzie na świecie tak jest (np. w USA podejrzany ma prawo
    odmowy zeznań, ale nie ma prawa kłamać - podlega karze jak świadek)

    > nieprawda, przecież tutaj mnie pouczono art13KK że wszelkie przestępstwo,

    A przeczytałeś ten art.13 czy gdybasz sobie radośnie?
    "Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego
    swoim zachowaniem bezpoœrednio zmierza [...]"
    Dotyczy to *wyłącznie* usiłowania!
    Chciałbyś, żeby za to że wieziesz do domu siekierę kupioną w markecie
    można było Cię oskarżyć o usiłowanie zabójstwa?

    > czy zbrodnia musi być świadoma i zamierzona, bo inaczej nią nie jest!!!!!

    No nie jest.
    Przeczytaj wątki np. o wypadkach drogowych.

    > pozdrawiam, allegrowy żuczek wkraczający na ścieżkę zbrodni po to żeby być
    > pod ochroną.

    Ten post może stać się dowodem że Twoje działanie było zamierzone,
    więc uważaj :P

    pzdr, Gotfryd


  • 69. Data: 2010-11-29 10:53:13
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>

    > [...]
    >
    >> mnie twoje wyssane z palca zdanie nie interesuje, ja podałem prawo:
    >
    > Ok. Skoro wiesz wszystko najlepiej, to po co się w takim razie pytasz
    > tutaj? Konstruktywna dyskusja Cię wyrażnie nie interesuje, bo jak Ci
    > ludzie piszą, że powinieneś skręcić w kierunku drogi cywilnej, ..

    A można w ogóle dochodzić przed sądem tak małych kwot ???


  • 70. Data: 2010-11-29 11:00:03
    Temat: Re: oszustwo allegro - paranoja
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>

    >> ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon, na który w
    >> żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?
    >
    > Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
    > Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.

    I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu ?????

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1